Jump to content
Dogomania

Bożonarodzeniowy cud- kudełek WIWAT urwał się z łańcucha!! i prosto z BDT u anecik powędrował do DS w Bytomiu.


kiyoshi

Recommended Posts

Miałam przed chwilą telefon  o Kudłatka...całkiem sensowny, tylko teren ciężki, okolice Nowego Sacza...czy ktoś tam jest z dogomanii i mógłby pomóc z wizytą?

Anetka jutro się zdzwonimy porozmawiać ...

Pani ma dom parterowy, wcześniej miała DONka, niestety teren nie ogrodzony, ale Pani nie puszczała wcześniejszego psa i kudełka tez nie będzie. Z tamtym chodziła na długie nawet godzinne spacery na smyczy i z naszym tez tak będzie. W domu jest syn 15 letni. Pani pracuje więc piesio musiałby trochę być sam w domu.

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, kiyoshi napisał:

Miałam przed chwilą telefon  o Kudłatka...całkiem sensowny, tylko teren ciężki, okolice Nowego Sacza...czy ktoś tam jest z dogomanii i mógłby pomóc z wizytą?

Anetka jutro się zdzwonimy porozmawiać ...

Pani ma dom parterowy, wcześniej miała DONka, niestety teren nie ogrodzony, ale Pani nie puszczała wcześniejszego psa i kudełka tez nie będzie. Z tamtym chodziła na długie nawet godzinne spacery na smyczy i z naszym tez tak będzie. W domu jest syn 15 letni. Pani pracuje więc piesio musiałby trochę być sam w domu.

Chyba może być kłopot z wizytą. Może na FB - jesteś w grupie PA?

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi się ,że w Nowym Sączu mieszka Szami. Dzięki niej miałam w DT Frezję. Mam nr telefonu do niej.Spróbuję zadzwonić i się upewnić.

Rozmawiałam.Faktycznie tam mieszka ,ale ze względów zdrowotnych nie może zrobić wizyty. Poradziła ,żeby napisać do Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom " Mam głos".

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, Poker napisał:

Wydaje mi się ,że w Nowym Sączu mieszka Szami. Dzięki niej miałam w DT Frezję. Mam nr telefonu do niej.Spróbuję zadzwonić i się upewnić.

Rozmawiałam.Faktycznie tam mieszka ,ale ze względów zdrowotnych nie może zrobić wizyty. Poradziła ,żeby napisać do Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom " Mam głos".

Dzięki Pokerku :)

Link to comment
Share on other sites

dzięki dziewczyny za podpowiedzi..jeszcze rozważam ten dom. Nie przepadam za takimi terenami gdzie nikogo nie ma..... Bo to jest wieś kilka kilometrów od Nowego Sącza. I dom raczej z tych fajnych ale nie takich wow...Pani tez do Anety nie dojedzie, trzeba by kombinować z transportem...Może jeszcze ktoś zadzwoni sensowny gdzieś bliżej? Musze się z tym przespać...

Jutro Anetka pogadamy, dzis nie mam sił na nic...Dwa dni w przytulisku w tym zimnie, plus znowu nowy pies, już sił mi naprawde brakuje  na wszystko.

Link to comment
Share on other sites

33 minuty temu, kiyoshi napisał:

dzięki dziewczyny za podpowiedzi..jeszcze rozważam ten dom. Nie przepadam za takimi terenami gdzie nikogo nie ma..... Bo to jest wieś kilka kilometrów od Nowego Sącza. I dom raczej z tych fajnych ale nie takich wow...Pani tez do Anety nie dojedzie, trzeba by kombinować z transportem...Może jeszcze ktoś zadzwoni sensowny gdzieś bliżej? Musze się z tym przespać...

Jutro Anetka pogadamy, dzis nie mam sił na nic...Dwa dni w przytulisku w tym zimnie, plus znowu nowy pies, już sił mi naprawde brakuje  na wszystko.

To takie retoryczne pytanie a jak Pani dojedzie do weta jeśli będzie nagły wypadek. Zresztą, Anecik chyba daleko nie jest od NS.

Różne rzeczy mogą się wydarzyć. Mam na tym punkcie obsesję :) A kudłączek jest śliczny ma same plusy.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, uxmal napisał:

To takie retoryczne pytanie a jak Pani dojedzie do weta jeśli będzie nagły wypadek. Zresztą, Anecik chyba daleko nie jest od NS.

Różne rzeczy mogą się wydarzyć. Mam na tym punkcie obsesję :) A kudłączek jest śliczny ma same plusy.

oj jest kawałek od Anetki do NS.... Do weta pewnie nie będzie kłopotu z dojazdem, Pani ma samochód, ale zaproponowała czy jest mozłiwość spotkania np. w połowie drogi bo to dla niej za długa trasa. Ja akurat ją rozumiem....

Kudłaczek ma mnóstwo plusów, ale też swoje minusiki np. popiskuje troszeczke, więc chyba w bloku sam nie mógłby zostawać...jest też troszkę akrobatą ogrodzeniowym....

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, kiyoshi napisał:

oj jest kawałek od Anetki do NS.... Do weta pewnie nie będzie kłopotu z dojazdem, Pani ma samochód, ale zaproponowała czy jest mozłiwość spotkania np. w połowie drogi bo to dla niej za długa trasa. Ja akurat ją rozumiem....

aha, oki. Rozumiem

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, kiyoshi napisał:

oj jest kawałek od Anetki do NS.... Do weta pewnie nie będzie kłopotu z dojazdem, Pani ma samochód, ale zaproponowała czy jest mozłiwość spotkania np. w połowie drogi bo to dla niej za długa trasa. Ja akurat ją rozumiem....

Kudłaczek ma mnóstwo plusów, ale też swoje minusiki np. popiskuje troszeczke, więc chyba w bloku sam nie mógłby zostawać...jest też troszkę akrobatą ogrodzeniowym....

Dopiero co wyszły ogłoszenia,poczekaj może sensowniejszy się domek odezwie.Kudłaczkiem jest spore zainteresowanie jak widzę.Jak czytałam w okolicach Nowego Sącza i dalej psy wiszą na łańcuchach i to bardzo w typie rasy bo bardzo często właśnie jest brak ogrodzenia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...