Jump to content
Dogomania

Piesek z raną w oku, bardzo potrzebuje naszej pomocy.. pomożemy prawda :) :)


Recommended Posts

3 godziny temu, anica napisał:

Dzisiaj przelałam pozostałą kwotę 418,oozł na konto suni z krwawiącymi oczkami, poczekamy na potwierdzenie naszej kochanej  Elik jak pieniążki dolecą :)

No i fajnie:)

Pieniążki pomogą kolejnej biedzie.

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, anica napisał:

Dzisiaj przelałam pozostałą kwotę 418,oozł na konto suni z krwawiącymi oczkami, poczekamy na potwierdzenie naszej kochanej  Elik jak pieniążki dolecą :)

Z przyjemnością potwierdzam, że kwota 418,00 zł wpłynęła dzisiaj tj. 17.05. na konto suni z chorymi oczkami.

Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy się do tego przyczynili

                                      1803242142_gifdziekujesliczniepies.gif.c4cde5d1d40740d5e2c63176bb16752c.gif

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...
15 minut temu, Anula napisał:

Anica spotykasz pieska na spacerze? Ciekawa jestem czy żyje,czy jest wszystko w porządku.

Tak! Anulko nawet wczoraj widziałam, żałowałam że nie miałam przy sobie telefonu, widać ,że ma się dobrze! co wnioskuję po wyglądzie i zachowaniu :) zawsze jak mnie widzi to się wyraźnie cieszy!... jakby wiedział :) natomiast pan ,wyraźnie okazuje mi swoją niechęć! czego nie jestem wstanie zrozumieć / kiedyś , niedługo po operacji jak mnie zobaczył na ulicy to się ukrył za wysokiego busa, jakby się mnie bał?! /  a teraz jak mnie widzi to robi ...brzydką minę??  kilka razy nie zważając na jego ''mimikę''  podeszłam z Dzień dobry i jak się czuje Maksiu... odburka - dobrze!   ... nie rozumiem jego zachowaniaco.gif

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, anica napisał:

Tak! Anulko nawet wczoraj widziałam, żałowałam że nie miałam przy sobie telefonu, widać ,że ma się dobrze! co wnioskuję po wyglądzie i zachowaniu :) zawsze jak mnie widzi to się wyraźnie cieszy!... jakby wiedział :) natomiast pan ,wyraźnie okazuje mi swoją niechęć! czego nie jestem wstanie zrozumieć / kiedyś , niedługo po operacji jak mnie zobaczył na ulicy to się ukrył za wysokiego busa, jakby się mnie bał?! /  a teraz jak mnie widzi to robi ...brzydką minę??  kilka razy nie zważając na jego ''mimikę''  podeszłam z Dzień dobry i jak się czuje Maksiu... odburka - dobrze!   ... nie rozumiem jego zachowaniaco.gif

 Większość ludzi nie lubi uczucia wdzięczności i bycia czyimkolwiek dłużnikiem ( nie chodzi tu o pieniądze ). Pan ma poczucie iż źle postępował względem swojego psa a spotkanie z Tobą przypomina mu o tym. W naszym mniemaniu pan powinien być nam wdzięczny za pomoc w uratowaniu psa i zapewne tak jest ale w tym momencie jest naszym dłużnikiem. Zdaje sobie sprawę ile wysiłku i pieniędzy kosztowało uratowanie psa ale nie może niczego Wam zaofiarować w zamian dlatego robi uniki. Tłumaczenie, iż wy niczego nie oczekujecie od pana nie pomoże. Gdyby pan mógł Wam pomóc w jakikolwiek sposób ( nawet najmniejszy ) to przypuszczam, że te spotkania należałyby do znacznie przyjemniejszych. I jeszcze... anica, nie bierz zachowania pana do siebie. 

  • Like 1
  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Zachowanie ludzi może być różne i bardzo dziwne.Tak to trzeba przyjąć.Najważniejsze,że mamy poczucie,że pomogłyśmy Maksiowi na ile to było możliwe i cieszymy się z tego,przynajmniej ja.Jedno życie uratowane i tego się trzymam i jest mi z tym bardzo dobrze.Cieszę się,że Maksio dobrze się ma.Dzięki anica za informacje.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dobrze ,że Anulka spytała co u Maksia... Eliczkowa, chyba trafiła do mnie, bo przyznam szczerze , że było mi przykro! nawet bardzo!  rzecz jasna ,nie oczekiwałyśmy żadnych podziękowań ale ... taka niechęć... przyjmuję ,że jest tak jak piszecie!   i cieszę się jak widzę Maksiulka jak kręci ,poopką na mój widok! wkurzać się będę pewnie zawsze jak pan ,będzie go tak ,odciągał ode mnie... ale to już będzie inne wkurzanieok2.gif

Link to comment
Share on other sites

Mając nadzieję , że do Maksia jeszcze ktoś zagląda a może nawet i dla tego, że pierwszy raz wspomniałam o parze, panu który szukał w śmietniku z chorym pieskiem ,który się okropnie drapał :(   było to prawie rok temu, nie mogłam przejść obojętnie obok nich, widok  biednego, brudnego człowieka ,który szuka w pojemnikach na śmieci a obok siedzi pies ,który z miłością i oddaniem patrzy na swojego pana, wykonując przy tym ,chyba co sekundę dziwne ruchy łapkami ,całym ciałem, pomogłyśmy wtedy z przechodzącą przez podwórko sąsiadką, zaprowadziłyśmy do weta ,piesio dostał zastrzyk chyba to było bravecto i później miał przychodzić co drugi dzień na podanie 5zastrzyków, jak wiem od p doktor był trzy razy, faktycznie jak spotkałam pana po jakimś czasie ,piesek wyglądał lepiej ,nawet wyglądało ,że ta sierść na poopce zarasta, minął rok i znowu spotkałam pana i pieska :(    wygląda , że jest gorzej, znacznie gorzej! do tego jeszcze ze smutkiem pan powiedział ,że ... piesek ma chyba gorączkę i strasznie dużo pije... wydawało mi się , że widzę w jego oczach ... prośbę o pomoc... nie!  nie powiedział nic!  ale tak ja to odebrałam! jak mówił ,że ma tylko jego ,że są razem od 16lat że jest dla niego wszystkim pomimo ,że ma rodzinę... to wszystko, to była odpowiedź na moje ataki... dlaczego go tak zaniedbał!  dlaczego pies tak wygląda!... nie miałam siły odejść od nich,  nie wiem czy uda mi się im pomóc?  nie wiem,czy jestem w stanie udźwignąć tę pomoc?   zaczęliśmy od badania krwi, tak zdecydował lekarz, jeśli przegłodzi pan psa w niedzielę to w poniedziałek ok 11 mają się stawić w gabinecie i zobaczymy? zaprowadziłam ich do tego samego gabinetu ,gdzie był operowany Maksiu,  jak tylko weszliśmy do gabinetu, piesek tak rzucił się do miski z wodą jakby cały dzień nie pił, pił, pił i pił.... nawet nie myślę co mogło być tego przyczyną , zobaczymy co pokażą wyniki?   ale pomoc na pewno będzie dla nich potrzebna, myślę że dla jednego i drugiego...

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Ponieważ na Wrocławskim wątku , również szukałam pomocy ,żeby nie pisać Tu i Tam, Zapraszam wszystkich do Maksia, który już nie potrzebuje naszej pomocy ale jak była taka potrzeba to ją otrzymał! może i temu biedakowi się również uda!prosi.gif

 

Dnia 29.10.2018 o 12:25, Poker napisał:

Wiadomo gdzie pan mieszka? W jakim wieku może być?

Jeszcze nie wiem, gdzie mieszka?   ale się dowiem, wczoraj był w sklepie, zaraz po badaniach, jednak stawił się z pieskiem! Uffff  :)  jednak minęliśmy się , ponieważ ja poleciałam do gabinetu / nikt nie odbierał telefonu i się denerwowoałam, to normalne, jak są pacjenci to nie odbierają / zapłaciłam za badani krwi 75zł dr Sylwia powiedziała ,że wyniki będą po 19 , dzwoniłam z dziesięć razy do 20 i się nie dodzwoniłam, na tą chwilę nie wiem,  jakie są? spróbuję dzisiaj.

Dnia 29.10.2018 o 13:26, Anula napisał:

I coś więcej,czy jest np.samotny? W każdym razie nie zostawi się pana też bez pomocy jeżeli zajdzie taka potrzeba.Sądzę,że więcej osób także włączy się w pomoc tylko trzeba będzie nagłośnić tą sprawę tak jak w przypadku Maksia.

Podpytam Pana jak tylko się spotkamy, tylko muszę być ostrożna ,żeby go nie spłoszyć swoją dociekliwością, później zniknie i go nie znajdziemy :(   i tak jestem już wystarczająco zmartwiona krótką rozmową z dr Sylwią, powiedziała ,że ... mówiła Pani ,że piesek jest uczulony na pchły /czy odchody?/  ale ja tu nie widzę ani pcheł? ani odchodów?  skóra jest w strasznym stanie! rany ,blizny?  zauważyłam ,zaćmę więc może być problem z cukrzycą????   to że piesek jest uczulony na pchły mówiła wetka w poprzednim gabinecie???

Proponuję , przenieść wątek , przynajmniej na razie, może na wątek Maksia, żebyśmy nie musiały podwójnie pisać! Zapraszamserce.gif

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...