Nadziejka Posted February 26, 2018 Share Posted February 26, 2018 Tez zagladam i raduje ogromnie ogromnie z nowego zycia dobruskiego dla lapeniek kocahnych niechaj sie wszystko uklada zdrowo najnajlepiej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted February 27, 2018 Share Posted February 27, 2018 Oj, jak dobrze zobaczyć Kajusię i poczytać o tym, że jest szczęśliwa!! Bardzo się cieszę, od razu humor się poprawia, że suczynka tak dobrze trafiła :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted February 27, 2018 Author Share Posted February 27, 2018 Kolejne psie życia na kojcach... 7 szczeniaków odłowionych z gminy dzięki shoto... razem z matką... jedno szczenię nie zdążyło... zamarzło, zanim shoto dojechała pomóc suni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted February 27, 2018 Share Posted February 27, 2018 Biedne maluchy i ich matka... to się nigdy nie skończy... W piątek postaram się tam pojechać, kupię karmę dla suni, mam nadzieję, ze u weta dostanę odpowiednią. Czy coś jeszcze potrzeba im na już ? Koce ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted February 27, 2018 Author Share Posted February 27, 2018 7 minut temu, elficzkowa napisał: Biedne maluchy i ich matka... to się nigdy nie skończy... W piątek postaram się tam pojechać, kupię karmę dla suni, mam nadzieję, ze u weta dostanę odpowiednią. Czy coś jeszcze potrzeba im na już ? Koce ? Ano nigdy... :( Na kojcach podobno jeszcze są jakieś dorosłe psy... ale nie dostałam zdjęć od shoto. U weta na pewno dostaniesz. Ja myślę, że dla suni każda będzie lepsza niż pedigree czy co tam ona dostaje z darów... :( Chodzi o wysokoenergetyczną: josera, animonda (puchy), royal (chociaż royal drogi)... 7 szczeniaków wymęczy tę niedużą mamusię... Pani Monika obłożyła dodatkowo budę psiaków styropianem: i mają duuużo siana... no ale jednak zima w naszych rejonach jest jedną z najgorszych... najmroźniejszych... Mamusia (podobno jest mlodziutka, może rok ma, może dwa): zaraz po odłowieniu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted February 27, 2018 Share Posted February 27, 2018 Kupię chociaż kilka puszek ale dobrej karmy, niech się Mamuśka trochę wzmocni, aż 7 smoków ją męczy. Jak się uda zrobię zdjęcia innym psiakom, które tam są. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted February 27, 2018 Share Posted February 27, 2018 Rany, znowu dusza płacze patrząc na te psie życia, na które nikt nie czekał :( I biedna dzielna suczyna, na którą to spadło. Tysiu, możesz rezerwować miejsce u Murki? Ile czasu psiaki mogą być w Tomaszowie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted February 27, 2018 Author Share Posted February 27, 2018 57 minut temu, elficzkowa napisał: Kupię chociaż kilka puszek ale dobrej karmy, niech się Mamuśka trochę wzmocni, aż 7 smoków ją męczy. Jak się uda zrobię zdjęcia innym psiakom, które tam są. Dziękuję Ci! Jesteś wspaniała! Mam nadzieję, że się uda. 7 minut temu, agat21 napisał: Rany, znowu dusza płacze patrząc na te psie życia, na które nikt nie czekał :( I biedna dzielna suczyna, na którą to spadło. Tysiu, możesz rezerwować miejsce u Murki? Ile czasu psiaki mogą być w Tomaszowie? Napisałam na razie do Fundacji JUDYTA... :( chociaż nie wierzę, że pani Małgosia przejmie psiaki... no ale... :( Poudostępniałam też trochę na fb... na różnych grupach... Nikt szczeniaków na razie nie wyda do schroniska, dopóki się nie rozłażą i ciągną cyca mamy, to są bezpieczne... oby tylko się nie zasiedziały, jak już będą samodzielnie jeść :( Bo wtedy wiadomo. Brutalne to co teraz powiem, ale tak, jak w przypadku Roxi: nie zarezerwuję miejsca w żadnym hotelu bez zebranych deklaracji :( A mamusia podobno cuuudna, na wolności była nieufna, ale jak już wtuliła się w człowieka... jak poczuła, że ludzie karmią, nie robią krzywdy to totalny przytulak... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted February 28, 2018 Share Posted February 28, 2018 To byłby cud, gdyby trafiły do fundaji (jak dzieci Lali). Ale podobno cuda się zdarzają? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted February 28, 2018 Share Posted February 28, 2018 No tak, tylko zebrać deklaracje to nie pięć minut, a na miejsce i tak się czeka tygodniami.. Deklaracje można zbierać czekając już na miejsce. A w ostateczności miejsce można ustąpić kolejnemu psiakowi z kolejki, gdyby jakimś fartem miejsce było strasznie szybko.. Ale ok, nie mądrzę się już. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted February 28, 2018 Author Share Posted February 28, 2018 agat21, ja nawet nie wiem czy gmina wyda matkę ze szczeniakami. Może stwierdzą, że nie. Żeby suni nie stresować. Ja o rodzince dowiedziałam się od shoto, która przywiozła psy, bo przecież nikogo innego do pomocy nie ma... ona musi... Ogłoszenia ruszyły z mojej strony. Również do różnych fundacji. Tyle mogę zrobić na dzień dzisiejszy. Równie dobrze ktoś inny może szukać miejsc w hotelikach i rezerwować miejsca - ja tak samo nie widziałam psów na oczy i tak samo działam na odległość jak inni. Przepraszam za obcesowość, ale sama obecnie żyję na kreskę, oszczędzam na czym się da i naprawdę nie mogę mieć żadnego psa w hoteliku... a co dopiero mówić o 8... ja wiem, że inni są szaleni... ja nie jestem. No przepraszam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted March 5, 2018 Author Share Posted March 5, 2018 Kolejne maluchy... niedawno ktoś, również na Parcelach przy lesie porzucił identyczną czarną szorstkowłosą sunię z krótkowłosą siostrą... obawiam się, że to ten sam miot... Tamte sunie znalazły już domki... te dopiero trafiły na kojce... W nocy obecnie jest jakieś -30... Podobno jest parę osób zainteresowanych szczeniorkami - no ale zobaczymy. Psia rodzinka ma opiekę na miarę możliwości gminy. Niestety, fundacje wszelakie milczą... Ludzie krzyczą jedynie, żeby je gdzieś wyciągnąć, że to barbarzyństwo... ale nikt nie oferuje konkretnej pomocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted March 5, 2018 Author Share Posted March 5, 2018 Ogłoszenie szczeniorek: https://www.olx.pl/oferta/dwie-szczeniaczki-do-adopcji-CID103-IDsyJjw.html I psiej rodzinki: https://www.olx.pl/oferta/nie-daj-im-zamarznac-male-szczeniaki-CID103-IDsqFhR.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted March 5, 2018 Author Share Posted March 5, 2018 Szukam kogoś do wizyty dla czarnej szrostkowłosej szczeniorki, Będzin... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted March 5, 2018 Author Share Posted March 5, 2018 Szukam też transportu do Warszawy dla jej siostrzyczki, tej krótkowłosej brązowo-szarej... :( Sunia ma jechać do Fundacji Ratujemy Kundelki... Mam zdjęcia też dorosłych psiaków na kojcach, jestem ZAŁAMANA, bo jeden do poza białyumi skarpektami których brak... to jak mój... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted March 5, 2018 Author Share Posted March 5, 2018 Duuuży, krótkowłosy... u nas raczej domu innego niż łańcuch nie znajdzie... Krótkowłosy, trochę jak miks laba... I klon mojego... ja osobiście rycze... moja mama mówiła, że ten pies od paru miesięcy błąkał się po okolicy, ludzie go dokarmiali... Proludzki. Moja mama prosiła, abym mu pomogła... a moja mama to tak rzadko mnie o to prosi... mój pies średnio nadaje się do samców :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted March 5, 2018 Share Posted March 5, 2018 Wszystkie te psy takie zabiedzone, rany :( Ten labkowaty wygląda jakby miał jakieś braki sierści na grzbiecie :( A ta dziewczyna, która wiozła do mnie Kajusię nie przewiozłaby szczeniorka do Warszawy? Ona mi mówiła, że jakby w przyszłości zaszła potrzeba, to może pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted March 5, 2018 Author Share Posted March 5, 2018 6 godzin temu, agat21 napisał: Wszystkie te psy takie zabiedzone, rany :( Ten labkowaty wygląda jakby miał jakieś braki sierści na grzbiecie :( A ta dziewczyna, która wiozła do mnie Kajusię nie przewiozłaby szczeniorka do Warszawy? Ona mi mówiła, że jakby w przyszłości zaszła potrzeba, to może pomóc. Faktycznie tak wygląda :( dopytam shoto o psiaki. Czarnulka będzie mieć wizytę przed/a, a po krótkowłosą sunię jutro ma przyjechać Rodzina :) Kciuki potrzebne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted March 5, 2018 Author Share Posted March 5, 2018 Jutro wizyta przed/a dla czarnulki :) Prośba o kciuki! Mam zdjęcia od elficzkowa obu pannic, wstawię w wolnej chwili :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted March 5, 2018 Author Share Posted March 5, 2018 Zdjęcia okruszków 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted March 5, 2018 Author Share Posted March 5, 2018 Dziękuję elficzkowa, że je odwiedziłaś, przywiozłaś im karmę. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted March 6, 2018 Share Posted March 6, 2018 Ryczeć się chce.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 6, 2018 Share Posted March 6, 2018 34 minuty temu, b-b napisał: Ryczeć się chce.... Mnie też Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 6, 2018 Share Posted March 6, 2018 Najbardziej chwytają za serce maluszki właśnie i staruszki :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted March 6, 2018 Author Share Posted March 6, 2018 Mnie też ryczeć się chce... :( Maluchy przy matce mają ok 4tygodni, zaczynają się rozłazić po budzie. Matka już zmęczona dzieciarnią. Jedna Fundacja obiecała, że weźmie matkę ewentualnie (ale bez szczeniąt): ale to było jakieś 2tygodnie temu, nie wiadomo czy dotrzyma słowa, bo zanim szczeniaki będą mogły być oddzielone od matki, ciągle do Fundacji napływają nowe prośby o pomoc i obawiam się, że miejsce może zostać zajęte przez innego psiaka. Fundacja Judyta nie jest w stanie przyjąć maluchów. Pracownicy powoli dokarmiają maluchy, bo mamusia nie jest w stanie ich już wykarmić. Szukamy pomocy, ale wszędzie odpowiedź ta sama: brak miejsc, nadmiar psów. Te dwa szczeniaki, sunie... jeżeli czarnulkowy DS wypali (okaże się dzisiaj, bo dzisiaj wizyta - ale wydaje się być formalnością) to do Krakowa mam transport, ale w niedzielę - a Gosia nie może przechować czarnulki tym razem, bo ma pod opieką psa swoich rodziców, który absolutnie nie toleruje innych... DS jest w stanie przyjechać do Krakowa dopiero w następnym tygodniu - czyli szukam krakowskiego DT dla szczeniaka na tydzień. Od niedzieli do kolejnego tygodnia. Ewnetulanie DS przyjedzie z Będzina na kojce... ale to dopiero za 1,5tygodnia! Dobrze by było, aby mała do tego czasu opuściła kojec... zwłaszcza, że średnio ciekawi ludzie są chętni ją adoptować... jest niby zarezerwowana, ale w nieskonczość rezerwacja być nie może... dobrze by było więc aby czarnulka trafiła do jakiegoś DT w podobnym czasie, jak jej siostra pójdzie do adopcji. I tam sobie spokojnie poczekałaby aż jej DS mógłby po nią przyjechać. Tylko jak to rozegrać wszystko? Skąd ten DT wytrzasnąć? Na dorosłe burki już mi brak pomysłów... kudłaty długo się błąkał, więc pewnie lada moment będzie wywieziony do Zamościa. Duży czarno-biały... no u nas adopcja niemal zerowa. Nie mówiąc o niby-labku. Na razie nie ma szans na lepsze zdjęcia... mogę ogłaszać tylko z tymi, które są... Najgorsze, że co rusz dostaję zgłoszenia o kolejnych miotach porzucanych przy lesie... prywatni ludzie biorą mioty, szukają im domów... ale jest ciężko w tym roku... za dużo szczeniaków ludzie porzucają... każdy dopsiony. A i tak weci będą polecać jeden miot przed sterylką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.