Jump to content
Dogomania

Do zamknięcia. Niekończąca się historia!


Tyśka)

Recommended Posts

28661143_1897978643606875_5545580735152259072_n.thumb.jpg.80f91f38a6f41165d017ff616f090cc5.jpg - szczeniorka już poza kojcem :)

Dostała na imię Figunia :). Zjadła już, zrobiła sikupę, zapoznała się z psią koleżanką i dwoma kocicami - całe towarzystwo jest wysterylizowane, więc Figa też będzie. Państwo są zakochani po uszy w małej. Niedługo mała odwiedzi weterynarza. :) Mam też pierwsze zdjęcia, ale nie mam zgody na publikację - prosze mi jednak wierzyć, że są cuuudne :)

Link to comment
Share on other sites

Gdyby nic nie wypaliło z wcześniejszym wyjazdem czarnulki to zabiorę ja na kilka dni do siebie. Rozumiem, że przyjechaliby po nią na miejsce ? Jeśli dom dobry to nie można zmarnować takiej szansy. Może jakoś uda się to poukładać bo 14 marca moja kicia Luśka ma umówioną sterylkę więc albo przed albo po 14 marca.

Link to comment
Share on other sites

Czarnulką jest kilka zainteresowanych Ludzi. Nie mogli adoptować, bo była zaklepana, ale teraz moga się o jej adopcję ubiegać. Myślę, że to kwestia paru dni i mała pójdzie na swoje, oby tylko w sprawdzone, świadome ręce. Odległość mnie jednak mocno ogranicza... i nie mam wpływu, gdzie trafi maleńka.

Co do dorosłych psiaków, mam obiecane nowe zdjęcia. Nie "ogarniam" trochę tych wszystkich bezdomniaków (w ogóle ostatnio swojego życia), ale staram się chociaz stwarzać pozory...

Link to comment
Share on other sites

Czarnulka dzisiaj pojechała do domu - polecanego przez naszą wetkę kochaną, więc to z pewnością dobry dom :)
Od siostry czarnulki płyną parę razy dziennie relacje ze zdjeciami. I wciąż pojawia się "dziekujemy za to szczęście" :)

Gdyby tylko jeszcze dorosłe psiaczki znalazły takie domki...
Oraz szczeniaczki, które na razie są z mamą...

Link to comment
Share on other sites

28 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Czarnulka dzisiaj pojechała do domu - polecanego przez naszą wetkę kochaną, więc to z pewnością dobry dom :)
Od siostry czarnulki płyną parę razy dziennie relacje ze zdjeciami. I wciąż pojawia się "dziekujemy za to szczęście" :)

Gdyby tylko jeszcze dorosłe psiaczki znalazły takie domki...
Oraz szczeniaczki, które na razie są z mamą...

To cudownie, że czarnulka znalazła dom :) 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.03.2018 o 18:52, elficzkowa napisał:

To cudownie, że czarnulka znalazła dom :) 

Też się cieszę :)

Dnia 8.03.2018 o 19:32, agat21 napisał:

Ile czasu mają psiaki zanim pojadą do schronu? Mam na myśli dorosłe psiaki z kojców. I ile czasu mamusia musi karmić jeszcze maluchy? Ma dwa, dobrze pamiętam?

Bardzo różnie z tym jest. Te obecne dorosłe... nie mam pojęcia. Moja koleżanka miała tam podejść i dopytać o dorosłe psiaczki. I porobić zdjęcia.

Jeszcze jakieś 3 tygodnie - generalnie maluchy zaczynają jeść samodzielnie... co prawda bardziej się w jedzeniu taplają :) ale coś zaczynają jeść same. Dobrze by było, dla ich rozwoju aby były do tego 7tyg. życia z mamą. Wiadomo, u hodowcy czy w domowych warunkach powinny być jakieś 10-12tygodni, ale tutaj ograniczona możliwość socjalizacji, więc 7tyg to tak optymalnie dla ich rozwoju...  jakoś na dniach będą mieć robione zdjęcia pod ogłoszenia i ruszę z nimi ;).

A u Figuni super :) Właściciele mocno zachwyceni. Sunia najchętniej bawi się z najmłodszą koteczką, sunia rezydentka powoli się od-obraża :)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
5 minut temu, agat21 napisał:

No fajne psiątka, jak to szczeniaczki. Oby sensowni ludzie się odezwali. Na jaki rejon Polski ogłoszenie jest?

A ich mamusia jeszcze z nimi, czy już oddzielona?

Na lubelskie, nikogo nie ma z nas, aby mógł zawieźć psiaki czy je zarezerwować, więc na lubelskie. Ktoś, kto chce adoptować, musi sam przyjść po malucha. Szczeniaki są już z pakietem szczepień i odrobaczeń.

Mama jest nadal z nimi, szczeniaki jeszcze się uczą od niej wielu rzeczy i szkoda ich tego pozbawiać, bo potem będą mogły się pojawić problemy behawioralne. ;) Mamusia jak tylko szczeniaki znajdą dom w końcu odsapnie i zmieni status z bezdomnej na właścicielską :)

Link to comment
Share on other sites

No to oby się udało. Chociaż boję się, że szczeniaki, które się zapowiadają na duże psy wylądują na łańcuchu :(

Może daj też ogłoszenie na Warszawę, czy inne miasto, które daje większe szanse na adopcję - transport zawsze się jakoś znajdzie, szkoda psiakom odbierać możliwości domu z powodu transportu.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Szczeniaki już się rozjeżdżają, parę dni temu wiedziałam o tym, że zostały na kojcach 2 - teraz, nie wiem. 

Jak byłam na święta w domu spotkałam... klona Fanty/Fazy! Identyczny tylko ciut większy :))) Aż mnie nogi się ugięły jak zobaczyłam. Też młody szalony  psiaczek, może jakiś krewny...? :) 

Istar19, kochana... wiesz może co u Fanty i Kajuni słychać?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

aaa już cioteczki Wam piszę. 

 

Po pierwsze Faza - Faza po cieczce wciąż się gorzej czuła, nie chciała jeść, miała spadki formy.  Agnieszka była zaniepokojona więc wzięli Fazę do weta i zrobili jej USG i morfologie. Okazało się, że Faza ma początki ropomacicza! Szybko wykonali sterylizację i choć Fazunia źle przyjęła narkozę (dochodziła do siebie 3 dni z czego jeden dzień pod kroplówką), to już po tygodniu po operacji wrócił jej dobry humor i energia. Oczywiście jeszcze nie pozwalali jej na biegi i szaleństwa, ale wiecie jak to jest z tymi suniami po sterylizacji...człowiek się dwoi i troi żeby szwy nie puściły i nie było komplikacji, a one i tak swoje harce chcą uprawiać ;). Tak czy inaczej teraz już jest wszystko w porządku ze zdrowiem suni. Morfologia powtórzona jakiś czas po sterylizacji też w normie, zbadali też od razu enzymy trzustkowe i wątrobowe - trochę ich to ropomacicze przeraziło i chcieli mieć pewność, że nic więcej Fazie nie dolega ukrytego - na szczęście jest zdrowa :)

Po tej burzy hormonalnej jaką była cieczka i szybko sterylizacja, Faza nabrała niechęci do większości suczek na spacerach, ale pracują z nią nad tym -odwracanie uwagi, miłe skojarzenia itp.  ostatnio się z Agą nie kontaktowałam, ale jakby coś się działo znów złego, na pewno dałaby mi znać. W domu Faza nadal przekochana, ludzi uwielbia, nie psoci. Dalej kocha ruch, który powoli jest jej przywracany. Wiadomo w trakcie cieczki i po sterylce nie było mowy ani o bieganiu, ani o górach, ale powoli, powoli mieli znów zacząć z nią łazikować :). Zdjęć brak tym razem.

 

Po drugie Kasjusia. Kaja z Pepsi się dogadują, choć nie ma między nimi wielkiej miłości. No cóż, Kaja brak zabaw z Pepsi odbija sobie zabawami z psami na spacerach :). Nadal jest grzeczna i usłuchana, choć w domu wciąż czasem ząbki ją świerzbią. Ale poza zjedzonym legowiskiem i zabawkami, strat większych nie ma. Jak zostają same nie szczeka ani nic, tylko zdarza się jej właśnie coś podjeść. Sterylizacji jeszcze nie miała, będzie sterylizowana najpewniej bliżej czerwca, bo w maju paniom wypadł wyjazd i sunie zostaną pod opieką rodziny - to nie chcą dodatkowo stresować Kai operacją. Tak więc w rodzinie Kajuni wszyscy zadowoleni :)

No i mam zdjęcia ;)

 

Tutaj łasuchy, Pepsi ma troszkę nadwagi, ale no cóż...chudnie powoli, a Kaja jak widać, jak szczypior był, taki jest ;)

20180313_141823_resized_1.jpg

 

Co nam przeszkadzasz, daj nam spać

20180407_141232_resized_1.jpg

 

bawimy się !

20180414_134805_resized.jpg

 

i woda na spacerze, choć wokół stawy, to lepsza ta z miski

20180414_140815_resized.jpg

 

w cieniu samochodu najlepiej

20180414_141520_resized.jpg

 

a tak odpoczywamy po harcach na dworze

20180416_173810_resized.jpg

20180418_213639_resized.jpg

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Istar, dziękuję Ci za wieści :) Zmartwiłaś mnie wieściami o Fazie, dobrze że już po wszystkich strachach i bólach... i trzymam kciuki za pracy Rodziny nad niechęcią Fazą do suczek...

Bardzo, bardzo cieszę się, że obie panny trafiły do tak troskliwych domów. DZIĘKUJĘ jeszcze raz wszystkim, którzy się do tego przyczynili!

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
Dnia 5.03.2018 o 22:36, Tyś(ka) napisał:

Zdjęcia okruszków 
 

28661143_1897978643606875_5545580735152259072_n.thumb.jpg.80f91f38a6f41165d017ff616f090cc5.jpg

 

Wieści od Niuniu spływają strumieniami regularnie... dzisiaj Pani sama napisała, bo musiała się pochwalić, że już każda sikupa ląduje na dworze, a w dodatku, Niunia umie komendę "cześć" (podaje łapę), "siad", wstydzić się.

Dostaję relacje regularnie: a to zęby wymienione, a to pierwsza kąpiel, a to pierwszy spacer... :)  Wczoraj pierwszy raz warknęła.
Zdjęcia też dostaję, ale wysyłane są w takiej formie, że nie mogę zapisywać... :(

Niunia urosła do połowy łydki, ale nadal najchętniej gości na kolanach i w ramionach Właścicieli :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...