Jump to content
Dogomania

Do zamknięcia. Niekończąca się historia!


Tyśka)

Recommended Posts

Rozmawiałam z Panem Pawłem z Psiej Chaty koło Skierniewic, ale niestety nie ma wolnego miejsca, cena atrakcyjna max. 420 zł miesięcznie z karma, wychodzi około 14 zł dziennie.

Pan Paweł podał mi namiary na zaufany Pensjonat  w Lesie Brzozowym koło Łowicza.

Pani Sylwia nie ma miejsca. Ma około 50 psów, w tym swoich 12. Ma miesięcznie 10-15 adopcji, ale i tak dochodzą nowe psiaki. O cenę już nie pytałam.

 

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam ze shoto, która jest wolontariuszką  w  Tomaszowie Lubelskiem.

Biszkoptka została zarezerwowana na tydzień, i prawdopodobnie przez ten tydzień rozwiąże się sprawa z ewentualną adopcją, bowiem sunią  jest zainteresowana rodzina, warunki super, domek z ogródkiem. Biszkoptka byłaby w domu. 

A zatem póki co trzymajmy kciuki za domek Biszkoptki, może się uda i sunia  będzie miała swój dom :)

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, MALWA napisał:

Biszkoptka została zarezerwowana na tydzień, i prawdopodobnie przez ten tydzień rozwiąże się sprawa z ewentualną adopcją, bowiem sunią  jest zainteresowana rodzina, warunki super, domek z ogródkiem. Biszkoptka byłaby w domu.

I to byłoby najlepsze rozwiązanie, tylko czy ten dom został sprawdzony przez wolontariuszkę?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

45 minut temu, elik napisał:

I to byłoby najlepsze rozwiązanie, tylko czy ten dom został sprawdzony przez wolontariuszkę?

 

Elu, myślę, ze shoto pilnuje sprawy.

Nie wiem natomiast czy wydawanie psów z gminnych kojców jest poprzedzone wizytą p/a.

Schroniska tez wizyt nie robią.

Moje psy są  ze schroniska i nikt nie robił u mnie wizyt, ani przed ani po adopcji.

Link to comment
Share on other sites

U nas jest to skomplikowane, to co mogę napisać to tyle, że oficjalnego wolontariatu nie ma, a to, że mamy możliwość weryfikować domki i trzymać rękę na pulsie to wynik pracy nad tym, nad zaufaniem i jednocześnie ukłon w naszą stronę ze strony miasta (bo naprawdę mamy fajne miasto i gminę:) ). Bardzo mnie to cieszy i po prostu dbamy o te relacje. Zresztą o tym wszystkim pisałam parę postów wcześniej - że jesteśmy mocno nieoficjalną grupą wolontariacką, bo ogólnie pomagamy psom z okolic, a nie tylko tym, które są na kojcach, i na razie wszystko fajnie się układa :). 

Nie chciałam zapeszać, ale faktycznie w sobotę pojawiła się rodzina zainteresowana Biszkoptką - mają się zastanowić. Shoto ma do nich namiary i jak się zdecydują, podjedzie razem z nimi i podpiszą dokumenty. I przepraszam za milczenie, na pewno z mojej strony nie było złośliwe ;), bardzo cieszę się że udało się MALWA dodzwonić do kogokolwiek, dziękuję za to elficzkowa :) - jak zawsze na straży, gdy ja szwankuję.
Dzisiaj mówiłam MALWA o hoteliku DIVIO w Lublinie - jest to hotelik domowy, ostatnio tam pojechały dwa psiaki z Zamościa, hotelik z polecenia lubelskich fundacji i jednej lubelskiej dogomaniaczki (już nieaktywnej na forum).
https://www.facebook.com/dogoterapiaDIVIOhotelikdlazwierzat/; tel: 502 025 350
Nie orientuję się w kosztach, trzeba byłoby dopytać. Na plus - że to dość blisko. 

A ja proszę o kciuki - Krokodylek ma szansę na naprawdę fajny dom, dzisiaj będę musiała podjąć decyzję czy umawiać kogoś na wizytę (mamy tutaj kogoś z Gdańska?), czy też nie - z Rodziną chętną na Krokodylka umówiłam się na dłuższą rozmowę dzisiaj wieczorem, ale czuję podskórnie, że to TO.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, elik napisał:

Imie stało się nieaktualne :)

Bardzo Ci dziękuję za banerek Laluni w Twoim podpisie    885043273_kwiatki8.jpg.1923624f74046a05be3d203f14c05e27.jpg 

Gdybym mogła Cię prosić o wymianę na taki podlinkowany, bo sam obrazek nic psiakowi nie daje :)  W moim podpisie jest banerek podlinkowany, gdybyś zechciała wystawić w miejsce swojego, będę wdzięczna :)

oczywiscie,juz zmieniam :)

trzymam kciuki za Biszkoptkę i Krokodylka :)

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, Tyś(ka) napisał:

U nas jest to skomplikowane, to co mogę napisać to tyle, że oficjalnego wolontariatu nie ma, a to, że mamy możliwość weryfikować domki i trzymać rękę na pulsie to wynik pracy nad tym, nad zaufaniem i jednocześnie ukłon w naszą stronę ze strony miasta (bo naprawdę mamy fajne miasto i gminę:) ). Bardzo mnie to cieszy i po prostu dbamy o te relacje. Zresztą o tym wszystkim pisałam parę postów wcześniej - że jesteśmy mocno nieoficjalną grupą wolontariacką, bo ogólnie pomagamy psom z okolic, a nie tylko tym, które są na kojcach, i na razie wszystko fajnie się układa :). 

Nie chciałam zapeszać, ale faktycznie w sobotę pojawiła się rodzina zainteresowana Biszkoptką - mają się zastanowić. Shoto ma do nich namiary i jak się zdecydują, podjedzie razem z nimi i podpiszą dokumenty. I przepraszam za milczenie, na pewno z mojej strony nie było złośliwe ;), bardzo cieszę się że udało się MALWA dodzwonić do kogokolwiek, dziękuję za to elficzkowa :) - jak zawsze na straży, gdy ja szwankuję.
Dzisiaj mówiłam MALWA o hoteliku DIVIO w Lublinie - jest to hotelik domowy, ostatnio tam pojechały dwa psiaki z Zamościa, hotelik z polecenia lubelskich fundacji i jednej lubelskiej dogomaniaczki (już nieaktywnej na forum).
https://www.facebook.com/dogoterapiaDIVIOhotelikdlazwierzat/; tel: 502 025 350
Nie orientuję się w kosztach, trzeba byłoby dopytać. Na plus - że to dość blisko. 

A ja proszę o kciuki - Krokodylek ma szansę na naprawdę fajny dom, dzisiaj będę musiała podjąć decyzję czy umawiać kogoś na wizytę (mamy tutaj kogoś z Gdańska?), czy też nie - z Rodziną chętną na Krokodylka umówiłam się na dłuższą rozmowę dzisiaj wieczorem, ale czuję podskórnie, że to TO.

 

 

Tysiu, pisałaś mi o hoteliku DIVIO w Lublinie.

Dzisiaj już jest późno, i dzwonić nie będę, ale spróbuje jutro za dnia podzwonić trochę. Jeszcze chciałam dzwonić do Warki koło Warszawy do Jamora. Nie bez znaczenia jest dla mnie cena. Hotelików za 50 zł za dobę jest sporo, a ja szukam raczej dogomaniackich, choć tych jak na lekarstwo....

Chciałabym coś gdzieś zaklepać dla Biszkoptki, na wypadek odmowy ze strony rodziny.

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Na razie wiem jak bardzo... czuje się Pani. Czekam na odpowiedź odnośnie kto zdiagnozował wadę (bo przecież na wizytę u kardiologa trzeba się umawiać) i jakiej formy pomocy od nas oczekuje. 

A dlaczego mialaby oddawac psa ? 

Nikt odpowiedzialny nie oddaje psiaka, a kiedy jest chory, to po prostu trzeba go diagnozowac i leczyc.

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, elficzkowa napisał:

Myślisz, ze Pani by oddała Smutka? :(

6 minut temu, MALWA napisał:

A dlaczego mialaby oddawac psa ? 

Nikt odpowiedzialny nie oddaje psiaka, a kiedy jest chory, to po prostu trzeba go diagnozowac i leczyc.

W szoku napisała trochę przykrych słów, łącznie z tym, że zatailiśmy przed nią informację i oszukaliśmy.

Na przemiennie z shoto tłumaczyłam, że nam tak samo przykro... i że w razie potrzeby to zrobimy zbiórkę, nie zostawimy ją z kosztami, które ją przerosną... Na pewno Pani jest przykro i smutno, ale myślę, że nie oddałaby psiaka, bo jednak się o niego troszczy. Teraz już spokojnie pisze, że skonsultuje wszystko z kardiologiem, że jeszcze Smutek ma brzydkie ząbki i będzie pytać lek. wet. o ryzyko związane z czyszczeniem ząbków i narkozą. Będzie dobrze. Wiem to, że będzie dobrze. Jednak i tak smutno, że psiaczek jeszcze i serduszko ma niedomagające.

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, Tyś(ka) napisał:

W szoku napisała trochę przykrych słów, łącznie z tym, że zatailiśmy przed nią informację i oszukaliśmy.

Na przemiennie z shoto tłumaczyłam, że nam tak samo przykro... i że w razie potrzeby to zrobimy zbiórkę, nie zostawimy ją z kosztami, które ją przerosną... Na pewno Pani jest przykro i smutno, ale myślę, że nie oddałaby psiaka, bo jednak się o niego troszczy. Teraz już spokojnie pisze, że skonsultuje wszystko z kardiologiem, że jeszcze Smutek ma brzydkie ząbki i będzie pytać lek. wet. o ryzyko związane z czyszczeniem ząbków i narkozą. Będzie dobrze. Wiem to, że będzie dobrze. Jednak i tak smutno, że psiaczek jeszcze i serduszko ma niedomagające.

Tez kiedys przeszlam cos podobnego. 

Robilam w Poznaniu wizyte dla szczeniaka, ktory byl w schronisku gdzies w Polsce.  Pani dostala szczeniaka, po przywiezieniu do domu zaczely sie naprzemian biegunka i wymioty. Dosc szybko okazalo sie, ze psiak ma parwowiroze. Pani zdecydowala sie leczyc psa, psiak wydobrzal.

 Ale co sie nasluchalam, ze na pewno wiedzialam, ze owczarek byl chory i takiego jej wcisnelam. A ja tego psa nawet nie widzialam i tylko wizyte robilam....

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Krokodylkowi szykuje się EXTRA dom! :) Naprawdę!

Szukam transportu na trasie Tomaszów L. -> Gdańsk albo część trasy :)))

Szukam transportu na trasie Warszawa -> Gdańsk po 24.10.
24.10. Krokodylek pojedzie do stolicy i stamtąd będzie czekał na dalszą podróż. Najlepiej - następnego dnia.

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Szukam transportu na trasie Warszawa -> Gdańsk po 24.10.
24.10. Krokodylek pojedzie do stolicy i stamtąd będzie czekał na dalszą podróż. Najlepiej - następnego dnia.

Wiem, ze transport mozesz zlecic Anecik. Jej maz wozi psiaki gdzie trzeba. Ale policzy Ci od miejsca wyjazdu do powrotu tj. Z Katowic. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, MALWA napisał:

Wiem, ze transport mozesz zlecic Anecik. Jej maz wozi psiaki gdzie trzeba. Ale policzy Ci od miejsca wyjazdu do powrotu tj. Z Katowic. 

Dziękuję :)
Jak nic nie znajdziemy w ciągu tego dnia-dwóch do napiszę do anecik.

Na razie zapytałam przyszłą Rodzinę Krokodylka czy nie mogą podjechać do Warszawy - to już zdecydowanie bliżej.
Do Warszawy transport mamy GRATIS :) a z Warszawy do Trójmiasta to już nieco bliżej.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

A ja w sprawie Biszkoptki:

dzisiaj dzwonilam do trzech hotelikow, i tak:

- hotelik Jamor w WARCE ma miejsce i miesieczny koszt to 600 zl + karma, 

- hotelik u Dexterki kolo Opola ma miejsce i miesieczny koszt to 500 zl kojec zewnetrzny, 600 zl kojec wewnetrzny + karma, 

- hotelik Divio w Lublinie ma miejsce i miesieczny koszt to 550 zl juz z karma.  Pani ma boksy wewnetrzne w garazu, jest grzejnik, garaz ocieplony welna, psy spia na poduchach. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Od poniedziałku szukam hotelu dla Biszkoptki, i teoretycznie byłby ten w Lublinie za 550 zł wraz z karmą.

Nie mam na razie żadnej informacji od shoto odnośnie decyzji rodziny, która oglądała Biszkoptke. Nie wiem tez czy ktokolwiek inny był zainteresowany sunią. Będę się w tej sprawie jutro kontaktować z shoto.

Dzisiaj zakładam suczce watek, bo nie chcę nagle zostać sama z sunią bez  deklaracji....

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 4.10.2018 o 21:36, Tyś(ka) napisał:

Pokażę Wam dzisiaj jeszcze Złocię...
Taka zwyczajna, krótkowłosa sunia. Młodziutka, około roczna (albo i nie), bez sterylizacji, podszerstka i wyjątkowej urody. Lada moment trafi do zamojskiego schroniska, a tego chcemy uniknąć... :( Tam się zagubi raczej w gąszczu psów. Nie chcę nawet myśleć o wschodniej zimie dla tej sunieczki...
Czekam na jej zdjęcia, będę wówczas ogłaszać. Na razie tylko filmik, bo Złotka w ciągłym ruchu, nie da sobie zrobić zdjęcia.

 

 

Czy ten filmik dotyczy Biszkoptki ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...