Birdwoman Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Witajcie! Ponieważ nigdy wcześniej nie miałam psa, a coraz bardziej zbliża się moment, w którym wreszcie będę mogła spełnić swoje marzenie - mam kilka pytań. Mieszkam sama i jak pewnie każdy z was pracuję 5 dni w tygodniu od 7 do 15. Będę więc jedyną opiekunką psa, pies siedziałby prawie sam (bo w towarzystwie kota) kiedy jestem w pracy. Liczę się z tym, że pies ze schroniska może nie wiedzieć, że w domu się nie sika. Przeczytałam mnóstwo rad, jak postępować z takim psem - wychodzenie w krótkich odstępach czasu, obserwacja psa, nagradzanie za załatwienie się na dworze etc. I o ile przez pierwsze 2-3 dni będę w stanie przeprowadzić taki "trening czystości" (zakładając że wezmę psa na weekend) o tyle pojawia się pytanie - co w takim razie robić w normalne dni pracujące, żeby codziennie po powrocie z pracy nie zastawać zasikanej podłogi? Czy praca nad tym problemem jedynie rano i po południu nauczy psa, że jak mnie nie ma to zasada niesikania w domu nadal obowiązuje? Niestety nie mam możliwości zabierania psa do pracy :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Szukaj psa, który już był w domowych warunkach nauczony czystości, psa, który z warunków domowych został oddany do azylu bądź zabrany ze schronu/azylu jest w domu tymczasowym i został już nauczony czystości. Znajdziesz tu w dziale Psy do adopcji wiele takich zwierząt. Ale chyba byłoby lepiej, żebyś zabezpieczyła sobie bodaj tydzień urlopu - przecież nie każdy pies na dzień dobry toleruje kota, a i kot niekoniecznie od razu zaakceptuje towarzystwo psa. Psu nie jest tak łatwo odnaleźć się w trzy dni w zupełnie nowych warunkach - musisz liczyć się z problemami na początek. Uwzględnij też wiek psa - żaden szczeniak ani młodziutki pies nie wytrzyma praktycznie 10 godzin samotności bez załatwiania potrzeb fizjologicznych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Łisper Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Jeśli weźmiesz dorosłego pieska (a najlepiej trochę większego, te najmniejsze pieski jak np. yorki mają bardzo małe pęcherze, więc przy dłuższej nieobecności pana/i w ciągu dnia mogą się zdarzać "wypadki") już nauczonego czystości (w schronisku albo fundacji na pewno wolontariusze wskażą ci takie psy), to raczej nie będzie problemu. Pamiętaj tylko rzeczywiście jak Sowa powiedziała, że nie każdy pies dobrze będzie żył z kotem- więc najlepiej wziąć pieska z fundacji, gdzie sprawdzają, jak pies reaguje np. na koty albo dzieci. Mój pies od razu praktycznie załapał o co chodzi z tym mieszkaniem w bloku, więc może i tobie się poszczęści, ale bywa różnie, więc polecałbym chociaż dzień-dwa urlopu wziąć po weekendzie, żeby jednak jeszcze z pieskiem zostać na początek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Birdwoman Posted November 27, 2017 Author Share Posted November 27, 2017 Psa już generalnie mam upatrzonego, (głupia miłość od pierwszego spotkania) kwestia tylko tego, żeby nie był agresywny do kotów - sprawdzimy to na miejscu w schronisku. Mój kot nie boi się psów, nawet tych dużych - wypróbowane kiedyś na stancji, gdzie mieszkał z owczarkiem i mniejszym kundelkiem współlokatorów (oczywiście podporządkował sobie oba psy :) ) Pies został znaleziony na ulicy więc nie wiadomo, jakie były jego wcześniejsze losy, ma 4 lata, jest z tych niskopodłogowych. Co do urlopu - okej, ale nawet jak wezmę dodatkowe 2 dni, to znów nadejdzie ten dzień, w którym wyjdę do pracy na 8 godzin. Przez cały urlop mogę na psa dmuchać i chuchać i wychodzić co chwilę, ale czy mogę coś zrobić, żeby pozostawienie go nagle nie zniszczyło tego, co wypracuję przez te parę dni? Bo równie dobrze mogłabym siedzieć z nim w domu miesiąc... Nie miałam nigdy psa i dlatego pytam się Was, jak Wy byście sobie poradzili, bo przecież nigdy nie jest tak, że psy adoptują tylko ludzie bezrobotni, którzy siedzą w domu przez całe życie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted November 27, 2017 Share Posted November 27, 2017 Nikt nie odpowie na to pytanie. Każdy pies jest indywidualnością, każdy uczy się inaczej. W kilka dni trudno wypracować przyzwyczajenie do wytrzymywania dłuższej samotności; jeśli to był pies nauczony pozostawania w domu, będzie łatwiej. Tylko tyle można napisać na pewno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beniamin44 Posted November 28, 2017 Share Posted November 28, 2017 Na pewno w tym przypadku cierpliwość się opłaca. Jeśli to był piesek mieszkający na dworze będzie trochę trudniej, ale jeśli odpowiednio podejdziesz do tematu szybko się nauczy siusiać pod drzewkiem, a nie w domu ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jan89 Posted November 28, 2017 Share Posted November 28, 2017 Jeśli masz taką możliwość, to postaraj się wziąć kilka dni wolnego na pierwsze dni psa w domu. Czystości można nauczyć każdego psa. Weź jednak pod uwagę, że 8 godzin to bardzo długo - jak pies jest mały to jego pęcherz może fizycznie tego nie wytrzymywać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Łisper Posted November 28, 2017 Share Posted November 28, 2017 15 godzin temu, Birdwoman napisał: nawet jak wezmę dodatkowe 2 dni, to znów nadejdzie ten dzień, w którym wyjdę do pracy na 8 godzin. Przez cały urlop mogę na psa dmuchać i chuchać i wychodzić co chwilę, ale czy mogę coś zrobić, żeby pozostawienie go nagle nie zniszczyło tego, co wypracuję przez te parę dni? cóż, lepsze cztery dni, niż dwa, a w ogóle jeszcze lepszy cały tydzień albo nawet i miesiąc, ale wiadomo, mało kto może sobie na tyle czasu pozwolić. myślę, że jeśli stopniowo będziesz go przyzwyczajać do nieobecności swojej- pierwszego dnia a to na chwilę do sklepu wyskoczysz, a to drugiego dnia do kina na trochę dłużej, i pies się powinien stopniowo przyzwyczaić. Tak jak Sowa powiedziała, każdy pies trochę inaczej reaguje na takie rzeczy. Jak już psa masz upatrzonego, to jak dopytasz się o jego charakter i czemu trafił do schroniska, to trochę łatwiej ci może być przewidzieć jego reakcję. Jeśli np. ma nerwowy charakter i ktoś go oddał bo niszczył w domu, to już będziesz wiedzieć, że będzie ciężka przeprawa ;) a jeśli np. ktoś go oddał z powodu alergii u dziecka, a pies jest ogólnie spokojny, to z kolei będzie na pewno łatwiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.