Jump to content
Dogomania

Z rowu, lękliwa lisia Mimisia: skradła serce Jaguski i Jej Połówka i zakotwiczyła u nich na stałe <3 DZIĘKUJĘ!!!


Tyśka)

Recommended Posts

Cytat

Chciałam zobaczyć jak zrobiłaś zapięcia, jak je przymocowałaś:)))

Co się już założyło na Mimiśkę tego się już nie odzałoży ;), ale to są takie jakby "szczęki z zębami" zaciskane kombinerkami, takie jak tu http://www.bigielek.pl/product-pol-20493-Zapiecie-Uchwyt-Zaciskowy-z-lancuszkiem-13mm-1szt.html, najprostszy i najszybszy sposób, sekund pięć.

Cytat

Uwielbiam jak nasza mała mordka tarza się na łóżku z warkotem:)

Bo taki widok to miód na psiolubne serce, kwintesencja psiego szczęścia.:)

Cytat

Wierzę jednak, ze znajdzie się ktoś, kto pokocha ją taka, jaka jest,

Ja też w to wierzę i trzymam kciuki, ale musi najpierw trafić do odpowiedniego DT z psim wychowawcą, Tysia ją zapisała w kolejkę i oby to nie trwało zbyt długo, bo Mimi dzisiaj rano pierwszy raz wystartowała do mnie z zębami , zachowanie Mimi u mnie zmierza w złym kierunku i bardzo się martwię, musi mieć kogoś silnego nad sobą kto ją delikatnie spacyfikuje,  mały piesek ale charakterny.

Cytat

Myśmy walczyli ze strachami Gigi 15 miesięcy ,a i tak poszła do DS ze sporym ich bagażem. Mikruska chociaż chce człowieka ,a Giga zupełnie miała go w nosie.

Mimi nadal jest pełna strachu, ale mimo tego strachu pokazuje różki, strach strachem a różki rosną, są już większe niż u winniczka ;)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

36 minut temu, Olena84 napisał:

nie dobrze:( 

Nie jest to jeszcze żadna tragedia, ale zmierza w złym kierunku. 

Animozja między Mimi a Psotką postępuje. Tak i tym razem sytuacja stała się między nimi >napięta<, chciałam zabrać Psotkę bo to ona robi za ofiarę, omija, ustępuje z drogi Mimi, ale jej to nie wystarcza, (chyba byłaby szczęśliwa gdyby Psotka zniknęła), no i rzuciła się do mnie. Jeszcze niedawno byłoby to niemożliwym zachowaniem, a jednak..., za chwilę jest z powrotem przytulaśna i wesoła.

Przy jedzeniu też się rzuca jeśli któreś zwierzę jest za blisko, co u nas jest niespotykanym zachowaniem.

Oby ta kolejka szybko się posuwała, zanim Mimisiowy charakter całkiem się zepsuje.

Dla mnie jest to nie do nie do pojęcia żeby w takim strachliwym ciałku rozwijała się agresja, i kochani zdaję sobie sprawę że to może być przez moje błędy.

Mimi w nowym miejscu na pewno się cofnie, ale to da znawcy psiej psychiki tak nią pokierować od początku, żeby wyeliminować w przyszłości agresywne zachowania. 

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem - na niewidzianego mogę się jasne bardzo mylić - suczkę przerasta sytuacja, w której nie ma nad sobą szefa, nie każdy pies potrafi być liderem.  Mimi dla jej własnego dobra nie może być na początek tylko kochana przez człowieka - to ona musi prosić o względy. Swoją drogą - spośród bardzo wielu znajomych mi psic, to  chihuahua najczęściej  startowała z zębami, jak coś jej się nie spodobało.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

uff.... w końcu mam chwilę i mogłam dotrzeć na wątek... Sunia jest zapisana w kolejce do hop! Bardzo dziękuję Elisabeto za Twoją deklarację, jest mi niezmiernie miło. Dziękuję też wszystkim, którzy tutaj zaglądają... a najbardziej dziękuję jaguska - za wszystko, co robi dla Mimi... niełatwy z niej piesek :(
Miałam dzisiaj pierwsze zapytanie o Mimi - totalnie beznadziejne...

Nie wiem, jak szybko kolejka w hoteliku będzie się posuwać, więc napiszę jeszcze do kilku... :(

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Nie wiem, jak szybko kolejka w hoteliku będzie się posuwać, więc napiszę jeszcze do kilku... :(

Kolejka niewielka, ale stoi w miejscu. Mam doborowe towarzycho, które skutecznie blokuje miejsca. ;-) W kolejce czekają same unikaty. ;-) Z tego, co przeczytałam, Mimi jak najszybciej powinna zmienić miejsce i opiekuna, bo faktycznie rozwija się w złym kierunku. Małolata chce rządzić. ;-) Trzeba jej szukać czegoś na już. Wskazany poprawczak. ;-) Oczywiście najlepszy byłby dom stały, który ją zaakceptuje i wyznaczy jej pewne granice. Skoro domu nie ma, to pozostaje hotel, ale kameralny, pracujący z psami indywidualnie. Mimi niezbyt zgodnie żyje w gromadzie, chyba lepsze byłoby dla niej życie jedynaczki. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Ci hop. Cierpliwie czekamy w kolejce u Ciebie, ale jeszcze popytam, może ktoś będzie mógł szybciej: aczkolwiek trochę z tym poprawczakiem jest trudno. Dzisiaj trochę zmieniłam ogłoszenia, zobaczymy... może mądry DS cudem się odnajdzie. Marzy mi się taki świadomy domek jak dla Kamci-Jagusi czy dla kilku innych psiaków... niebojących się pracy.


Obecnie Mimi ma 110zł stałych deklaracji. Ktoś jeszcze dorzuci grosik?
 

Link to comment
Share on other sites

Cytat

Mimi niezbyt zgodnie żyje w gromadzie, chyba lepsze byłoby dla niej życie jedynaczki. 

To nawet nie chodzi o to że niezbyt zgodnie, tylko jakby obok. Gnębić Mimiście pozwala się tylko Psotka. Jeżynka to całkiem inna historia i Mimi czuje przed nią respekt, ale też na spacerach właśnie Jeżynki się trzyma. A synuś Yoshi to narzeczony Psotki i wcale z Mimi nie chce mieć nic do czynienia. Jak zaczyna dokuczać kotom, to one sobie radzą, albo wskakują na meble albo Mimiskę walą z liścia.

O tak, ona i człowiek, nic jej więcej do szczęścia nie trzeba. Wieczorem na mojej poduszce jest pierwsza, KOCHA łóżko, łóżkowe wygłupy to jest to co Mimi lubi najbardziej, jednak są to wygłupy w pojedynkę lub ze mną. Jest kochana, przytulaśna i urocza, jak jelonek Bambi z Diseyowskiej bajki. Lubi spacery, tropienie, kopanie dołków (chyba za myszami), jest najlepsza w wyszukiwaniu syfiastych smakołyków, zabrać jej się nie da, bo jest szybka jak wicher i wciąga śmieci w locie.

Mimi jest psem jednego człowieka, Połówka do tej pory nie akceptuje, czy jakoś tak. Jest pierwsza przy stole jak je, weźmie od niego z ręki, da się nawet pogłaskać ale warczy, po domu omija go łukiem. Pozwala mu spać w łóżku z nami ;) ale jak wyciągnie do niej rękę to warczy, ale nie kłapie.

Mimi to aniołek ale rosną jej różki i kopytka :), no i strach, strach i strach....i strach, ale w porównaniu do początków to już jest baaaardzo odważny pies ;)))

W stadzie Mimi na 100% się nie odnajdzie.

 

Tysiu, co robimy z tymi książkami na bazarek? Gdzie wysłać? 

 

 

Link to comment
Share on other sites

To bardzo ciekawe obserwacje... bardzo dziękuję. W ogłoszeniach zmieniłam już opis dot. psiaków. I faktycznie jeszcze bardziej opisy złagodniały. 

Też Mimi kojarzy mi się z Bambi :) cudeńko. Rzadko tak mocno przywiązuję się do swoich bezdomniaków, ale niektóe są mi szczególnie bliskie. Taka była moja tymczasowiczka, taka była Lika, a teraz taka jest Mimi, ajjj...

Ależ Mimi z zacięciem się wgryza. Aż miło popatrzeć. Nawet kocio się zainteresował :) Szelki i obróżkę już zaakceptowała?

jaguska, wysłałam Ci pw odnośnie książek i nie tylko :)

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, jaguska napisał:

 

Co za szybkość i zaangażowanie. ;-)) Pocieszna jest niesamowicie. :-) A mogłabyś jej zrobić jakieś zdjęcia? Warto dorobić nowe ogłoszenia z nowymi fotkami i tekstami. Może akurat zgłosi się super dom i Mimi uniknie przeprowadzki do poprawczaka. ;-)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Mimisia do poprawczaka się nie kwalifikuje, to prawie aniołek, wszyscy mamy wady, a owczarkiem nie jest i nigdy nie będzie, więc te jej wybryki nie są jakoś niebezpieczne.

Domek dla Mimi mi się marzy, taki że się z opiekunem zakochają w sobie od pierwszego wejrzenia, ze strony Mimi to będzie miłość dozgonna, ona oddaje całe swoje serduszko, ale tylko jednemu ludziowi.

Już niedługo Mimisię czeka potężny stres i mam nadzieję że podoła temu.

Postaram się porobić nowe zdjęcia.

Link to comment
Share on other sites

Aniołek powiadasz? :) 
jaguska, mnie też domek się marzy. MOCNO.

Da radę, jest bardzo dzielna przecież.
Będę dozgonnie wdzięczna za nowe zdjęcia, bo hop! ma rację -całkiem możliwe, że wkrótce zadzwoni TEN telefon i sunia będzie już u siebie.

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, jaguska napisał:

na pewno się poryczę, mocno, bo Mimi to kradziejka serc.

To widać... widać w postach, że pokochałaś tego zbója... :)
 

ale... ja też się poryczę :) 
Mnie aż coś się zrobiło jak po odwiezieniu Mimi na dworzec i powierzeniu Jej w Twoje ręce... heh, głupia jestem :))

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Poker napisał:

Wpłacone skromne 45 zł.

Jakie skromne :)
Bardzo dziękuję!

24 minuty temu, Radek napisał:

Po lekturze postów dotyczących niezbyt pożądanych zachowań pomyślałem sobie, że malutką sytuacja przerasta. Lęki, nowa sytuacja, inne psiaki. A jak reaguje na obce psiaki?

Całkiem możliwe... być może będzie jak z Kiką, która w nowym domu, gdzie dostała spokój i brak zwierząt... fajnie się otworzy... liczę na to...

Nie wiem, czy u jaguski Mimi ma kontakt z obcymi psiakami. Mogę powiedzieć tylko jak było u mnie, ale to nie jest wiarygodna informacja, bo była zbyt krótko... na mojego (ale mój to oaza spokoju, niezły terapeuta każdego strachulca albo agresora) patrzyła z wyraźnym zainteresowaniem, wyciągała do niego szyjkę. W poprzednim domu biegała samopas po ogrodzie, robiła co chciała (nudziła się), więc próbowała podkopać się do psów sąsiedzkich, pewnie byłaby skłonna do nich uciec - na pewno za płotem strasznie jazgotała i odstraszała zębami jak jakiś obcy pies (nie-sąsiedzki) szedł przez JEJ ulicę na spacer. Jako tako kontaktów kontrolowanych z psami tam nie miała (inaczej - nic mi o tym nie wiadomo).

Z drugiej strony, Mimi została znaleziona w rowie. Była wyraźnie pogryziona przez psy, podobno (piszę podobno, bo jej nie widziałam w tym stanie) ledwo uszła z życiem. Na kojcach na widok psów jeszcze bardziej robiła się mała... daleka jestem od wróżenia z fusów, ale może to wpłynęło na to, że teraz jak poczuła się trochę pewniej to profilaktycznie próbuje odpędzać inne psy? Tzn. to wszystko jest na tle lękowym? 

Link to comment
Share on other sites

Właśnie podobnie miałem napisać. Jeżeli została pogryziona, to na pewno zostawiło ślad w psychice. Moja poprzednia sunia została pogryziona przez dwa owczarki i do końca życia reagowała ostro na owczarki. Z czasem było coraz lepiej, na tyle że nad sytuacją dawało się zapanować, ale trauma została:(

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, elik napisał:

Myślę Tysiu, że Twoje przypuszczenia są bardzo prawdopodobne. Sunia tak może odreagowywać stres związany z przeżytą w przeszłości traumą.

 

12 godzin temu, Radek napisał:

Właśnie podobnie miałem napisać. Jeżeli została pogryziona, to na pewno zostawiło ślad w psychice. Moja poprzednia sunia została pogryziona przez dwa owczarki i do końca życia reagowała ostro na owczarki. Z czasem było coraz lepiej, na tyle że nad sytuacją dawało się zapanować, ale trauma została:(

To miejmy nadzieję, że Mimiśka wyjdzie z tego i przepracuje tą traumę - jeżeli ją ma.
Fajna, kochana sunia z niej. Tylko bardzo skrzywdzona przez ludzi.

5 godzin temu, Elisabeta napisał:

Pokaż się wszystkim, Mimisiu, na dobry początek dnia. happy.gif

Tysiu, jesteś aktywna na FB... Może tam też można poszukać deklaracji dla naszej Lisiczki. Niektóre psiaki na Dogo je tam mają...

Dobrego dnia wszystkim Mimisiowym. happy.gif

Dzień dobry, Elisabeto :)

To prawda, niektóre psiaki mają, natomiast ja nie mam do tego nerwów. Kilkakrotnie grzecznościowo prowadziłam wydarzenia psiaków, więc siłą rzeczy i post rozliczeniowy był mój, ale po tym jak oskarżono mnie o oszustwo i przekręty, i odchorowałam to psychicznie, bo starałam się naprawdę rzetelnie prowadzić wszystko... a jednak przyszły pewne krzykaczki, które - jak się potem okazało - szukają tylko afer, nazmyślały na mój temat, ludzie się zlecieli jak sępy, aby mnie wymieszać z błotem... i powiedziałam sobie wtedy, że koniec mojej przygody z wydarzeniami na FB, bo miałam wtedy, przez liczne przykrości epizody depresji.. Bardzo mi przykro, ale obecnie tylko w zamkniętych grupach piszę o Mimi, próbuję nią zainteresować... może ktoś będzie chciał ją wesprzeć. Znajomi też wiedzą o niej, ale na razie mają stałe na inne psiaki... Wydarzeń już nie prowadzę i prowadzić nie będę, swoją psią działalność na FB ograniczyłam do totalnego minimum. No jestem słaba psychicznie, co zrobić.


 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...