Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

8 godzin temu, Nesiowata napisał:

Benito - pozwól p[pomagać sobie.Jeszcze trochę i bęzie doibrze. Przecież potrafisz walczyć., jesteś dzielną dziewczyną.

Pozdrowienia dla Fanklubu.

Po rozmowie z Sową też jestem dobrej myśli :)

Pozdrowienia i całuski. Miłego weekendu dla Klubowiczek i wszystkich zaglądających :)

1598084064_niechweektrwa5dni.thumb.jpg.881d588bd2a7ad85f19ef0d0cd27a216.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.05.2018 o 12:01, elik napisał:

Tak, Benia jest śliczna, ale ułożenie ciała na tych zdjęciach świadczy o tym, że  bardzo się czegoś boi :(

ale na tym w trawie... ma ogon do góry to chyba objaw pewności?

Elu do kiedy mam przysłać foty?

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, anica napisał:

ale na tym w trawie... ma ogon do góry to chyba objaw pewności?

Elu do kiedy mam przysłać foty?

Zdjęcie w trawie było zrobione jeszcze w hoteliku. Wkleiłam je tylko dlatego, że na nim Benia bardzo mi się podoba :)

Aniu przyślesz wtedy, kiedy dasz radę :) Nie będę Cię pospieszać, bo wiem, że każda z nas ma wiele spraw do ogarnięcia.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja jak zwykle wlatuję późno ale jak tu nie wpadać po nowe wieści o naszej królewnie?:)

Cały czas trzymam kciuki za Benitkę i jej Panią.

Będzie dobrze bo wszystkie trzymamy za to kciuki!

 

Miłego weekendu Klubowiczki :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, elik napisał:

Zdjęcie w trawie było zrobione jeszcze w hoteliku. Wkleiłam je tylko dlatego, że na nim Benia bardzo mi się podoba :)

Aniu przyślesz wtedy, kiedy dasz radę :) Nie będę Cię pospieszać, bo wiem, że każda z nas ma wiele spraw do ogarnięcia.

Aaaaa... zdjęcie z hoteliku, rozumiem :)

Eluniu, ja już zaczęłam!  chyba razem z Tobą z w jednym czasieoklasky.gif czasu nie mamy ale żebyśmy się zobowiązały... więc pomyślałam że.... najlepiej pozbyć się pracy, wykonując ją! ;)  Elu pomyślałam sobie że może dzisiaj wysłałabym do Ciebie mejla ze zdjęciami /zobaczymy może w dwóch ratach?/ a paczkę z fantami wyślę w przyszłym tygodniu ,obejrzysz sobie fanciki i ocenisz, możemy tak zrobić?  :)

Udanego weekendu, wszystkim Fankom życzę i Pięknego Dnia Matkiserce.gif

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie kochane Fanki :) Nie mam nowych wiadomości, ani zdjęć z DS Beni. Mam nadzieję, że z dnia, na dzień jest coraz lepiej. Benitka powoli przekonuje się, że jest bezpieczna i kochana.

Natomiast sporo emocji dostarczała nam ostatnio Kocia. Dwa razy zwiała i gdzieś sobie powędrowała. Za pierwszym razem złapała ją pani nad Rabą i oddała mężowi - chodziliśmy i nawoływaliśmy ją, rozpytywaliśmy opalających się ludzi, czy nie wiedzieli białej koteczki.

Za drugim razem poszukiwania nie dały rezultatu. Wróciła sama po około 2-ch godzinach. Wyobrażacie sobie moją radość ? Nakryłam ją którędy ucieka. Przez otwór w zabudowie tarasu, zrobiony dla dzikich kotków. Na dzień mąż zakrywał otwór i wydawało się nam, że kocia tamtędy nie wydostanie się. A jednak. Wciskała się pomiędzy zakrywającą deskę, a ścianę,wyskakiwała na trapik, a po nim już prosta droga na wolność :)  Kociolubna znajoma, która też ma tam działkę mówi, żeby wypuszczać koteczkę, bo ona już się przywiązała do nas i będzie wracać. Mam obawy, ale po weekendzie spróbuję.  W weekendy przyjeżdża tu sporo ludzi więc się obawiam, że może potrącić ją samochód, albo ktoś uzna ją za bezdomną i zabierze, a ja będę przeżywać katusze.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, anica napisał:

Eluniu, ja już zaczęłam!  chyba razem z Tobą z w jednym czasieoklasky.gif czasu nie mamy ale żebyśmy się zobowiązały... więc pomyślałam że... najlepiej pozbyć się pracy, wykonując ją! ;)  Elu pomyślałam sobie że może dzisiaj wysłałabym do Ciebie mejla ze zdjęciami /zobaczymy może w dwóch ratach?/ a paczkę z fantami wyślę w przyszłym tygodniu ,obejrzysz sobie fanciki i ocenisz, możemy tak zrobić?  :)

Bardzo dobrze pomyślałaś :)

Super. Tym zmotywujesz mnie do szybszego zakończenia prac przy bazarku i otwarcia go :)

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, elik napisał:

Natomiast sporo emocji dostarczała nam ostatnio Kocia. Dwa razy zwiała i gdzieś sobie powędrowała. Za pierwszym razem złapała ją pani nad Rabą i oddała mężowi - chodziliśmy i nawoływaliśmy ją, rozpytywaliśmy opalających się ludzi, czy nie wiedzieli białej koteczki.

Za drugim razem poszukiwania nie dały rezultatu. Wróciła sama po około 2-ch godzinach. Wyobrażacie sobie moją radość ? Nakryłam ją którędy ucieka. Przez otwór w zabudowie tarasu, zrobiony dla dzikich kotków. Na dzień mąż zakrywał otwór i wydawało się nam, że kocia tamtędy nie wydostanie się. A jednak. Wciskała się pomiędzy zakrywającą deskę, a ścianę,wyskakiwała na trapik, a po nim już prosta droga na wolność :)  Kociolubna znajoma, która też ma tam działkę mówi, żeby wypuszczać koteczkę, bo ona już się przywiązała do nas i będzie wracać. Mam obawy, ale po weekendzie spróbuję.  W weekendy przyjeżdża tu sporo ludzi więc się obawiam, że może potrącić ją samochód, albo ktoś uzna ją za bezdomną i zabierze, a ja będę przeżywać katusze.

Tak już jest z wolnymi kotami. One mają własne drogi. 

Moje też są wychodzące. I nigdy nie wiem gdzie właściwie łażą. Chociaż ostatnio trzymają się blisko domu , a ich wycieczki są bardzo krótkie.

Link to comment
Share on other sites

Ale z niej wędrowniczka ;) Nie dziwię, że się martwisz, mój nie wychodzi na dwór, kotkę też udało się przestawić na niewychodzenie, mimo że przez lata wędrowała w poprzednim domu po osiedlu. Za to polubiła chodzenie na smyczce :))) i tak sobie wędrowaliśmy po Wrocławiu :)) Jednak zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mają takie szczęście z kotami.

A jak z kuwetowymi sprawami?

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Tak już jest z wolnymi kotami. One mają własne drogi. 

Moje też są wychodzące. I nigdy nie wiem gdzie właściwie łażą. Chociaż ostatnio trzymają się blisko domu , a ich wycieczki są bardzo krótkie.

Mojej koci nie było przez około 2 godziny.

Sąsiadka  z działki, o której wspominałam, ma 2 kotki z tut. działek z okresu zanim ja się tu zadomowiłam i wykastrowałam wszystkie dzikuski. Sąsiadka jest osobą pracującą, więc przyjeżdża tylko w weekendy, ale jak już zrobi się całkiem ciepło, przywozi te kotki i zostawia je. Jej sąsiadka vis a vis rano otwiera domek i wypuszcza kotki nakarmiwszy je uprzednio. Wieczorem karmi i zamyka domek. Oczywiście sprząta kuwety. Jak sąsiadka wyjedzie, to ja wypuszczam, wpuszczam, karmię i czyszczę kuwetki :) Kotki są już tak przyzwyczajone, że wieczorem same wchodzą do domu i czekają na jedzonko. Z takiego układu i koleżanka i koty są zadowolone :)

Tej nocy kocia spała razem z nami i psiakami. Było spokojnie :)

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Ale z niej wędrowniczka ;) Nie dziwię, że się martwisz, mój nie wychodzi na dwór, kotkę też udało się przestawić na niewychodzenie, mimo że przez lata wędrowała w poprzednim domu po osiedlu. Za to polubiła chodzenie na smyczce :))) i tak sobie wędrowaliśmy po Wrocławiu :)) Jednak zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mają takie szczęście z kotami.

A jak z kuwetowymi sprawami?

Też myślę o kupnie smyczki. Wydaje mi się, że kocia to zaakceptuje. Jest wyjątkowo łagodna. Nawet jak zapuszczam jej antybiotyk do uszek, to wyrywa się mężowi, ale nie drapie, ani nie gryzie. Nawet w zabawie, gdy udaje, że atakuje, łapie nie używając pazurków, a gryzie tak, że nie zostawia śladów :) Jest bardzo słodka, ale nie mogę jej zostawić, bo muszę ją izolować od dzikusków, pamiętać o zamykaniu drzwi, żeby wieczorem nie wyszła na zewnątrz, bo gdy zapada zmrok, przychodzą dzikuski. Boję się, że mogłyby zrobić jej krzywdę. Jest to kłopotliwe.

Kocia ma dwie kuwety i korzysta z nich na zmianę :)  Jedną kuwetę wstawiłam w kuchni pod krzesło, tam gdzie się załatwiała na podłogę, a drugą,  krytą   :) ma w pokoju, gdzie urzęduje.

20180526_202901.thumb.jpg.b9727aa4d6427964aea06d13b455f1f5.jpg

20180526_202915.thumb.jpg.d67403bc7291ef49dc6be0551ecb266a.jpg

Link to comment
Share on other sites

Wow, jak wspaniale, że korzysta z kuwet :))) nie ma już wpadek?

Moja zaakceptowała od razu. Bardzo mnie tym zaskoczyła, bo i szelki dała sobie założyć. Po 2 spacerach zaczęła się upominać o nie - płakała i szła w stronę pudełka z kocimi rzeczami :)) 

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Wow, jak wspaniale, że korzysta z kuwet :))) nie ma już wpadek?

Na szczęście te wpadki to już historia :)  Musiałam nieco zabudować obie kuwety (ta w kuchni ma tylko boczki), bo kocia bardzo intensywnie rozgrzebuje żwirek przed i energicznie zakopuje po :)

Ciekawa jestem czy "moja" kocia zaakceptuje szelki. Wolę chodzić za nią w szelkach, niż z duszą na ramieniu szukać jej gdy sama wypuści się na spacerek.

Wczoraj usnęła jedna z moich rybek :(  Chyba starość ją zmogła. Muszę pogrzebać w necie, jak długo żyją małe karasie.

Link to comment
Share on other sites

U mnie na osiedlu, oprócz kotów wypuszczanych na wędrówki, jest już kilka takich, które chodzą na spacery na smyczkach. I wyglądają na bardzo zadowolone. Jeden kocurek to nawet prawie nie korzysta z kuwety w domu, tylko trzeba z nim wychodzić jak z psiakiem.happy.gif Nawet w zimie. Państwo chyba inaczej sobie to wyobrażali, ale już się pogodzili,... jak na prawdziwych psiarzy przystało. iconwink.gif 

Dobrej niedzieli dla wszystkich Fanek Beni i Eliczkowej Kici. happy.gif

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Nesiowata napisał:

Pozdrowuenia dla Beni i jej rodzinki.

A kocica pojętna. Tyle, że jak każdy kot jest indywidualistką.

Pozdrowienia przekazane :)  A kociczka faktycznie bardzo pojętna :) W lot łapie którędy może się wydostać na wolność :)

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Elisabeta napisał:

U mnie na osiedlu, oprócz kotów wypuszczanych na wędrówki, jest już kilka takich, które chodzą na spacery na smyczkach. I wyglądają na bardzo zadowolone. Jeden kocurek to nawet nie korzysta z kuwety w domu, tylko trzeba z nim wychodzić jak z psiakiem.happy.gif Nawet w zimie. Państwo chyba inaczej sobie to wyobrażali, ale już się pogodzili,... jak na prawdziwych psiarzy przystało. iconwink.gif 

Dobrej niedzieli dla wszystkich Fanek Beni i Eliczkowej Kici. happy.gif

Do widoku kotka na smyczy trzeba się przyzwyczaić, ale w końcu to nic dziwnego :) Tylko czy kicia przyzwyczai się do ograniczonej wolności. Nie będę za nią ganiać po polach :) Kicia bardzo chce wyjść na zewnątrz. Kombinuje, aż mi jej żal, ale nie wypuszczę jej w weekend, bo w weekendy jest tu dla zwierząt bardzo niebezpiecznie. Dużo samochodów, różnych ludzi, psów. . . Musi wytrzymać do poniedziałku.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...