Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Ważne, że jednak kontaktuje się z kimś. Może akurat wybrała Pani Ewę - wierzę, elik że jest Ci przykro, ale czasem tak jest... Ważne, aby Benia była kochana. A Pani może się jeszcze "wyrobi" :) Nie każdy mój DS jest tak rozmowny. Jedni też rozmawiają tylko z fundacjami, a nie ze mną jako z DT - inni na odwrót, ze mną zamiast z Fundacją, bo uważają, że to ja żyłam z psiakiem, więc najbardziej jestem spragniona informacji :). Nie mam za złe ani jednym, ani drugim. :) Ważne, że wieści jakieś spływają. 

Fakt, najważniejsze, żeby Benia była kochana i chciałabym to czuć w rozmowach z DS.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, b-b napisał:

Wlatuję i ....buziaki zostawiam.

Niestety pozytywne myśli jakoś ostatnio mnie opuściły. Musi mi przejść.

Boguniu coś mi się widzi, że nas obie opuściły te dobre myśli, ale obie wiemy, że to tylko chwilowe. Jutro będzie lepiej :) Musi być więc głowa do góry!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, b-b napisał:

Wlatuję i ....buziaki zostawiam.

Niestety pozytywne myśli jakoś ostatnio mnie opuściły. Musi mi przejść.

 

7 godzin temu, elik napisał:

Boguniu coś mi się widzi, że nas obie opuściły te dobre myśli, ale obie wiemy, że to tylko chwilowe. Jutro będzie lepiej :) Musi być więc głowa do góry!

Jestem trzecia...

Tysiu, dobrze, że jesteś tu z nami ze swoim optymizmem. Musimy się od Ciebie szybko zarazić. happy.gif 

Dobrego dnia kochanym Fankom.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zagladam , sprawdzam, czuwam razem z Wamusmiech.gifi

12 godzin temu, elik napisał:

Boguniu coś mi się widzi, że nas obie opuściły te dobre myśli, ale obie wiemy, że to tylko chwilowe. Jutro będzie lepiej :) Musi być więc głowa do góry!

... no to jesteśmy trzy!  mam nadzieję ,że ... dzisiaj będzie lepiejtak.gif

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, elik napisał:

Dziękuję Tysiu :) Mam nadzieję, że tak będzie :)

Będzie:) Pani też musi poznać Benię... żeby móc opowiadać:). Może na razie nie wie do końca CO ma mówić.
A może da się zaprosić na dogomanię?

4 godziny temu, Elisabeta napisał:

 

Jestem trzecia...

Tysiu, dobrze, że jesteś tu z nami ze swoim optymizmem. Musimy się od Ciebie szybko zarazić. happy.gif 

Dobrego dnia kochanym Fankom.

Bardzo chętnie Was pozarażam :)

Zaglądam do Beni.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, b-b napisał:

. . .

Niestety pozytywne myśli jakoś ostatnio mnie opuściły. Musi mi przejść.

 

12 godzin temu, elik napisał:

Boguniu coś mi się widzi, że nas obie opuściły te dobre myśli, ale obie wiemy, że to tylko chwilowe. Jutro będzie lepiej :) Musi być więc głowa do góry!

 

4 godziny temu, Elisabeta napisał:

 

Jestem trzecia...

Tysiu, dobrze, że jesteś tu z nami ze swoim optymizmem. Musimy się od Ciebie szybko zarazić. happy.gif 

. . .

32 minuty temu, anica napisał:

. . .

... no to jesteśmy trzy!  mam nadzieję ,że ... dzisiaj będzie lepiejtak.gif

Raczej już cztery Aniu :)

 

Dziewczyny nie dajmy się pesymizmowi!!!   

Tysia do roboty 141218134_gifsamuraj.gif.4bbec33f6ab8643185f282ad8c7aa825.gif     precz ze smutkami!!!  ;)

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, Nesiowata napisał:

Witam wszystkich. Dziś trochę później, ale załatwiła mnie na dobre klawiatrura. Mam juz nową, więc chyba jutro nie powinno być kłopotów.

Witaj Nesiowata :)

Z klawiaturą to ja miałam kłopoty przedwczoraj, nie chciała pisać polskich liter, ale wczoraj sama się naprawiła i już ma wszystko co trzeba :) Ciekawe jak długo ;)

Dobrze, że jesteś mennico wiedzy o kocich zachowaniach :) Czy jest jakieś wytłumaczenie i jak temu zaradzić, bo "moja" Kocia od 2 dni robi kupki poza kuwetą. Siusia do kuwetki, a kupki konsekwentnie robi poza :(  Przez chyba 2 dni w ogóle nie robiła kupek, choć jadła bardzo dużo - chcę żeby wypełniły się jej dołki pomiędzy żeberkami, a miednicą. Ze dwa razy zrobiła kupkę do kuwety, a teraz uparcie robi poza.

Czy może mieć w tym swój udział zapach jednego z kotków dzikusków, który jako jedyny wchodzi do kuchni, ociera się o moje nogi i oczywiście wszelkie sprzęty? Czuje też pewnie zapach dzikusków na tarasie, gdzie przychodzą wieczorem i rano na posiłki. Koci początkowo nie wypuszczałam na taras.

Czy przychodzi Ci do głowy pomysł, co zrobić, żeby Kicia załatwiała wszystkie swoje potrzeby do kuwety ?

Link to comment
Share on other sites

elik, spróbuj postawić jej drugą kuwetę, najlepiej tam, gdzie robi dwójkę - niektóre koty robią siku w jednej, a kuu w drugiej. Możliwe tez, że to kupskanie wiąże się z wyczuwaniem innych kotów i ma na celu dodanie sobie pewności siebie. 

Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Będzie:) Pani też musi poznać Benię... żeby móc opowiadać:). Może na razie nie wie do końca CO ma mówić.
A może da się zaprosić na dogomanię?

Bardzo chętnie Was pozarażam :)

Zaglądam do Beni.

Dzisiaj zadzwoniłam. Pani Agnieszkla chętnie odpowiadała na moje pytania.

Benia w ciągu dnia już zachowuje się normalnie, nawet nie boi się odkurzacza :) Bez problemu zostaje sama w domu sama, gdy jest taka potrzeba. Nocami jeszcze trochu płacze. Pani Agnieszka określa to jako ciche wycie. Na spacerach jest grzeczna. Czasem zaprze się jak kózka, to wtedy Pani Agnieszka odczekuje chwilę, albo bierze ją na ręce i przenosi kawałek.

Zdjęcia będą :)

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

 

24 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

elik, spróbuj postawić jej drugą kuwetę, najlepiej tam, gdzie robi dwójkę - niektóre koty robią siku w jednej, a kuu w drugiej. Możliwe tez, że to kupskanie wiąże się z wyczuwaniem innych kotów i ma na celu dodanie sobie pewności siebie. 

A nie ma sposobu, żeby nakłonić ją do robienia wszystkich potrzeb do jednej kuwety ? Prawdę powiedziawszy Kicia zajęła niezbyt duży  pokój gościnny i na 2 kuwety nie ma zbytnio miejsca. miejsca.

Kocia najchętniej urzęduje na parapecie :)

20180516_111820.thumb.jpg.59b08be44859295dd6483443355f564a.jpg

Kuwetka, jedzenie, spanie wszystko blisko siebie i nie ma już wolnego miejsca :)

20180516_112010.thumb.jpg.1b1601601d31f7a1b87941c5556c888c.jpg

20180516_112016.thumb.jpg.2b4529551598b29d194dea7a42ffc00d.jpg

Dywan zwinięty ze zrozumiałych względów, też zajmuje trochu miejsca. Pokoik jest nieduży, bo służ tylko do spania.

Kocia jest bardzo ciekawska. Bywa, że usiłuje pisać za mnie posty :)

20180510_201356.jpg

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, elik napisał:

Witaj Nesiowata :)

Dobrze, że jesteś mennico wiedzy o kocich zachowaniach :) Czy jest jakieś wytłumaczenie i jak temu zaradzić, bo "moja" Kocia od 2 dni robi kupki poza kuwetą. Siusia do kuwetki, a kupki konsekwentnie robi poza :(  Przez chyba 2 dni w ogóle nie robiła kupek, choć jadła bardzo dużo - chcę żeby wypełniły się jej dołki pomiędzy żeberkami, a miednicą. Ze dwa razy zrobiła kupkę do kuwety, a teraz uparcie robi poza.

Czy może mieć w tym swój udział zapach jednego z kotków dzikusków, który jako jedyny wchodzi do kuchni, ociera się o moje nogi i oczywiście wszelkie sprzęty? Czuje też pewnie zapach dzikusków na tarasie, gdzie przychodzą wieczorem i rano na posiłki. Koci początkowo nie wypuszczałam na taras.

Czy przychodzi Ci do głowy pomysł, co zrobić, żeby Kicia załatwiała wszystkie swoje potrzeby do kuwety ?

Nie mam zielonego pojęcia. Dziwne to trochę. A może ona chce aby od razu sprzątać siusiu? Bywają takie koty.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

Nie mam zielonego pojęcia. Dziwne to trochę. A może ona chce aby od razu sprzątać siusiu? Bywają takie koty.

Ja sprzątam jej kuwetkę od razy, gdy tylko zauważę, że coś tam robiła. No i zrobił się problem :(  Może to był powód jej porzucenia :(

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, elik napisał:

Dzisiaj zadzwoniłam. Pani Agnieszkla chętnie odpowiadała na moje pytania.

Benia w ciągu dnia już zachowuje się normalnie, nawet nie boi się odkurzacza :) Bez problemu zostaje sama w domu sama, gdy jest taka potrzeba. Nocami jeszcze trochu płacze. Pani Agnieszka określa to jako ciche wycie. Na spacerach jest grzeczna. Czasem zaprze się jak kózka, to wtedy Pani Agnieszka odczekuje chwilę, albo bierze ją na ręce i przenosi kawałek.

Zdjęcia będą :)

Jeszcze te smutne nocki, Beniusiu... I będzie dobrze. happy.gif

To czekamy cierpliwie na fotki z Domku naszej Beni kochanej, Eliczku. happy.gif

 

4 godziny temu, elik napisał:

20180510_201356.jpg

Super fotka. Brawo, Kiciu. happy.gif 

Tylko skąd będziemy teraz wiedzieć, kto pisze posty pod nickiem elik i komu dajemy lajki? iconwink.gif

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Elisabeta napisał:

Jeszcze te smutne nocki, Beniusiu... I będzie dobrze. happy.gif

To czekamy cierpliwie na fotki z Domku naszej Beni kochanej, Eliczku. happy.gif

 

Super fotka. Brawo, Kiciu. happy.gif 

Tylko skąd będziemy teraz wiedzieć, kto pisze posty pod nickiem elik i komu dajemy lajki? iconwink.gif

Może w ciągu dnia Benia ma zajęcia i nie ma czasu na tęsknotę, a w nocy, kiedy jest spokój i cicho, przypominają się jej zabawy z Tobisiem i Pelikanedm i tęskni bidusia :(

Jak na razie, to Kicia bardziej przeszkadza niż pomaga :)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo cieszę się z wieści Benitkowych. Widzisz, elik - niepotrzebnie martwiłaś się o kontakt z Panią :)

Co do kotki... są różne przypadki. Jedne koty muszą mieć od razu czyszczone po siku, inne muszą mieć dwie kuwety - co więcej, znam przypadki że do siku może być kryta, a to koo otwarta ;) Niestety, nawyków kocich się zmieniac za bardzo nie da. I lepiej nie zmieniać. Na pewno spróbowałabym też z innym rodzajem żwirku. U mnie księżniczka szybko nauczyła się, że siku robimy do żwirku betonitowego, a koo do drewnianego :) Miałam kiedyś typowo kocią jedynaczkę, która musiała, o zgrozo dzielić dom z innymi kotami - i ona niestety zawsze załatwiała dwójkę na środku kuchni. Czuła się bardzo niepewnie, wiecznie zagrożona. Wzięłam ją ze wsi, totalną dzikuskę... Teraz pewnie spróbowałabym z kocią obróżką feromonową (u mojej królewny podziałała też), ale tamtego czasu nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje.

Aaa, kotki załatwiają sie często w to samo miejsce, w które już raz zrobiły. Warto porządnie wymyć (uwaga, byleby środkiem bez amoniaku), bez świadka w postaci kota i spróbować tam przestawić kuwetę, chociaż okresowo... albo połóż tam maty i z czasem będziesz wkładać "pachnące" kawałki maty do kuwety - podobnie jak uczysz szczeniaka. Spróbowałabym też wyprać, wymyć te miejsca, które pachną obcymi kotami. 

Trzymam kciuki.

PS: Tak patrzę teraz na zdjęcie - zdecydowanie jedzenie jest za blisko kuwety... wiem, że czasem ciężko zmienić miejscówkę jedzeniową, ale czasem nawet lepiej postawić jedzenie wysoko niż obok kuwety.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Bardzo cieszę się z wieści Benitkowych. Widzisz, elik - niepotrzebnie martwiłaś się o kontakt z Panią :)

Co do kotki... . . .

Trzymam kciuki.

PS: Tak patrzę teraz na zdjęcie - zdecydowanie jedzenie jest za blisko kuwety... wiem, że czasem ciężko zmienić miejscówkę jedzeniową, ale czasem nawet lepiej postawić jedzenie wysoko niż obok kuwety.

Tysiu kochana, ale mi zaserwowałaś wykład :) Dzięki wielkie :)

Miejsce załatwiania się kotki zawsze dokładnie przecieram chusteczką zapachową,a jednak 2 razy zrobiła 2 w tym samym miejscu :( Dzisiaj, o zgrozo, też nasiusiała poza kuwetę, na zwinięty dywan, choć kuweta była posprzątana :(   Dywan wyniosłam, jedzonko  mogę teraz odstawić dalej od kuwety, choć papu od początku jest tak blisko kuwety.

Wymycie miejsc po innych kotkach nie jest możliwe, bo na tarasie jest masa różnych sprzętów o które kotki się ocierają, a nawet z nich korzystają :(

Boję się czy w takiej sytuacji będzie przyjęta przez DT.

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elik napisał:

Tysiu kochana, ale mi zaserwowałaś wykład :) Dzięki wielkie :)

Miejsce załatwiania się kotki zawsze dokładnie przecieram chusteczką zapachową,a jednak 2 razy zrobiła 2 w tym samym miejscu :( Dzisiaj, o zgrozo, też nasiusiała poza kuwetę, na zwinięty dywan, choć kuweta była posprzątana :(   Dywan wyniosłam, jedzonko  mogę teraz odstawić dalej od kuwety, choć papu od początku jest tak blisko kuwety.

Wymycie miejsc po innych kotkach nie jest możliwe, bo na tarasie jest masa różnych sprzętów o które kotki się ocierają, a nawet z nich korzystają :(

Boję się czy w takiej sytuacji będzie przyjęta przez DT.

 

Przepraszam, nie miałam to na celu... nie chcę się broń Boże wymądrzać, ja w kotach tylko tyle wiem, co moje mi zaserwowały, nie jestem żadnym znawcą, nawet nie musisz się mnie słuchać ;)

Przetarcie chusteczką zapachową może nic nie dać, a wręcz... prowokować dalsze zaznaczanie terenu;) Sprawdź czym nasączone są te chusteczki. Tutaj przydałoby się wyzbyć zapachu. Zwłaszcza jak doszło sikanie. A jeśli sika to czymś się stresuje kiciula bidula. Świetnie, że wyniosłaś dywan - spróbuj w zamian dać jej mięciutkie maty, może na nie będzie się załatwiać?

Ojej, a ograniczenie kotce przestrzeni? Kiedy nie będzie musiała niuchać zapachy innych kotków?

W DT są kotki?
 

1 godzinę temu, anica napisał:

Ale suuper wieści! cieszę się bardzo! haha.gif

Tysiu ale Ty dużo wiesz o kiciachokok.gif

1 godzinę temu, elik napisał:

O kociach i o piesach także :)

Akurat ja jestem psiarą z wyboru, kociarą przypadkiem ;) Nie uważam się za speca w temacie kotów, zwłaszcza że z kotami to trudniej zawsze trafić z "diagnozą". Tylko dzielę się doświadczeniami własnymi, to wszystko. To ani jakaś wiedza specjalistyczna, ani recepta na tę kiciulę, ja głównie działam intuicyjnie. Jednak może to, co podpowiem okaże się tropem :). Akurat koty załatwiają się na kuwetę niemal na wszystko: na stres, na zmiany, na problemy behawioralne, zdrowotne... nudę... Jak psy niszczą, wyją, stają się sfrustrowane... tak koty nagle rezygnują z wędrówek do Kuwejtu. Jedno jest pewne: dla nich to też nie jest komfortowe, bo to czyste zwierzaki są.
Tak btw., tak sobie teraz myślę jeszcze, elik - sprawdź czy z raną pooperacyjną wszystko OK. Jesteś pewna, że kotka nadąża do kuwety? a może jednak ją boli rana? i łatwiej jej kupskać tam, gdzie stoi? a może kuweta teraz jest dla niej za mała, bo musi inaczej się zginać, bo boli? zerknij jeszcze do pyszczka i sprawdź tam zapach. Może rezygnacja z kuwety to oznaka, że coś się dzieje z jej zdrówkiem.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Witajcie nocną porą Fanklubowiczki :)

Ja teraz w pracy po 10 -12godzin jestem wiec pora zjawiania się na dogo też dziwna jest.

Wspaniale,że są wieści z Benitki domu. bidulka pewnie faktycznie tęskni za towarzyszami.

Ciekawa jestem co się stało koteczce ,że kuwetka teraz dla niej jest beee.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...