Jump to content
Dogomania

Agresja podczas kłótni


Stysia2

Recommended Posts

Dzień Dobry, 

Mamy suczkę od 2 lat, na ogół podczas kłótni i sprzeczek chowała się w kącie i tam czeka na koniec krzyków, ewentualnie skakała łapkami na mojego narzeczonego, zeby nas uspokoić, przymilała się łebkiem, zeby załagodzić konflikt, co na ogół pomagało ;).  Ostatnio zdaża się, że gdy chociażby lekko podniosę głos, nie jest to nawet kłótnia, ale powiedzmy wypowiedziane z pretensją zdanie " pójdziesz w końcu do tego sklepu?" Zaczyna na mnie szczekać. Zignorowałam to zachowanie, kilka razy, lecz zaczęło się to nasilać. Wczoraj obszczekała mnie raz, dziś dwa razy, dodam, ze oczywiście nie były to awantury z krzykami, tylko głośniej wypowiedziane zdania, w podobnym kontekście do mojego narzeczonego. Dodam, ze to przede mna suczka czuła zawsze większy respekt, zawsze byłam dla niej złym policjantem, a narzeczony był kumplem od smakołyków i zabaw. Nie wiem w jaki sposób prawidłowo zareagowac na takie zachowanie, w jaki sposób ją ukarać. Proszę o rady. Dodam, ze jestem w 7 miesiącu ciąży i coraz bardziej mnie niepokoi, ze suczka może stwarzać zagrożenie dla dziecka. 

Link to comment
Share on other sites

Gdybym potrzebowala porady w kwesti stosunków z moim narzeczonym, to szukałabym porady gdzieś indziej, nie na forum o wychowaniu psów, więc dziękuję za takie niezwiązane z tematem porady. I pogratulować bezkonfliktowego związku... bo myślałam, ze takie sie nie zdazaja, a jednak w Internecie znajdzie sie wszystko :) 

  • Downvote 2
Link to comment
Share on other sites

Poruszyłam na poczatku postu temat kłótni, lecz tak jak wspomniałam w dalszej części pies na mnie szczeka nie tylko  podczas kłótni, bo nie zyjemy w patologicznym zwiazku, co starasz mi sie wmowic....  podczas normalnej wymiany zdań tez. Przykladowo, gdy krzykne, bo narzeczony jest w drugim pokoju i mnie nie uslyszy... albo gdy mowie glosniej podekscytowana, w ogole nie w konteksie klotni. zawsze bylam glosna osoba i raczej sie nie zmienie tylko dlatego, bo psu nie podoba sie moj temperament....

Link to comment
Share on other sites

Suczka coraz częściej odbiera Twoje zachowanie jako zagrożenie. Najpierw reagowała przy wyraźniejszych sygnałach nieporozumień, teraz boi się już pierwszych, mniej wyraźnych sygnałów. To jak najbardziej typowe zachowanie - także ludzkie; ktoś, kto raz oparzył się dotykając rozgrzanego kuchennego blatu, ostrożniej podchodzi nawet do zimnej kuchenki.  Psa nie da się oszukać - rozróżnia bezbłędnie ludzkie emocje po zapachu ciała człowieka. Zaufania psa nie zdobywa się przez bycie "złym policjantem". Ta suczka nie ma zamiaru podporządkować sobie Ciebie - boi się, jesteś dla niej zagrożeniem i tyle.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dzieki za odpowiedz, przemysle to, moze cos w tym jest, ona zawsze czuje kiedy jestem zla, czy smutna, nawet gdy nic nie mowie. Mowiac ze jestem zlym policjantem mialam na mysli, ze gdy pies przykladowo zebral przy stole o jedzenie, to ja ja karcilam i kazalam wyjsc z pokoju na czas posilku, a moj narzeczony jej ulegal i cos dawal. 

Link to comment
Share on other sites

W przypadku prośby o jedzenie nie ma nic nienaturalnego - stado likaonów rozszarpuje antylopę razem, a szczeniaki, dopóki nie potrafią polować, mają pierwszeństwo przy stole. Mogłaś ją bez karcenia nauczyć, że oczekujesz spokojnego warowanie obok, a nagradzasz gdy skończycie jeść. Nakaz wyjścia z pokoju za karę nie uczy zachowania przy stole - to zbyt skomplikowane dla psa. Przy psie, tak jak przy dziecku, wszyscy opiekunowie powinni wymagać tego samego i nagradzać takie same zachowania - to daje poczucie bezpieczeństwa i dziecku i zwierzęciu - pies jest podobny w odbiorze naszych zachowań do trzyletniego dziecka.    

Link to comment
Share on other sites

Byc moze jest naturalne, ale dla mnie bylo nie do przyjecia, zeby pies skomlal nam pod nogami, tym bardziej, gdy w domu sa goscie. Nie wiem, czy dobrze postapilam, w kazdym razie gdzies wyczytalam o takiej metodzie i efekt jest zadawalajacy dla nas. Pies, gdy tylko widzi, ze zaczynamy jesc idzie na swoje poslanie i tam czeka az skonczymy. 

Link to comment
Share on other sites

No i dobrze, w takim razie łatwo będzie Ci przypomnieć psu kilka lekcji przed narodzeniem dziecka. Ważne, aby pies umiał na polecenie warować na wyznaczonym miejscu, póki się go nie odwoła - to juz chyba umie -, bardzo ważne, aby umiał oddać/wypuścić na polecenie wszystko, co ma w pysku, no i jeszcze warto zobojętnić branie czegoś na ręce, podnoszenie z tapczana/łóżeczka czy z ziemi. Coś, co mamy w rękach lub podnosimy, bywa bardzo ekscytujące dla psa - pies często próbuje chwycić, zobaczyć co to jest. No a dziecko będziesz na pewno często brać na ręce. Sprawdź teraz, podnosząc z łózka np zrolowany ręcznik, czy pies zainteresuje się tym, czy zachowa obojętność.  

Link to comment
Share on other sites

Pies w takim przypadku jest zainteresowany, wodzi za mna wzrokiem, ale nie podchodzi. Podczas zabawy na komende "zostaw" puszcza kijek, czy cokolwiek, ale slucha sie tylko mnie, narzeczonego ignoruje, traktuje jak zabawe szarpanie sie z nim o patyk. Kiedys, gdy odwiedzila nas kolezanka z nowonarodzonym dzieckiem ( miesiecznym) suczka byla nim bardzo zainteresowana, caly czas starala sie dostac do dziecka, chciala je wachac, lizac. Jego zapach wydal sie jej bardzo pociagajacy. Jednak gdy dziecko plakalo przez wieksza czesc wizyty wycofala sie, byla jakby wystraszona nie chciala juz wiecej podchodzic. Troche starsze np. Roczne dzieci nie interesuja jej. Gdy dziecko do niej podchodzi glaszcze ja, lapie za uszy, jest jakby zmieszana nie wie o co chodzi, raczej ucieka, stara sie unikac dziecka. Wzielismy ja ze schroniska gdy miala 2 lata, nie wiem jakie miala wczesniejsze doswiadczenia z dziecmi, na pewno nie podbiega do dzieci radosnie z checia zabawy, ale tez nie reaguje agresja, raczej je omija szerokim lukiem. 

Link to comment
Share on other sites

Można dać psicy do powąchania zasiusianą tetrową pieluszkę niemowlęcia (tetrową, bo nie ma zapachów chemicznych jak w jednorazówkach) - dla suki będzie to jak zapach moczu szczeniaka, też będzie chciała wąchać i polizać bodaj rączkę dziecka. Oczywiście to wąchanie czy polizanie pod kontrolą człowieka, bo suka może próbować zjeść zawartość pieluszki i wylizać pupę dziecka  - dla nas to "nieco" obrzydliwe, ale suka matka tak czyści gniazdo z tego, co wydalą szczeniaki.  

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...