Jump to content
Dogomania

Pies nie chcę wracać do domu


farbkaxd84

Recommended Posts

Posiadam rocznego pieska od zawsze był wypuszczany na dwór rano i przed południem po południu wychodziłam z nim na smyczy i wieczoram też zawsze chciał wracać po jakimś czasie ale od kilku dni nie chce wracać w ogóle do domu nawet na noc choć noce zawsze przesypiał w domu dodam że nie był kastrowany co mogę zrobić jest nieznośny dlatego że drapie i skomle dlatego musimy go wypuszczać 

Link to comment
Share on other sites

A to "na dwór",to jest ogrodzone,czy pies gania po okolicy zapładniając suczki I narażając sie na niebiezpieczeństwo? (jezdnia).

Roczny piesek wie już skąd sie biorą szczenieta...pora na kastrację,idz do weta,wykastruj psa,oszczędzisz cierpienia bezdomnym.niechcianym psom.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jeszcze jedno...wyrozumialosc mi się konczy...czy polskie dzieci I polska młodzież - juz naprawdę nie potrafią poprawnie sie wyrażać,pisać??Czy szkoła już upadła,czy era komputerów sprawia,że maleje ilośc zakrętów w mózgu...?Popatrzcie na teksty pisane przez młodych I bardzo młodych ludzi,to juz nie brak uwagi,nie niechlujstwo,to juz zahacza o wtórny analfabetyzm.

Farbka nie postawiła żadnego znaku interpunkcyjnego,jej post to wieeeelkie.dłuuugie zdanie..oczy i zęby bola...eeech...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

niestety bou, coraz więcej ludzi (i o zgrozo nie tylko młodych!) uważa, że znaki interpunkcyjne są tylko na pokaz i do niczego więcej.

Nie powiem, ja też czasem zapomne o jakimś przecinku, ale są granice ;)

 

Co do problemu - psu się po prostu w domu nudzi, na dworze (mam nadzieje, że płot porządny i pies nie zwiewa) ma więcej bodźców - zapachy, dźwięki, może psi kumple za płotem itp.

Nie powinniście też za każdym razem, jak pies chce wyjść, go wypuszczać - nauczył się, że jak drapnie w drzwi, poskamle, czy poszczeka, to wychodzi i teraz to wykorzystuje. Co tu dużo mówić, pies bystra bestia i wie jak manipulować człowiekiem.

Nauczyłabym przede wszystkim psa komendy "na miejsce", żeby wiedział, że czasem na swoim posłaniu należałoby poleżeć, kiedy człowiek tego oczekuje. I np. za każdym razem jak pies wymusza wyjście (i nie chodzi mu o zrobieniu siku czy kupki) to bym odsyłała go na to miejsce. 

Plus w domu poświęciłabym psu trochę czasu - na zabawę "psychiczną" (szukanie zabawek, mata węchowa, gra w trzy kupki itp), żeby pies wiedział, że w domu to nie tylko nudy. Taki wysiłek psychiczny dla psa jest nieraz lepszy od tego fizycznego. Choć oczywiście bez przesady, bo pies w domu musi potrafić się wyciszyć ;) (i tu też przydaje się komenda "na miejsce").

Jeśli nie macie wprowadzonych stałych godzin spacerów i siedzenia na ogrodzie - to bym to zrobiła. W miarę możliwości, zawsze stałe godziny wyjść i wejść do domu, bez marudzeń ;). 

Psiak młody, więc jak wprowadzicie proste zasady w jego życie, to je zakuma, prędzej czy później, tylko trza cierpliwie egzekwować zachowania i psa i Wasze. 

Możecie też pomyśleć o kastracji. Na pewno pies będzie wtedy miał mniejsze ciągoty do świata i do suczek przede wszystkim no i przypadkiem żadnej nie zapłodni. 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, bou napisał:

Jeszcze jedno...wyrozumialosc mi się konczy...czy polskie dzieci I polska młodzież - juz naprawdę nie potrafią poprawnie sie wyrażać,pisać??Czy szkoła już upadła,czy era komputerów sprawia,że maleje ilośc zakrętów w mózgu...?Popatrzcie na teksty pisane przez młodych I bardzo młodych ludzi,to juz nie brak uwagi,nie niechlujstwo,to juz zahacza o wtórny analfabetyzm.

Farbka nie postawiła żadnego znaku interpunkcyjnego,jej post to wieeeelkie.dłuuugie zdanie..oczy i zęby bola...eeech...

 

26 minut temu, Istar19 napisał:

niestety bou, coraz więcej ludzi (i o zgrozo nie tylko młodych!) uważa, że znaki interpunkcyjne są tylko na pokaz i do niczego więcej.

Nie powiem, ja też czasem zapomne o jakimś przecinku, ale są granice ;)

 

Co do problemu - psu się po prostu w domu nudzi, na dworze (mam nadzieje, że płot porządny i pies nie zwiewa) ma więcej bodźców - zapachy, dźwięki, może psi kumple za płotem itp.

Nie powinniście też za każdym razem, jak pies chce wyjść, go wypuszczać - nauczył się, że jak drapnie w drzwi, poskamle, czy poszczeka, to wychodzi i teraz to wykorzystuje. Co tu dużo mówić, pies bystra bestia i wie jak manipulować człowiekiem.

Nauczyłabym przede wszystkim psa komendy "na miejsce", żeby wiedział, że czasem na swoim posłaniu należałoby poleżeć, kiedy człowiek tego oczekuje. I np. za każdym razem jak pies wymusza wyjście (i nie chodzi mu o zrobieniu siku czy kupki) to bym odsyłała go na to miejsce. 

Plus w domu poświęciłabym psu trochę czasu - na zabawę "psychiczną" (szukanie zabawek, mata węchowa, gra w trzy kupki itp), żeby pies wiedział, że w domu to nie tylko nudy. Taki wysiłek psychiczny dla psa jest nieraz lepszy od tego fizycznego. Choć oczywiście bez przesady, bo pies w domu musi potrafić się wyciszyć ;) (i tu też przydaje się komenda "na miejsce").

Jeśli nie macie wprowadzonych stałych godzin spacerów i siedzenia na ogrodzie - to bym to zrobiła. W miarę możliwości, zawsze stałe godziny wyjść i wejść do domu, bez marudzeń ;). 

Psiak młody, więc jak wprowadzicie proste zasady w jego życie, to je zakuma, prędzej czy później, tylko trza cierpliwie egzekwować zachowania i psa i Wasze. 

Możecie też pomyśleć o kastracji. Na pewno pies będzie wtedy miał mniejsze ciągoty do świata i do suczek przede wszystkim no i przypadkiem żadnej nie zapłodni. 

Post był pisany na szybko XDD 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...