Jump to content
Dogomania

Dwa przerażone maleństwa znalezione na cmentarzu już w swoich domach :)))


auraa

Recommended Posts

Korzystając z chwilowego ocieplenia wybrałam sie na cmentar zw pobliżu "mojej" wsi,  zeby ogarnąć rodzinne groby. W najczarniejszych snach nie spodziewałam się, że będe to robiła ze szczeniakiem na ręku.

d342a0f0bd9e3261med.jpg

174b4403a73d0ab6med.jpg

ce28f5a75fbf5ae0med.jpg

Trzęsące się z zimna i przerażenia maluchy ukryte w krzakach za kontenerem ze śmieciami, , wypatrzył Pan, który z żoną przyjechał  sprzatać groby. Poniewaz Państwo nie mogli zabrać dwóch maluchów a nie mogli ich zostawić bez pomocy, zadzwonili na policję. My na cmentarz przyjechaliśmy tuż przed policją. Sytuacja była beznadziejna . Policjanci też nie bardzo wiedzieli co zrobić z tymi psiakami. Ja wiem, że powinny trafić do gminnego kojca a potem do Radys.  Policjanci zaczęli gdzieś wydzwaniać, w efekcie psiaki miały zostać na cmentarzu same w oczekiwaniu na nie wiadomo co :(.

W tej sytuacji, Pani, która jak sie okazało jest psiarą po uzgodnieniu z mężem zadeklarowała, że może wziąć na tymczas rudego psiaka. Czarnulka nie mogła zostać sama więc ja zgodziłam się wziąć czarnego. Policjanci spisali nasze dane i malutkie sunie trafiły w nasze ręce.

Sunie są tłuściutkie, więc nikt ich nie głodził. Natomiast nie były z człowiekiem ale obok niego.Nie rozumieją żadnych sygnałów.  Nie ma w nich szczenięcej radości, nie reagują na zabawki. Patrzą wzrokiem dorosłego psa. Jest to naprawdę bardzo przykre.

Sunie mają ok. 3mc. Ruda sunia waży 4,600 . Moja jest mniejsza więc wazy ok 4kg. Dziś ją odpchliłam a jutro zostanie odrobaczona., potem szczepienia. Nie podoba mi się jak mała siada ale na spokojnie muszę ją poobserwować

Jeśli ktoś może pomóc bardzo proszę o wsparcie, Moje geriatryczne stado jest kosztowne i już ledwo to ogarniam a mała będzie trochę kosztowała.

 

Link to comment
Share on other sites

Znowu szczęście w nieszczęściu dla maluszków. Pomyślę jak wspomóc , chociaż juz brakuje pomysłów. Robię bazarki i robię i już sama nie wiem na kogo robić tyle potrzebujących.

Moje psy też nas oskubują. W środę za operację Loczki  poszło 500 zł a, teraz będzie za Dolarka ok.1000 zł.

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, malagos napisał:

O jejku, Auraa, i Ciebie Los nie oszczędził.... A jak Twoi rezydenci przyjęli maleńką?

Ja się zamotałam w dwa tymczasy, w tym Czarusia to trudny przypadek :(

No niestety, ale co miałam zrobić? Widok tych maluszków był porazający. Nie wiem jak długo one tam siedziały. Czy od rana czy już od soboty. To jest mały cmentarz ale kręci się tam sporo osób. Musiały zostać porzucone kiedy w pobliżu nikogo nie było. Maluchy były przy bramie wejściowej ale nie było ich widać. One nie miały nic, nawet pudełka, żeby mogły się w nim położyć, Siedziały na mokrej trawie i całe się trzęsły.

Moje psiaki zachowały się wyjątkowo spokojnie. Obwąchały małą od stóp do głowy a najbardziej pod ogonkiem ;) Nie ma przyjaźni ale póki co agresji też. Mała jest wyjątkowo spokojna co mnie martwi. Trzymiesięczny szczeniak, który najchętniej leży?  Ma apetyt, choć nie rzuca się na jedzenie. Nie ma biegunki, nie kaszle.Po podwórku trochę pobiegała ale w domu zaanektowała posłanie Fredzia i z niego nie schodzi.  Dziś lub jutro ją odrobaczę może to pomoże?

Oglądał ją mój kolega weterynarz i teoretycznie jest ok.

cee1fb9f64e9f758med.jpg

po przyjściu do domu

9203b7389ea5addfmed.jpg

b25040e1964f30e8med.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dzis ran o ja odrobaczylam. Byly dwie kupy ale maz posprzatal i niestety nie sprawdzil czy z robakami. Mala rzeczywiscie stala sie bardziej ruchliwa i glosna. Ciagle narzeka, piszczy a to za mezem a to za mna. kiedy ma zostac w domu ,  awantura. Nauczyla sie wchodzic i schodzic ze schodach. Najwazniejsze, ze zmniejszyl sie jej brzuszek juz nie ma gazowego .balonika

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

812f953fe393d18emed.jpg

Sunia to mały dzikusek. Chce i boi się. Niby się cieszy na nasz widok ale blisko nie podchodzi. Jedyne na co reaguje to psi, psi. Pewnie tak była wołana do jedzenia. Cieszę się, że ją zabrałam bo przy jej zwykłej urodzie i pewnej dzikości  resztę życia spędziłaby w schronisku i nikt by jej nie zauważył :(

Link to comment
Share on other sites

SUNIA ROŚNIE A JA CHYBA NA GWAŁT SIĘ STARZEJĘ. z NICZYM SIĘ NIE WYRABIAM!!!!!:(

W środe rano małą odrobaczyłam i w czwartek wyszło z niej całe świństwo.. W piątek druga dawka lekarstwa a potem szczepienia. Odrobaczenie dostała w prezencie od mojego kolegi weta. Po odrobaczeniu (a może mała przestała się panicznie bać) sunia odżyła. Dałam jej na imię Milka. Właściwie to ona sama wybrała sobie takie imię bo natychmiast na nie zareagowała i po minie zauwazyłam, że się jej spodobało ;)

Z psami w miarę ok. Najbardziej niezadowolona jest Kropka "Samo zło". Atos i Fredzio czasami warkną jak mała za bardzo się spoufala. Wczoraj Milka podgryzła dwa kapcie i oskrobała róg komody :(. Na szczęście szybko zauważyłam ale trochę niestety widać.

fdc060582767ca8bmed.jpg

3ccb0ad34c0e91demed.jpg

Z moją 13-letnią Zuzią

c2d5bac8cfa28ce2med.jpg

z Bambolkiem... Dotychczas fajnie się dogadywali ale Bambo zaczyna uciekać.

b5e3eb7697490ea6med.jpg

Z ulubionym kurczakiem...:)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...