auraa Posted October 15, 2017 Share Posted October 15, 2017 Korzystając z chwilowego ocieplenia wybrałam sie na cmentar zw pobliżu "mojej" wsi, zeby ogarnąć rodzinne groby. W najczarniejszych snach nie spodziewałam się, że będe to robiła ze szczeniakiem na ręku. Trzęsące się z zimna i przerażenia maluchy ukryte w krzakach za kontenerem ze śmieciami, , wypatrzył Pan, który z żoną przyjechał sprzatać groby. Poniewaz Państwo nie mogli zabrać dwóch maluchów a nie mogli ich zostawić bez pomocy, zadzwonili na policję. My na cmentarz przyjechaliśmy tuż przed policją. Sytuacja była beznadziejna . Policjanci też nie bardzo wiedzieli co zrobić z tymi psiakami. Ja wiem, że powinny trafić do gminnego kojca a potem do Radys. Policjanci zaczęli gdzieś wydzwaniać, w efekcie psiaki miały zostać na cmentarzu same w oczekiwaniu na nie wiadomo co :(. W tej sytuacji, Pani, która jak sie okazało jest psiarą po uzgodnieniu z mężem zadeklarowała, że może wziąć na tymczas rudego psiaka. Czarnulka nie mogła zostać sama więc ja zgodziłam się wziąć czarnego. Policjanci spisali nasze dane i malutkie sunie trafiły w nasze ręce. Sunie są tłuściutkie, więc nikt ich nie głodził. Natomiast nie były z człowiekiem ale obok niego.Nie rozumieją żadnych sygnałów. Nie ma w nich szczenięcej radości, nie reagują na zabawki. Patrzą wzrokiem dorosłego psa. Jest to naprawdę bardzo przykre. Sunie mają ok. 3mc. Ruda sunia waży 4,600 . Moja jest mniejsza więc wazy ok 4kg. Dziś ją odpchliłam a jutro zostanie odrobaczona., potem szczepienia. Nie podoba mi się jak mała siada ale na spokojnie muszę ją poobserwować Jeśli ktoś może pomóc bardzo proszę o wsparcie, Moje geriatryczne stado jest kosztowne i już ledwo to ogarniam a mała będzie trochę kosztowała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 15, 2017 Author Share Posted October 15, 2017 tu jeszcze zdjęcie z cmentarza a niżej z samochodu. Przespała cała drogę, wreszcie było jej ciepło na wycieraczce było jej najwygodniej. Na kolanach nie czuła się bezpiecznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 15, 2017 Author Share Posted October 15, 2017 jeszcze raz.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 15, 2017 Share Posted October 15, 2017 Znowu szczęście w nieszczęściu dla maluszków. Pomyślę jak wspomóc , chociaż juz brakuje pomysłów. Robię bazarki i robię i już sama nie wiem na kogo robić tyle potrzebujących. Moje psy też nas oskubują. W środę za operację Loczki poszło 500 zł a, teraz będzie za Dolarka ok.1000 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 15, 2017 Author Share Posted October 15, 2017 Dzięki, ja tez zrobię bazarek dla małej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted October 15, 2017 Share Posted October 15, 2017 Nie będzie mnie przez 3 dni. Po powrocie dołączę sunię do bazarku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 16, 2017 Share Posted October 16, 2017 O jejku, Auraa, i Ciebie Los nie oszczędził.... A jak Twoi rezydenci przyjęli maleńką? Ja się zamotałam w dwa tymczasy, w tym Czarusia to trudny przypadek :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 16, 2017 Author Share Posted October 16, 2017 12 godzin temu, malagos napisał: O jejku, Auraa, i Ciebie Los nie oszczędził.... A jak Twoi rezydenci przyjęli maleńką? Ja się zamotałam w dwa tymczasy, w tym Czarusia to trudny przypadek :( No niestety, ale co miałam zrobić? Widok tych maluszków był porazający. Nie wiem jak długo one tam siedziały. Czy od rana czy już od soboty. To jest mały cmentarz ale kręci się tam sporo osób. Musiały zostać porzucone kiedy w pobliżu nikogo nie było. Maluchy były przy bramie wejściowej ale nie było ich widać. One nie miały nic, nawet pudełka, żeby mogły się w nim położyć, Siedziały na mokrej trawie i całe się trzęsły. Moje psiaki zachowały się wyjątkowo spokojnie. Obwąchały małą od stóp do głowy a najbardziej pod ogonkiem ;) Nie ma przyjaźni ale póki co agresji też. Mała jest wyjątkowo spokojna co mnie martwi. Trzymiesięczny szczeniak, który najchętniej leży? Ma apetyt, choć nie rzuca się na jedzenie. Nie ma biegunki, nie kaszle.Po podwórku trochę pobiegała ale w domu zaanektowała posłanie Fredzia i z niego nie schodzi. Dziś lub jutro ją odrobaczę może to pomoże? Oglądał ją mój kolega weterynarz i teoretycznie jest ok. po przyjściu do domu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 16, 2017 Author Share Posted October 16, 2017 korzystamy ze słońca:) Tu widać jej wielkość w porównaniu z butelka wody 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted October 16, 2017 Share Posted October 16, 2017 biedactwa miały szczęście w nieszczęściu :( auraa konto bez zmian ? Mam z lipca z bazarku Cziki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 16, 2017 Share Posted October 16, 2017 Fajny skrzacik. pewnie ma robale i stąd ten spokój. Dla Twojej geriatrii to dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 16, 2017 Author Share Posted October 16, 2017 33 minuty temu, mdk8 napisał: biedactwa miały szczęście w nieszczęściu :( auraa konto bez zmian ? Mam z lipca z bazarku Cziki. tak, bez zmian. To psie konto :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted October 16, 2017 Share Posted October 16, 2017 fajny maluszek, ogonek jednak do góry, może faktycznie po odrobaczeniu nabierze wigoru 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 17, 2017 Share Posted October 17, 2017 Ale się kolorystycznie dopasowała do stada :) Dobrze, że ma u Ciebie ciepły kącik i serce :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 17, 2017 Author Share Posted October 17, 2017 Dzis ran o ja odrobaczylam. Byly dwie kupy ale maz posprzatal i niestety nie sprawdzil czy z robakami. Mala rzeczywiscie stala sie bardziej ruchliwa i glosna. Ciagle narzeka, piszczy a to za mezem a to za mna. kiedy ma zostac w domu , awantura. Nauczyla sie wchodzic i schodzic ze schodach. Najwazniejsze, ze zmniejszyl sie jej brzuszek juz nie ma gazowego .balonika 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 17, 2017 Author Share Posted October 17, 2017 Sunia to mały dzikusek. Chce i boi się. Niby się cieszy na nasz widok ale blisko nie podchodzi. Jedyne na co reaguje to psi, psi. Pewnie tak była wołana do jedzenia. Cieszę się, że ją zabrałam bo przy jej zwykłej urodzie i pewnej dzikości resztę życia spędziłaby w schronisku i nikt by jej nie zauważył :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 17, 2017 Share Posted October 17, 2017 Chuda to ona jest i te śmieszne przednie ,a masywne , przednie łapiny dodają jej uroku . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 18, 2017 Share Posted October 18, 2017 Ciekawe, co z niej wyrośnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 18, 2017 Author Share Posted October 18, 2017 Sama jestem ciekawa:) Poki co to się boję żeby nie miała lęku separacyjnego. Kiedy wychodzimy drze się w nieboglosy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 22, 2017 Author Share Posted October 22, 2017 SUNIA ROŚNIE A JA CHYBA NA GWAŁT SIĘ STARZEJĘ. z NICZYM SIĘ NIE WYRABIAM!!!!!:( W środe rano małą odrobaczyłam i w czwartek wyszło z niej całe świństwo.. W piątek druga dawka lekarstwa a potem szczepienia. Odrobaczenie dostała w prezencie od mojego kolegi weta. Po odrobaczeniu (a może mała przestała się panicznie bać) sunia odżyła. Dałam jej na imię Milka. Właściwie to ona sama wybrała sobie takie imię bo natychmiast na nie zareagowała i po minie zauwazyłam, że się jej spodobało ;) Z psami w miarę ok. Najbardziej niezadowolona jest Kropka "Samo zło". Atos i Fredzio czasami warkną jak mała za bardzo się spoufala. Wczoraj Milka podgryzła dwa kapcie i oskrobała róg komody :(. Na szczęście szybko zauważyłam ale trochę niestety widać. Z moją 13-letnią Zuzią z Bambolkiem... Dotychczas fajnie się dogadywali ale Bambo zaczyna uciekać. Z ulubionym kurczakiem...:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted October 22, 2017 Share Posted October 22, 2017 Grosik dla maleństwa w drodze . Śliczna jest :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 22, 2017 Author Share Posted October 22, 2017 Dziękuję bardzo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted October 22, 2017 Share Posted October 22, 2017 Wspaniała jesteś, że ją zabrałaś. W przyszłym tygodniu po wypłacie przeleję grosz dla niej. Na pewno będzie coraz bardziej przypominać szczeniaczka, jak się poczuje bezpiecznie. Nie wiadomo co biedna przeżyła :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 22, 2017 Author Share Posted October 22, 2017 siostra Milki, Rudzia. Państwo zastanawiają się czy ją zostawić czy szukać jej domu. Mają już dwa psy w tym 13-latka chorego na nowotwór. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 23, 2017 Author Share Posted October 23, 2017 dzien dobry! Rudzia i Milka trafiłyby do Radys. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.