Magda_Newton Posted October 11, 2017 Share Posted October 11, 2017 Witam. Bardzo proszę o pomoc poradę. Mój buldożek francuski 9miesięczny dostał na pyszczku krostkę, którą przez ostatnie 3 tygodnie smarowałam 2 razy dziennie maścią na sterydach. Początkowo weterynarz twierdził, że to zatkany gruczoł i wąs nie może się przebić. Maść nie pomagała, więc skierowano nas do chirugra, który zalecił wycięcie i wysłanie wycinka do badania. Obawiam się zabiegu, gdyż wiąże się to z uśpieniem psiaka. Może ktoś spotkał się z takim przypadkiem i jest mi w stanie podpowiedzieć co robić. Będę wdzięczna za pomoc (mogę podesłać zdjęcie krostki, na e-maila gdyż nie chce się załączyć w poście). Magda K. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted October 11, 2017 Share Posted October 11, 2017 Tak drobny zabieg wymaga znieczulenia wziewnego,lub dożylnego,mało obciążającego psa,nie masz sie czego obawiać,a jesli ta zmiana w/g chirurga kwalifikuje sie do wycięcia I badania histop.to nie ma sie nad czym zastanawiać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.