PatPat Posted October 7, 2017 Share Posted October 7, 2017 Cześć, pierwszy raz piszę na forum więc wybaczcie jeśli źle wybrałam kategorię lub treść posta będzie chaotyczna. Mam pewne wyzwanie przed sobą i bardzo proszę Was o radę i pomoc ! Jestem szczęśliwą posiadaczką 2,5 letniej suczki Loli. Przez ponad 2 lata żyła ze mną i moim partnerem w wynajmowanym mieszkaniu. Gdy ją braliśmy nie ustalaliśmy właściwie czyja jest, po prostu była nasza. Na szczęście po rozstaniu, suczka została ze mną, mamy się dobrze i jest ok. Ale jest pewien problem. Za kilka dni wprowadzamy się do nowego mieszkania. To znaczy wprowadzam się ja, Lola , moje 2 przyjaciółki I 1,5 roczna suczka mojej przyjaciółki. Suczki jeszcze nie miały okazji się nawet poznać. Są mniej więcej tej samej wielkości i obie kundelkowate i z obie mają dość mocne charakterki. Proszę Was o radę co możemy zrobić, żeby dziewczyny (mowa o suczkach) się dogadały. Jak w ogóle je zapoznać, czy żeby spotkały się na trawce przed blokiem i weszły razem w jednym momencie do mieszkania, czy stawiać im miski od razu blisko siebie czy w oddzielnych pokojach, czy je rozdzielać jak się będą kłócić czy nie. Cokolwiek, proszę pomóżcie jeśli macie jakąś radę. Strasznie się boję, bo Lola ma charakter. Ogólnie bardzo dobrze dogaduje się zarówno z psami jak i suczkami na spacerze, na smyczy i bez smyczy, na wybiegu. Wita się z pieskiem, merda ogonkiem, gonią się, bawią i jest super. ALE ! nigdy nie chciała wpuścić żadnego psa do domu i jest strasznie zazdrosna. np. kiedyś pies sąsiadów z mieszkania na przeciwko wybiegł i stanął przed naszymi drzwiami to Lola strasznie się na niego rzuciła. Kiedyś u moich rodzicow na wsi to samo, na dworzu rodzice mają psa, Lola go lubi i na dworzu się z nim świetnie bawi, ale raz była sytuacja, ze wchodziłam z Lolą do domu, a ten piesek wszedł za nami, Lola znowu była bardzo agresywna. Mam też roczną siostrzenicę- Lola wiadomo widzi że to dziecko i ogólnie, jest wobec niej przyjazna i ostrożna, ale gdy noszę na rękach i bawię się z siostrzenicą zbyt długo, lub gdy karmię siostrzenicę na kolanach lub gdy siostrzenica zjawi się nawet na odległość chociażby 2 metrów od misek suczki, Lola robi się w stosunku do niej agresywna. Przepraszam za składnię, błędy ortograficzne, interpunkcyjne itd., ale przede mną jeszcze dużo pakowania. Proszę o wskazówki jak postępować z suczkami od samego początku, żeby jak najszybciej się zaakceptowały i żeby nie były o wszystko i wszystkich zazdrosne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted October 7, 2017 Share Posted October 7, 2017 Zacznijcie od wspólnych spacerów = obie suki na długich linkach, aby nie dopuścić do spięć, w domu na początek każda u siebie. Na spacerach szkolenie z podstawowego posłuszeństwa - obok siebie. To wy bawicie się z sukami nagradzając wykonanie swoich poleceń zabawą. Kiedy suki nauczą się koncentrować na Was, to samo bez linki, okazjonalnie dozwolona zabawa obu psic - pod warunkiem, że zabawa z Wami będzie dla suk cenniejsza. Agresja wobec rocznego dziecka to coś, do czego nie wolno dopuścić - suka MUSI zrozumieć, że dziecko jest nie tylko nietykalne, ale ważniejsze w hierarchii od niej. A jednocześnie - że bliskość dziecka oznacza dla niej korzyści, o ile zachowuje się prawidłowo. Tu żadne rady na odległość nie mogą wchodzić w grę - to musi zobaczyć na miejscu doskonały trener. I pokazać, co i jak egzekwować, jakie zachowanie blokować, jakie nagradzać. Mam niejasne wrażenie, że naprawdę, to Twoja suczka jest przekonana, że sama decyduje co może i powinna robić w trudniejszych emocjonalnie sytuacjach. A to Ty musisz kierować jej emocjami. Na to jest tylko jedna rada - spokojne, bez krzyku czy szarpania, ale konsekwentne i bezwzględne podporządkowanie sobie zwierzęcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.