Jump to content
Dogomania

Interpretacja zachowania psa


REVOLUTION

Recommended Posts

Prosze o pomoc w interpretacji zachowania psa. Rano jak zwykle wybrałam się z psicą na trening. Nie spodziewałam się tej reakcji na zachowanie sąsiada. Gdy przechodziłyśmy z psicą sąsiad wyszedł z samochodu, podszedł do płotu a następnie ruszył w naszą stronę, przechodząc obok psicy. Psica warknęła i próbowała chwycić sąsiada za nogawkę, została powstrzymana a sąsiad przeproszony. Czy myślicie, ze to była chęć zatrzymania nagle ruszajęcego obok nas człowieka czy lęk?

Przy okazji zapytam też jak reagować na agresję psa, gdy jest blisko domu ale poza nim? Bardzo ciężko utrzymać ją w ryzach, gdy przechodzi ktoś z psem, szczególnie jeśli psica danego osobnika bez uchwytnych powodów nie lubi. Korekty nie skutkują, zwykle trzeba siłą usadzić psicę. Nie wiem jak mam to przepracować. 

Link to comment
Share on other sites

To mogła być reakcja obronna na nagły ruch w waszą stronę ale jednak trzeba nad tym panowac i nauczyć psicę spokojniejszej reakcji na takie sytuacje.

Bywa, że psy nie lubią jakiegoś psiego osobnika jeżeli wcześniej doszło do jakiegoś napadu, przestraszenia szczeniaka ale przeważnie to też się daje opanować choć niektóre niechęci pozostają i trzeba po peostu unikac bliskich kontaktów z takim psem.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuje za odpowiedź. Teraz będę bardziej uważna, gdy osoba zbliża się do nas, gdzie jest mało miejsca na chodniku. Po trzech latach wspólnego życia z psicą pierwszy raz przydarzyło się coś takiego, dlatego byłam zaskoczona.

Co do innych psów, psica generalnie mija bezproblemowo psy za płotami, także te szczekające, ale jest klika osobników, z którymi najchętniej weszłaby w kłotnie. Najgorzej jednak utrzymać ja w ryzach przy domu. O ile zadziała wydana komenda noga zanim zbliżymy się do nielubianego psa za płotem i ostrzegawcze nie za chociazby prowokujące spojrzenie, o tyle przy domu często nie zadziała....Jak to przećwiczyć?

Link to comment
Share on other sites

Nic łatwiejszego, niż nauczyć psa aby na jakieś hasło chodził przy lewej nodze, a na inne - przy prawej. I nie ma kwestii za ciasnego chodnika, oddzielasz sobą psa od kogoś idącego zbyt blisko.

Na jakiego rodzaju treningi chodzisz? Jeśli trener dobrze zna Twojego psa,  powinien wskazać sposoby na kontrolowanie zachowań także blisko domu - poproś o jedną lekcję właśnie przy domu. I o więcej zajęć w grupie, takich mających na celu zobojętnienie innych ludzi.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Sowa napisał:

Nic łatwiejszego, niż nauczyć psa aby na jakieś hasło chodził przy lewej nodze, a na inne - przy prawej. I nie ma kwestii za ciasnego chodnika, oddzielasz sobą psa od kogoś idącego zbyt blisko.

Na jakiego rodzaju treningi chodzisz? Jeśli trener dobrze zna Twojego psa,  powinien wskazać sposoby na kontrolowanie zachowań także blisko domu - poproś o jedną lekcję właśnie przy domu. I o więcej zajęć w grupie, takich mających na celu zobojętnienie innych ludzi.

Co do sytuacji z Panem, to było bardziej moje niedopatrzenie, powinnam psicę przywołać do nogi, to ma opanowane.

Co do sytuacji przy domu, będziemy pracować. Jak natomiast reagować jak psica widzi psa, którego (nie wiem czemu, bez powodu w sumie, jest takich kilka) nie trawi? Często korekta pomaga, ale nie widzę by przy następnym spotkaniu była jakaś poprawa... Z czym może być związana niechęć do tych psów?

Link to comment
Share on other sites

Żaden pies nie musi kochać wszystkich innych. Ja też nie darzę jednakową sympatią/antypatią wszystkich ludzi, tyle że antypatię staram się ukrywać - mój bliźni nie pozna po zapachu emocji, że najchętniej potraktowałabym go czymś ciężkim, bodaj słowem. Pies antypatii nie potrafi ukryć.  Dlatego sama korekta to za mało - musi się wskazać się inne zachowanie, wykluczające to niedopuszczalne - i prawidłowe zachowanie nagrodzić. Chodzenie przemienne - przy lewej lub prawej nodze, na inne hasła, przydaje się naprawdę bardzo często, a nauka prostsza niż konstrukcja cepa.

Link to comment
Share on other sites

To niech się nie napina. Noga - dwa kroki - zatrzymanie się - siad - pochwała, nagroda - prawidłowo uczony chodzenia przy nodze pies powinien siadać bez komendy, gdy człowiek staje. I znowu to samo, ale tym razem po pochwale smakol. I powtórzyć, pochwała dwa razy po każdym zatrzymaniu, a potem smakol, i tak dalej i tak dalej, Pochwala zawsze, smakol nieregularnie.

Wersja druga - noga - ale pies dostaje coś do trzymania w pysku - aport, zabawka. Po dwóch krokach - jak wyżej, i znowu po pochwale ma trzymać i nieść. a potem to samo z odebraniem aportu na chwilę i nagroda, i znowu pies ma nieść aport idąc przy nodze,  a potem nieregularna nagroda po odeebraniu aportu, a pochwała zawsze, koncentracja na przewodniku, nie na otoczeniu. 

Nie możesz dopuścić do wyskoku. Poszukaj w sieci filmików Anety Migas ze szkolenia szczeniaka malinois - dorosłego psa też  można nauczyć koncentrowania się na dłoni przewodnika, kierującej ruchem zwierzaka.

A tak między nami - za co płacisz na treningach?

 

 

Link to comment
Share on other sites

Już tłumaczę:) Ze szkoleniowcem obecnie nie spotykam się regularnie, ale niedługo się to zmieni, jak pojawią się prawa jazdy. 

Myślę, że za bardzo utrudniam psicy, pewnie powinnam jej pomóc, zwiększyć odległość, pomóc smakiem zanim się napnie, dziękuje za porady. Przyda nam się więcej ćwiczeń w grupie psów.

Link to comment
Share on other sites

A na koniec piesek pojawi sie u nas. Dobrze jak na obserwacji, gorzej jak do uspienia. Takich teorii ze nie nalezy psa karac za atak na czlowieka juz sie nasluchalam. Siostra miala klientke z mastino.Sedzie szkoleniowiec. Nie wolno skarcic, nalezy odwolac, kazac siadac, dac smaczka czy zabawke. Suka zaatakowala roczne dziecko, na szczescie byla w kagancu. Wascicielka nie byla nawet w stanie jej odciagnac. Dziecko w szpitalu, suka uspiona. Ja mialam do czyneninia z psem prezesa ZKwP.

Teorie ze psa nie mozna karac za atak na czlowieka to wymysl szkoleniowcow - zeby pies potem ladnie atakowal na placu. Ladnie atakuje tez w prawdziwym zyciu.

Tu chodzi o bezpieczenstwo ludzi - pies bezwzglenie musi odczuc ze takie zachowanie jest nieakceptowalne.

Link to comment
Share on other sites

Racja, miałam psy szkolone na obronne nawet do POIII,policyjnie a mimo to wszystkie mogły chodzić bez smyczy i kagańca bo nie atakowały bez powodu ani ludzi ani psów, doskonale odróżniały autentyczną agresję poza tym były karne, w każdej chwili do zatrzymania. A agresywne psy pacyfikowały siłą  czyli kładły ale nie gryzły. No ale to była moja praca od szczeniaka, socjalizowałam je najpierw ze światem a na obronne szkoliłam dopiero jak były dorosłe, po posłuszeństwie, poza tym wbrew opinii rasy były z natury łagodne i przyjazne.

Link to comment
Share on other sites

Sportowe szkolenie IPO (trzydzieści lat temu używało się określenia PO), niezależnie od stopnia, z założenia powinno być prowadzone w popędzie łowieckim. Szkolenie psów policyjnych wymaga pracy w popędzie walki. Chwytanie rękawa na pozorancie na placu  przy prawidłowo prowadzonym szkoleniu IPO nie ma nic wspólnego z atakiem cywilnym poza placem. Zawsze może znaleźć się nieodpowiedzialny trener czy przewodnik nie rozróżniający psich popędów, tak jak zawsze może znaleźć się domorosły szkoleniowiec, który nie potrafi stosować korekty w odpowiedni sposób. I laik, który nie wie, co to jest korekta czy kontrola zachowań..

Na ile fachowcy potrafią zobojętnić psa na nieoczekiwane bodźce i na dziwacznie zachowujących się ludzi - polecam obejrzeć filmy z zawodów mondioringu.  

 

Link to comment
Share on other sites

I na tych filmach beda pokazane wpadki?

Wlasciciel psa ktory pogryzl czlowieka tlumaaczy ze pogryziony machal rekami i krzyczal - wtedy najczesciej chodzi o dziecko. Albo ze mial kij/laske czy worek. Bo go tego nauczono, na szkoleniu.

Ciekawe spostrzezenia zrobil sedzia eksterierowy o lasce - psy szkolone sie na niego rzucaly - powodem byla laska. Wlasciciele mieli pretensje - jak to, sedzia o lasce? Przeciez ich psy sie nie beda wystawiac.Widocznie w ich swiadomosci osoby niepelnosprawne nie moga bezpiecznie wyjsc na ulice.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 24.09.2017 o 15:40, Sjette napisał:

A na koniec piesek pojawi sie u nas. Dobrze jak na obserwacji, gorzej jak do uspienia. Takich teorii ze nie nalezy psa karac za atak na czlowieka juz sie nasluchalam. Siostra miala klientke z mastino.Sedzie szkoleniowiec. Nie wolno skarcic, nalezy odwolac, kazac siadac, dac smaczka czy zabawke. Suka zaatakowala roczne dziecko, na szczescie byla w kagancu. Wascicielka nie byla nawet w stanie jej odciagnac. Dziecko w szpitalu, suka uspiona. Ja mialam do czyneninia z psem prezesa ZKwP..

Ależ ja stosuje korekty, mój błąd, że reakcja była za późno, dzisiaj psica na komendzie noga mijała bezproblemowo, bez potrzebnych korekt różnych ludzi. Gdybym wtedy wydała wczesniej komendę, nie byłoby problemu. Mnie bardziej zastanawiało czemu tak zareagowała.

Z ludźmi nie ma problemu, gorzej z tymi nielubianymi psami. Ale tu już wiem, że musze psicy bardziej pomóc, rzeczywiście, gdy więcej jest pomocy naprowadzaniem smakiem z mojej strony, psica lepiej sobie radzi. Myślę, że za jakiś czas to naprowadzanie nie będzie potrzebne. Dziękuje za porady.

Link to comment
Share on other sites

REVOLUTION,  niezależnie od korekt, gdy coś już się dzieje - zobojętniaj psicy nietypowe zachowania. Zacznij nagle kuleć na ulicy. Przewróć się i zademonstruj pozorowany atak epilepsji. Podskakuj na jednej nodze z krzykiem, trzymając się za stopę. Gdy moja suka była szczeniakiem, biegałam na czworakach z garnkiem na głowie i biłam w ten garnek metalowa łyżką. Gdy po kilku latach, na ulicy, chory człowiek nagle padł na kolana przed moją psicą i krzycząc objął ją za szyję, ona polizała go po twarzy. Uważam to za mój największy sukces szkoleniowy - tym bardziej, że ta psica nie należała do ras powszechnie uznawanych za ufne.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Sowa napisał:

REVOLUTION,  niezależnie od korekt, gdy coś już się dzieje - zobojętniaj psicy nietypowe zachowania. Zacznij nagle kuleć na ulicy. Przewróć się i zademonstruj pozorowany atak epilepsji. Podskakuj na jednej nodze z krzykiem, trzymając się za stopę. Gdy moja suka była szczeniakiem, biegałam na czworakach z garnkiem na głowie i biłam w ten garnek metalowa łyżką. Gdy po kilku latach, na ulicy, chory człowiek nagle padł na kolana przed moją psicą i krzycząc objął ją za szyję, ona polizała go po twarzy. Uważam to za mój największy sukces szkoleniowy - tym bardziej, że ta psica nie należała do ras powszechnie uznawanych za ufne.

Jasne, dziękuje. Szkoda, że na rozwój psicy w okresie szczenięcym nie miałam wpływu, ale teraz powoli nadrabiamy. Jest nadal nieufna wobec ludzi ,ale już częściej zostawia decyzje mi i nie próbuje uciekać gdy tylko ktoś idzie za nami.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...