Jump to content
Dogomania

nieaktualny wątek. pozostała impreza dla internetówych hejterów


sylwija

Recommended Posts

10 minut temu, MALWA napisał:

Myślę, ze sama renta mogłaby zapewnić Sylwii stały dochód. Może mały, ale stały. Ta renta zawsze na coś by starczyła, np.  na leki czy opłacenie rachunków.

Po zajęciu części przez komornika to na opłacanie /regularne/ za energię elektryczną, gaz, wodociąg, kanalizację, śmieci, internet, telefon, paliwo i eksploatacja samochodu, chyba nie starczyłoby. Bieżące kredyty /samochód i konsumpcyjne/...

Chyba Madie proponowała pracę zdalną - 1/2 etatu, internet, komputer, odpowiedź była jednozdaniowa: internet nie za bardzo, przy komputerze, ze względu na ręce - najwyżej godzina. A nie można było negocjować rozbicia tej pracy na 4 x 1 godzina, by ręce miały ulgę...

Link to comment
Share on other sites

Sytuację znam tyle o ile to się mądrować nie będę, ale tak pomyślałam czy składałaś wniosek o orzeczenie o stopień niepełnosprawności do celów nierentownych? Umiarkowany bądź znaczny stopień umożliwia staranie się o zasiłek stały z pomocy społecznej. Pieniądz może nie duży, ale do czasu utraty uprawnień jest stały, nie podlega zajęciu komorniczemu. Do tego można starać się o inne rodzaje pomocy materialnej i poza materialnej, np. darmowe porady prawne jeśli ośrodek współpracuje z prawnikiem. Zawsze to jakieś wyjście, a odwołanie od decyzji ZUS zawsze można złożyć. Przykro mi to pisać, ale strasznie zapętliłaś się, a te dodatkowe kredyty na podratowanie sytuacji materialnej pogrążył Cię bardzo :( Myślę, że warto zacząć bardzo intensywnie myśleć co ze zwierzętami i bardzo aktywnie szukać dom tym, które mogą iść do adopcji. 

 

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Kolezanka co roku organizuje u siebie w szkole zbiorke karmy dla zwierzat. Pomyslalam że tym razem mozna by wspomoc Sylwije. Nie wiem jaka to będzie karma i w jakiej ilości. Warunkiem jest jednak papier od jakiejś fundacji lub innej organizacji z podziękowaniami. Koleżanka musi mieć ppdkladke,  ze nie wzięła karmy dla siebie.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Podobny obraz
 Sylwio
 odwiedzam serduchem calem
 sciskam za Ciebie
za wszytkie Twoje ukochane lapenki
 zycie ciezkie ze strony kazdej
 i czasem z zdnego zakateczka pomocy
 ale wierzymy w cud wierzymy
  i u nas byly strasznosci ..przez lata cale calunkie
 bez zadnej pomocy ... ze czlek siedzial i wyl po nocach .. pomalu pomaluniu wszytko
 sie ulozylo ib ukladad dalej
 serce spekane na milony
 tyle przejsc ...okropnych
 ale dalismy rade
Sylwio nie poddawaj
 miej wiare
  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, auraa napisał:

Kolezanka co roku organizuje u siebie w szkole zbiorke karmy dla zwierzat. Pomyslalam że tym razem mozna by wspomoc Sylwije. Nie wiem jaka to będzie karma i w jakiej ilości. Warunkiem jest jednak papier od jakiejś fundacji lub innej organizacji z podziękowaniami. Koleżanka musi mieć ppdkladke,  ze nie wzięła karmy dla siebie.

Super gest i pomoc dla zwierzat. 

Ale z czego Sylwija chce oplacic swoje utrzymanie: jedzenie, leki, oplaty. 

Jeszcze pozostaja kredyty.....

Link to comment
Share on other sites

przepraszam, ze sie nie odzywam

jak bede miala dluzsza chwile, to usiade i spokojnie bede pisac i odpowiaadac. Dogo mnie do szalu doprowadza komunikatami o zlej bramce??!!

o orzeczenie niepełnosparwnosci wyslalam pismo, ale dopiero niedawno

odwolywac sie bede - to zdaje sie bez kosztow

Asher byl na wizytach, nie jest zle, ale padlismy oboje po tej wycieczce i dlugich badaniach

musze pilnie UP zaliczyc i znow MOPS

troche zwierzakow na antybioitykach po chlodne noce

napisalam o zwlonienie mnie z podatku od nieruchomosci na razie, boi zawsze placilam jakies 300 rocznie, a teraz mi 4tys policzytli??!!

duzo jerst tych spraw, duzo pism i biuegania, a ja musze jakos ''kolejkowac" bo inaczej nei daje rady

kozki wczoraj dostały piekne jabłka

a  iedawno sieczke -= ale to juz na zime, jeszcze nbawete nie popdziekowalam

nikt nie pyta o Jamora a ni male dziuewczynki :( a szkoda, bo Fabi i Nika sa juz tak samodzielne i tak bystre i cwane, ze ktos powinien sie wziac za ich konsekwenten wychowanie

auraa  - byłoby super, laurkę mam nadzieję ktoś pomoże napisać, RUNA ma nawet śliczne/moim skromnym zdaniem/ logo, które Zoja zaprojektowała :)

jest ciezko, bardzo. bardzo mi strasznie myslec o wszytskim, ale mysle. po kolei. i wciaz. truidno mi tez, nier ukrywam, nie poddawac sie totalnej panice i zalamaniu. Tylko zwierzaki mnie mobilizuja.

Jak dzisiuaj patrzylam na Zosie, ktora miala nie zyc, poptem nie chodzi, a dzis rano weszła na drzewo i sobie zeszla, co nieco zeskakaując, to wiem, ze warto i ze musze

 

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.09.2018 o 22:08, rozi napisał:

Poczekajmy. Na FB działa, jest z 16:30 nowe zdjęcie Ashera w jakichś ciemnych okularach...

rozi - pamiętaj o możliwościach fb:

jako RUNA publikuję ja i Ania

można planować posty z dużym wyprzedzeniem - patrz RUNA bazarek - naprawdę ani ja, ani Ania nie siedzimy i co godzinę nie wrzucamy postów..cały bazarek jest wcześniej zaplanowany..

Link to comment
Share on other sites

Ania pisała, reszte zignoruje

szykuje sie wizyta pa dla Gabi, prosze o kciuki

ten bezimienny kocurek - mam nadzieje, ze wlasdcviciel szuka, jesli nie, bede prosila o pomoc w pilnym oglaszaniu

42279561_2073283826024572_62242345348424

wiecie moze, ile czasu powinno sie czekac az wlasciciel sie zglosi?

nigdy specjalnie nie wnikałam, ale ten jest młodziutki, czyściutki, zadbany

Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.09.2018 o 11:28, kajtek napisał:

 

Chyba Madie proponowała pracę zdalną - 1/2 etatu, internet, komputer, odpowiedź była jednozdaniowa: internet nie za bardzo, przy komputerze, ze względu na ręce - najwyżej godzina. A nie można było negocjować rozbicia tej pracy na 4 x 1 godzina, by ręce miały ulgę...

czego nie rozumiesz?

nie mam internetu - stałego łącza, niezawodnego itd

mam z komórkowej telefonii, raz lepiej raz gorzej, generalnie nie najlepiej

co mam negocjować, jeśli raz mogę posiedzieć godzinę przy komputerze, raz 3 godziny, raz wcale?

jak mogę podjąć jakiekolwiek zobowiązania w tym temacie??

Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.09.2018 o 22:08, rozi napisał:

Poczekajmy. Na FB działa, jest z 16:30 nowe zdjęcie Ashera w jakichś ciemnych okularach...

jesli tak aktywnie mnie sledzisz na fb, dlaczego sie nie ujawnisz? ja nie mam problemu z przedstawieniem sie z imienia i nazwiska

 DO WIEDZY - Asher byl u okulisty, powinien chodzic w takich 'ciemnych okularach' - Asher nie ma w ogole pigmentu., ale tylko mierzył, nie kupie ich za 120 zl, szcz. ze u mnie zaraz zostałyby zgubione i zapewne zjedzone przez Rafika/

Ale dom, który zechciałby go adoptowac moglby je zakładać na spacery Asherowi

Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, rozi napisał:

Za dużo pytań/konkretów na Dogo, fejs łatwiejszy.

 

fej jest łatwiejszy w obsłudze przede wszytskim. tam wstawiam zdjecie i juz, tu musze je kopiowac.

przy probie wejscia na dogo mam ciagle zła bramka,

ostatnio - strona spowalnia dzialanie przegladarki

ja naprawde musze tlumaczyc takie rzeczy?? jerst moj telefon, mail, fb

staram sie byc na dogo, ale zajmuje to duzo czasu - nie wiem, ile zajec Ty masz rozi, ale ja naprawde jestem dosłownie 24/doba dla moich podopiecznych, zycia nie starcza na wszystko. samo sprzatanie, podawanie leków, a jeszcze teraz mam duzo sparw zw. ze soba sama, z czym, nie ukrywam duzo gorzej sobie radze

ktos mnie kiedys zapytal, jak to jest, ze te moje zwierzaki zawsze wygladaja na szczesliwe - to jest moj cel, moje starania, moj wysilek, praca, zaanagazowanie, nie ma nic wazniejszego. ale nie jest to bez kosztow - fin psych emoc itd itp

42249051_2073524092667212_60106592587549

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Rany Sylwio, skąd wzięłaś dwa kolejne koty?!

Standardowo okres kwarantanny a więc poszukiwania właściciela wynosi 14 dni, tak jest w większości schronisk, potem pies może zostać poddany zabiegom i wydany do adopcji. Ale tak naprawdę, w świetle prawa w przypadku zaginionego zwierzęcia staje się ono własnością osoby, która je znalazła (lub adoptowała ze schroniska) dopiero po 2 albo 3 latach (nie jestem dokładnie pewna, ale chyba 2). Tzn. przez ten czas właściciel, jeśli odnajdzie zwierzę, ma prawo domagać się oddania go.

Gdzie ten kocurek została znaleziony? Zrobię na OLX ogłoszenie o znalezieniu. Wrzuć też w wolnej chwili informację tutaj: https://www.facebook.com/groups/ZaginioneWarszawa/

Możesz napisać jeszcze coś więcej na temat konsultacji Ashera? Czy poza zaleceniem noszenia okularów okulista powiedział coś więcej? I jak wynik badania kardiologicznego? To ważne, czy poza albinizmem coś mu dolega.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...