Jump to content
Dogomania

nieaktualny wątek. pozostała impreza dla internetówych hejterów


sylwija

Recommended Posts

Dnia 3.10.2018 o 15:40, Nadziejka napisał:

Sylwio pozdrawiam ogromnie

 jak bedziesz miec tr czasu

 awizo bylo

 i przesylka z pieniazkami z kramku

 czeka do odbioru

pozdrawiam ogromnie lapenki

 Sywlio

 kazdenki pieniazek wazny

 odbierz prosze list pieniazkowy z poczty

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Nadziejka napisał:

pozdrawiam ogromnie lapenki

 Sywlio

 kazdenki pieniazek wazny

 odbierz prosze list pieniazkowy z poczty

mam awizo, bede jutro. dzis z amaja i glutrkami maluymi musialm pedzic daleko

ale dzekuje :) o kitro na pewno bede na poczcie. godizny sa miewdzieczne, jhedynie w piatek dluzej i ..

Maja bedziew miala przetaczana krew znow  soboete

na male - jest plan

trzymajcie kciukio

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

A na wizytę nie może ktoś inny pójść, musi koniecznie Sylwia?

 

12 godzin temu, jankamałpa napisał:

Sylwia znowu w Warszawie wiem, że się nie rozdwoi, ale wizyta PA dla Jamora to chyba się znowu nie odbędzie :(

:)

na wizyte moze isc ktos, kto ma pojecie,m dosiwadcznie, nie znalazlam nikogo - z tej okolicy

ale bylam - prosze o kciuki tez dla Jamora :)

w sobote wieczorem bedzie pa dkla Niki - prosze o kciuki - robi kolżanka, ktora zna Niki bezpośrednio :)

 

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, jankamałpa napisał:

finansowa tragedia, nie od dziś, ale już jest krytycznie, czyli co ? Jakiś kolejny nieodwołalny termin do spłaty jakiegoś długu? Do kiedy konkretnie? Za co, ile ? 

tragedia

a dochodzą kolosalne koszty - powaznego lkeczenia

wiec coraz wieksza tragedia;'

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, kiyoshi napisał:

Jesli facet oddal psy i nie podpisal zrzeczenia to bardzo nie dobrze bo moze mu sie za miesiac odwidziec i co wtedy? 

Jesli sunia byla adoptowana za posrednictwem Fundacji to bardzo jestem ciekawa- ktira to Fundacja kolejna w szeregu niezwyklej dbalosci od podopiecznych! Na pewno bym im psa nie oddala- widac los suni jest im obojetny skoro dali byle gdzie

Ale chcialabym wiedziec- kto to??

nie podam tych info,

tak, spróbuje skontaktować sie z ta fuindacja, o ile jeszcze istnieje, nie mam nadziei na pomoc, chyba, ze beda mogli PRwowo kase sciagnac, wiec nie widze tego dobrze- dla zwierzaka.

stad cala hitrstoria, ze ja dalam do aopdcji psa via fundjacja. do mnie prrosba o pomoc byla /dlacego nie do fundacji  / pomyslkcie, nie oczekujcie ode mnie odpowiedzi

Okazało sie, hm, jak sie okzaloa calkiem inaczej, nie taka miala byc moja rola, nie tak mialo byc - wszytsko i zwierzaki ..

ja bardzo długo napartwde pomagam zwierzakom, to sa lata. mialam w tym czasie do czyenieni z wieloma fundacjamia, niektóre poznałam od zaplecza. zobaczyłam, usłyszałam więcej niżbym chciała wiedziec

nie mialam wsparcia fin. ale oglaSzALI NA SWOIUCH STRONACH, AKIETY, WIZYTY PA..

wiec poznalam, a poniewaz zawsze na maxa sie angażowałam w te 'moje ziwerzaki'. to

jak to powiedziec delikatnie - nie, NIE MAM zaufania, nie powierze zwierzaka komus, czy to czlowiek, czy organiacja - bo chce, bo ktos ublaga

NIE.

i to nie jest żadna schiza, a wynik doświadczeń

jesli ktos zaufany mi powie - 'tak, daj tam, oni ogarna bedzie dobrze - dam sobie za to glowe, reke noge uciac' - ok, zaryzykuje

w żadnym innym przypadku nie ma mowy. za duzo siebie inwestuje w te zwierzaki, zeby szly na zmarnwoanie albo ktos nimi pogrywal

. moglabtym ksiazke chyba napisac, zapewne ciekawa nawet, jakbym miala zdolności literackie..ale nie mam ;)

 

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Patmol napisał:

te dorosłe husky są rasowe? hodowca wie?  może by pomógł w sprawie

czy one są raczej w typie  i urodziły się u tamtego faceta?  facet został zgłoszony za znęcanie się nad zwierzętami?  no bo skoro zabrano mu 4 zwierzaki, to jakość jego opieki musiała być bardzo kiepska, 

te szczeniaki są dziećmi jednej z suki?   suka ich nie karmiła?

 

17 godzin temu, Marysia O. napisał:

Nie, nie są rasowe, starsza jest adoptowana, młodsza ma zdaje się metrykę z jakiegoś stowarzyszenia (jednym słowem prawdopodobnie z pseudo). Jeśli chodzi o maluchy to zdaje się, że nie wiadomo do końca skąd są, teoretycznie według informacji właściciela są dziećmi młodszej suki, ale nie widać zupełnie po niej, żeby karmiła, podobno wygląda jakby w ogóle nigdy nie miała szczeniaków. Sylwia mówi, że raczej nie da rady dojść jaka jest prawda.

Nie, nie został zgłoszony. Sylwia nie odebrała ich interwencyjnie, zostały oddane przez właściciela dobrowolnie i zabrane przez nią, ponieważ nie było innego wyjścia.

Tyle wiem od Sylwii.

Szczegóły przejęcia psów nawet znam, ale nie za bardzo można je opisywać publicznie w całości...

Nie wiem czy miały badania, ale zdaje się nic nie wskazuje na to, żeby były chore. Wiek zaraz dopiszę, tylko nie wiem, która jest która :/

Dopiszę gdzieś zaraz.

 

17 godzin temu, Patmol napisał:

a ta osoba/fundacja od której jest starsza wie o odebraniu psa? może by pomogła?

można tak ogólnie dopisać w nawiasie, że jedna ma tyle lat, a druga tyle

publicznie w całości to nie ma potrzeba opisywać, ale moznaby chociaz zdanie czy dwa napisać, dlaczego odebrano suki - bo suki bardzo ładne, zdrowe - więc dlaczego je t zabrano tak własciwie nie wiadomo ( a teraz dużo się mówi i pisze o bezpodstawnym odbieraniu psów)

one są do adopcji czy nie?

 

 

 

 

17 godzin temu, Patmol napisał:

powinna oddać psa Fundacji, jeśli Fundacja będzie go chciała , i jeśli podpisała umowę z facetem na adopcję - tak z punktu widzenia prawnego przynajmniej

facet zrzekł sie psów na rzecz Sylwii? w sensie dał jej te psy - ma to na piśmie?

Bo to że suki nieszczepione na wirusówki, nieodrobaczona czy niesterylizowane - to nie jest jakieś straszne. Wiele ludzi nie szczepi, bo nie każdy uważa, że dobrze jest szczepić, odrobaczenie może nie byc nigdzie zapisane, a sterylizowanie nie jest obowiązkowe przecież.

 

 

 

17 godzin temu, Patmol napisał:

a nie mógłby DS wysterylizować i ogarnąć?  na swój koszt

Na razie to sie tak czyta, serio, że Syliwa pojechała, zrobiła awanturę i facet dał jej psy, żeby się odczepiła.

Wierzę, z eto trudno opisać, ale myslę że chociaz dwa słowa warto napisać co jest z tymi psami nie tak. Bo coś jest nie tak, skoro były w złych warunkach. Czy wszystko jest ok?

I czy facet, zgodnie ze swoją umowa adopcyjną mógł sobie oddać psa komu chciał. Nie miał zastrzeżenia w umowie, że nie moze oddać psa osobie trzeciej?

 

17 godzin temu, jankamałpa napisał:

Te psy mają ogłoszenie na OLX, więc jeśliby się zgłosił odpowiedzialny dom to mógłby  wysterylizować i ogarnąć na swój koszt.

nie ma mowy, żeby dorosłe suki  w typie HS poszły do adopcji bez sterylizacji.

 

nie robiłam żadnych awantur żeby zabrac psiaki,. powiem wiecej, calkiem nie szuikam sobie psiaków ani kociaków,

powiem jeszcze wiecej - non-stop odmawiam ludziom..doradzam, przekierowuje , odmawiam

są sytuacje =- bez wyjścia, ze albo pomożesz, albo.. bedzie zle, albo gorzej\

 opisywac calej historii -

1. raz, nie moge

2 nie trzyma sie w wiekszosci kupy,

moge tylklo powiedziec, - - nie tak mialo byc, ne tego sie spodziewalam, nie na tym miala polefac moja pomoc

nie tak mialy wygldac./byc zwierzaki.

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.10.2018 o 23:05, bou napisał:

Mam jedno pytanie...czy ktoś był u Sylwii,popatrzył na wszystkie problemy (i zwierzostan) w miarę trzeźwo,ogarnął całość?Myślę,że gdyby Sylwia zaprosiła zaprzyjaźnione z nią,pomagające jej finansowo dogomaniaczki - taka wizyta moglaby sie okazeć zbawienna.Dla wszystkich.

Przytoczę też jedno ze starych powiedzeń: pomoc jest wtedy najkorzystniejsza,kiedy potrzebujący otrzymuje wędkę,nie rybę...

był, bywają , zapraszam

Dnia 3.10.2018 o 23:12, uxmal napisał:

z tym jest problem u Sylwi :(

g,, prawda

23 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Oj, słowne przepychanki to ostatnia rzecz, która jest tutaj potrzebna. Każdy, kto tutaj się wypowiada jednak pomaga bezdomniakom, miał mniejsze albo większe dodswiadczenia z fundacjami itd, nikt tutaj nie wziął się znikad. Myślę więc, że nie ma sensu się licytować, zwłaszcza że każdy patrzy trochę z innego miejsca. Nikt tutaj nie jest przeciwko Tobie.

Sylwia, zaproponowałam pomoc w ogłaszaniu kotów, być może nie zauważyłaś. Co prawda, na razie dwóch, bo więcej nie dam rady, ale to zawsze coś, staram się zawsze, aby moja pomoc była sensowna. Jeżeli nie jesteś tym zainteresowana to niestety, ale w takim przypadku muszę się wycofać, nie umiem Ci pomóc. 

nieprawa, nie kazdy, kto sobie pozewlaa na dopieraldanki, pomaga zwierzakom

nie zauwazylam, opczywiscie, dwa koty -[co potrzebujesz? opsisu nie zorbie, mode tylko dane podac, i moja opcena kota i zdjecia, \

jest szansa, ze bede miala ladne, ale niw  eten weekdne, bo znow ad na pzetaczanie

21 godzin temu, Aska7 napisał:

Już więcej nic nie napiszę...

dlaczego? przeciez to prawda, wczsniej czy pozniej Twoim zyczeniom stanie sie zaadość

albo ja sie rozpierdolę, albo wszystko pierdolnie

a Ty będziesz zajebiście usatysfakcjonowana

 

20 godzin temu, Patmol napisał:

Sylwia - założyłaś fundacje?   bo ja zrozumiałam, że jesteś po prostu  osobą fizyczną, z nadmiarem zwierząt  ;  nie twierdzę, że jesteś zbieraczką, i chyba nikt takiego zarzutu nie podniósł na wątku , ale twoje odpowiedzi na stawiane pytania przerażająco pasują do syndrome animal hoarder

Fundacje, przynajmniej te porządne, nie działają na zasadzie, że ludzie wpłacają pieniądze sami z siebie, a osoba prowadząca fundację odmawia odpowiedzi na jakiekolwiek pytania, bo jest zajęta opieka nad zwierzętami. Normalne fundacje mają rozliczenia, do czego są zresztą zobowiązane prawnie, mają  na swojej stronie zdjęcia zwierząt, mają adopcje, normalne opisy zwierząt i interwencji,  odpowiadają na pytania, nawet te głupie w ich mniemaniu. I  fundacja zasadniczo zakłada współpracę kilku czy kilkunastu osób,  wspólne decydowanie o zwierzętach. Nie bardzo sobie wyobrażam fundację całkowicie jednoosobową, ale może sie nie znam po prostu. Prawnie jest możliwa fundacja z jednoosobowym zarządem , no ale wtedy nie ma opcji żeby ta osoba z jednoosobowego zarządu zatrudniła samą siebie w tej fundacji za wynagrodzeniem, wiec nadal pozostaje problem wynagrodzenia dla tej osoby, a nie może się utrzymywać z wpłat na fundację, jesli nie jest zatrudniona za wynagrodzeniem.

 

jestem grupa wolontariacka pod auspicjami Fundacji

zaden problem

żadna organizacja nie odpowiada na idiotyczne badz wq pytania., z reguły to juz automatyczny jest /czase,m czlowiek deycduje/ w ogole odpowiada na pytania, kiedy ma czas - dzien, miesiac . wielkie fundajce - patrz korporacje wrecz fundacyjne, odpowiadają - kiedy maja czas, najczęściej zresztą robią to wolontariusze, lub - jesli pytania sa w jakis sposb '' to prawnicy. Możesz wysłać 10 zzapytav do fundacji ZYX z prośbą,.,. ale jeśli uznaja, że żadnaj z tegom korzysci nie beda miualynp. Towj problam koci posi id nie jest medialny,m niuew doiczekasz sie odpwoiuedza, za ro zapoewniam Cie, ze distaniesz od nich priosvbe o 1%, bo juz jestes na ich liście :)

na poewno jak zpaytasz, jak to sie dzieje, ze sa tak fantastyczni, to szybkoi dostaniesz odpwooeidz z kontem

Jak sobie nie wyrobrażasz, to może pora zagłębić się w temat, poznać.. troszkę .. choć.

 

swoja droga,

zapoznaj nas z lista tych porządnych fundacji, bardzo prosze.moze moje doswiadczenia dotychczasowe sa  incydentalne, a moje obawy przesadzone..

Ja - dwie, trzy fundacje znam może- traktują poważnie i to co robia - dla zwierzat , nie dla siebie, nie dla biznesu i innych rozrywek, fak

ale Ty moze polec jakies? takie, gdzie gwarantujesz oba, na maxa

normalne fundacje , scz., te ktore robia interwenmcje, to wielki biznes, mam nadziej, ze wiesz> i to nie niespodzianka jakas

 

 

 

myse ze sie znasz, ale bardzo powierzchownie, pochyl, sie nad tematem
Link to comment
Share on other sites

bardzo poważnie, bardzo bez emocji

tak powinnam dawno temu już założyć fundację

ale

pracowałam, pracowałam  za dużo - wiedziałam, ale nie miałam czasu

tylko wciaz pracowalam i zap. i pracowałam, zeby opłacać zwierzakli, kredyty itf

wiem

nie cofane tego

ja nawet nie wiem, jak ja to robiłam, praca zawodowa na prawie 2 etaty i drugie tyke, co najmniej, na zwierzaki

realne mysklac, musiakam dobic do sciany, nie popwinno to byc zaskoczeniue

Link to comment
Share on other sites

kurcze chyba nie dam rady przejrzeć wszystkich postów

powrót i odpowiedzieć

ktos napisl, ze 'chińszczyzna'

tak, jak pisze szybko, to jestem nieczytelna

jak wolno sprawdzian  ;no, to zanikam

jaki problem> jakieś   399-350 zl - dopieszczenie komp,w tym zmiana dysku

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Patmol napisał:

co to znaczy?

masz umowę na wolontariat z fundacją?   i co to znaczy, że jesteś grupą?

Byłaś na PA dla Jamora i kciuki potrzebne, czy to znaczy że Jamor idze do swojego domu? Na szczeniaki też jest już jakiś pomysł. To teraz ta trudniejsza sprawa, czyli  finanse. Co ratą kredytu za dom, generalnie co z bankiem  i jakie koszty leczenia?

Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, jankamałpa napisał:

Wstaw może link do swojego ogłoszenia nowych psów - może ktoś wyróżni.

Dnia 3.10.2018 o 10:54, Marysia O. napisał:

[...]

Zgodnie z tym co ustaliłam z Sylwią, wrzucam link do ogłoszenia suczek husky: https://www.olx.pl/oferta/dwie-piekne-suczki-w-typie-husky-do-adopcji-CID103-IDvUgXs.html. Tekst jest bardzo ogólny, bo na razie niewiele o nich wiadomo.

[...]

Jeśli ktoś może wyróżnić albo wykupić pakiet odświeżania (6zł za siedem dni i codziennie ogłoszenie jest wrzucane na górę listy, uważam, że to dobra i skuteczna opcja) to byłoby super. Odzewu niestety nie żadnego, nie było ani jednego telefony i ani jednego zapytania mailowego...

Może też ktoś dorobi inne ogłoszenia, może z innym tekstem..? W razie czego można podać ten mój numer telefonu, tylko prośba, żeby podesłać mi na pw lub na wątku link do ogłoszenia, żebym wiedziała ile ich jest i co jest w treści :)

Link to comment
Share on other sites

Po prostu Sylwia się stara aby te jej zwierzaki żyły w czymś w rodzaju raju na ziemi i wierzy w to, ze to co zwierzakom zapewnia jest takim rajem.

 Z tego co pisała Marysia O., a Marysia moim zdaniem brzmi bardzo wiarygodnie, zwierzaki mają tam bardzo dobrą opiekę.

Tak więc nie twierdzę  że zwierzaki mają tam  obecnie złe warunki. Na pewno są zaopiekowanie i w ogóle. 

Ale  zwyczajnie nie wierze w raje na ziemi, ani dla zwierząt ani dla ludzi, bo to utopia. Były takie próby stworzenia rajów na ziemi, i jakoś to wcześniej czy później okazywało się niestety porażką.

No i racjonalnie patrząc jedna osoba, chora w dodatku, nie da rady długotrwale zajmować się 60 zwierzakami. Nawet jak jest super pracowita i super kocha zwierzęta i w ogóle jest wyjątkowa. 

No i poza tym jak tak czytam posty Sylwii, ze ona jest taka super i taka wrażliwa i taka wyjątkowa, a wszyscy inni są żli, nieczuli, a te fundacje no to już w ogóle , nikomu nie można ufać , bo cały świat jest zakłamany - to takie mam wrażenie dziwne, że Syliwa czuje się kimś w rodzaju Rycerza Światłości w jakimś wirtualnym świecie, gdzie walczy dobro ze złem.  Bo normalny świat, przynajmniej taki jaki ja znam, to jest raczej w odcieniach szarości po prostu, i wielu ludzi jest całkiem przyzwoitych. Przy czym oprócz tego, że jakoś tam , mniej czy bardziej, pomagają zwierzakom maja tez swoje życie po prostu, gdzieś pracują, chodzą do teatru czy fryzjera, maja męża czy zonę, dzieci, jakieś swoje hobby., jeżdżą na wakacje.

  • Like 1
  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, jankamałpa napisał:

Byłaś na PA dla Jamora i kciuki potrzebne, czy to znaczy że Jamor idze do swojego domu? Na szczeniaki też jest już jakiś pomysł. To teraz ta trudniejsza sprawa, czyli  finanse. Co ratą kredytu za dom, generalnie co z bankiem  i jakie koszty leczenia?

Mam info od Sylwii więc Wam przekazuję - wizyta dla Jamora odbyła się wczoraj, Jamor pojechał na nią razem z Sylwią. Wizyta bardzo udana, Jamor został już u Państwa w domu i jeśli wszytko będzie w porządku, w sobotę zostanie podpisana umowa adopcyjna :)

Co do finansów nie znam żadnych konkretów, nie pytałam.

Szczeniaki były u weterynarza w Warszawie, mają ustalony plan leczenia dostają antybiotyki i muszą zostać bardzo dokładnie, kilkukrotnie odrobaczone mocnym środkiem (jeśli dobrze pamiętam to aniprazolem). Pewności nie ma ale jest bardzo duża szansa, że ich stan był spowodowany bardzo dużym zarobaczeniem i ogólnym wycieńczeniem organizmu i powoli będzie ustępował. Szczeniaki ogólnie mają się zdecydowanie lepiej, zaczynają być kontaktowe, zachowywać się jak normalne szczenięta.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Patmol napisał:

maja tez swoje życie po prostu, gdzieś pracują, chodzą do teatru czy fryzjera, maja męża czy zonę, dzieci, jakieś swoje hobby., jeżdżą na wakacje.

Patmol wiesz dobrze, choćby z miau, że są też ludzie /głównie kobiety/, którym życie , o jakim piszesz, zastępują zwierzęta. To one są ich rodziną, wokół nich jest zbudowany świat opiekuna. Prawdziwy dramat zaczyna się wówczas, gdy ten misternie budowany świat, odgradzany od zła zewnętrznego, wali się, głównie z przyczyn zdrowotnych, wypadek, szpital, itp.

Samo życie :-(

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Marysia O. napisał:

Mam info od Sylwii więc Wam przekazuję - wizyta dla Jamora obyła się wczoraj, Jamor pojechał na nią razem z Sylwią. Wizyta bardzo udana, Jamor został już u Państwa w domu i jeśli wszytko będzie w porządku, w sobotę zostanie podpisana umowa adopcyjna :)

Co do finansów nie znam żadnych konkretów, nie pytałam.

Szczeniaki były u weterynarza w Warszawie, mają ustalony plan leczenia dostają antybiotyki i muszą zostać bardzo dokładnie, kilkukrotnie odrobaczone mocnym środkiem (jeśli dobrze pamiętam to aniprazolem). Pewności nie ma ale jest bardzo duża szansa, że ich stan był spowodowany bardzo dużym zarobaczeniem i ogólnym wycieńczeniem organizmu i powoli będzie ustępował. Szczeniaki ogólnie mają się zdecydowanie lepiej, zaczynają być kontaktowe, zachowywać się jak normalne szczenięta.

Super, Super, Super, czyli można już zdjąć ogłoszenia Jamora ? Widziałam wczoraj na OLX odświeżone ogłoszenie może by ktoś kto to je zrobił  podmienił na innego zwierzaka?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, jankamałpa napisał:

Super, Super, Super, czyli można już zdjąć ogłoszenia Jamora ? Widziałam wczoraj na OLX odświeżone ogłoszenie może by ktoś kto to je zrobił  podmienił na innego zwierzaka?

Myślę, że tak. Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego to Jamor ma dom :)

A wizyta dla Niki będzie w sobotę :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, kajtek napisał:

Patmol wiesz dobrze, choćby z miau, że są też ludzie /głównie kobiety/, którym życie , o jakim piszesz, zastępują zwierzęta. To one są ich rodziną, wokół nich jest zbudowany świat opiekuna. Prawdziwy dramat zaczyna się wówczas, gdy ten misternie budowany świat, odgradzany od zła zewnętrznego, wali się, głównie z przyczyn zdrowotnych, wypadek, szpital, itp.

Samo życie :-(

wiem, i widzę jak to podstępnie postępuje; wiec chciałoby się pomóc, powstrzymać to

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...