Jump to content
Dogomania

nieaktualny wątek. pozostała impreza dla internetówych hejterów


sylwija

Recommended Posts

21 minut temu, rozi napisał:

Warto spróbować oddać Ashera, bo co? Źle mu u Ciebie? Czy go nie chcesz mieć na stałe?

Kozy chcesz mieć na stałe, nie oddasz, OK. Wszystko wiem.

nic nie wiesz

wszystkich bym chciała na stałe - bo się mocno angażuję, to nie tylko finansowe nakłady, ale olbrzymie obciążenie emocjonalna, fizyczne i psychiczne też. A jednak cały czas są adopcje, bo

jeśli jest możliwość, że ktoś może mieć lepiej, spróbujmy - to mnie,. oczywiście dużo kosztuje, bo się przejmuję .. bardzo/mówiąc delikatnie/

ale jeśli ktoś ma u mnie bardzo dobrze i nie widzę, że gdzieś miałby lepiej - to po co próbować? jeśli miał obiecana, że to jego dom i spokój i ostatnia przystań?- to po co próbować?

tak, jeśli się okaże, że nie ma już tego miejsca, że nie ma żadnego wyjścia, żadnego ratunku, to będę szukała domów i dla tych 'rezydentów', ale nie teraz, gdzie ja mam nadzieję, a gdzie one czują się bezpieczne i kochane, i u siebie..

Bardzo się boję adopcji Lusi. Nie ludzi, nie samej adopcji,

tego, jak Lusia to przeżyje. ona jest tak delikatna i wrażliwa. tyle przejść, tak złych doświadczeń od ludzi. tak długo się przełamywała, otwierała.

ale jednocześnie wiem, ze w domu, gdzie tylko jeden kot, gdzie spokój, gdzie jedyna, własna rodzina - powinno być jej lepiej

U mnie się odnalazła, ale ważne, że może mieć lepiej. więc, trzymajcie kciuki :*

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, kiyoshi napisał:

Rozi....czy te Twoje wpisy naprawde są potrzebne?

kiyoshi  .. 39 kotów  w niektórych schroniskach jest mniej i są adopcje... a jeśli rzeczywiście trzeba będzie "zagospodarować" taką ilość, kto da radę przyjąć?

Edited by kajtek
literówka w nicku
Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, kajtek napisał:

kiyoshi  .. 39 kotów  w niektórych schroniskach jest mniej i są adopcje... a jeśli rzeczywiście trzeba będzie "zagospodarować" taką ilość, kto da radę przyjąć?

wiem....to akurat wiem...

ale chodziło mi konkretnie o zgryźliwy post rozi, który już został usunięty;)

możemy dyskutować, spierać się, nawet kłocić, ale też szanujmy się...tylko tyle

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, kajtek napisał:

kiyoshi  .. 39 kotów  w niektórych schroniskach jest mniej i są adopcje... a jeśli rzeczywiście trzeba będzie "zagospodarować" taką ilość, kto da radę przyjąć?

oczywiście

ale u mnie to nie schronisko, tylko dom, który tu odnalazły - żyją , jak chcą,. są zaopiekowane   wet, soc, są dopieszczane i rozmowne, i roszczeniowe.

do mnie jak trafiła kotka po smierci swojej opiekunki - której w schronisku groziła depresja itp/ odnalazła się, jest szczęśliwa i pogodna

gdybym nie wyadoptywała zwierzaków, któw, to miałabym ich teraz ze ze 100

jeszcze raz powtórzę - zwierzaki, które sa rezydentami, na ten status zapracowały latami li doświadczeniami, i zasługują na to. Tego też ja chciałm dla nich,. i zrobię wszystko, zeby ich nie rozczarować

Dlaeczego nie pomożecie wyadptować tych, które sa do adopcji, tylko wciąż chcecie 'uszczęśliwiać' te, które - na dzień dzisiejszy - tego nie potrzebuja

dlaczego sie ktos, kto ma wątpliwości, nie wybierze do mnie i nie zobaczy, jak one zyja, nie oceni wtedy..

ja nie mam nic do ukrycia

Link to comment
Share on other sites

sylwija , nikt nie wątpi w to ,że zwierzaki maja u Ciebie bardzo dobrze.

Martwi nas to ,że może dojść do sytuacji kiedy wszyscy zostaniecie bez dachu nad głową. I co wtedy? Widzisz możliwość znalezienia  domów dla tylu zwierząt w krótkim czasie?

Ty podchodzisz do Twojej sytuacji głównie emocjonalnie ,a my emocjonalnie  , ale też i realnie.

Do końca września sytuacja  z bankiem zażegnana, ale co dalej ? Jakie widzisz rozwiązanie? Może masz jakieś  na horyzoncie .Podziel się nim w takim razie , a my będziemy spać spokojnie.

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, sylwija napisał:

dzisiaj dwa zapytania o Nikę, ale .. niezobowiązujące totalnie

w sobotę rano Lusia do domku jedzie

w niedzielę mają wpaść znajomi, pomóc naprawić bramkę, którą albo asher, albo Jamor staranował i sponiewierał, i drzwi tarasowe, więc przy okazji nowe zdjęcia dziewczynek spróbuje zrobić i poproszę o odświeżenie ogłoszeń

O Jamora i Ashera -  nawet sms'a

chyba jest wysyp szczeniaków, przynajmniej sądząc po apelach na fb. choć te są super inteligentne.. takich 'ze świecą szukać'..

W takim razie po raz kolejny odświeżam, wrzucając na górę listy moje ogłoszenia szczeniaczków (chyba nie wstawiałam tu linków, numer jest do Ciebie):

https://www.olx.pl/oferta/malenka-krotkowlosa-nika-czeka-na-wlasny-dom-CID103-IDvmn4x.html

https://www.olx.pl/oferta/cudowna-puchata-sunia-szuka-domu-CID103-IDvmjbB.html

Bardzo się cieszę, że Lusia będzie miała swój dom :) Powodzenia śliczna :))

 

Edit.: Mam jeszcze pytanie, bo na wątku była o tym chyba tylko jakaś drobna wzmianka albo mi umknęło - jaki był wynik konsultacji neurologicznej Ashera, co powiedział wet?

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, Poker napisał:

sylwija , nikt nie wątpi w to ,że zwierzaki maja u Ciebie bardzo dobrze.

Martwi nas to ,że może dojść do sytuacji kiedy wszyscy zostaniecie bez dachu nad głową. I co wtedy? Widzisz możliwość znalezienia  domów dla tylu zwierząt w krótkim czasie?

Ty podchodzisz do Twojej sytuacji głównie emocjonalnie ,a my emocjonalnie  , ale też i realnie.

Do końca września sytuacja  z bankiem zażegnana, ale co dalej ? Jakie widzisz rozwiązanie? Może masz jakieś  na horyzoncie .Podziel się nim w takim razie , a my będziemy spać spokojnie.

ja od dawna nie śpię spokojnie i pewnie długo nie będę :( podchodzę oczywiście głównie emocjonalnie, bo dotyczy to bezpośrednio mnie i moich podopiecznych,. Ale nie histeryzuję i niczego nie będę robiła pochopnie

już mówiłam -czekam na decyzję w sprawie renty - do dzisiaj nie ma, jak w poniedziałek nie będzie, to dzwonię i pytam - co jest

praktycznie od tego zależą dalsze kroki

6 godzin temu, Marysia O. napisał:

W takim razie po raz kolejny odświeżam, wrzucając na górę listy moje ogłoszenia szczeniaczków (chyba nie wstawiałam tu linków, numer jest do Ciebie):

https://www.olx.pl/oferta/malenka-krotkowlosa-nika-czeka-na-wlasny-dom-CID103-IDvmn4x.html

https://www.olx.pl/oferta/cudowna-puchata-sunia-szuka-domu-CID103-IDvmjbB.html

Bardzo się cieszę, że Lusia będzie miała swój dom :) Powodzenia śliczna :))

 

Edit.: Mam jeszcze pytanie, bo na wątku była o tym chyba tylko jakaś drobna wzmianka albo mi umknęło - jaki był wynik konsultacji neurologicznej Ashera, co powiedział wet?

dziękuję :) nie wiem, czy to efekt odświeżenia, ale dzisiaj miałam telefon i o jedną, i o drugą dziewczynkę :) nic konkretnego, ale.. zobaczymy. Małe łobuzują coraz bardziej. Chłopcami rodziny zachwycone. Wydaje mi się, że one takie mądre i sprytne, bo dużo rodziców zamiast jednej mamy ich uczy, uczyło :)

No właśnie chciałam wstawić opis wizyty, ale jeszcze mi nie przesłali z lecznicy, fakturę - owszem, opisu - nie..

Aher nie ma żadnych objawów neurologicznych poza oczopląsem. Badanie, długie, nic nie wykazało. Dr Olkowski mówi, że przyczyną  nie jest ta zmiana/blizna na mózgu. Można wdrożyć leczenie neurologiczne, ale trochę bez wyraźnej przesłanki odnośnie powodu.

A może być tu związek okulistyczny, we wtorek Asher ma wizytę u dr Garncarza, właściwie u Państwa Garncarz, bo udało się umówić w jednym terminie okulistę i kardiologa. Jeśli oczopląs jest uwarunkowany okulistycznie, to dr Garncarz na pewno oceni właściwie

Link to comment
Share on other sites

 

19 godzin temu, kiyoshi napisał:

Rozi....czy te Twoje wpisy naprawde są potrzebne?

Niesmaczne to jest....delikatnie mówiąc.

Sylwija idź wyściskaj psiaczki ode mnie ;) dobrej nocy

nie czytałam wspomnianego wpisu i chyba dobrze..

psiaki i nie tylko ;) wyściskane

41799176_2064892406863714_87174622212417

dla uśmiechu :) - Biedny Jasio.. co to nie ma nawet swojego posłanka i mości się na kocim..

  • Like 4
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

48 minut temu, sylwija napisał:

czekam na decyzję w sprawie renty 

praktycznie od tego zależą dalsze kroki

Czyli po otrzymaniu renty zakładasz fundację i masz nadzieję iść /jak kiedyś wspomniałaś bez nicka i nazwy fundacji - większość wie o kogo chodzi/ drogą osoby, której ze składek kupiono budynek nieczynnej szkoły wraz z terenem,  by mogła tam przenieść koty i psy. 

No to spełnienia marzeń  ;-)

Link to comment
Share on other sites

nie

ja nie jestem medialna, nie mam siły przebicia, nie umiem mówić i angażować ludzi

jestem bardzo nudną i prosta osobą

po prostu, gdy będę miała decyzję, to będę wiedziała, że albo mam stały dochód w kwocie x przez y czasu, albo muszę się natychmiast rejestrować jako bezrobotna i co to w praktyce daje/znaczy

Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, sylwija napisał:

Lusieńka pojechała

wiem, że tęsknisz i jest Ci cięzko, ale będzie dobrze. Lusia to mądra suni a Pani która po nią przyjechała ma wielkie serducho i doskonałe warunki. Wszystko się ułozy. Czekamy na dalsze wieści i kciuki zaciskamy za aklimatyzacje małej

 

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...