Jump to content
Dogomania

nieaktualny wątek. pozostała impreza dla internetówych hejterów


sylwija

Recommended Posts

4 godziny temu, Poker napisał:

Myślę ,że nikt nie posądza Ciebie o zbieractwo. Ale wyadoptowanie jak największej ilości zwierzaków jest korzystne z wielu względów.

Jak dasz radę ,a Marysia O. jest chętna do pomocy, to umieść zdjęcia futrzaków , które nadają się do adopcji na  już .

ja bym sie moze posadzala.. powaznie.

dlatego ja sie nie obrazam ani nie denerwuje na pytania. Tylko chce, zeby było wiadomo.jak jest

Pomagacie mi bardzo, sama Wasza obecnośc i zaangażowanie dużo znaczą dla mnie.

Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry :)

Wracam do pomysłu z wirtualną adopcją Twoich zwierzaków, Sylwio.

To super sprawa.

Ile masz na tą chwilę zwierzaków ? Może dziś uda Wam się z Marysią O.porobić fotki i opisy i przynajmniej te nieadopcyjne w pierwszej kolejności nam pokazać.

Adopcyjnym zaś porobić ogłoszenia.

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Wirtualne adopcje to świetna sprawa, ale działają, kiedy Opiekun ma WŁASNĄ sytuację stabilną. Ludzie chcą być pewni, że wpłacane przez nich pieniądze idą na ten właśnie, konkretny cel, a nie na rachunki za elektryczność, czy część raty jakiegoś kredytu, którego nie chcą finansować, chcą dać dla psa/kota/ kozy i chcą być pewni, że ich pieniądze właśnie dokładnie na to będą wykorzystane.

Źle to brzmi, wiem.

Poker wspomniała o Mortes. Mortes wzięła się za zbieranie u progu działalności, stąd łatwość, choć... no mniejsza o to.

Ja bym zaczęła od kóz. Że wzięły się stąd (skąd?), potrzebują prostych rzeczy, suche  bułki, makaron, marchewki, kosztuje to miesięcznie niewiele, ileś. Że nikt ich nie chce (nie chce?), a żyją i muszą nie głodować. Kotów takiej ilości nikt nie przełknie, ocenią jako zbieractwo.

Link to comment
Share on other sites

Adopcje wirtualne mogą polegać na tym ,że ktoś, np. Livka , będzie zbierać pieniądze na konkretne psy  i koty. Z nich będzie zamawiana karma i opłacane leczenie. Takie wyjście byłoby przejrzyste dla wszystkich.

Kozy może by i ktoś wziął po to , by mieć mleko.Ale wiąże się to z rozmnażaniem kóz.

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Poker napisał:

Adopcje wirtualne mogą polegać na tym ,że ktoś, np. Livka , będzie zbierać pieniądze na konkretne psy  i koty. Z nich będzie zamawiana karma i opłacane leczenie. Takie wyjście byłoby przejrzyste dla wszystkich.

Na Dogo, nie na FB,  a FB to teraz potęga.

Zadzwonię jutro do piekarni, ale nie liczę na rezultat, mogą trzasnąć słuchawką.

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, Aska7 napisał:

A ile na dzień dzisiejszy jest zwierzaków ?

kilka dni temu sylwija pisała: " mam teraz pod opieką około 40 kotów, 9 psów, 8 kóz" , teraz doszły jeszcze 4 szczeniaczki...na pewno nic nie ubyło, bo adopcje przechodza przez moje ręce:( :( a niestety telefon milczy mimo że codziennie praktycznie dorabiam ogłoszenia :(

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Poker napisał:

 

Kozy może by i ktoś wziął po to , by mieć mleko.Ale wiąże się to z rozmnażaniem kóz.

Chwilę zastanawiałam się nad tym wpisem. To niech weźmie, będzie dobrze karmił, jeśli chodzi mu o mleko. Nie mamy (ogólnie rzecz biorąc) kontroli nad populacją kóz. Chodzi o wyciągnięcie nieroztropnej kobiety z dołka.

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, rozi napisał:

Chwilę zastanawiałam się nad tym wpisem. To niech weźmie, będzie dobrze karmił, jeśli chodzi mu o mleko. Nie mamy (ogólnie rzecz biorąc) kontroli nad populacją kóz. Chodzi o wyciągnięcie nieroztropnej kobiety z dołka.

rozi....obawiam sie, że jeśli ktos je weźmie i zacznie rozmnażać by było mleko, to wkrótce część małych skończy w rzeżni a chyba zamysłem sylwija było uratowanie tych zwierzaków i podarowanie im godnego zycia (bez rozmnażania, bez smierci ich dzieci- chyba, że się myle)

Sądze, że jedyną opcją dla nich będzie wydanie ich do kogoś kto będzie miał dokładnie taką samą wizje ich przyszłości. Osobiście znam dwie osoby (poza sylwija) które przygarnęły na dozywocie kozy bez potrzeby pozyskiwania mleka/ mięsa...w razie czego spróbuje tam błagać...choć trudno obiecać że coś się uda, ale zrobie co w mojej mocy....

 

ps. chociaż sądze, że finansowo akurat utrzymanie kóż to najmniejszy problem.... dużo bardziej potrzebne są domy dla psów- Jamora, chorego Ashera...

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja już nie wiem co myśleć i powiedzieć : (. Nigdy nie miałam do czynienia z podobnym przypadkiem. Z racji bycia księgową z własnym biurem, to śledzę przepisy i sama mam kredyt hipoteczny, ale Sylwia poleciała po bandzie tak, że nie wiem jak to się skończy : (

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, kiyoshi napisał:

rozi....obawiam sie, że jeśli ktos je weźmie i zacznie rozmnażać by było mleko, to wkrótce część małych skończy w rzeżni a chyba zamysłem sylwija było uratowanie tych zwierzaków i podarowanie im godnego zycia (bez rozmnażania, bez smierci ich dzieci- chyba, że się myle)

Sądze, że jedyną opcją dla nich będzie wydanie ich do kogoś kto będzie miał dokładnie taką samą wizje ich przyszłości. Osobiście znam dwie osoby (poza sylwija) które przygarnęły na dozywocie kozy bez potrzeby pozyskiwania mleka/ mięsa...w razie czego spróbuje tam błagać...choć trudno obiecać że coś się uda, ale zrobie co w mojej mocy....

 

ps. chociaż sądze, że finansowo akurat utrzymanie kóż to najmniejszy problem.... dużo bardziej potrzebne są domy dla psów- Jamora, chorego Ashera...

Ja to wszystko wiem. Ale znam też (sąsiedzi, znajomi) depresję. Niemoc i paniczny lęk. A dodatkowa odpowiedzialność za kogoś, za zwierzątka czy dzieci, jest obciążeniem ponad. Dlatego wydaje mi się, że dobrze byłoby uwolnić.

Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, kiyoshi napisał:

rozi....obawiam sie, że jeśli ktos je weźmie i zacznie rozmnażać by było mleko, to wkrótce część małych skończy w rzeżni a chyba zamysłem sylwija było uratowanie tych zwierzaków i podarowanie im godnego zycia (bez rozmnażania, bez smierci ich dzieci- chyba, że się myle)

 

Dokładnie miałam to na myśli w sprawie kóz. Żeby miały mleko, muszą miec dzieci. A co potem z dziećmi?Albo starsze kozy albo młode pod nóż.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Poker napisał:

Dokładnie miałam to na myśli w sprawie kóz. Żeby miały mleko, muszą miec dzieci. A co potem z dziećmi?Albo starsze kozy albo młode pod nóż.

nie wiem ile kosztuje utrzymanie miesięczne 1 kozy? ile ona jeszcze lat może pozyć? bo gdybym miała pytać te osoby o których myśle, to sądze, że zapewnienie dozywotniego utrzymania zwierzakowi byłoby dużym argumentem na plus...żeby ubłagać tylko o miejsce...no ale to sie musi sylwija wypowiedzieć, jak ona to widzi.

 

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Poker napisał:

Czy Dallas ma juz domek ?

tak, Dallas ma dom stały, mieszka u bardzo fajnego małżeństwa :)

pozostaje z piesków do adopcji Jamor (duzy), mała Lusia, Asher (chory ten albinosek, duży), szczeniaki. Z kotków niestety nie wiem ile jest do adopcji bo ich jeszcze nie ogłaszałam:(

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, kiyoshi napisał:

kilka dni temu sylwija pisała: " mam teraz pod opieką około 40 kotów, 9 psów, 8 kóz" , teraz doszły jeszcze 4 szczeniaczki...na pewno nic nie ubyło, bo adopcje przechodza przez moje ręce:( :( a niestety telefon milczy mimo że codziennie praktycznie dorabiam ogłoszenia :(

Mogłabyś mi na PW podlinkować te ogłoszenia zwierząt Sylwiji na olx, które nie mają wyróżnień? Dzięki.

Link to comment
Share on other sites

na fb sa wirtualne adopcje, wirtualni opiekunowie wpłacają na subkonto fundacyjne - RUNA, z którego opłacane są faktury za weta i karmę. Np. Zosia\, Fiolka, mają wirtualnych opiekunów. dużo tego nie ma, ale kilka jest

kozy są uratowane, koziołki wykastrowane i myślę, ze dopóki nie będzie pewne, że tracę dom, nie znajda lepszego domu dla siebie - tutaj maja swobodę i szopę specjalnie dla nich wybudowaną

swoją drogą - moje rachunki nie byłyby tak wysokie, gdyby nie zwierzaki. Eksploatacja mediów i sprzętów jest dużo większa niż przy przeciętnej 4osobowej rodzinie. a mieszkam sama z nimi..

10 lat tu mieszkam - 3 pralki padły, odkurzacze cztery.. itd itp

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, bric-a-brac napisał:

Mogłabyś mi na PW podlinkować te ogłoszenia zwierząt Sylwiji na olx, które nie mają wyróżnień? Dzięki.

wstawie tutaj wszystkie ogłoszenia jakie im zrobiłam. Czekam jeszcze na nowe zdjęcia Lusi i Jamora to będe robić dalej. Wszystkie ogłoszenia sa na Warszawe, bo tam największa szansa na dom a musi być dużo ogłoszeń, bo za szybko bez wyróznień spadają:(

Jakby się dało wyróżnić po jednym Jamora, Lusi i szczeniakom to byłoby super

Np. te:

Jamor:

https://www.olx.pl/oferta/pilnie-potrzebny-dom-jamor-duzy-zrownowazony-pies-kocha-ludzi-koty-CID103-IDvb9u5.html

Lusia:

https://www.olx.pl/oferta/cudna-delikatna-nieduza-lusia-do-adopcji-CID103-IDwPssz.html

Szczeniaki:

https://www.olx.pl/oferta/malenkie-ok-6-tygodniowe-szczeniaczki-szukaja-kochajacych-domow-CID103-IDvgLNq.html

a tu reszta:

https://www.olx.pl/oferta/pomocy-jamor-bardzo-prosi-o-dom-duzy-zrownowazony-kocha-ludzi-koty-CID103-IDvd4Z2.html

https://www.olx.pl/oferta/jamor-piekny-owczarkowaty-duzy-pies-ulozony-zrownowazony-adopcja-CID103-IDwzSBf.html

https://www.olx.pl/oferta/duzy-owczarkowaty-aktywny-proludzki-pies-jamor-szuka-domu-CID103-IDv8T5d.html

https://www.olx.pl/oferta/delikatna-nieduza-lusia-szuka-spokojnego-domu-CID103-IDwNQgR.html

https://www.olx.pl/oferta/pokochaj-lusie-delikatna-wrazliwa-nieduza-sunie-CID103-IDv80UD.html

https://www.olx.pl/oferta/6-tygodniowe-szczeniaczki-szukaja-kochajacych-domow-CID103-IDvesgl.html

https://www.olx.pl/oferta/4-ok-6-tygodniowe-szczeniaczki-pilnie-szukaja-domow-CID103-IDvf35l.html

https://www.olx.pl/oferta/szczeniaczki-zdrowe-radosne-ok-6-tygodniowe-znalezione-w-rowie-CID103-IDvhFKp.html

17 minut temu, sylwija napisał:

kozy są uratowane, koziołki wykastrowane i myślę, ze dopóki nie będzie pewne, że tracę dom, nie znajda lepszego domu dla siebie - tutaj maja swobodę i szopę specjalnie dla nich wybudowaną

 

zgadzam się w pełni. A czy możesz podaj orintacyjnie ile kosztuje utrzymanie 1 kozy na miesiąc? i ile one mniej więcej zyją (to z mojej ciekowości- nie zycze im źle, żeby była jasność:))

Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, kiyoshi napisał:

zgadzam się w pełni. A czy możesz podaj orintacyjnie ile kosztuje utrzymanie 1 kozy na miesiąc? i ile one mniej więcej zyją (to z mojej ciekowości- nie zycze im źle, żeby była jasność:))

no i tu jest różnica - bo teraz inaczej w zimie

teraz się pasą cały dzień, największy wydatek to w sumie słoma, bo się wszystko wymienia. a kostka 6 zł, 3-4 kostki na raz i co jakieś 2 tyg. do wymiany. W lecie też dostają np. dostałam dla nich prawie 200 kg jabłek. a tak, to wydawałam na targu jakieś 20--30 zł  na warzywa/owoce + 30-36 zł na suche bułki - w lecie to na jakieś 3 tyg. Na zimę trzeba siano kupić, no i tez bułki się daje, owoce, warzywa, owies. nie umiem w tej chwili wyliczyć, ile zimą będzie. Jednak kózka Tosia tez ma wirtualną adopcję

nie szukałam, ile żyją przeciętnie..nie lubię o tym myśleć

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...