Jump to content
Dogomania

>>> Grześ po 3,5 roku znalazł w końcu swój dom...<<<


Recommended Posts

Jestem, Grzesiu. happy.gif

Niesiowata, ale zabawnie to opisałaś... happy.gif Biedne psiaki... One przecież myślą, że to dla nich te smakołyki przygotowane. Teraz łatwiej wyciągać z pysiów lodowe kuli. Na wiosnę będzie trudniej zdążyć. iconwink.gif Tak poważniej, to Ci nie zazdroszczę, bo musisz mieć refleks przy swojej gromadce. Ja czasem nie zdążę przy swojej jednej suni... Dobrze, że po pięciu latach "walki" już prawie nie chwyta z trawników. Ale muszę być czujna...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Moja najstarsza obecnie sunia (kiedyś była najmłodszą), która została interwencyjnie zabrana z przybytku Ewy Biedrzyckiej, gdzie było około 200 psów i musiały walczyć o jedzenie, do dzisiaj, choć jest u nas już 10 lat, na każdym spacerze szuka czegoś do zjedzenia. Przeżycia z okresu koszmarnej bezdomności tak głęboko wtłaczają się w pamięć tych biednych zwierząt, że na zawsze tam zostają i powodują odruchy nie do opanowania :(

Moim największym życiowym marzeniem jest aby rząd podjął skuteczną walkę z bezdomnością zwierząt domowych i maltretowaniem zwierząt gospodarskich. Wbrew pozorom wcale nie jest to takie niewykonalne, a nawet wręcz łatwe, tylko wymagające nakładów finansowych, ale i tak mniejszych niż obecnie wydawane miliony na schroniska w większości prywatne. 

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Nesiowata napisał:

sąsiad przerzucił przez płot dla kur jedzenie swojego psa, które wczoraj nie zjadł 

czyli przerzucił do Ciebie? ale sąsiad;/ ja ostatnio wychodząc z bloku dostałam chlebem i ziarnami w twarz, bo pani wyrzucała dla ptaków z okna, chłopak powiedział, że może starsza pani i nie może chodzić po schodach ale jakoś bardzo szybko okno zamknęła i zasłonę zasłoniła, więc ręce ma sprawne;)

 

1 godzinę temu, elik napisał:

Moja najstarsza obecnie sunia (kiedyś była najmłodszą), która została interwencyjnie zabrana z przybytku Ewy Biedrzyckiej, gdzie było około 200 psów i musiały walczyć o jedzenie, do dzisiaj, choć jest u nas już 10 lat, na każdym spacerze szuka czegoś do zjedzenia. Przeżycia z okresu koszmarnej bezdomności tak głęboko wtłaczają się w pamięć tych biednych zwierząt, że na zawsze tam zostają i powodują odruchy nie do opanowania :(

Moim największym życiowym marzeniem jest aby rząd podjął skuteczną walkę z bezdomnością zwierząt domowych i maltretowaniem zwierząt gospodarskich. Wbrew pozorom wcale nie jest to takie niewykonalne, a nawet wręcz łatwe, tylko wymagające nakładów finansowych, ale i tak mniejszych niż obecnie wydawane miliony na schroniska w większości prywatne. 

biedne te psiaki, przeżycia sprawiaja że nawet jak są bezpieczne trochę strachu w nich jest, czy to o głod czy o porzucenie;/

Link to comment
Share on other sites

47 minut temu, Olena84 napisał:

czyli przerzucił do Ciebie? ale sąsiad;/ ja ostatnio wychodząc z bloku dostałam chlebem i ziarnami w twarz, bo pani wyrzucała dla ptaków z okna, chłopak powiedział, że może starsza pani i nie może chodzić po schodach ale jakoś bardzo szybko okno zamknęła i zasłonę zasłoniła, więc ręce ma sprawne;)

. . .

Dobrze, że to nie było nic płynnego.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, Olena84 napisał:

. . .

biedne te psiaki, przeżycia sprawiaja że nawet jak są bezpieczne trochę strachu w nich jest, czy to o głod czy o porzucenie;/

Tak, to bardzo smutne.Choćbyśmy nie wiem jak bardzo się starali, nie wymażemy całkowicie z ich pamięci tamtych tragicznych przeżyć :(   Krzyczę na moja Masię, gdy widzę, że zbiera coś z ziemi, a potem tulę ją wiedząc z jakiego powodu to robi, w poczuciu winy za tamtą koszmarną babę :( To nie ma końca :(

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Olena84 napisał:

czyli przerzucił do Ciebie? ale sąsiad;/ ja ostatnio wychodząc z bloku dostałam chlebem i ziarnami w twarz, bo pani wyrzucała dla ptaków z okna, chłopak powiedział, że może starsza pani i nie może chodzić po schodach ale jakoś bardzo szybko okno zamknęła i zasłonę zasłoniła, więc ręce ma sprawne;)

Ja nie mieszkam w bloku, a sąsiad dba aby jedzenie się nie marnowało - kury wszystko wydziobią.

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, Nesiowata napisał:

Ja nie mieszkam w bloku, a sąsiad dba aby jedzenie się nie marnowało - kury wszystko wydziobią.

wiem;) płotów nie ma w bloku;p

3 godziny temu, Nesiowata napisał:

Przywitam się z Grzesiem. Za późno dziś wstałam. A w telewizji transmisja z jazdy figurowej na lodzie. Wielka szkoda, muszę zacząć patrzeć w program. Bardzo lubię oglądać. No trudno, może załapię się na pary sportowe.

o masz, mogłaś nie mówić, ja też lubię:( choć kiedyś inna była punktacja i jakoś człowiek bardziej to rozumiał, noi nasze pary były:(

2 godziny temu, Elisabeta napisał:

Dzień dobry, Grzesiu. happy.gif

Nesiowata, nie chcę Ci przeszkadzać w oglądaniu i tylko napiszę, że kiedyś też bardzo lubiłam oglądać jazdę figurową na lodzie. Zwłaszcza pary taneczne.Od kilku lat nie oglądam telewizji, a w ukochanym radiu się nie da... 

Dobrego poniedziałku. happy.gif

kiedyś myślałam, jak można nie oglądać TV!? ale można, u nas chodzi czasem bo chodzi, ale można sobie teraz poradzić z internetem

Link to comment
Share on other sites

I ja jestem wielką fanką łyżwiarstwa figurowego :) Aczkolwiek oglądam tylko jak jestem u rodziców - sama TV już nie mam, nie umiem zresztą oglądać, przez pare lat zdążyłam się odzwyczaić :)

Bardzo nie lubię, jak ktos wyrzuca jedzenie na trawę... potem mój pies to je i ma rewolucje...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

57 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Bardzo nie lubię, jak ktos wyrzuca jedzenie na trawę... potem mój pies to je i ma rewolucje...

Ja nie mogę miec żadnych pretensji - zazwyczaj jest to jedzenie, które gotują dla swojego psa a on nie zdąży zjeść. I wrzucają to dla kur. Ale mój żebrakowaty Misiek odkrył to i stwierdził, trzeba się tym zająć zanim kury wyjdą. No, a Neska i Lalka biorą z niego przykład. 

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Elisabeta napisał:

Dzień dobry, Grzesiu. happy.gif

Nesiowata, nie chcę Ci przeszkadzać w oglądaniu i tylko napiszę, że kiedyś też bardzo lubiłam oglądać jazdę figurową na lodzie. Zwłaszcza pary taneczne.Od kilku lat nie oglądam telewizji, a w ukochanym radiu się nie da... 

Dobrego poniedziałku. happy.gif

Mówisz, że zbanowałaś TV :) Co Cię do tego skłoniło ?

Link to comment
Share on other sites

28 minut temu, elik napisał:

Mówisz, że zbanowałaś TV :) Co Cię do tego skłoniło ?

Eliku, tak naprawdę nie wiem.... Znudziła mnie?... Reklam było za dużo?... Zwłaszcza tych w czasie trwania filmów. Brrr...

Zawsze bardziej lubiłam radio. Kocham radio. Od dziecka. Jak miałam wybrać między dobrym filmem a dobrym słuchowiskiem, to zawsze wybierałam słuchowisko.

No i tak jak napisała, Olenka, mamy internet... happy.gif  

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Elisabeta napisał:

Eliku, tak naprawdę nie wiem.... Znudziła mnie?... Reklam było za dużo?... Zwłaszcza tych w czasie trwania filmów. Brrr...

Zawsze bardziej lubiłam radio. Kocham radio. Od dziecka. Jak miałam wybrać między dobrym filmem a dobrym słuchowiskiem, to zawsze wybierałam słuchowisko.

No i tak jak napisała, Olenka, mamy internet... happy.gif  

No tak :) W filmie jest tak, jak chce reżyser, scenarzysta, aktor, a radio pozwala działać wyobraźni. Z radiem jest tak, jak sobie wyobrazimy daną scenę :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Radek napisał:

U nas radio gra od rana do nocy, a właściwie to w nocy też gra. Tyle, że po cichutku. Bardzo lubię "Jedynkę", bo tam dużo gadają:)

No to się rozumiemy, Radku. happy.gif Ja też w radiu najbardziej lubię gadanie. I słuchowiska i jak książki dla nas czytają albo o nich mówią.

Grzesiu, chyba się nie gniewasz, że my to o radiu. A może czasem słuchasz u pani Renaty... iconwink.gif

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, Elisabeta napisał:

Zawsze bardziej lubiłam radio. Kocham radio. Od dziecka. Jak miałam wybrać między dobrym filmem a dobrym słuchowiskiem, to zawsze wybierałam słuchowisko.

 

Matysiakowie, w Jezioranach, powiem szczerze że do tej pory czasem słucham audycji dla dzieci przed 20 na jedynce;)

11 godzin temu, rozi napisał:

Jutro Katarzyny i GRZEGORZA.

Grześ zdecydowanie za dużo ma imienin i nadal na diecie:(

11 godzin temu, Radek napisał:

U nas radio gra od rana do nocy, a właściwie to w nocy też gra. Tyle, że po cichutku. Bardzo lubię "Jedynkę", bo tam dużo gadają:)

u nas gra w pracy, bez radia dziwnie jest

5 godzin temu, Nesiowata napisał:

Witaj Hrzesiu - znów zrobiło się za oknem "brudno".

witamy!

3 godziny temu, Elisabeta napisał:

Rozi zawsze czuwa... happy.gif

Dzień dobry, Grzesiu. happy.gif Dobrego dnia dla wszystkich stąd. 

dzień dobry

3 godziny temu, Elisabeta napisał:

No to się rozumiemy, Radku. happy.gif Ja też w radiu najbardziej lubię gadanie. I słuchowiska i jak książki dla nas czytają albo o nich mówią.

Grzesiu, chyba się nie gniewasz, że my to o radiu. A może czasem słuchasz u pani Renaty... iconwink.gif

tu są różne tematy i dobrze!;)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Radio fajne jest, to prawda :) Ja kiedyś bardzo dużo słuchałam Trójki, a w czasach młodości nie mogło być soboty bez listy przebojów. Umawialiśmy się nawet z ludźmi z klasy na wspólne słuchanie :) Ale teraz, po "dobrej zmianie" to już nie jest to radio, odeszli najlepsi :( 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...