elik Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 Dnia 19.09.2018 o 04:42, Nesiowata napisał: To przez prawie 10 godzin miałam siedzieć na krześle? I tak tyłek bolał mnie od siedzenia, położyć się nawet nie miałam gdzie, a przecież jest ciepło. Posiedzieć, pochodzić, znowu posiedzieć, byle nie myć okien. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 4 minuty temu, elik napisał: Posiedzieć, pochodzić, znowu posiedzieć, byle nie myć okien. Nie zaszkodziło mi to z pewnością. I tak wychodziłam przed blok, ale niewiele to pomagało. Stanowczo za długo to trwało, nie potrafię usiedzieć tak długo w jednym miejscu. Dobrze, że mam za sobą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 2 godziny temu, Nesiowata napisał: Nie zaszkodziło mi to z pewnością. I tak wychodziłam przed blok, ale niewiele to pomagało. Stanowczo za długo to trwało, nie potrafię usiedzieć tak długo w jednym miejscu. Dobrze, że mam za sobą. Prawdę powiedziawszy ja też nie usiedziałabym tyle godzin bezczynnie, ale nie wiem czy zdecydowałabym się akurat na mycie okien. To jednak jest ciężka praca. A czy chociaż "fachowcy" naprawili fuszerkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted September 21, 2018 Share Posted September 21, 2018 5 godzin temu, elik napisał: Prawdę powiedziawszy ja też nie usiedziałabym tyle godzin bezczynnie, ale nie wiem czy zdecydowałabym się akurat na mycie okien. To jednak jest ciężka praca. A czy chociaż "fachowcy" naprawili fuszerkę? Z tym akurat nie było żadnych problemów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 21, 2018 Share Posted September 21, 2018 8 godzin temu, Nesiowata napisał: Z tym akurat nie było żadnych problemów. To chociaż to dobre, bo zazwyczaj trudno jest wyegzekwować od nich poprawki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted September 25, 2018 Share Posted September 25, 2018 Goraaaco pozdrawiamy lapenki ubierajcie sie cieplutko boc juz sloneczka wszedzie malutko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted September 25, 2018 Share Posted September 25, 2018 staramy się jak możemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted September 25, 2018 Share Posted September 25, 2018 4 godziny temu, Nadziejka napisał: Goraaaco pozdrawiamy lapenki ubierajcie sie cieplutko boc juz sloneczka wszedzie malutko Staramy się jak tylko możemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted September 27, 2018 Share Posted September 27, 2018 Ciociuniuuuu pilnie odbieerz prosze pw Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted September 27, 2018 Share Posted September 27, 2018 Dnia 25.09.2018 o 10:31, Nesiowata napisał: Staramy się jak tylko możemy. Ciociuuuu odbierz pilnie pw prosze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted September 30, 2018 Share Posted September 30, 2018 Kochani - czy zginął wam kiedyś pies w domu? Myślę, że raczej nie, ale mnie to się wczoraj zdarzyło, Lala znikła bez śladu. Chyba z 15 minut jej szukałam. Wołałam - cisza jak makiem zasiał. Neska i Misiek szczekały bez opamiętania, a ta małpa spała. Szukałam jej pod kołdrą u siebie, bo zawsze się zakopuje. Zaglądałam do brata, w końcu go obudziłam. Okazało się, że Lalunia wcisnęła się pod kołdrę w jego nogach nie dotykając go, zwinęła się w kłębek i śpi w najlepsze, głucha jak pień. Jak u mnie wlezie pod kołdrę to zaraz się przytula. Wieczorem, kiedy kładę się spać zawsze wcześniej sprawdzam, w którym miejscu akurat się ułożyła żeby jej nie przycisnąć. I znów jest zakopana, na nic moje ścielenie - rudzielec śpi pod kołdrą. Reszta na posłaniach. A nie dostały jeszcze śniadania i , o dziwo, żadne się nie dopomina. Reszta już nakarmiona, teraz czas na nich. Mam nadzieję, że więcej już Lalka mi nie zniknie. Byłam mokra ze strachu mimo pewności, że pies jest w domu. 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 30, 2018 Share Posted September 30, 2018 Współczuję Ci serdecznie Nesiowata. Wyobrażam sobie to zdziwienie i przerażenie. Teraz już wiesz, że jak jej nie ma to pierwsze trzeba szukać u brata w nogach :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted September 30, 2018 Share Posted September 30, 2018 11 godzin temu, elik napisał: Współczuję Ci serdecznie Nesiowata. Wyobrażam sobie to zdziwienie i przerażenie. Teraz już wiesz, że jak jej nie ma to pierwsze trzeba szukać u brata w nogach :) Teraz będę wiedziała. Tyle, że ona zawsze wyskakiwała jeśli któryś z psów zaczął szczekać. A tym razem zero reakcji, pies ogłuchł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted October 1, 2018 Share Posted October 1, 2018 Mnie czasem kot zginie w mieszkaniu, ale wtedy wołam psy i im każe szukać konkretnego kota - one kojarzą , który kot jak ma na imię. Zawsze znajdą kota, chociazby się schował naprawdę sprytnie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted October 1, 2018 Share Posted October 1, 2018 Lalka coraz częściej zachowuje się jak kot. Zakopuje się pod kołdrą. Nie wiem jak ona tak wytrzymuje. W nocy niby wygrzebuje się na wierzch, ale w ciągu dnia nawet nosa nie wystawia na zewnątrz. Pozostałe nie znoszą niczego na sobie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 1, 2018 Share Posted October 1, 2018 Pozdrawiam goraco Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted October 4, 2018 Share Posted October 4, 2018 Dnia 30.09.2018 o 22:07, Nesiowata napisał: Teraz będę wiedziała. Tyle, że ona zawsze wyskakiwała jeśli któryś z psów zaczął szczekać. A tym razem zero reakcji, pies ogłuchł. Skąd jak to znam - wybiórcza głuchota - słuchamy wtedy, kiedy mamy ochotę;) Cieplutkie pozdrowienia i mizianka:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 4, 2018 Share Posted October 4, 2018 Wiatry wszedzie zimno wszedzie jak nic zima zaraz przybedzie pozdrawiamy ogromnie futereczka lapenki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted October 10, 2018 Share Posted October 10, 2018 Lalka nadal zakopuje się pod kołdrą, potrafi tak leżeć po kilka godzin nie wystawiając nosa na zewnątrz. Wytrzymały psiak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 10, 2018 Share Posted October 10, 2018 13 godzin temu, Nesiowata napisał: Lalka nadal zakopuje się pod kołdrą, potrafi tak leżeć po kilka godzin nie wystawiając nosa na zewnątrz. Wytrzymały psiak. Moja staruszka Mała też potrafi przeleżeć pod kołdrą pół nocy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted October 11, 2018 Share Posted October 11, 2018 5 godzin temu, elik napisał: Moja staruszka Mała też potrafi przeleżeć pod kołdrą pół nocy :) Tyle, że Lala nie jest staruszką. A najlepiej czuje się zakopana po czubek nosa. Na swoim posłaniu natomiast od razu wykopuje kocyk. I gdzie u logika? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 11, 2018 Share Posted October 11, 2018 4 godziny temu, Nesiowata napisał: Na swoim posłaniu natomiast od razu wykopuje kocyk. Bo na posłaniu to ona sobie musi sama posłać, a nie żeby jej Pańcia ścieliła po swojemu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 21, 2018 Share Posted October 21, 2018 Dnia 11.10.2018 o 04:57, Nesiowata napisał: Tyle, że Lala nie jest staruszką. A najlepiej czuje się zakopana po czubek nosa. Na swoim posłaniu natomiast od razu wykopuje kocyk. I gdzie u logika? pozdrawiamy lapucinki wszytkie cieplutenko pozdrawiamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 Dzisiejszy wyjazd i nowy sweterek - jak się Wam podoba? 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 29, 2018 Share Posted October 29, 2018 Dzisiejszy wyjazd? A mówiłam, że nie wolno lekceważyć zapalenia płuc i nie wolno się ruszać z domu !!! A sunia bardzo się podoba w tym sweterku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.