Jump to content
Dogomania

LALA ZOSTAJE NA STAŁE U NESIOWATEJ!!


Recommended Posts

1 minutę temu, Tola napisał:

Ja też zaglądam i cieplutko pozdrawiam zwierzyniec u Nesiowatahttp://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,26_Gf_orig.gif

Dziękujemy za pamięć.

Psom chyba nie odpowiada zbytnio pogoda. Jakieś nerwowe się zrobiły. Wystarczyło, że wyszłam za drzwi i od razu zaczął się wściekły hałas. kłóciły się niemożliwie. Dobrze, że na szczekaniu kończy się. Każde nadaje w innej tonacji, więc hałas jest  nieprzeciętny.

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Nesiowata napisał:

To prawda. I tak szczęście, że nie ma wśród nich np. ratlerka. Lalka najmniejsza (chociaż najwyższa) i najbardziej piskliwa. A nie pozwoli aby ją ktoś zagłuszył.

Nasza ratlereczka Nusia, lat 15, szczeka bardzo! Kto u mnie był, ten wie - szczeka cały czas podczas wizyty gościa, czasem i dwie godziny bez przerwy.... Na dworze szczeka przez pierwsze 15 min spaceru, a że głucha, to nie reaguje na "Nusia, cicho!" :) Tymczasowa Czarka ma tak piskliwy jazgotliwy szczek, ze uszy puchną, ale szczeka właściwie tylko jak ktoś przychodzi, po chwili się uspokaja.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, malagos napisał:

Nasza ratlereczka Nusia, lat 15, szczeka bardzo! Kto u mnie był, ten wie - szczeka cały czas podczas wizyty gościa, czasem i dwie godziny bez przerwy.... Na dworze szczeka przez pierwsze 15 min spaceru, a że głucha, to nie reaguje na "Nusia, cicho!" :) Tymczasowa Czarka ma tak piskliwy jazgotliwy szczek, ze uszy puchną, ale szczeka właściwie tylko jak ktoś przychodzi, po chwili się uspokaja.

Jakbym czytała o swojej Zulce, która tez już nie słyszy i  często szczeka bez żadnego powodu;)

Zawsze wtedy dołącza się Florka ze swoim piskliwym głosikiem i indiańskim zawodzeniem - nie bez powodu TZ woła na nią ApanaczikODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQf32_LI_orig.gif

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Wszystko w porządku, tylko ja jestem strasznie zagoniona. Coś mi się doba skurczyła. Lalka coraz bardziej się panoszy, ale to kosztem Miśka  - Neska już sobie na takie rzeczy nie pozwala. Może przy końcu tygodnia uda mi się wstawić jakieś zdjęcia. Narazie pozdrawiamy i czekamy na cieplejsze dni.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

No cóż... dostała takie imię to teraz macie :) Rządzi się Lala jak ta lala :)
Inaczej: Lala -> niedaleko słowa "księżniczka" :)))

Życzę Ci, aby doba przestała sie tak mocno kurczyć.

Imię ma na moje życzenie, więc mam co chciałam. Ale i tak to jest kochana psina. Miśka potrafię obronić przed młodszymi "harpiami". A swoją drogą - to samo robił sam, kiedy Aza nie była juz w pełni sprawna. A podobnp karma wraca.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.02.2018 o 03:52, Nesiowata napisał:

Imię ma na moje życzenie, więc mam co chciałam. Ale i tak to jest kochana psina. Miśka potrafię obronić przed młodszymi "harpiami". A swoją drogą - to samo robił sam, kiedy Aza nie była juz w pełni sprawna. A podobnp karma wraca.

Hi, hi, hi, no i wróciła w postaci Lali. Wszystkie Misiaczki to kochane psiaczki ! Wiem, bo mam dokładnie takiego samego jak Twój.

Pozdrawiam całą rodzinę Lali i oczywiście ją samą !

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Havanka napisał:

Hi, hi, hi, no i wróciła w postaci Lali. Wszystkie Misiaczki to kochane psiaczki ! Wiem, bo mam dokładnie takiego samego jak Twój.

Pozdrawiam całą rodzinę Lali i oczywiście ją samą !

I ja przyłączam się do pozdrowień dla Nesiowata i całej gromadki :)

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

Dziękujemy za wszystko. Miło przeczytać takie słowa. Czasem jest całkiem wesoło. Tak jak teraz - wszystkie trzy szczekają, bp Misiek ma piłeczkę, która aktualnie potrzebna jest Lali. No, a Neska szczeka, bo tamte szczekają na siebie.

Coś wiem na ten temat :) U nas nie potrzeba piłeczki, a i u Was to też pewnie tylko pretekst. Wystarczy, że Mała szczeknie, choć raz, to za nią cała reszta i jest koncert na trzy głosy :)

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Dusia-Duszka napisał:

Laluchna bez smyczy śmiga :) chyba od niedawna dopiero? 

Wspaniała ekipa. 

Niezupełnie- dziś wyjątkowo. Rzadko chodzi luźno. Na plac obydwie panny pomaszerowały na smyczach, potem  puściłam je. Problemów nie było, ale podobno strzeżonego...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...