Jump to content
Dogomania

BARF - na pewno dobra dieta na alergię?


Edzina

Recommended Posts

Nie wiem dlaczego ziemniaki miałyby być gorsze od marchewki, buraka czy cukinii. To też warzywo. Co do owsianki, to nie wiem, bo jeśli ma uczulenie na wszelkie trawiaste, to pewnie na to też. Wszystko to ruletka póki nie mam wyników badań. Sudocrem jest bardzo dobry w podrażnieniach, zwłaszcza u małych dzieci, więc tutaj też może trochę pomóc, jeśli podrażnienie jest kontaktowe.

P. Czarnowska odezwała się, ale na razie nie skorzystam, dopóki nie mam wyników. Poza tym trochę jej poglądy rozmijają się z moimi np. na temat szczepień, chipowania czy kastracji. Są rzeczy, które trzeba zrobić i tyle. Czy to wina toksyn? Nie wiem. Czy to wina dziur w jelitach? Być może.

Z probiotyków podaję mu inulinę. Na razie tylko tyle. vetexpert dermatosis z rybą miał właśnie w składzie m.in. inulinę i ziemniaki i skóra była ok, więc może to mu nie szkodzi. Czasem do jedzenia dodaję mu trochę soli himalajskiej. Drożdży nie daję, bo nie wiem czy nie jest uczulony.

Waży ok. 35kg, ale powinien ok. 40, więc powinnam przyjąć 3% z 40, to jest 1,2kg. Obecnie je 1kg. Więcej to już piszą, że dla psów pracujących. A on w sumie ma umiarkowany ruch. Więc teoretycznie nie je za mało, nie powinien przynajmniej chudnąć. Wet z kolei mówi, że przy takiej ilości mięsa pójdzie na nerki. No i komu wierzyć?

2 tygodnie.. Potem mam nadzieję, że coś będę w końcu wiedzieć..

Psiak jest super, kocha ludzi i wszystkich innych. Piłeczkę i kurę (od poprzednich właścicieli) uwielbia. Kura wydaje rozpaczliwe dźwięki jak ją nosi. :-)

Link to comment
Share on other sites

53 minutes ago, Edzina said:

Wspomaga też rozwój flory bakteryjniej w jelitach. W nadmiarze powoduje biegunki. Co innego jest do odbudowy jelit? To jest naturalne, poza tym było w składzie karmy.

Załączam ciekawy artykuł o probotykach i prebotykach. Wynika z niego, że wraz z inuliną warto podawać preparat który zawiera odpowiednie szczepy bakterii. Jeżeli pies jest karmiony barfem to te bakterie już dostaje w postaci żwaczy itp ale jeżeli nie podajesz ich ze względu na alergię to na rynku jest cała gama takich preparatów.

 http://naszpies.com/tutorials/article/205-probiotyki-w-diecie-psa-–-cz-2-jakie-bakterie-probiotyczne-są-najlepsze-dla-psów-probiotyki-a-prebiotyki-i-antybiotyki-jak-dawkować-probiotyki-u-psów-naturalne-pokarmy-prebiotyczne-dla-psów/

Poszperałam w internecie nt. ziemniaków (doktor Google, jak mówi nasz weterynarz) i świeżo ugotowane, ostudzone i przetarte można podawać, chocaż obcążają nerki, chyba ze względu na potas. Zawerają sporo skrobii, która początkowo może być ciężko strawna dla psa, ale to zależy od osobnika. Póki co czekam z niecierpliwością na wynki badan:)

Link to comment
Share on other sites

Właśnie. Inulina nie jest trawiona przez kwasy żołądkowe, dlatego dociera dalej i odżywia bakterie. I o to mi właśnie chodziło. Najpierw dostał żwacze wołowe, a inulinę po jakimś czasie. Mam nadzieję, że coś tam mu zostało. Teraz ma tylko baraninę i też daję 1-2 razy w tygodniu żołądki nieoczyszczone, ale nie jestem pewna czy działają tak samo jak wołowe. Jeśli okaże się, że nie ma uczulenia na wołowinę, to będziemy dawać wołowe. Ale miałam wątpliwości jak zaczął mieć czerwone uszy, kiedy jadł wołowinę.

Ziemniaki były w tamtej karmie weterynaryjne, po której skóra była w dobrej kondycji, więc założyłam, że te same składniki też powinien tolerować. Ziemniaki są gotowane w mundurkach i rozgniatane, więc chyba ok.

Jeśli doprowadzę do sytuacji, że nie będą pojawiać się nowe plamy, to wtedy powoli dojdą kolejne rzeczy, drożdże, algi, olej z łososia. Ale to już po wynikach. Mam nadzieję, że to nie będzie kasa wyrzucona w błoto i testy są miarodajne..

Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, Edzina napisał:

Ziemniaki były w tamtej karmie weterynaryjne, po której skóra była w dobrej kondycji, więc założyłam, że te same składniki też powinien tolerować. Ziemniaki są gotowane w mundurkach i rozgniatane, więc chyba ok.

Powtórzę się. Moja wet kiedy mój pies miał potas 5,5 czyli troszkę powyżej normy, powtórzyła wyniki krwi, bardzo się zmartwiła takim poziomem. była bardzo ostrożna w aplikowaniu jakichkolwiek lekarstw i diety.Twój pies ma 5,7.

Uważaj na  ziemniaki, banany i pietruszkę. Zobacz czy potas jest ok i zdecyduj co dalej. Nie podawaj ziemniaków-jeśli potas będzie wysoki.

Link to comment
Share on other sites

Ja tam na wynikach się nie znam, ale widziało je dwóch wetów. Pytałam o te zawyżone, ale nie widzieli w tym nic złego. Chyba nie jest jakoś źle. Lekarstw nie daję, wszystko naturalne, dieta musi być, bo coś go uczula, nie mogę więc wrzucić wszystkiego co możliwe. Ryżu nie mogę, bo wymiotował, kasza gryczana - wydaje mi się, że pojawiło się więcej plam. Nie bardzo mam co mu dorzucić do miski, a pies jest głodny jak je samo mięso. To jakie warzywa proponujesz? Buraki? Marchewka? Ziemniaki są jednocześnie warzywem i wypełniaczem, więc nie muszę dodawać już kaszy czy czegoś podobnego. Oczywiście nie dostaje ich codziennie. Czy człowiekowi może zaszkodzić codzienne jedzenie ziemniaków? Czy można przedawkować karmiąc naturalnie? To, że jakieś warzywo ma czegoś dużo, to nie znaczy, że przedawkujemy, bo organizam świetnie sobie radzi z naturalnym jedzeniem. Co innego w tabletkach. Jak widzisz jestem trochę w ślepym zaułku, bo na samym mięsie chudnie, kasze możliwe, że go uczulają, zboża też. Nie bardzo mam wybór póki co. A do czasu wyników coś musi jeść. Nie sądzę, że podając 2-3 razy w tygodniu ziemniaki z mięsem aż tak mu to zaszkodzi, o ile oczywiście nie pogorszy się skóra, czyli nie okaże się, że też ma na nie alergię.

W tym artykule było o kapuście kiszonej. Dobry pomysł, ale to nie może być ze sklepu, bo tam kapusta udaje kiszoną, zaprawiają ją czymś. Trzeba by albo samemu ukisić, albo kupić od kogoś znajomego, kto sam kisi.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Edzina napisał:

To jakie warzywa proponujesz? Buraki? Marchewka? Ziemniaki są jednocześnie warzywem i wypełniaczem, więc nie muszę dodawać już kaszy czy czegoś podobnego. Oczywiście nie dostaje ich codziennie. Czy człowiekowi może zaszkodzić codzienne jedzenie ziemniaków? Czy można przedawkować karmiąc naturalnie? To, że jakieś warzywo ma czegoś dużo, to nie znaczy, że przedawkujemy, bo organizam świetnie sobie radzi z naturalnym jedzeniem.

Tak, jeśli chudnie to węglowodany powinien jeść. Zobacz jak reaguje na buraczki, marchewkę, cukinię, dynię, brokuły, kalafiora to takie podstawowe, które można znaleźć w sklepie. Tu możesz sprawdzić wartości odżywcze.http://www.jedzdobrze.pl/tabele

Kiszona kapusta (nie kwaszona) jest w Lidlu w takim papierowym woreczku. Można też samemu zrobić. Nawet ja dyletant i LEŃ kulinarny (potrafię tylko kawę zaparzyć) zrobił kiszoną kapustę :)    To jest przepis naszej dogomaniaczki   http://vegejustyna.blogspot.com/2011/07/jak-ukisic-moda-przepyszna-raw-kapuste.html?m=1

Wiesz miałam wokół siebie kilka przypadków z potasem 1. pies miał drgawki, podejrzewali weci epilepsję, zaczeli podawać leki na epi. Nie pomagało-było coraz gorzej. Okazało się, że lek tak na niego zadziałał. Podwyższył pozom potasu i to on spowodował takie objawy.

2. przypadek ludzki (rodzina).  Norma potasu do 5.1. przy poziomie 5,8 lekarze zaczęli wydzwaniać że ma pojawić się u lekarza natychmiast. Następne badanie (kilka dni później) poziom 6. I tu nie było żadnego leku, który miałby podwyższyć ten potas. Nikt nie zna przyczyny. Skończyło się  tym że musi zażywać przez jakiś czas leki obniżające potas + dieta.

3. mój Pies.

Poza tym, organizm Twojego psa dopiero uczy się normalnie jeść.  Wcześniej był na suszkach. To trochę potrwa. Ale efekty są niesamowite. 

 

 

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, uxmal napisał:

Kiszona kapusta (nie kwaszona) jest w Lidlu w takim papierowym woreczku. Można też samemu zrobić. Nawet ja dyletant i LEŃ kulinarny (potrafię tylko kawę zaparzyć) zrobił kiszoną kapustę :)    To jest przepis naszej dogomaniaczki   http://vegejustyna.blogspot.com/2011/07/jak-ukisic-moda-przepyszna-raw-kapuste.html?m=1

Wiesz miałam wokół siebie kilka przypadków z potasem 1. pies miał drgawki, podejrzewali weci epilepsję, zaczeli podawać leki na epi. Nie pomagało-było coraz gorzej. Okazało się, że lek tak na niego zadziałał. Podwyższył pozom potasu i to on spowodował takie objawy.

2. przypadek ludzki (rodzina).  Norma potasu do 5.1. przy poziomie 5,8 lekarze zaczęli wydzwaniać że ma pojawić się u lekarza natychmiast. Następne badanie (kilka dni później) poziom 6. I tu nie było żadnego leku, który miałby podwyższyć ten potas. Nikt nie zna przyczyny. Skończyło się  tym że musi zażywać przez jakiś czas leki obniżające potas + dieta.

W przepisie na kapustę brakuje mi informacji czy słoik ma być szczelnie zakręcony, czy lekko odkręcony? Bo kapusta wydziela gazy, sok zaczyna się wylewać, więc wydaje mi się, że powinien być nie do końca zakręcony. Zresztą jak kisi się w beczce, w worku, to potem przekłuwa się go, żeby gazy odeszły. I oczywiście przygniata kamieniem. :-)

Kiedyś robiłam z słoikach, coś tam nawet wyszło, ale jak zrobiłam w wiaderku, to zepsuło się i musiałam wszystko wyrzucić. Nie do końca wiem od czego to zależy.

Z tym potasem, to pierwszy przykład pokazuje, że leki podwyższyły wysoki już potas. Więc nie było to naturalne. Drugi przykład też niewiele mówi, bo z tego co piszą, to wywołuje to np. terapia lekami w przypadku nadciśnienia. Czy wiesz co dokładnie ten ktoś przyjmował? Jadł? Czasem ludzie biorą "dla zdrowia" suplementy. Może ktoś przedobrzył i coś tam się skumulowało? Mimio, że potas jest w wielu produktach to raczej przedawkowanie z jedzeniem chyba jednak rzadko się zdarza. Jeśli ktoś jest zdrowy oczywiście, bo w przypadku choroby to nic nie wiadomo.

" Nadmiar potasu u zdrowych osób zostaje wydalony z moczem. Dlatego raczej niemożliwe jest, aby dostarczyć go sobie zbyt dużo wraz z dietą. Problemy mogą pojawić się wtedy, gdy spożywa się zbyt dużo suplementów zawierających ten pierwiastek oraz gdy nerki nie pracują prawidłowo. Nadmiar potasu może wówczas prowadzić do zaburzeń pracy serca. "

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Edzina napisał:

Drugi przykład też niewiele mówi, bo z tego co piszą, to wywołuje to np. terapia lekami w przypadku nadciśnienia. Czy wiesz co dokładnie ten ktoś przyjmował? Jadł? Czasem ludzie biorą "dla zdrowia" suplementy. Może ktoś przedobrzył i coś tam się skumulowało? Mimio, że potas jest w wielu produktach to raczej przedawkowanie z jedzeniem chyba jednak rzadko się zdarza. Jeśli ktoś jest zdrowy oczywiście, bo w przypadku choroby to nic nie wiadomo.

" Nadmiar potasu u zdrowych osób zostaje wydalony z moczem. Dlatego raczej niemożliwe jest, aby dostarczyć go sobie zbyt dużo wraz z dietą. Problemy mogą pojawić się wtedy, gdy spożywa się zbyt dużo suplementów zawierających ten pierwiastek oraz gdy nerki nie pracują prawidłowo. Nadmiar potasu może wówczas prowadzić do zaburzeń pracy serca. "

Nie znamy przyczyny. Myśleliśmy, że powodem może być niewłaściwe pobranie krwi, ale pomiar drugi raz kilka dni później był wyższy. Wynik analizowało 3 lekarzy. Przyczyny nie znaleziono. Nerki są ok, badane były dokładnie. Odrzucili też naszą sugestię, że może steryd spowodował ten wzrost poziomu ( steryd był podawany przez kilka dni miesiąc wcześniej powód zapalenie zatok). Spożywane jedzenie było typowe śniadanie, obiad kolacja. Wszystko gotowane w domu. Bez chipsów, fast foodów i tego rodzaju okropności. Suplementów nie zażywa leków w rodzaju lotensinu i jakichkolwiek nasercowych nie zażywa. Ostateczne zalecenia lekarzy : jeśli nie jest narazie znana przyczyna wysokiego potasu to wstrzymać się z potrawami z dużą zawartością tego pierwiastka + lek obniżający jego poziom. Ot taka zagadka. Co ciekawe badanie było robione w ramach cyklicznego przeglądu zdrowotnego. żadnych objawów hiperkalemii nie było.

A u Twojego psa te 5,7 tłumaczyli jakoś weci?

Link to comment
Share on other sites

uxmal - weci w ogóle nie uznawali, że to jest coś niepokojącego, więc nic nie mówili na temat potasu. Ale skoro był na lekach, to może jakiś efekt uboczny tego całego leczenia i choroby. Nie znam się.

Wyniki testu na alergię...

Wyjaśnienie:

IgE - alergia, która jest teraz, w danej chwili, czyli reakcja obecnie na coś, co jadł.

IgG - alergia, która jest od dłuższego czasu

I tak, IgE - daje objawy w postaci głównie skórnej, czyli zaczerwienienia, zapalenia itp.

IgG - coś, co niekoniecznie daje objawy, ale dzieje się w środku, w jelitach. Jeśli mamy niski wskaźnik IgE, a wysoki IgG - możemy nie mieć objawów, ale z czasem alergia na ten składnik może się pogłębić i rozszerzy się np. na inne rzeczy. Generalnie - alergia się rozwinie.

Jeśli mamy wysoki IgE, a niski IgG - trzeba przestać podawać, to co wywołuje wysokie IgE, ale po ustąpieniu objawów (głównie skórnych), można spróbować znów to podać, bo teoretycznie alergii na to nie ma, ale coś się dzieje, że w danej chwili organizm broni się przed tym.

Tak naprawdę bezpieczne są tylko produkty, które mają niski i jeden i drugi wskaźnik.

Co wyszło u nas?

- uczulenie na soję, wołowinę, jagnięcinę, indyka, kukurydzę, pszenicę, ryż, ziemniaki, groch

- z grzybów to głównie jakieś grzyby magazynowe, czyli związane z przechowywaniem suchej karmy najczęściej

- z drzew to dąb, ligustr (popularny żywopłot)

- owies

Ziemniaki wyszły bardzo wysoko, pewnie dlatego, że z węglowodanów tylko to dostawał. Ale generalnie alergii na nie nie ma.

Niestety jak widać testy nie są doskonałe i brakuje mi tu wielu składników: królika, kaczki, strusia, kaszy gryczanej, jęczmiennej, cukinii, dyni, kapusty, ogórków i innych, które są u nas.

Może jeść ryby, jelenia, kurczaki (w książeczce miał wpisane, że jest uczulony na kurczaka i wieprzowinę, testy wykazały coś zupełnie innego), wieprzowinę, jajka.

Ale pozostaje pytanie: co podawać jako węglowodany w sytuacji, kiedy chudnie na samym mięsie? Na razie daję mu kaszę gryczaną, ale nie mam jej w testach, więc nie wiem jaki ma wskaźnik... No i dostaje jelenia na ten tydzień. Ryb nie dostałam w Aspolu niestety.

Nic dziwnego teraz, że ciągle wracało mu zapalenie, skoro w karmach jest soja, na którą jest uczulony dość wysoko.

Czy jest karma, która uwzględnia te dane?

test01.jpg.b632cd0f89cb316386e76de3d7204e4a.jpg

test02.jpg

test03.jpg

test04.jpg

test05.jpg

test06.jpg

test07.jpg

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli pies nie ma alergii na żyto, to można mu podawać domowej roboty ciasteczka żytnie albo gotowane płatki żytnie.

Pozostaje dawać psu jelenia/ryby tłuste podroby + żółtko, żeby troche przytył. Ewentualnie preparaty na rekonwalescencję. Tylko niektórych ryb pies nie może jeść na surowo: https://zdrowecraziness.wordpress.com/2016/01/26/jakie-ryby-moze-jesc-pies/

Z karm to Naturea mogłaby być dobra. Zawera słodkie ziemniaki, które są bardziej podobne do dyni niż ziemniaków, na które pies ma alergię: https://naturea.com.pl/pl/p/ATLANTICA-Losos-Bezzbozowa-karma-dla-doroslych-psow-wszystkich-ras%2C-2-kg/241

Link to comment
Share on other sites

O widzisz, płatki żytnie. Muszę poszukać.

Co do karmy, to ciężko powiedzieć, bo w składzie ma ziemniaki i dużo różnych roślin, których nie mam w teście. Co do dyni to też nie wiem czy może. Jeśli ma na któreś z nich uczulenie, to znów wpadnę w błędne koło.. No i ma uczulenie na grzyby, które można spotkać głównie w miejscach przechowywania karmy suchej.

Ale nie rozumiem wyników odnośnie ziemniaków. Bo przecież wychodzi na to, że alergii nie ma, jednak ma bardzo wysokie IgE i miał zaczerwienioną skórę jak je jadł. To jak tak popatrzeć, jeśli zacznę podawać te rzeczy, na które nie ma alergii, to przecież też może tak zareagować. Na razie ma niskie IgE na inne, bo tego nie jadł, ale jak zacznie jeść? I to mi się kłóci z jagnięciną, na którą ma alergię, a mimo to - nie ma wysokiego IgE, chociaż ostatnio jadł tylko jagnięcinę. Dlaczego więc pojawił się objaw dotyczący ziemniaków, na które uczulony nie jest, a nie na jagnięcinę, na którą ma alergię?

A swoją drogą.. Berneńczyki są przystosowane do życia w górach, tam nie ma takich problemów, bo jest inny klimat. Dlatego nieporozumieniem jest trzymanie ras psów w warunkach, do których nie były stworzone.

Link to comment
Share on other sites

Zdjęcie z wczoraj. Ale smaruję mu skórę Bephantenem. Jednak po odstawieniu ziemniaków nie jest już tak zaczerwieniona, chociaż cały czas ma czerwone plamy po obu stronach moszny (sorry, za monotematyczne zdjęcia, ale tylko tam widać co i jak na niego działa :-) )

2017_09_19.jpg.1dd8c2b7e625de235e36258ff130687d.jpg

Teraz je jeleninę, dzika, kury, jajka, buraki, marchew, dorzucam płatki żytnie, kaszę gryczaną - żeby nie chudł, ale to nie do każdego posiłku. Z suplementów drożdże browarnicze, algi, bakterie, olej z łososia, od czasu do czasu inulina dla bakterii. No i jogurt, kapusta i ogórki kiszone, żeby wspomóc rozwój dobrych bakterii.

Link to comment
Share on other sites

On nie jest na karmie. Je mięso surowe, warzywa i czasem płatki żytnie i kaszę gryczaną, ale z tym to ostrożnie, bo dalej nie jest idealnie. Daję mu bakterie, inulinę. Dawałam też kiszoną kapustę i ogórki, ale nie jestem pewna czy od tego też nie miał nowych plam. Generalnie dostaje teraz tylko rzeczy, które wyszły, że nie ma uczulenia, ale idealnie nie jest. Jedynym plusem jest to, że nie bierze żadnych leków. Cały czas obserwuję skórę i praktycznie codziennie robię zdjęcia, bo czasem wydaje mi się, że coś nowego się pojawia i nie potrafię wychwycić z czego. Nie wiem po jakim czasie od zjedzenie pokazuje się na skórze. Na drugi dzień? Na trzeci? Czasem się drapie, oczy też ma ciągle zaczerwienione.

Zdjęcie z wczoraj:

IMGP6789.jpg.a2756dca3cbcebb31a9abf012d5cd6a1.jpg

Trochę jakby zmniejszyło się zaczerwienienie. Smaruję mu też Sudocremem, bo

Bephanten chyba coś słabo działa na niego.

 

Link to comment
Share on other sites

5 hours ago, Edzina said:

On nie jest na karmie. Je mięso surowe, warzywa i czasem płatki żytnie i kaszę gryczaną, ale z tym to ostrożnie, bo dalej nie jest idealnie.

Wiem, chodziło mi o nową dietę po badaniach. Byłam troche rozproszona przy pisaniu :/

Dobrze że nie dostaje leków. Wet mi powiedziała, że spożyte alergeny mogą pozostać w organizmie psa nawet przez pare tygodni (?)

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieję, że te testy faktycznie mówią prawdę. Ale nie da się upilnować psa na 100%. Zawsze może sobie coś znaleźć na podwórku. Nawet jeśli to będzie jakaś roślina, na którą ma uczulenie a ja o tym nie wiem...

Dla odmiany zdjęcie z innej strony. ;-p

Dostał nogę wieprzową.

 

IMGP6790.jpg

IMGP6797.jpg

IMGP6803.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Cóż.. Po pierwszej euforii przyszło zwątpienie.. Pies ma znów czerwone plamy, ponadto skóra w pachwinie jest zaczerwieniona i zaczyna łysieć. Dostaje tylko to, na co test pokazał, że nie ma alergii.. Nie wiem już o co chodzi i którędy iść.

Czy ktoś w Was był u prof. Popiela we Wrocławiu i robił testy? Bo może zrobić mu jeszcze śródskórne? A on jest podobno najlepszy.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Przeczytałam coś, co jest odwrotnością tego wszystkiego, czyli BARFa. Zwłaszcza w przypadku alergii.

http://humel.pl/2016/10/10/ciemna-strona-raw-food-dlaczego-podnosi-liczbe-leukocytow/

" Jedzenie gotowane w najmniejszym stopniu absorbuje odpowiedź układu odpornościowego. Dzięki temu może on zajmować się sprzątaniem toksyn. Jedzenie gotowane wcale nie ograbia posiłków z wartości odżywczych.  "

Tak, psy w naturze sobie nie gotują, ale też nie ma alergików, a jeśli są, to nie żyją długo zapewne. To człowiek wpędził je w alergie. A skoro przy alergii trzeba zwiększyć odporność, to by znaczyło, że surowe jedzenie wcale nie sprzyja..

I weź tu człowieku bądź mądry...

Link to comment
Share on other sites

Gdzieś czytałam, że cebula i czosnek są szkodliwe dla psów a tu widzę, że pies dostawał czosnek i to za zgodą weta to jak to naprawdę jest?

Ja swoje psy całe życie od szczeniaka do śmierci karmię naturalnie mięsem z dodastkami i nigdy nie miałam problemów z alergiami ale teraz dużo psów ma alergię na kurczaki, moje nie, bo prawdopodobnie kurczaki są karmione różnościami i to psy uczula. Więc faktycznie lepsza jest jagnięcina, krolik, indyk.

Link to comment
Share on other sites

Cebula tak, czosnek nie. To taka wiadomość jak to, że w szczurzych ogonach jest strychnina... Ktoś coś napisał, ktoś coś powielił i tak poszło. Zresztą nawet na dogomanii ktoś pisał o czosnku, no i są tabletki z czoskiem dla psów.

" Cebula zawiera duzo, w porównaniu do czosnku, dwusiarczku n-propylu, który powoduje u psów i kotów anemię hemolityczną. "

Twoje psy nigdy nie miały alergii (może też dlatego, że nikt ich sztucznie nie karmił od małego), ale jeśli miałabyś karmić alergika, to teraz już zwątpiłam czy surowe jedzenie jest dobre, skoro organizm musi więcej zużyć swojej obrony na jedzenie, a nie walkę z alergią i wzmocnienie organizmu.

Zaczynamy podawać leki homeopatyczne na zbicie histaminy, a tym samym stanów zapalnych.

Leki dobrane wprawdzie przez ludzkiego homeopatę, ale dostał wszystkie badania. Szkoda, że nie da się zrobić obrazu kropli krwi.

"U alergika uważać na produkty zawierające histaminę lub podwyższające jej poziom, ponieważ mogą nasilić alergie i stan
zapalny: pomidory, keczup, banany, truskawki, maliny, orzechy (zwłaszcza ziemne i laskowe), kakao, czekolada, kiszonki,
wędzonki, wieprzowina, jajko (zwłaszcza białko), czerwone wino, sery pleśniowe, pieczarki. Stan zapalny nasilają także
słodycze! Alergik powinien także unikać surowych owoców, zwłaszcza cytrusowych! Ugotowanie zmniejsza stopień
alergizacji, co jest dozwolone jedynie przy delikatnych alergiach."

Do psa to można tu zastosować nie dawanie np. kapusty kiszonej (która niestety wspomaga też środowisko dla dobrych bakterii), jajek, chociaż nie ma uczulenia, maliny (dostawał latem). Co do wieprzowiny to jeśli ją wyeliminuję, to zostanie mu tylko dziczyzna i ryby.. Trochę mało..

Jest jeszcze coś. Max jest uczulony na bylicę, która daje krzyżową alergię na seler i marchewkę... No tragedia.. Zostają same buraki..

Na dzień dzisiejszy powiem, że jest nieźle. Pies drapie się sporadycznie, skóra jest w niezłym stanie, jedynie przy "wydmuszkach" czasem robi się bardziej czerwona, a czasem prawie znika. Tylko, że nie wiadomo czy to wina jedzenia czy jednak jakiś traw, na których leży.

Będziemy odczulać na kurz, żeby zniknęły w końcu czerwone oczy. Po zimie można zacząć pyłki, jeśli tamto się uda.

I co najważniejsze: nie dostaje żadnych sterydów, nie trzeba go kąpać w tych wszystkich cudach, nie dostaje grzybicy i tabletek na grzyba.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...