Anonimka88 Posted August 14, 2017 Share Posted August 14, 2017 Witam, Wybaczcie dziwny temat, nie znam się i naprawdę nie wiem co robić.. Dwa dni temu podczas wieczornego spaceru podbiegł do mnie piesek. Wyglądał na zagubionego/porzuconego, był przyjazny, lizał mi rękę (mam lekkie zadrapanie na palcu), itd. Po tym odruchowo potarłam oko ta ręką. Piesek chodził po domach, biegał, wyglądał jakby kogoś szukał, pił wodę, itd. Niestety nie mogłam go zabrać, odjechałam a teraz boję się, że mógł on mnie zarazić wścieklizną. Ponieważ miałam kontakt z jego śliną oraz z błoną śluzową oka. W internecie czytałam, iż ślina psa może zarażać dopiero w ostatnim stadium, ale na innych stronach pisało, że w ślinie psa mogą znajdować się zarazki wścieklizny w okresie inkubacji, tzn. przed objawami.. Jaka jest prawda?. I co robić w takim wypadku, boję się mówić o tym lekarzowi, że mnie wyśmieje, ponieważ ten pies mnie nie pogryzł, czy próbowac się zaszczepić? Jestem przerażona.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted August 14, 2017 Share Posted August 14, 2017 Podjedz do najbliższego szpitala,gdzie jest oddzial zakaźny I pogadaj z lek.dyżurnym.Poproś o poradę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anonimka88 Posted August 14, 2017 Author Share Posted August 14, 2017 Ok, dzięki spróbuję ale boję się, że się ośmieszę.. Kiedy próbowałam o tym porozmawiać z osobą, który była ze mną tamtego dnia, to zostałam wyśmiana... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted August 14, 2017 Share Posted August 14, 2017 Nie,nie ośmieszysz się.Prawdopodobieństwo zakażenia się chorobą jest bardzo nikłe,ale wykluczyć tego nie mozna. Rozmówca był lekarzem chorób zkaźnych?Chyba nie,dlatego 'odsyłam' Cię do specjalisty.Ma doświadczenie oraz wgląd w statystyki zachorowań zwierząt na Twoim terenie w tym roku (przykladowo).Nie martw się - ale o poradę zdecydowanie sie zwróć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted August 14, 2017 Share Posted August 14, 2017 Lekarza warto spytać tak na wszelki wypadek ale nie sądzę, żeby psiak był nosicielem wścieklizny. Nie wygląda na to sądząc po jego zachowaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anonimka88 Posted August 15, 2017 Author Share Posted August 15, 2017 No ja także tak myślę, że nie był nosicielem wścieklizny, aczkolwiek podobno zwierzęta zarażają jeszcze zanim mają objawy.. na razie nigdzie jeszcze nie byłam w celu porady, dowiedziałam się za to wczoraj od miejscowego pijaczka, że pies biega tak sobie od 3 dni. Prawdopodobnie uciekł komuś albo ktoś go po prostu zostawił. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IlonaS Posted August 16, 2017 Share Posted August 16, 2017 Dowiedz się np. u weterynarza, czy na terenie, gdzie miałaś kontakt z psem odnotowano jakieś przypadki wścieklizny, mam na myśli nie tylko psy, koty, ale przede wszystkim zwierzęta leśne. Zakładam, że piesek bytuje cały czas na tym samym terenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anonimka88 Posted August 16, 2017 Author Share Posted August 16, 2017 No właśnie pytałam Powiatowego Lekarza Weterynarii i bezpośrednio w tej miejscowości (właściwie to wioska), gdzie biegał piesek nie odnotowano przypadków wścieklizny. Jedynie 10 km dalej znaleziono jakiś czas temu wściekłego martwego nietoperza. Ktoś umieścił informację, że piesek jest w schronisku, a kiedy dziś tam dzwoniłam to okazało się, że go nie ma... :/ Chyba ktoś go zabrał po prostu do siebie, bo żadne schroniska nie przyjmują zwierząt od prywatnych odbiorców, jedynie od gmin. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted August 16, 2017 Share Posted August 16, 2017 tak coś juz długo myslisz I myślisz...I nic z tego nie wynika.Tylko kompletny dyletant powie Ci - "nie szczep się",choroba jest absolutnie smiertelna,kto na siebie weźmie taka odpowedzialność,żeby Ci powiedzieć - "eee,nie przejmuj się"? Nikt,kto jest odrobinę myslący. Idz wreszcie na ten oddzial zakaźny,powiedz dokladnie jaki mialas kontakt z psem I zdaj sie na opinię lekarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anonimka88 Posted August 18, 2017 Author Share Posted August 18, 2017 Okazało się, że piesek przebywa w schronisku i jest obecnie poddany kwarantannie 14-dniowej. Tak więc szczepionka jest zbędna. Nawet zastanawiałam się czy nie wziąć tego pieska, ale mam bardzo małe mieszkanie - on jest dosyć duży + ruchliwy, mam też 8 letnią córkę i 10 myszoskoczków, więc chyba odpada... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted August 18, 2017 Share Posted August 18, 2017 Dobrze się skończyła ta przygoda,cieszę się.Fajnie,że rozmyślasz nad przygarnięciem biedaka...małe mieszkanie tym różni się od boksu w schronie,że jest w nim czowiek,którego się kocha z wzajemnością I swoje miejsce do życia na ziemi...myszoskoczki nie biegają luzem chyba?Nie pozre ich,a córa byłaby uszczęśliwiona,tak myslę. Może nie bez powodu stanął na Twojej drodze,hmmm? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Finn17 Posted August 18, 2017 Share Posted August 18, 2017 Ja tez mam myszoskoczki i już nie długo zamieszka z nami pies . Znam osobę co ma dwa setery a mieszka w nie dużym mieszkaniu . Seter należy do bardzo aktywnych ras a ze zdjęć i filmików , psy mojej znajomej są bardzo szczęśliwe . Moja koleżanka zabiera je na długie spacery i w miejsca gdzie mogą się dobrze wybiegać . Uważam , ze również Twoj piesek mógłby być szczęśliwy w Twoim mieszkaniu , jeżeli zapewnisz mu dawkę ruchu na świeżym powietrzu . poza tym zgadzam się z Bou całkowicie . Piesek na pewno będzie szczęśliwszy maja kochająca i dbające o jego wymagania rodzine niż siedząc w schroniskowym boksie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.