Labrador zjadł mojego zająca

[szymon189]

Byliśmy dzisiaj w lesie i nasz labrador zauważył młodego Nowo narodzonego zająca.. Niestety pobiegł do niego i go zjadł. Jestem w szoku. Dlaczego to zrobił? Brakuje mu czegoś?

[amartyno]

7 minutes ago, szymon189 said:

Byliśmy dzisiaj w lesie i nasz labrador zauważył młodego Nowo narodzonego zająca.. Niestety pobiegł do niego i go zjadł. Jestem w szoku. Dlaczego to zrobił? Brakuje mu czegoś?

Psy to zwierzęta mięsożerne, mają we krwi polowanie na zwierzęta i ich zjadanie. To niekoniecznie znaczy, że twojemu psu coś brakuje, po prostu zachowuje się tak jak natura go stworzyła. Mój pies uwielbia padlinę (głownie ptaki) i potrafi je dobrze strawić w całości. Oczywiście, jeżeli boisz się chorób to możesz próbować nauczyć psa komendy “puść”. Mam nadzieję, że pies jest szczepiony (?)

[szymon189]

Tak pies był szczepiony na przełomie kwietnia i maja.

[Tyśka)]

Oczywiście, że mu brakuje. Odpowiedzialnych właścicieli.
Psów w lesie się nie spuszcza. Jest zakaz. To, że zając został zamordowany przez labka to tylko Wasza wina... nie psa... Mam nadzieję, że macie nauczkę i więcej psa spuszczać w lesie nie będziecie.

[szymon189]

Przepraszam, bardzo dokładniej to było na moim polu przy domu. A tutaj pies mógł biegać.

[amartyno]

51 minutes ago, Tyś(ka) said:

Oczywiście, że mu brakuje. Odpowiedzialnych właścicieli.
Psów w lesie się nie spuszcza. Jest zakaz. To, że zając został zamordowany przez labka to tylko Wasza wina... nie psa... Mam nadzieję, że macie nauczkę i więcej psa spuszczać w lesie nie będziecie.

Fakt, że w lesie czycha na psa wiele niebezpieczeństw –są pułapki, trucizny, dziki, niekompetentni myśliwi itp, ale słowo “zamordowanie” to gruba przesada. Karmię psy barfem, a przecież te krowy, króliki i owce, które zjadaja też zostały “zamordowane”. Tak działa natura. No i nawet jeżeli pies jest na smyczy to na takim polu może znaleźć chorego wróbla pod nogami i go zjeźć.

Ludzie są śmieszni, uważają, że te kły psa są po to żeby jeść sałatę czy co? Kości, ścęgna, stawy, organy a nawet futerko są bardzo pożywne dla psa.

[szymon189]

W pierwszym poście źle napisałem że mój pies pobiegł, a dokładnie pobiegł na smyczy automatycznej 8 metrowej. Zdążył go łapnąć i już nie oddał

[dwbem]

No niestety, taka jest natura psa. Moja znajoma hodowała charty i też jak na łące w mieście trafiły na małego zajączka to zanim ona zdążyła zareagować zajączek był już w żpołądku charcicy. Potem już ich nie spuszczała ze smyczy.

[agat21]

Słowo "zamordowanie" nie jest tu przesadą, tym bardziej grubą. Podziwiam wrażliwość.. podobno nie-śmiesznych ludzi. 

[Zarka]

Labek to pies myśliwski - aporter, płochacz - używany do polowania na drobną zwierzynę, do przynoszenia zestrzelonego ptactwa np. z wody. Masz psa, którego natura stworzyła do polowań, więc nie dziwi pogoń za zającem. Szkoda, że go zjadł...naucz go aportowania. Możesz przywiązać na sznurku zabawkę pluszową, albo kawałek sztucznego futerka i jak pies złapie i przyniesie - nagradzasz. Zaoszczędzi Ci to stresu, a psu ewentualnych chorób. No i nie wszystko, co ucieka nadaje się do jedzenia, więc umiejętność oddania zdobyczy jest bardzo cenna.