Jump to content
Dogomania

Na przytanku PRZEZYCIE czekał REKSIO z karłowatością! i doczekał się ciepłego, dogamaniackiego DOMKU :) powodzenia okruszku


Recommended Posts

Tak sobie po cichu myślałam,  że najlepiej byłoby dla Reksia, gdyby trafił mu się jakiś domek dogomaniacki - pewny, odpowiedzialny, świadomy, czuły. I......stało się. Jest on jakby rekompensatą za wszystkie złe chwile,  jakie przeżył. Bardzo się cieszę, życzę Ci mar.gajko wielu dobrych chwil z Reksiem, wierzę, takie będą i, że i on będzie z Tobą tak po psiemu szczęśliwym. Ma Reksio domek, no naprawdę cudowne wieści.

W ogóle to wielkie szczęście miał, że trafił na tak wspaniałych ludzi, którzy uratowali go. Wielki szacun. 

 

 

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, kiyoshi napisał:

ciekawe jak minęła pierwsza noc Reksia w nowym domku...

Chyba dobrze. Zrobiłem siusiu. Podjadałem karmę suchą. Rano machałem ogonkiem do Pańci. Na chwilę wyszedłem z kennelki i pochodziłem sobie. Zjadłem śniadanko z lekarstewkiem.

Teraz wychodzę na chwilę, to zostawię mu otwarty kennel i zamknę drzwi do pokoju, jak zechce to sobie pochodzi i poskacze po kanapie :) wczoraj przed spankiem dałam na materacyk jeszcze mięciutki kocyk.

  • Upvote 7
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, mar.gajko napisał:

Chyba dobrze. Zrobiłem siusiu. Podjadałem karmę suchą. Rano machałem ogonkiem do Pańci. Na chwilę wyszedłem z kennelki i pochodziłem sobie. Zjadłem śniadanko z lekarstewkiem.

Teraz wychodzę na chwilę, to zostawię mu otwarty kennel i zamknę drzwi do pokoju, jak zechce to sobie pochodzi i poskacze po kanapie :) wczoraj przed spankiem dałam na materacyk jeszcze mięciutki kocyk.

juz ogonkiem merda do Ciebie:) kochany okruszek.

Ale go szczęście spotkało. swój domek i Pańcia na zawsze :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Z załatwieniem się już nie ma problemu. Robimy pięknie siku i kupsko, też przepiękne. Dzisiaj już, oprócz po nocy, było dwa razy siku na podkładach. Jemy bardzo chętnie i jak na takiego maleńtaska, to bardzo dużo. Jak podchodze to macha ogonkiem przepięknie. Franek, o dziwo, nie złości się, kładzie się przy kennelce i patrzy, albo stoi a Reksio noskiem go wącha. Nestor może trochę gorzej. tzn. patrzy bez sympatii :) ale nie rwie i nie tupie i nie szczeka. Koty na razie nie chcą się przytulać :) z Reksiem.

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, mar.gajko napisał:

Z załatwieniem się już nie ma problemu. Robimy pięknie siku i kupsko, też przepiękne. Dzisiaj już, oprócz po nocy, było dwa razy siku na podkładach. Jemy bardzo chętnie i jak na takiego maleńtaska, to bardzo dużo. Jak podchodze to macha ogonkiem przepięknie. Franek, o dziwo, nie złości się, kładzie się przy kennelce i patrzy, albo stoi a Reksio noskiem go wącha. Nestor może trochę gorzej. tzn. patrzy bez sympatii :) ale nie rwie i nie tupie i nie szczeka. Koty na razie nie chcą się przytulać :) z Reksiem.

 

Reksiulkowi coraz lepiej i bezpieczniej u Was:)

 

Link to comment
Share on other sites

Ponieważ karmimy się z ręki i on sporo zjada, a nie może dostawac tyle mięsa, ze względu na nerki, no i on malutki, zamówiłam mu 25 szalek animondy.

Dzisiaj dałam mu taką malutką kosteczkę-gryzaka :) jak dla dużego psa, tylko tycia taka. I maluch na poważnie ją pogryzał. Nie wiem czy ją całkiem zmemlał czy gdzieś jest w kocyku, ale obgryzał bardzo dzielnie.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

I ja czytam z wielką radością wieści z domku Reksia:)

Chciałam jeszcze raz z całego serca podziękować Kasi za wielkie serducho! i ratunek dla Reksia. Gdyby został u nas w kojcu gminnym nie miałby żadnych szans na szczęsliwą adopcję- teraz już wiem to na pewno. Kasiowa rodzinka zupelnie bezinteresownie poświęciła wiele- dzieci musiały bawić się spokojniej, by nie straszyc piesia, Kasia najeździła sie po wetach i namartwiła co nie miara:( Ale teraz chyba można uśmiechać się i czuć naprawde dumnym, że okruszek jest bezpieczny i uratowany.

Jestem bardzo szczęsliwa, że Reksio zamieszkał u mar.gajko. Marzyłam od początku o dogomaniackim domku dla niego. Domku znającym jego historie od początku, domku świadomym tego jaki jest Reksio i jakie ma potrzeby. Sądze, że to było najlepsze zrządzenie losu jakie mogło Reksia spotkać...

 

Chciałam także z całego serca podziękować wieeeeluuu  osobom, które wspomogły Reksia finansowo:)

na koncie pieska zostało jeszcze troszkę pieniązków, więc sądze, że jest szansa na zwrot jeśli coś...komuś....

 

Kasiu, bardzo prosze o rozliczenie ostatniej wizyty u weta i kosztów transportu:)

 

kwiat-ruchomy-obrazek-0168.gif

 

 

 

 

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Reksio dzielny chłopak. Rezyduje na kanapie w pościeli jak jestem w pracy :) z kotami. Wszystkie podstawowe czynności życiowe spełniamy regularnie :) jemy, pijemy, robimy siku i piękne kupska. Jak podchodzę i szczebioczę do niego, to macha ogonkiem zawsze. Ale wyjść, jak jestem obok kennelki, nie chce. Muszę być dalej. Kość obgryzioną :) znaleźliśmy zakopaną na później w kocyku. Nie ruszaliśmy żelaznych zapasów. Niech czekają. Jak Franek podbiegł do kennelki to Reksiu ... nawarczał na niego. Aż się Franek zadziwił.

Jest problem z Nestorem, nie chce za bardzo wchodzić do pokoju, a ma legowisko obok kennela i mojego łóżka, i z tego co zauważyłam, to on się boi kennela. Nie Reksia, tylko klatki. Jak wymieniałam pieluchę i było otwarte, to jak zajrzał i coś tam powiedziałam w stylu "Nesti chodź, ale powolutku" to tak cofał, aż się przewrócił. I nie podchodzi do kennela. Ale myślę że w przeciągu miesiąca zlikwidujemy kennel i problem zniknie.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Biedny Nestorek...mam nadzieje, że wkrótce przestanie się bać...albo, że uda się znaleść jakąś dobrą altwrnatywe kenela dla Reksia:)

Fajnie, że z kotami tak się zakumplował:) i że z Franiem jest ok. Myślę, że taka zwierzęca rodzina była mu tez bardzo potrezbna..u Kasi chodził biedaczek za niedostępna Kora. U Ciebie może częściej przytula się do kotów:) tak sobie myśle...

Głaski dla Reksia:)

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, kiyoshi napisał:

Biedny Nestorek...mam nadzieje, że wkrótce przestanie się bać...albo, że uda się znaleść jakąś dobrą altwrnatywe kenela dla Reksia:)

Fajnie, że z kotami tak się zakumplował:) i że z Franiem jest ok. Myślę, że taka zwierzęca rodzina była mu tez bardzo potrezbna..u Kasi chodził biedaczek za niedostępna Kora. U Ciebie może częściej przytula się do kotów:) tak sobie myśle...

Głaski dla Reksia:)

Kennel chcemy zlikwidowac jak Reksio się przyzwyczai do nas i moje do niego. Chcę mu kupić taki domek dla kotów, albo drewniany albo jakiś inny, żeby miał swoją budkę. A z przytulaniem...:) to będziemy dążyć, żeby się przytulał do Pańci w łóżeczku i na kanapie.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.10.2017 o 23:03, Radek napisał:

Nie sposób się nie uśmiechnąć przy lekturze.

Święta prawda!!

Zaglądam na wątek, a tu takie wieści! No tylko Was, kochani spuścić z oka na chwilę........

:)

Mar.gajko, Kobieto ze Złotym Sercem :)

 

Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, mar.gajko napisał:

Stanowczo żądamy wypuszczenia z kennelki!!!!!! I dużo jeść!!! Nie ruszać MOJEGO kocyka. Te psy mogą być, ale niech za blisko nie podchodzą, no ... może ten mały to niech podejdzie. Nie będę tu sam siedział!! Gdzie wy się plączecie??

taki rządziciel- terrorysta? :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...