Jump to content
Dogomania

MONA,urzekająca sunia , nie uratowana przed ciążą u nas w BDT.Czeka na sterylkę


Poker

Recommended Posts

To mejl jaki otrzymałam po odwiedzinach zapoznawczych państwa z Moną.

> Witam ponownie. Bardzo miło było Państwa poznać i pieski i kotka. Mona podbiła nasze serce i jak najbardziej dolożymy wszelkich starań by nas zaakceptowała. Mysle, że z każdym spotkaniem będzie bardziej ufna :). Pozdrawiam serdecznie i do kolejnego spotkania.

Mona niezbyt sie popisała na spotkaniu. Najpierw weszła pani, Mona zjeżyła się i warczała. Pani stała spokojnie ,ale oczy miała maślane.Po chwili rozmowy zgodziłam się , aby zaproponowała suni przekupstwo w postaci smaków. Mona dopiero na moją wyraźna zgodę wzięła od pani smaczek, ale nie podeszła.Pani musiała podsunąć rękę pod jej nochalek. Potem  było na zmianę  warczenie i przyglądanie się pani i spoglądanie na mnie co ja na to.

Wpuściłam nasze psy , które od razu wyniuchały smaczki i tez zostały obdarowane razem z Moną.

Wyszłyśmy na ogródek i po chwili wszedł syn, spokojnie, bez narzucania się Monie. Trochę go obszczekała ,ale nie było źle. Po paru minutach wszedł pan i o dziwo Mona nie szczekała na niego. Jednak cały czas z jej oczu biły nieufność, niepewność i lęk. Państwo na szczęście byli wyrozumiali i nie pchali się do niej z rękami.

Państwo bardzo chcą mieć Monę i zastosują się do wszystkich zaleceń i będą cierpliwie czekać. Pan szepnął ,że już szykują Monie miejsce w łóżku.

Jesteśmy umówieni na jeszcze kilka spotkań. Pani tylko się martwi czy Mona pokocha ich tak ja mnie pokochała.

Wygląda na to ,że domek jest bardzo rozważny i odpowiedzialny.

 

Mam zamiar zrobić suni USG za ok. 10 dni, bo skoro już zakończyła cieczkę, to niestety może być w ciąży.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Poker napisał:

To mejl jaki otrzymałam po odwiedzinach zapoznawczych państwa z Moną.

> Witam ponownie. Bardzo miło było Państwa poznać i pieski i kotka. Mona podbiła nasze serce i jak najbardziej dolożymy wszelkich starań by nas zaakceptowała. Mysle, że z każdym spotkaniem będzie bardziej ufna :). Pozdrawiam serdecznie i do kolejnego spotkania.

Mona niezbyt sie popisała na spotkaniu. Najpierw weszła pani, Mona zjeżyła się i warczała. Pani stała spokojnie ,ale oczy miała maślane.Po chwili rozmowy zgodziłam się , aby zaproponowała suni przekupstwo w postaci smaków. Mona dopiero na moją wyraźna zgodę wzięła od pani smaczek, ale nie podeszła.Pani musiała podsunąć rękę pod jej nochalek. Potem  było na zmianę  warczenie i przyglądanie się pani i spoglądanie na mnie co ja na to.

Wpuściłam nasze psy , które od razu wyniuchały smaczki i tez zostały obdarowane razem z Moną.

Wyszłyśmy na ogródek i po chwili wszedł syn, spokojnie, bez narzucania się Monie. Trochę go obszczekała ,ale nie było źle. Po paru minutach wszedł pan i o dziwo Mona nie szczekała na niego. Jednak cały czas z jej oczu biły nieufność, niepewność i lęk. Państwo na szczęście byli wyrozumiali i nie pchali się do niej z rękami.

Państwo bardzo chcą mieć Monę i zastosują się do wszystkich zaleceń i będą cierpliwie czekać. Pan szepnął ,że już szykują Monie miejsce w łóżku.

Jesteśmy umówieni na jeszcze kilka spotkań. Pani tylko się martwi czy Mona pokocha ich tak ja mnie pokochała.

Wygląda na to ,że domek jest bardzo rozważny i odpowiedzialny.

 

Mam zamiar zrobić suni USG za ok. 10 dni, bo skoro już zakończyła cieczkę, to niestety może być w ciąży.

Brzmi cudnie.

Link to comment
Share on other sites

U nas się dzieje sporo.

Przyszła pańcia Mony codziennie przyjeżdża do niej. Pierwsze spotkanie było dość trudne. Mona była bardzo nieufna. Owszem, brała smaczki z ręki ,ale przy próbie pogłaskania kłapnęła zębami. Na szczęście pani nie zraziła się. Na kolejnym spotkaniu było trochę lepiej. Mona zaczęła biegać za piłeczką, która pani rzucała jej na ogródku. Smaczki nadal brała chętnie. Byłyśmy już 2 razy na spacerze. Dziś było znacznie lepiej. Mona szła pewniej i nawet z ogonkiem w górze , no i mniej się oglądała za mną.

Dziś też chętnie podchodziła do pani i nawet wywaliła się brzuszkiem do góry. Pani ją w końcu mogła pogłaskać i była szczęśliwa.

Państwo nie mogą się doczekać suni. Pan nazywa już ją swoją córeczką i robi miejsce w łóżku. Pani jest bardzo przejęta, przywiozła kocyk, ma już adresatkę.Będzie sama robić smaczki dla Mony , bo po kupnych ma biegunkę.

Dawno tak świadomy domek  i chętny do współpracy nam się nie trafił.

Jeżeli chodzi o relacje  z nami, to Mona kocha nas bardzo. Gdy ja wracam do domu nawet po 1/2 godzinie , to dosłownie kwiczy z radości. od 2. dni śpi z nami , często cała schowana pod kołdrą. Męża i naszą przyjaciółkę też uwielbia.  Pięknie bawi się piłeczką i innymi zabawkami.Na imię reaguje od kilku dni.

Doszliśmy z mężem do wniosku ,że Mona jest jednym z najmądrzejszych psów jakie mieliśmy pod opieką.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...