Jump to content
Dogomania

Skrzepy w moczu i w pęcherzu + pogrubiona ściana pęcherza


włoszczakowa

Recommended Posts

Witam. Proszę o pomoc. 

Od 1.5 miesiąca walczymy z zapaleniem pęcherza u obecnie 4.5 miesięcznego szczeniaka. Pojawiły się małe ślady krwi w moczu + częste sikanie. Tydzień antybiotyku i przeszlo. Po 3 dniach powrót. Kolejna terapia 3 tyg antybiotyku (Amoksilav). Pies miał badany mocz itp. Po trzech tygodniach 5 dni było ok, a wczoraj znów zasikany pokój + ślady krwi. Przed wyjazdem do weta zebralam mocz (był w nim skrzepy krwi). U weta było usg, mocz oddany do badania, krew do badania. Dzisiaj mają być wyniki. Na USG  były widoczne latające skrzepy w pęcherzu... oraz dziwnie gruba ściana pęcherza. Co to może być? Póki co dostał p.bolowe, coś na krwotoki  (cykloamina czy jakoś tak) i czekamy na wyniki... rozwazana jest również biopsja tej ściany pęcherza... jakieś pomysły?? :(((( poza tym pies jest w trakcie terapii na giorgioze... 

Link to comment
Share on other sites

Włoszczakowa, nie pozostaje Ci nic innego jak skorzystać z pomocy specjalisty nefrologa. Polecam dr Neskę z Warszawy, pójdziesz i zobaczysz efekty leczenia. Pani doktor zrobi jeszcze raz po swojemu USG zaordynuje leczenie które będzie skuteczne. Nie wiem skąd jesteś ale warto przyjechać na taką konsultację, szkoda psa faszerować tyloma lekami, przecież to szczeniaczek.

Link to comment
Share on other sites

Coś tu się nie zgadza...skrzepy krwi w moczu,a w wyniku "troche" czerwonych krwinek?To nielogiczne.

Szczeniak bierze ten antybiotyk juz dłuuugie tygodnie,prawda?

Dostaje też coś na lamblie (giardie) I - tez bez skutku...

Poznań ma sporo dobrych wetów,klinik,mozliwosci diagnostycznych.Idz do drugiego weterynarza,zanim psu rozpadnie się wątroba i nerki po takim leczeniu...

I jeszcze jedno - błagam Cię,pasozyty,z którymi nieudolnie walczy obecny lekarz,to GIARDIE,inaczej - lamblie,nazwa choroby to GIARDIOZA,LUB LAMBLIOZA.

Nie powtarzaj z uporem niepoprawnej nazwy...

Polecani weci:

Tomasz Nowak

  • os. 1000-lecia 30, Poznań

    Praktyka Weterynaryjna "MyPet"

  • ================================

  • Piotr Winiecki

Chwiałkowskiego 24, Poznań

Gabinet weterynaryjny

 

Powodzenia,M.

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj odebrałam wyniki krwi. Dr twierdzi, że są ok, a te wyniki które odbiegają od normy - to normalne dla szczeniaków, z czasem mija. 

Przed powazniejszymi badaniami - urografia, biopsja postanowiła zrobić jeszcze posiew moczu z antybiogramem, żeby wykluczyć jakaś oporna bakterie... dodam że z Alexem już lepiej - nie sika co chwilę i nie ma już krwi w moczu... pytanie tylko czy to chwilowy efekt po tabletkach p. zapalnych, czy to już na dłużej. Co sądzicie o wynikach? 

 

image-0-02-05-3468b48e8cbc23591c8503fb4d50a5a8a7a8c3b1e96b12a4dd5623ea1788523e-V.jpg

Link to comment
Share on other sites

Szczeniak ma anemię - niedokrwistość,(tym samym jest podatny na wszelkie infekcje),poza tym wyraźnie widać w wynikach zakażenie pierwotniakami.

Zmień weterynarza,włoszczakowa,pora wyleczyć psa.

Link to comment
Share on other sites

Po czym poznajesz pierwotniaki? Co do anemii- podobno wszystkie szczeniaki mają anemie... wcześniej leczylam już psiaki u Pana Piotra, ale godziny jego pracy i mojej pracy wykluczają to póki co.. poza tym wiem, że jest bdb specjalista, ale jeśli chodzi o sprzęt  (np. usg, badanie krwi itp) to dość kiepsko z tym u niego:(((

Link to comment
Share on other sites

28 minut temu, włoszczakowa napisał:

Po czym poznajesz pierwotniaki? Co do anemii- podobno wszystkie szczeniaki mają anemie...

1. po wyniku morfologii (a pozwala mi na taki osąd zawód,który wykonuję)

2.nie,nie "wszystkie szczeniaki mają anemię".

Anemia to stan chorobowy,chcesz powiedzieć,że wszystkie szczenięta są chore?

Teraz trzeba szczeniakowi,nie sprzętu - tylko wiedzy,solidnej weterynaryjnej,medycznej  - sprzęt już "swoje powiedział".

 

Powodzenia,zdrowia dla Młodego.

M.

Link to comment
Share on other sites

Mieszkam w Poznaniu i mogę polecić lecznicę “Amicus” na os. Rzeczypospoltej 3. Chodzę tam od 1,5 roku, weterynarze są troskliwi, nie naciągają na niepotrzebne badania, ale zawsze dokładnie przejrzą zwierzę. Też leczyli mi Giardię u psa. (Do tego mają sprzęt USG). 

Jeżeli pies ma anemię to czym jest karmiony?

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, amartyno napisał:

Za pierwszym podjeściem, dostał drontal (chyba) plus Sumamed (antybiotyk) przez kilka dni.

@Amartyno,przypuszczam,że sie mylisz,co do nazwy leku...Drontal NIE DZIAŁA na pierwotniaki (lamblie).To musiał być inny lek,najczęsciej jest podawany Metronidazol,Aniprazol,lub cos z tej grupy.

Link to comment
Share on other sites

8 minutes ago, bou said:

@Amartyno,przypuszczam,że sie mylisz,co do nazwy leku...Drontal NIE DZIAŁA na pierwotniaki (lamblie).To musiał być inny lek,najczęsciej jest podawany Metronidazol,lub cos z tej grupy.

Bardzo możliwe, ale w ulotce jest napisane, że używa się go także do zwalczania pierwotniaków Giardia. Pamiętam, że podobało mi się, że był wykonany przez Bayer (solidna firma farmaceutyczna). Dostawał go przez kilka dni razem z Sumamedem w zawiesinie, którą musiałam odmierzać strzykawką.  

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, amartyno napisał:

Za pierwszym podjeściem, dostał drontal (chyba) plus Sumamed (antybiotyk) przez kilka dni.

A czy oprócz lekarstw stosowalas jakieś specjalne środki higieniczne? Codzienne kapanie psa, pranie legowiska, odkazanie podłogi specjalnym środkiem itp? 

Link to comment
Share on other sites

34 minutes ago, włoszczakowa said:

A czy oprócz lekarstw stosowalas jakieś specjalne środki higieniczne? Codzienne kapanie psa, pranie legowiska, odkazanie podłogi specjalnym środkiem itp? 

Tylko sprzątałam podłogę tak jak zawsze. Pies nie załatwiał się w domu, więc nie było potrzeby sterylizować tak mieszkania. Codzienne kąpanie psa nie brzmi dobrze, przecież Giardia siedzi w kale, nie w sierści (?)

Link to comment
Share on other sites

Mi wet zalecił codziennie lub co drugi dzień kąpać psa przynajmniej w okolicach odbytu. Pies nie załatwia się w domu, ale załatwiając się na dworze co nieco może przecież mu zostać na sierści, potem przenosi to na legowisko, a następnie znów się zaraza. Przynajmniej taka teorię slyszalam. Poza tym mycie podłogi specjalnym środkiem  (który działa właśnie na gardie), a potem zmywanie to jeszcze że dwa razy. Dziennie roboty gdzieś na 2h... ;(( 

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli pies nie ma dużo sierści w okolicy odbytu, to nie powinno to być aż takim problemem. Ponadto, używanie sporo chemii na zewnątrz i wewnątrz organizmu psa powoduje u niego spadek odporności, a przecież teraz potrzebna mu jest odporność, żeby zwalczać inwazję pierwotniaków. Jeżeli wyjałowisz organizm psa z “dobrych” bakterii, to mogą się pojawić dodatkowe infekcje, grzybice, alergie i anemia. Osobiście poszłabym do drugiego weta, raz na zawsze zwalczyła Gardię i podałabym psu jakieś preparaty odżywcze (najlepiej ziołowe, bo są łatwo przyswajalne przez organizm psa).

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...