Poker Posted August 7, 2017 Author Share Posted August 7, 2017 Dziękuję za pocieszanie. Dzwoniłam po południu do Gucia. Pani powiedziała ,że śpi z nią w łóżku. Na spacerach robi co trzeba , je bardzo ładnie. Po schodach i do windy nie chce wchodzić ,więc królewicz jest wnoszony. Gdy pani była w pracy, miziali się z panem. Gucio był dziś u weta, który zalecił wietrzenie łapek i powinno być dobrze. Ulżyło mi trochę, odetchnęłam, ale będę czuwać nad jego losem. Pani chyba jest trochę urażona ,że widocznie nie ufam jej, bo przecież Guciowi jest dobrze. Na co odpowiedziałam ,że to mi jest źle. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted August 7, 2017 Share Posted August 7, 2017 13 minut temu, Poker napisał: Dziękuję za pocieszanie. Dzwoniłam po południu do Gucia. Pani powiedziała ,że śpi z nią w łóżku. Na spacerach robi co trzeba , je bardzo ładnie. Po schodach i do windy nie chce wchodzić ,więc królewicz jest wnoszony. Gdy pani była w pracy, miziali się z panem. Gucio był dziś u weta, który zalecił wietrzenie łapek i powinno być dobrze. Ulżyło mi trochę, odetchnęłam, ale będę czuwać nad jego losem. Pani chyba jest trochę urażona ,że widocznie nie ufam jej, bo przecież Guciowi jest dobrze. Na co odpowiedziałam ,że to mi jest źle. Nawet nie chce mysleć jak musi Ci być cięzko:( z Panią byłaś szczera...mam nadzieje, że ona to doceni/ zrozumie... Widać że Pani dba o Gucia i traktuje go cudownie ... może Gucio też zniósł całkiem nieźle przeprowadzke. Na szczęscie nie był u Was długo co na pewno pomogło...bo po kolejnych tygodniach Ty byś się nam rozpadła na kawałki, a on by się zapłakał:( Myślę sobie, że za kilka miesięcy pójdziesz go odwiedzić i może nie raz nawet...zobaczysz, że jest szczęsliwy to i Tobie na serduszku będzie lżej. Trzymaj się Poker. Myśl dobrze. Gdyby coś było nie tak na pewno wyczułabyś w rozmowie.... Przytulamy i jesteśmy z Tobą myślami. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 7, 2017 Share Posted August 7, 2017 20 minut temu, kiyoshi napisał: Nawet nie chce mysleć jak musi Ci być cięzko:( z Panią byłaś szczera...mam nadzieje, że ona to doceni/ zrozumie... Widać że Pani dba o Gucia i traktuje go cudownie ... może Gucio też zniósł całkiem nieźle przeprowadzke. Na szczęscie nie był u Was długo co na pewno pomogło...bo po kolejnych tygodniach Ty byś się nam rozpadła na kawałki, a on by się zapłakał:( Myślę sobie, że za kilka miesięcy pójdziesz go odwiedzić i może nie raz nawet...zobaczysz, że jest szczęsliwy to i Tobie na serduszku będzie lżej. Trzymaj się Poker. Myśl dobrze. Gdyby coś było nie tak na pewno wyczułabyś w rozmowie.... Przytulamy i jesteśmy z Tobą myślami. Całym sercem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted August 7, 2017 Author Share Posted August 7, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted August 7, 2017 Share Posted August 7, 2017 Współczuję rozstania i tak... Chociaż wieści są optymistyczne i wierzę bardzo głęboko, że Guciowi tam dobrze, że jest kochany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 18, 2017 Share Posted August 18, 2017 Ciekawe co tam u Gucia:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted August 18, 2017 Author Share Posted August 18, 2017 Gucio dzwonił do nas z 2 dni temu. Wg pani wszystko jest dobrze z wyjątkiem lęku przed wejściem do windy.Pani go wnosi i wynosi. Je ładnie, chodzi grzecznie na spacerki, pieści się jak zawsze i jest grzeczny. Z psem syna państwa nie ma wielkiej miłości ,ale nie wchodzą sobie w paradę. Trochę odsapnęłam psychicznie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted August 19, 2017 Share Posted August 19, 2017 I gitara, klawo jest ;) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted August 19, 2017 Share Posted August 19, 2017 :) :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted August 20, 2017 Share Posted August 20, 2017 No i bardzo dobrze:):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted August 20, 2017 Author Share Posted August 20, 2017 Gucio dziś znowu dzwonił. Pańcia mówi ,że maja problem , bo brakuje im rąk do głaskania przez 24 godziny na dobę , taki z niego pieszczoch. Jest bardzo grzeczny , wizytę u weta zniósł dobrze,chociaż szczepienie zabolało i popłakał. Bardzo się podobał pani wet. Jestem coraz spokojniejsza. 8 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 20, 2017 Share Posted August 20, 2017 Oby tylko takie problemy:) A można liczyć na jakąś fotkę maluszka? Wiem ,że często z tym trudno ale jakby co to się uśmiecham:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted August 21, 2017 Share Posted August 21, 2017 Dnia 19.08.2017 o 00:10, Poker napisał: Gucio dzwonił do nas z 2 dni temu. Wg pani wszystko jest dobrze z wyjątkiem lęku przed wejściem do windy.Pani go wnosi i wynosi. Je ładnie, chodzi grzecznie na spacerki, pieści się jak zawsze i jest grzeczny. Z psem syna państwa nie ma wielkiej miłości ,ale nie wchodzą sobie w paradę. Trochę odsapnęłam psychicznie. Lek przed windą minie. Myśmy Nikę też musieli na rękach do windy i przez drzwi bloku przenosić. Może z tydzień... albo trochę dłużej, już dokładnie nie pamiętam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted August 23, 2017 Share Posted August 23, 2017 Nie łatwa adopcja ale jak widać wszystko idzie ku dobremu.Kciuków nie puszczam do puki wszystko się nie poukłada i dogra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Pokerku, nie krzycz na mnie, ale szukam domowego tymczasu dla suni - małej czarnej rocznej, z mojego watku: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted August 29, 2017 Author Share Posted August 29, 2017 1 godzinę temu, malagos napisał: Pokerku, nie krzycz na mnie, ale szukam domowego tymczasu dla suni - małej czarnej rocznej, z mojego watku: Nie będę krzyczeć, bo za 2 dni oddaję sunię do DS i jadę w końcu na urlop. Po powrocie przypuszczalnie trafi do mnie sunia, której opiekunce sporo temu obiecałam ,że ją wezmę do BDT. A tak to chyba przestanę być DT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Pokerku, piekna akcja z Guciem, zaraz ide na watek kolejnej suni, ktora tymczasem juz wypuszczasz do DS (idziesz w tym roku jak burza). Jestescie wspanialym DT i macie wielkie serca, cokolwiek postanowicie na przyszlosc przyjme ze zrozumieniem. Wielki szacun dla Ciebie, Twojego TZa i Waszych futrzakow, ktore madrze Wam towarzysza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.