Jump to content
Dogomania

Agresywny bokser


Kasia1993

Recommended Posts

Witam, 
W zeszłym roku w lutym pojawił się w naszym domu trzeci już bokser, szczeniak został zakupiony z hodowli, w której właściciel zapewniał, że jest to pie z rodowodem, ale papierów do dzisiaj nie otrzymaliśmy. Od początku był nadpobudliwy, ale myśleliśmy, że to o prostu zwyczajne zachowanie szczeniaka boksera. Chodziliśmy z nim na przedszkole dla psów i ćwiczyliśmy według zaleceń behawiorysty, jednak jego zachowanie pozostawiło wiele do życzenia. Potrafił nagle z niczego podbiec i ugryźć mnie, mamę czy innego domownika w ręke a następnie uciekać po całym podwórku, kiedy wymęczyliśmy go poprzez bieganie lub zabawy wtedy zachowywał się lepiej. W październiku zauważyliśmy, że pies chodzi na dziwnie wyprostowanych tylnich łapach, więc pojechaliśmy do weterynarza. Po konsultacji z 4 różnymi specjalistami okazało się, że pies ma dysplazje stawów, problemy z kręgosłupem - nieoperowalne w skutek czego wtórnie doszło do zerwania więzadeł krzyżowych w tylnich łapach i jedyną opcją jest ograniczenie ruchu do minimum i czekanie co będzie... (i proszę nie czynić uwag do tego, że psu nie pomagamy bo każdy ze specjalistów, nawet profesorowie odradzają operację z uwagi na jego nadpobudliwość i fakt, że cały problem dotyczy obydwu kończyn). Od momentu jak ruch został ograniczony jego agresja sięgnęła zenitu, na spacerze na smyczy po chwili odwraca się i rzuca z pazurami i zębami na osobę, która go prowadzi. Wszyscy chodzimy podrapani, tacie wybił palca, mamie złamał rękę i wielokrotnie pogryzł, lekarze rozkładają ręce, behawiorysta też nie pomógł. Uprzedzając pytanie specjaliści stwierdzili, że te więzadła są już "podgojone" więc pies nie odczuwa bólu. Próbowaliśmy już ziołowych tabletek uspokajających, kropli z waleriany i nic nie pomaga. Pies potrafi leżeć na podłodze i bawić się zabawką i nagle bez powodu zerwać się i zaczyna skakać z zębami i pazurami na domownika, w takiej sytuacji według zaleceń behawiorysty jest zamykany do kojca, ale po wypuszczeniu uspokaja się na kilka minut i zaczyna się to samo. Nie wiemy już co z psem robić, terroryzuje cały dom, a przede wszystkim rodziców, którzy nie są już pierwszej młodości i nie są sobie w stanie z nim poradzić. Nie reaguje na żadne komendy, na smyczy pomimo kolczatki (sprenger, więc go nie rani) ciągnie z całych sił, nawet próby podrzucania mu zabawki na smyczy nie rozwiązują problemu bo pies woli wyładowywać agresję na właścicielu. Lekarz zalecił nam pływanie, więc wzięliśmy go nad jezioro, ale nawet po godzinie pływania wybiegł z wody i zaatakował siedzącą na brzegu parę, na szczęście udało nam się go złapać zanim zrobił im krzywdę i skończyło się na złapaniu kobiety za włosy. Szukamy jakiegokolwiek wyjścia z sytuacji, jak temu psu pomóc żeby nie zwariować? Każdego dnia od rana boimy się co się wydarzy, pies jest młody, a nie sposób całe życie żyć w strachu przed własnym psem, z żadnym poprzednim takich problemów nie było. Czy ktoś z Was mógłby coś poradzić? Bardzo proszę o każdą radę. Pies obecnie ma rok i 4 miesiące

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...