Jump to content
Dogomania

Rozpuszczony pies ze schroniska - jak wychować?


lilinho

Recommended Posts

Na początku - Witam wszystkich serdecznie.

Zanim przejdę do głównego problemu - lekkie backstory. Moja dziewczyna adoptowała 9-letnieg psa ze schroniska. Z tego co mi wiadomo - pies miał dwoje rodzeństwa. I ich właścicielka (samotna kobieta w wieku podeszłym) zmarła poza domem a psy zostały same chyba na dwa albo trzy dni.

 

Z dziewczyną mieszkam od niedawna. Przy czym mieszkamy u jej rodziców, ale od lipca przeprowadzamy się do kawalerki. Więc pojawia się dość spory problem a mianowicie:

 

- gdy tylko zbliżam się do dziewczyny w celu jej pocałowania pies od razu wskakuje na kanapę, zaczyna szczekać i generalnie domaga się atencji w postaci jakiejkolwiek

- jeśli tylko ktoś wychodzi - pies zaczyna szczekać bo myśli, że on też wyjdzie (nawet jeśli dosłownie kilka minut wcześniej wychodził).

- jeśli ktoś wchodzi do klatki (mam tutaj na myśli odgłos naszego domofonu, ale również odgłos wjeżdżającej/zjeżdżającej windy) - szczekanie.

Te trzy problemy może są irytujące, ale nie są, że tak to ujmę, "nagłe" (chociaż jak ja albo dziewczyna wracamy z pracy po 23 i zaczyna się szczekanie to nie jest to przyjemne). Największy problem jest gdy zostaje sam. Jest cała procedura zanim Bączek (bo tak się zwie) zostanie sam. Trzeba położyć wszystkie krzesła w kuchni bo na nie wskakuje a później wskakuje na stoły. Trzeba pozamykać okna, jeśli są uchylone (stare prlowskie) bo nie wiadomo co mu przyjdzie do głowy. A jak już zostanie sam to zawsze jest zastanawianie się "co zastanę  jak wrócę". Notorycznie otwiera lodówkę. Nie bierze z niej nic. Po prostu ją otwiera. Notorycznie sika (normalnie, jak ktoś jest w domu takie sytuacje się nie zdażają). I drapie drzwi do takiego stopnia, że a) ma całe zakrwawione łapki b) obicie drzwi jest całe podrapane a gąbka nadaje się do wymiany.

 

W perspektywie rychłej przeprowadzki takie zachowanie psa jest, delikatnie mówiąc, problematycznie. I tutaj pytanie do Was - jak skutecznie można oduczyć psa takiego zachowania? Mamy generalnie mieć plan zostawiać go na co raz dłuższe interwały. Ale nie wiemy jak to zadziała, więc potrzebujemy planu zapasowego. Na szkoły tresury niestety nie mamy czasu i pieniędzy.

 

Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam

Tomek

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam, większość problemów które tu opisujesz nie wynikają z rozpuszczenia psa a raczej z lęku separacyjnego. Czyli te wszystkie zachowania jak: szczekanie jak ktoś wychodzi z domu, sikanie, gdy Was nie ma i drapanie drzwi to efekt tego, że pies zwyczajnie się boi zostawać sam. Powiesz "no jak to się boi, przecież wrócę, on wie, że wrócę". Hmmm... Ty to wiesz, pies niekoniecznie. Podejrzewam, że zostaje sam na dość dużej powierzchni w dodatku niewymęczony. Jeśli potrzebujesz rozwiązania na "już" to polecam klatkę kennelową - jest to wydatek ale opłacalny, bez tego będzie jeszcze gorzej gdy przeprowadzicie się do nowego mieszkania. O klatce kennelowej możesz przeczytać tutaj: http://pieswwarszawie.pl/poradnik/klatka-kennelowa-a-niszczenie-domu-przez-milke/ i tutaj http://alaodjazza.pl/trening-klatkowy/ W pierwszym linku masz opisaną istotę klatki czyli czemu ma służyć i jakie są efekty jej stosowania, w drugim masz opisany trening klatkowy, czyli jak poprawnie psa do klatki przyzwyczaić - nie można psa do niej wepchnąć i zamknąć drzwiczki, wtedy potraktowałby to jako karę i dopiero by Wam koncert urządził ;) Więc finanse na zakup klatki muszą się znaleźć. Podobnie jak musi się znaleźć czas na szkolenie psa, jeśli nie w szkółce to samodzielnie. Bo skoro na to nie macie czasu, to nie wiem po co w ogóle Wam ten pies... Problemy behawioralne nie rozwiązują się od tak, nie ma żadnego magicznego zaklęcia czy metody, która powtórzona raz będzie skutkowana dalszymi sukcesami. Tu potrzeba Waszego zaangażowania, cierpliwości, wiedzy i CZASU!!!

A macie co robić - trzeba psa wymęczyć (najlepiej umysłowo) przed Waszym wyjściem z domu (więc pies musi się nauczyć w ogóle umysłowo pracować), nauczyć go zostawania w klatce, nauczyć go odpoczywać, odwrażliwić reakcje na dźwięk domofonu, otwieranej klatki czy czego tam jeszcze.

I pozwolę sobie zauważyć że przede wszystkim to musicie się zabrać za studiowanie psiej psychologii ("Sygnały uspokajające. Jak psy unikają konfliktów" autorstwa Turid Rugaas powinno być u Was pozycją obowiązkową do przeczytania, bo żeby dobrze się psem zajmować trzeba o nim choć trochę wiedzieć) - to, że pies szczeka gdy się z dziewczyną przytulasz raczej nie oznacza, że pies domaga się uwagi. W naturze psów takie bliskie kontakty połączone z przytulaniem są ogromnym dyskomfortem bo ograniczają przestrzeń. Pies najprawdopodobniej myśli, że może dojść między Wami do spięcia i dla Waszego dobra (tak mu się wydaje) próbuje Was rozdzielić. 

Sporo pracy przed Wami ale gdy wykażecie odrobinę chęci, to góry możecie przenosić, wierzcie mi. Pozostaje tylko pytanie - czy macie na tyle samozaparcia by chęci i czas na pracę znaleźć czy nie bardzo - bo jeśli nie, to najlepiej będzie gdy poszukacie psiakowi nowego domu...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...