Jump to content
Dogomania

~ Leśna MA SWÓJ DOM:) - bo jak inaczej nazwać zabiedzoną starszą ONkę z lasu?...


malagos

Recommended Posts

Dziś w południe telefon od rolnika: mam kłopot, znalazłem owczarka w lesie. Facet, dobrota, nawet próbował wziąć psa do samochodu, ale ten nie chciał wskoczyć. Człowiek wrócił do domu, przywiózł psu wiaderko z wodą i bochenek chleba. Pies wypił ze 3 litry tej wody....

Nie było rady. Pojechaliśmy z Tomkiem - to z 10 km od nas, tam jeździmy jesienią na grzyby. Leśna droga, do najbliższej wsi z 5 km. Na poboczu siedzi ONka - głowa naszej Dianki... siwy pyszczek, bardzo chuda, smutna, osowiała, ale podeszła do nas, wskoczyła do samochodu.

Jest w naszym kojcu.

Wpłaty:

Poker 50 zł

Ania 100 zł

Aldrumka 30 zł

puszki i karma od konfirm31

z bazarki Nadziejki: iwna5702 15 zł i 30 zł

                            Milagrosia 39 zł

                            Dorcia2 15 zł

Skarpeta Owczarkowa: 20 puszek Doliny Noteci, Olej z łososia, i Artoflex

Wydatki:

badanie krwi 50 zł

mięso, ryż, makron - 60 zł

puszki z Zooplusa 86,80

mięso, ryż, makaron - 80 zł

 

5.jpg

7.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

Można?

Mój Boże... faktycznie druga Dianka...
I co teraz?

Oj malagosy, ani chwili oddechu nie macie...

ano, nie ma chwili wytchnienia - od piątku w gminnym kojcu siedzi mała sunia, 3-miesieczny szczeniak :(

42 minuty temu, auraa napisał:

I co z nią będzie?  :(

Oby nie była bardzo chora.:(

Zaglądam do niej co chwila - położyła się na betonie, przy samej furtce do boksu. Jak tylko ją przywieźliśmy, obeszła sobie spokojnie cały kojec, budę ominęła. Nie chciała jeść, ale z ręki jakoś poszło (mięsko z makaronem). Raczej nie ma obrażeń zewnętrznych, no chyba że coś się dzieje w środku. Nie ma gorączki, zęby lepsze niż u naszej Dianki, pyszczek siwy. Na razie nic nie poradzimy.

Link to comment
Share on other sites

Leśna leżała wczoraj wieczorem na betonie, więc przyniosłam jej koc. Rano jak poszłam do kojca, leżała na nim. Dobre i to... Dziś będzie miała pobraną krew, obejrzymy ją też dokładniej, wyczyścimy uszy, bo ma bardzo brudne.

Nieśmiało zapytam, czy ktoś może kupić Leśnej kilka puszek dobrej karmy? ....proszę....

Link to comment
Share on other sites

Zagladam do psinki

Moze sprobujcie jednak sprawdzic czy nie ma chipa? Wiemze malo prawdopodobne ale czasempsy ginal w dziwny sposob- moze jednak ktos jej szuka?

Dobrze ze jest u Was bezpieczna

Tyle ostatnio biednych porzuconych owczarkow:Trzymam kciuki by byla zdrowa ale dla Was usciski za caloksztalt walki o zmiane wiejskiej mentalnoscia

 

Link to comment
Share on other sites

Tomek sprawdził, nie ma czipa.

Pokerku, dziękuję Ci serdecznie! Myślałam o dolinie Noteci, ale tego nie ma w Zooplusie czy Krakvecie, gdzie robię zakupy. Cyba ze tę Animondę kupie, co jedzą moje małe suczynki.

Link to comment
Share on other sites

Ja i tak gotuję psom - co drugi dzień, przechowuję w lodówce na następny obiad. Ale lubię mieć w zapasie kilka puszek "w razie czego" na dokładkę do gotowanego czy, jak w przypadku takiego zagłodzenia, na podawanie kilka razy w ciągu dnia. Mam też nowiutki 15-kg worek Fitminu, kupiłam w zeszłym tygodniu dla Dianki. Bo te moje staruszki karmię 3 razy dziennie, a małym kupuję drobniutki Fitmin - bardzo go lubią. Zaraz urwę sie z pracy na moment i kupię kurczaka i podroby na jutro. Będzie dobrze :) żeby tylko Leśna wydobrzała :(

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Jak będzie jadła to szybko wróci do normy.Oby tylko nie miała babeszjozy.Suni udało się jest pod opieką a ile ginie psiaków w lasach.U nas robią nową drogę i wycinali pas drzew przydrożnych.Pracownik w głębi lasu znalazł,rozkładające się zwłoki psa przywiązanego do drzewa,był to duży pies.Masakra.

Link to comment
Share on other sites

Byłyśmy z Irenasem dzisiaj u Leśnej. Cudna ONeczka, oczka smutne, boki zapadnięte, cycuszki suche, mocno wyciągnięte. Łagodna, słabiutka.

Dla mnie, to ona od jakiegoś rozmnażacza, który odmłodził hodowlę tanich owczarków i teraz kryje córkę ojcem, lub bratem, a mamuśkę wyrzucił. 

Serce się kroi, ale miała ogromne szczęście, że trafiła do Malagossów i będzie miała własnego lekarza, bo widać, że jest jej potrzebny.

Zgłoszę Leśną do Skarpety Owczarkowej, co o tym  myślisz, Malagosku? 

Link to comment
Share on other sites

 Wczoraj suczysko ledwie żyło :( 

Tomek wyciągnął z niej jeszcze 5 kleszy. Leśna smutna, leżała na tych szmatkach, co jej położyłam, tylko koniec ogonka się poruszył, jak wchodziłam do kojca ją pogłaskać. Głowę ledwie podnosiła. Wodę wypiła, wiec dolewałam świeżej, ale obiadu nawet nie chciała powąchać. Na betonie ciemne siuśki i nieładna kupa.

Siedziałam przy niej, gadałam, głaskałam, przepraszałam za tego bydlaka, który ją wywiózł do lasu. Trochę obmacałam ją w międzyczasie - wszystko ok, ale jak chciałam podnieść ogon - niepokój, popiskiwanie. Po południu psia dupka odżyła :) Imizol zadziałał :)

I obiadek się zjadło, i ogonek się rozmachał, i a kojca wyszła na mały spacer. Tylne łapy ma chwiejne i bolesne przy dotyku, w ogóle okolice miednicy. Albo bolą ją stawy, albo, co bardziej prawdopodobne, dostała kopa czy była potrącona przez samochód. Zrobiliśmy małe konsylium z dwoma jeszcze wetami, i na razie ważniejsze jest wyleczeni tej babeszjozy. Pies ma około 10 lat, jest bardzo wyniszczony i chudy, nie ma co męczyć go premedykacją i prześwietleniami, bo złamania nie ma, zwichnięcia też. Chodzi, ogonem macha, okolice "podogonowe" ok, nic tam złego się  nie dzieje.

Zaskoczyły mnie wczoraj NASZE Dziewczyny, Konfirm i Irenas :) Przyjechały do mnie do pracy, odwiozły do domu i przywiozły puszki z karmą i worek suchego, Fitminu :) No nie da się zginać z TAKĄ załogą :)

DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE :)

unnamed.jpg

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Anula napisał:

U nas robią nową drogę i wycinali pas drzew przydrożnych.Pracownik w głębi lasu znalazł,rozkładające się zwłoki psa przywiązanego do drzewa,był to duży pies.Masakra.

Boże, ile ten pies się nacierpiał:(((

 

Trzymam za sunię

Link to comment
Share on other sites

Wpłynęło 50 zł od Pokerka, dziękuję bardzo!

Na razie sunia pije, wiec z kroplówką nie ma co wchodzić, - tak jak było z Almą, która nie piła wody podczas choroby.

Zaraz wracam do domu, podam obiadek, który rano się zdążył ugotować. I spróbujemy przejść się odrobinkę do sadu.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, anica napisał:

Mocno zaciskam, żeby to nie była babeszjoza! i Dziękuję ,Panu Bogu za Twoją , ciężką pracę Malagos! za to ,że Jesteś! :)

.. miała sunia szczęście :)

Dziękuję za miłe słowa :)

To jest babeszjoza, ale po podaniu Imizolu pies odżył :)Teraz czekamy na wyniki i ciąg dalszy leczenia: nerki, wątroba...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...