Bogusik Posted June 7, 2017 Share Posted June 7, 2017 Bardzo się cieszę,że wizyta wypadła bardzo dobrze i Kitka za jakiś czas pojedzie do swojego domku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 7, 2017 Share Posted June 7, 2017 1 godzinę temu, Bogusik napisał: Bardzo się cieszę,że wizyta wypadła bardzo dobrze i Kitka za jakiś czas pojedzie do swojego domku :) Czyli wszystkie psiaki z tego ostatniego zamojskiego transportu szybciutko znalazły dobre domy :) I tak powinno być :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 8, 2017 Author Share Posted June 8, 2017 7 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted June 8, 2017 Share Posted June 8, 2017 Jaka sielanka :) Cudna Kitka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
helli Posted June 8, 2017 Share Posted June 8, 2017 Z Kotkiem tak sie lubią ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 9, 2017 Author Share Posted June 9, 2017 15 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Jaka sielanka :) Cudna Kitka! Jak wymęczy kotę , to jest sielanka. 11 godzin temu, helli napisał: Z Kotkiem tak sie lubią ? Kto się czubi ten się lubi. kotka jest bardzo mądra, przećwiczyła już ok. 50. psów w domu, to wie z którym na co może sobie pozwolić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted June 10, 2017 Share Posted June 10, 2017 Te ostatnie zdjęcia są śliczne! Jak ja uwielbiam właśnie takie w komitywie z innym zwierzakiem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted June 12, 2017 Share Posted June 12, 2017 Dotarłam, i znowu prawie na sam koniec. Mam nadzieję, że Kitka będzie bronić miski mniej zapalczywie i ułoży sobie stosunki z Lilli w nowym domku. Na zdjęciach z Loczką wygląda całkiem nieagresywnie ;-) Jak drapanie? I jaka ostateczna diagnoza u Dolarka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 12, 2017 Author Share Posted June 12, 2017 Witaj Mattilu, Kitka nie jest agresywna. Czasami jest mało delikatna do kotki , nie ma wyczucia ,ale jest coraz lepiej. Sunia wylizuje kici uszy, śpią obok siebie ,więc jest dobrze. Wyskok do Loczki póki co był jednorazowy. Kitka chyba się przekonuje ,że nie musi walczyć o michę. Drapie się mniej ,ale ciągle gubi bardzo dużo puchu i białych włosów , mimo że codziennie ją czeszę. Na spacerach na widok psów drze japkę i wydaje groźne pomruki ,ale ma taki sposób reagowania i taka barwę głosu. Zazwyczaj ładnie się potem wita. Ona po prostu chyba nadrabia zaległości z poprzednich lat. Do ludzi jest przesłodka , a do małych dzieci istne szaleństwo. Uwielbia je. Dziś znowu ganiała po ogródku z prędkością światła. W ogóle lubi być na nim , poszczekać na przechodzących ludzi i pogonić kotkę. Ogólnie jest karna i dużo rozumie. Bardzo podoba się ludziom. Dolarek nie ma Cushinga, ale przyczyna jego ziania i nadmiernego picia nadal nie jest znana. Na pewno często zieje z emocji , ale jest jeszcze jakaś inna przyczyna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted June 13, 2017 Share Posted June 13, 2017 Dolarkowi życzę zdrowia. :) To zdjęcie jest cud-miód-malina! :) Wygląda na to, że Opole - zamiast festiwalu - będzie miało śliczną dropiatą Kitkę! ;) Poker, Ty ją czeszesz od pierwszego dnia codziennie? Przed przyjazdem / w trakcie transportu też się drapała? Czemu pytam? Bo zdarzało się, że Owca, jak była za dużo czesana przez parę dni (w okresie linienia), to się drapała, jakby od podrażnienia skóry, ale to szybko mijało i - z tego, co piszesz - nie było tak intensywne, jak u Kitki. No i drapie się, jak gruczoły przepełnione, ale u Kitki to nie to. Jeszcze ostatnio gdzieś przeczytałam, że drapanie+łupież może być oznaką robali (chyba glist, nie pamiętam)... Piszę, bo może akurat coś... Chociaż Ty doświadczenie masz 100 razy większe. :) Ale w sumie to dlatego, że sama jestem ciekawa, od czego to, skoro uczulenie na karmę wcale nie oczywiste. Jeśli coś w okolicy choroby sierocej/nerwicy, to może ja umysłowo męczyć...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted June 14, 2017 Share Posted June 14, 2017 Ja też Dolarkowi życzę dużo zdrowia! jest taki przekochany na Twoich zdjęciach Pokerku. Mam nadzieję, że drapanie u Kitki będzie się uspokajać. W ogóle trzymam mocno kciuki za całokształt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 14, 2017 Author Share Posted June 14, 2017 Dziękujemy za życzenia, Przydadzą się, bo Dlarek ma 14,5 lat. A na zdjęciu powyżej, to Kitka śpi na waleta z Loczką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted June 15, 2017 Share Posted June 15, 2017 Dużo dobrego dla dziadziusia Dolarka :), i głaski dla pozostałych sierściaczków. Ile to jeszcze zostało Kitce do przeniesienia się do ds ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 18, 2017 Author Share Posted June 18, 2017 Kitka wieczorem w piątek miała sterylkę .Przy okazji podczyszczone ząbki. Zabiegł przebiegł dobrze. Niestety sunia bardzo źle znosi okres pooperacyjny. Bardzo obficie wymiotowała, nie chce pić , jeść ,nie robiła siusiu. Musiałam nałożyc jej fartuszek , bo dosłownie rzucała się z lizaniem na brzuszek. Do jedzenia i na sioo zdejmowałam jej fartuszek ,ale to nic nie daje. Na ogródku kładzie się brzuszkiem na mokrej ziemi albo go liże. Nosek ma zimny, ogonkiem od czasu do czasu maca, ale widać ,że jest potwornie spacyfikowana. Zaglądałam przed chwilą na ranę i jest OK. Jak nie zacznie w ciągu godziny pić, to będę poić strzykawką. Serce nam pęka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted June 18, 2017 Share Posted June 18, 2017 Współczuję Poker. To zawsze potwornie trudny czas takiego oczekiwania kiedy stworzenia podejmie czynności fizjologiczne. Masz rację z pojeniem. Jak nie pije, nie filtruje i to wszystko jeszcze się przedłuża. Wygłaski dla maleńkiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted June 18, 2017 Share Posted June 18, 2017 Kitka kochana, oby szybko się goiło i strach minął. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted June 18, 2017 Share Posted June 18, 2017 Biedna Kitka... współczuję Wam... Przerobiłam podobną sytuację... nerwy, obawa o sunię była. Z ulicy na zabieg potem do mnie jeszcze do końca niewybudzona. Wymiotowała pół nocy z 5, 6 razy. Pobudzona....nie piła, nie siusiała. Zakończyło się dobrze...Stefcia doszła do siebie po około 15 godzinach, co przeżyłam to moje. Trzymam kciuki za szybką rekonwalescencję pięknej panienki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted June 18, 2017 Share Posted June 18, 2017 Ja też jestem myślami z Wami.Oby zaczęła pić to jest bardzo istotne.Mam nadzieję,że ma podany zastrzyk przeciw bólowy a później tabletkę. Każdy pies inaczej znosi narkozę,Kitka widać,że nie koniecznie zniosła ją dobrze.Trzymam kciuki za te pierwsze dni najtrudniejsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted June 18, 2017 Share Posted June 18, 2017 Również trzymam kciuki za jak najszybszy powrót Kitki do formy, pozdrawiam Pokerku i nie zazdroszczę emocji ... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 18, 2017 Share Posted June 18, 2017 Niestety, nie wszystkie suczki znoszą w miarę dobrze zabieg i nie zależy to od ich wieku. Szkoda malutkiej, ze cierpi, ale inaczej się nie da - to dla jej przyszłego dobra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 18, 2017 Author Share Posted June 18, 2017 Dziękuję za odwiedziny. Kitka chyba zniosła najgorzej zabieg ze wszystkich psiaczków u nas w DT i naszych własnych. A " przerobiliśmy " ponad 50 operacji. Na szczęście zjadła trochę mokrej karmy. Sioo nadal nie było albo nie zauważyliśmy, bo ona na ogródku ciągle przysiada, nie chce chodzić.Nie wiem co jej tak dokucza. Dostała lek przeciwbólowy. Jest smutna ,ale muchę obserwowała, na ogródku raz szczeknęła.Dziś wieczorem będą 2. doby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted June 18, 2017 Share Posted June 18, 2017 Ruszyła z jedzeniem, to super. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted June 18, 2017 Share Posted June 18, 2017 Biedna malunia :(. Jeszcze troszkę i będzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted June 18, 2017 Share Posted June 18, 2017 Bidulka, oby jak najszybciej doszła do siebie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted June 18, 2017 Share Posted June 18, 2017 Biedna mała, myślami jestem z Wami! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.