Jump to content
Dogomania

5-cio tygodniowe szczeniaczki w domu, od czego zacząć?


moon-vixen

Recommended Posts

Witam! Właśnie założyłam sobie tutaj konto, ponieważ potrzebuję pomocy :<

Pół tygodnia temu do mojego domu trafiły około 4-5 tygodniowe szczeniaczki, suczka i samczyk, wiem że to za szybko, ale osoba od której zostały zabrane, chciała się "pozbyć problemu, nie ważne jak", jego suczka miała nie planowane szczeniaki. My w domu też nie planowaliśmy psa, ale człowiek się ulitował i teraz chcemy zająć się pieskami odpowiedzialnie. Matką szczeniaków jest prawdopodobnie mieszanka Border Collie, ma taki wygląd i wzrost, oraz "wzorcowo" układa jej się biel i czerń na ciele, jedynie jej futro jest nieco krótsze, ale także układa się "wzorcowo" i ma jasno błękitne oczy. Szczeniaczki, choć rodzeństwo są różne, samiczka jest jak matka, biało czarna z błękitnymi oczkami, samczyk jest czarny, ale ta czerń ma inny kolor pod światło i ma niewiele bieli, tylko końce łapek, "końską gwiazdkę" na czole i kilka włosków na czubku ogona.

Właściwie to chcemy żeby został z nami jeden piesek, szukamy dla drugiego dobrego domu, ale postanowiliśmy ich jeszcze jakiś czas nie rozdzielać, jeżeli to podejście jest złe, to oczywiście postaramy się znaleźć ten dom szybciej.

Jesteśmy po wizycie u weterynarza, wiemy jak pieski karmić, są zdrowe i silne, samiczka, choć drobniejsza dominuje samczyka. Jest też bardziej agresywna, choć jeszcze się wywraca przy bieganiu i zabawie, rzuca się z zębami na wszystko, na stopy, nogawki spodni, na zabawki, odstające elementy schodów itp. przy czym warczy i jest to takie ostre warczenie, kręci łebkiem, jakby chciała rozerwać to, co gryzie. Najgorzej gryzie brata, łapie go za uszy, nogi, ogon i szyję. Wszędzie jej pełno, niczego się nie boi, na wszystko szczeka. Ale też jest pełna radości, kiedy ktoś do niej podejdzie wykłada się na plecy, żeby pogłaskać ja po brzuszku, albo odwrotnie, wykłada się na brzuchu i czołga się, liże ręce, a ogonem tak mocno kręci, że cała aż się trzęsie. Samczyk jest spokojniejszy i wydaje się wystraszony, ale kiedy siostra się nie pilnuje łapie ją agresywnie za kark. Ale poza nią nikogo nie gryzie w taki sposób, zabawki, ręce i interesujące go obiekty raczej "atakuje" w taki szczeniakowy sposób, powarczy, pożuje, poliże i interesuje się zaraz czymś innym. Nie okazuje aż takiej "miłości" na czyjś widok. Często też piszczy, kiedy chce zwrócić na siebie uwagę.

Szczeniaczki jeszcze nie kontrolują załatwiania się, więc dostały dla siebie korytarz, który jest wyłożony linoleum i odgrodzony od pomieszczeń wysokimi przeszkodami, w takiej części domu, że mają spokój, kiedy śpią i jedzą, 10-15 min po tym jak się obudzą, załatwią i najedzą otwiera się im przeszkodę, żeby pobiegały w salonie. Samczyk w momentach kiedy samiczka "szaleje" albo siedzi spokojnie i jej nie przeszkadza, albo próbuje się dołączyć i oboje zaczynają się "żreć", często nie zdąży się do nich podejść i się rozdzielają. Kiedy są za przeszkodą w korytarzu, albo zajmują się czymś, albo siedzą przed przeszkodą i piszczą, samiczka tylko chwilę i odpuszcza, ale samczyk od piszczenia i skamlenia zaczyna szczekać. W dzień nie ma większego problemu, zawsze ktoś się nimi zajmie, ale w nocy jest to problem. Weterynarz kazał "olewać" takie zachowanie w nocy, to w końcu odpuszczą. Ale nie mieszkamy sami, nad nami mieszkają ludzie z chorą, umierającą osobą, która potrzebuje spokoju.

I takie są moje pytania, czy dobrze postępujemy? I który piesek lepiej, żeby z nami został, dla nas byłoby to obojętne, "bliskich się nie wybiera", ale mamy małe dzieci, mieszkamy na wsi, ale też nie mamy swojego podwórka, więc poza spacerami, piesek będzie siedział w domu. I który piesek zapowiada mniej agresywne zachowanie? Bo już przeczytałam, że agresywniejsze zachowanie suczki może być spowodowanie towarzystwem konkurencji w postaci brata i tym, że jest bardziej żywiołowa, w przyszłości może być odwrotnie, że spokój samczyka, może wyjść w postaci ukrytej agresji i losowych sytuacjach... Zgłupiałam już trochę od tego, dlatego proszę o jakieś rady i ogólnie widzę, że będę stałym bywalcem tego forum, wygląda solidnie a my nie mamy żadnego doświadczenia w opiece i wychowaniu psów. Mamy w domu kota, który bez szczególnego wychowania, sam z siebie jest "poukładany", ale nie z każdym zwierzęciem jest tak łatwo ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Na waszym miesjcu zostawiłabym sobie psa bo po tym co piszesz widac ze jest spokojny, a suczka rozrabia od poczatku :D Ja sama mam małego szczeniaczka ktory pokazuje juz swoje fochy i musze ci powiedziec ze w niektorych sytuacjach nie jest za ciekawie. Wszystko takze zalezy jak sobie psiaka wychoasz ale to wszystk ow waszych rękach/ Mysle ze z ospowiedzia sie nie spoznilam :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...