Jump to content
Dogomania

TROPEK W SWOIM DOMKU!! ZAMIESZKAŁ W KRAKOWIE!! BĄDŹ JUŻ NA ZAWSZE SZCZĘŚLIWY MALUSZKU!!Malutki Tropek już u anecik!!!Jestem malutki, grzeczny, nie zajmę dużo miejsca!! Zabierzcie mnie stąd!!


Recommended Posts

12 minut temu, Sowa napisał:

Przepraszam, ale w jednym z ogłoszeń wyczytałam, że Tropek "uwielbia być głaskany i przytulany". Taki opis niejako z automatu zachęca zwolenników natychmiastowego przytulania i głaskania. I trudno potem wytłumaczyć, że przytulanie i głaskanie może być po jakimś czasie, gdy pies już zaufa. Zgodnie z opisem Tropkowej historii, pies na początku obawiał się ręki opadającej na głowę i sztywniał brany na ręce.

Może warto na piśmie opracować podstawowe przykazania dla przyszłych opiekunów, poczynając od "traktuj psa spokojnie, ale  chłodno, dopóki sam nie podejdzie i nie poprosi o czułości". I wręczać taką instrukcję obsługi.    

Ja dostałam taką instrukcję "obsługi" na piśmie przy podpisywaniu umowy adopcyjnej, mimo że nie był to mój pierwszy pies. Na szczęście mojej wystarczyło pół godziny, by wpasować się na kanapę.

Link to comment
Share on other sites

Sama nie wiem co myśleć, pani pewnie chciała dobrze, wzięła psiaka który całe życie nic nie miał i już pierwszego dnia chciała mu dać wszystko by był zadowolony, posłanie, przytulanie itd, powinna dać spokój i czas na aklimatyzacje, nie zrobiła tego i widać nie chce, ale moim zdaniem nie jest to zły dom dla zwierzaka. Gdyby trafił do nich psiak co kocha wszystkich od razu bez strachu miał by tam pewnie dobrze. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Instrukcja obsługi psa na piśmie.....hmm no nie wiem.  I jesteś w stanie przewidzieć każde zachowanie psa - a tym samym "nakazać" właścicielom taką a nie inną reakcję? A jak czegoś nie będzie w "instrukcji? Moją i Gabi rozmowę z Państwem może można byłoby nazwać podstawową "instrukcją". Ale czy słowo pisane czy mówione najważniejsze chyba aby było właściwie zrozumiane i zapamiętane. Jak ktoś nie chce słuchać albo udaje że słucha to póżniej nawet "instrukcja" nie pomoże. Przecież mówiłyśmy żeby dać psu na początek trochę spokoju bo będzie w stresie w nowym miejscu to kobieta latała za nim z legowiskiem przez pół nocy. Tropek został u nich około 20.30 a po 22.00 jak dzwoniłam to już kłopot wg Pani bo ją ugryzł i nie daje podejść do siebie. A minęło niespełna 1,5 godziny. Tropkowi nie dano zupełnie czasu.

W ogłoszeniu było napisane że uwielbia być przytulany i głaskany bo tak zachowywał się u mnie. Pisząc ogłoszenia piszemy chyba o tym jak pies zachowuje się w obecnym miejscu w obecnej chwili. U mnie było tak a nie inaczej. 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Na pewno nikt nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego, chodzi mi o unikanie przez nowych opiekunów podstawowych błędów - takich jak głaskanie po wierzchu głowy ręką opadająca z góry czy porywanie na ręce zwierzaka przerażonego rozłąką z dotychczasowym opiekunem. Myślę, że byłoby dobrze, gdyby następni chętni na Tropika wcześniej, bodaj za pośrednictwem robiącego wizytę przedadopcyjną, przysłali do Ciebie jakikolwiek stary ciuch, np sweter, w którym przez dzień chodzili w mieszkaniu; podłożysz ten ciuch do psiego legowiska, to już ich zapach nie będzie taki obcy - pies pozna ten zapach u Ciebie. Gdybyś mogła razem z psem wydać np swój stary ręcznik, na którym Tropek spał, to też ułatwi oswoić nowy dom. Bo on się niestety już nauczył, że jak ugryzie obcego, to wraca do Ciebie - a Tobie ufa, Ciebie kocha i jesteś dla niego gwarantem wszystkiego co najlepsze. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Maluch z pewnością tak  zareagował na zmianę ludzi i miejsca. Część osób jest nieedukowalna. Wydaje się im ,że jak mieli 2 psy w życiu , to już znają się na psychice psów.

Może pani jest z tych egzaltowanych , ma pokłady uczuć w sobie i chce natychmiast pokazać je .

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, Sowa napisał:

Na pewno nikt nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego, chodzi mi o unikanie przez nowych opiekunów podstawowych błędów - takich jak głaskanie po wierzchu głowy ręką opadająca z góry czy porywanie na ręce zwierzaka przerażonego rozłąką z dotychczasowym opiekunem. Myślę, że byłoby dobrze, gdyby następni chętni na Tropika wcześniej, bodaj za pośrednictwem robiącego wizytę przedadopcyjną, przysłali do Ciebie jakikolwiek stary ciuch, np sweter, w którym przez dzień chodzili w mieszkaniu; podłożysz ten ciuch do psiego legowiska, to już ich zapach nie będzie taki obcy - pies pozna ten zapach u Ciebie. Gdybyś mogła razem z psem wydać np swój stary ręcznik, na którym Tropek spał, to też ułatwi oswoić nowy dom. Bo on się niestety już nauczył, że jak ugryzie obcego, to wraca do Ciebie - a Tobie ufa, Ciebie kocha i jesteś dla niego gwarantem wszystkiego co najlepsze. 

Uwierz mi że rozmawiałyśmy z Panią o tym o czym wspominasz.

Zawsze wydaję psa z kocykiem lub ulubioną zabawką - choćby nie wiem jak wyglądały :D i oczywiście nie świeżo po praniu.

Link to comment
Share on other sites

Z drugiej strony, to dobrze, że natychmiast zrezygnowali. Tropek się spodobał wirtualnie, a w realu nie było "chemii". Gorzej byłoby, gdyby czekali, zwlekali i nigdy psiaka nie pokochali. Tropek  szybko zapomni, trafi do kogoś, kto będzie nadawał na tych samych falach :-)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wiadomo, że nic nie zastąpi zdrowego rozsądku człowieka. Natomiast czy jakikolwiek pies po przejściach nadaje się do domu tych Państwa to nie wiem. Czy na każdy problem z psem będą się go pozbywać, bez próby rozwiązania? U mojej Patti w ogłoszeniu było, ze bez problemu zostaje sama w domu, co było dla nas ważne ponieważ oboje pracujemy na pełen etat. Okazało się, że pies wyje cały czas jak nas nie ma, bo wcześniej zostawał z innymi zwierzętami, a teraz sam. Ale nawet do głowy nam nie przyszło oddawać ją. Potrzebna jest chęć do pracy z psem. U nas to trwało rok, wiązało się z problemami sąsiadami i nadal czasami wraca.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Chyba nie ma sensu wszystkiego roztrząsać.

Według mnie pani miała swoją wizję.

Do znudzenia powtarzałyśmy, że na początku Tropek będzie zestresowany, bo to nowe miejsce, nowi ludzie.

Prosiłyśmy, żeby go na siłę nie głaskali, nie przytulali.

Naprawdę nie było się do czego przyczepić.

Tak, jak napisała anecik nie sposób przewidzieć różnych sytuacji.

Tutaj chyba zabrakło serca i zrozumienia dla małej, zestresowanej istotki.

A Tropek to nie pralka, czy robot kuchenny, żeby dawać do niego instrukcję obsługi.

Tropkowi chyba wyjątkowo pani nie spasowała, bo na początku u anecik też się bał, ale nie było warczenia ani gryzienia.

Pewnie dlatego, że anecik nie uczszęśliwiała go na siłę.

Tropciu kochany, wracaj do anecik czekamy na super domek.

 

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Gabi79 napisał:

Chyba nie ma sensu wszystkiego roztrząsać.

Według mnie pani miała swoją wizję.

Do znudzenia powtarzałyśmy, że na początku Tropek będzie zestresowany, bo to nowe miejsce, nowi ludzie.

Prosiłyśmy, żeby go na siłę nie głaskali, nie przytulali.

Naprawdę nie było się do czego przyczepić.

Tak, jak napisała anecik nie sposób przewidzieć różnych sytuacji.

Tutaj chyba zabrakło serca i zrozumienia dla małej, zestresowanej istotki.

A Tropek to nie pralka, czy robot kuchenny, żeby dawać do niego instrukcję obsługi.

Tropkowi chyba wyjątkowo pani nie spasowała, bo na początku u anecik też się bał, ale nie było warczenia ani gryzienia.

Pewnie dlatego, że anecik nie uczszęśliwiała go na siłę.

Tropciu kochany, wracaj do anecik czekamy na super domek.

Gabi, nic dodać nic ująć!! Piszemy nowe ogłoszenie i szukamy super domku!! 

Link to comment
Share on other sites

Tropuniu

 kruszyneczku maluczki

 przeuroczy

 jak dobrze ze jest miejsce bezpieczne u aneckow

 jak dobrze ze jest domus u aneckow

 a niechby tak panstwo ..

 moja lalunie  na jeden dzien ostali ...

jeno na dzien jeden ...

 wtedy drzwiami wlasnemi

 i okanmi

 by nawiewali .....

do tylu ogladali i zegnali ....

Tropuniu sciskam za wwszystko sciskam

Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, tatankas napisał:

Biedny Tropek,ja to często do niektórych mówię:"Nie myśl,bo ci nie wychodzi!",pani ewidentnie też nie wyszło :/ Idzie stała za czerwiec dla Tropka ;)

Racja, my mówimy z pełnym przekonaniem "nie myśl, bo to szkodzi", tym razem zaszkodziło biednemu Tropikowi :(

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, anecik napisał:

Instrukcja obsługi psa na piśmie.....hmm no nie wiem.  I jesteś w stanie przewidzieć każde zachowanie psa - a tym samym "nakazać" właścicielom taką a nie inną reakcję? A jak czegoś nie będzie w "instrukcji? Moją i Gabi rozmowę z Państwem może można byłoby nazwać podstawową "instrukcją". Ale czy słowo pisane czy mówione najważniejsze chyba aby było właściwie zrozumiane i zapamiętane. Jak ktoś nie chce słuchać albo udaje że słucha to póżniej nawet "instrukcja" nie pomoże. Przecież mówiłyśmy żeby dać psu na początek trochę spokoju bo będzie w stresie w nowym miejscu to kobieta latała za nim z legowiskiem przez pół nocy. Tropek został u nich około 20.30 a po 22.00 jak dzwoniłam to już kłopot wg Pani bo ją ugryzł i nie daje podejść do siebie. A minęło niespełna 1,5 godziny. Tropkowi nie dano zupełnie czasu.

W ogłoszeniu było napisane że uwielbia być przytulany i głaskany bo tak zachowywał się u mnie. Pisząc ogłoszenia piszemy chyba o tym jak pies zachowuje się w obecnym miejscu w obecnej chwili. U mnie było tak a nie inaczej. 

W moim przekonaniu, wszystko w ogłoszeniu jest OK , czy nie szkoda czasu na zmiany? już wiele razy byłam świadkiem jak ten sam pies ,zachowywał się w zupełnie inny/różny sposób  w różnych domkach... to nie był TEN domek! ...trzeba szukać dalej :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, anica napisał:

W moim przekonaniu, wszystko w ogłoszeniu jest OK , czy nie szkoda czasu na zmiany? już wiele razy byłam świadkiem jak ten sam pies ,zachowywał się w zupełnie inny/różny sposób  w różnych domkach... to nie był TEN domek! ...trzeba szukać dalej :)

To swieta prawda! W roznych domach Tropek bedzie ciut inny

Trzymam kciuki za kolejne sensowne telefony a w razie czego moge mu tez zrobic olx ze swojego konta na jeszce jakies miasto

 

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Gusiaczek napisał:

Czekamy na Tropika z fanfarami, co nie? :)

No gdzie te fanfary :D

 

15 minut temu, anica napisał:

W moim przekonaniu, wszystko w ogłoszeniu jest OK , czy nie szkoda czasu na zmiany? już wiele razy byłam świadkiem jak ten sam pies ,zachowywał się w zupełnie inny/różny sposób  w różnych domkach... to nie był TEN domek! ...trzeba szukać dalej :)

 

Tak to rzeczywiście nie byl dom lub Pani domu dla Tropka. Siedział nieborak cichuteńko pod wersalką. Jak mnie zobaczył machał ogonem uszczęśliwiony, zrobił w moim kierunku kilka kroków, popatrzył na swoją niedoszłą właścicielkę i się zatrzymał. Musiała odejść ode mnie żeby doszedł. Zsiusial się jak go wzięłam na ręce, Zapięłam na smycz i wyszliśmy. W aucie i w domu zachowanie jak zawsze. Chrumka, łasi się, przytula.

 

Przepraszam Cię Tropku..

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...