Jump to content
Dogomania

Od 8 września 2017 r. w swoim kochającym ją DS. Maja jest już po operacji i została wirtualnie adoptowana przez wielkoduszną Agnieszkę. Szukamy dla niej kochających opiekunów.


Recommended Posts

2 godziny temu, agat21 napisał:

Fajne zdjęcia sunieczki :) Dzielna i kochana bardzo :)  Oby z oczkami nic poważnego nie było..

Eliku, ja mam maksymę życiową: "chcesz być zdrowy? - trzymaj się z daleka od lekarza :D" 

Przez moje dzisiejsze wędrówki od speca, do speca, nie zadzwoniłam do Pani Ewy, żeby wypytać o oczki suni. Jutro zadzwonię. O kurczaki, to już dzisiaj :)

A odnośnie Twojej maksymy życiowej, to ja także ją wyznawałam, do czasu :) Niestety pewnych symptomów nie da się już nie zauważać :)

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, elik napisał:

Obcinasz suni rzęsy ?

Tak, bo poza sprawą estetyki, to rzęsy rosnące w dół przesłaniają pole widzenia.

3 godziny temu, agat21 napisał:

Eliku, ja mam maksymę życiową: "chcesz być zdrowy? - trzymaj się z daleka od lekarza :D" 

Tak, tak ,aż do szybkiej i nagłej śmierci....a wtedy lekarz stwierdzi już tylko zgon.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.05.2017 o 21:46, elik napisał:

Żeby się leczyć, trzeba mieć końskie zdrowie.

Dzisiaj o godz. 07:15 wyjechałam z Bochni do Krakowa na umówione wizyty u trzech lekarzy. Miałam nadzieję, że wrócę z choć jedną diagnozą. Wróciłam na działkę o 18:20 bez diagnozy, ale za to z trzema nowymi skierowaniami :( Koszmar :(

Elik, zemdlałam na ulicy, miałam zapaść. Pogotowie,  kilka godzin na SOR, jakieś ekg, prześwietlenie łba i ... wynocha ze skierowaniami na wszelakie badania. Bujałam się pół roku - wiadomo jakie są terminy i nie wszystko na NFZ się dało :( Po zrobieniu karczemnej awantury dostałam się do kardiologa "poza terminami" i się okazało, że miałam rację, bo właśnie pomoc kardiologiczna jest mi potrzebna już na stałe ;)

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, Gusiaczek napisał:

Elik, zemdlałam na ulicy, miałam zapaść. Pogotowie,  kilka godzin na SOR, jakieś ekg, prześwietlenie łba i ... wynocha ze skierowaniami na wszelakie badania. Bujałam się pół roku - wiadomo jakie są terminy i nie wszystko na NFZ się dało :( Po zrobieniu karczemnej awantury dostałam się do kardiologa "poza terminami" i się okazało, że miałam rację, bo właśnie pomoc kardiologiczna jest mi potrzebna już na stałe ;)

Zycze Gusiaczku duzo zdrowka.

Buziaki dla Majeczki.

Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, Gusiaczek napisał:

Elik, zemdlałam na ulicy, miałam zapaść. Pogotowie,  kilka godzin na SOR, jakieś ekg, prześwietlenie łba i ... wynocha ze skierowaniami na wszelakie badania. Bujałam się pół roku - wiadomo jakie są terminy i nie wszystko na NFZ się dało :( Po zrobieniu karczemnej awantury dostałam się do kardiologa "poza terminami" i się okazało, że miałam rację, bo właśnie pomoc kardiologiczna jest mi potrzebna już na stałe ;)

Gusiaczku serdecznie współczuję tego, co przeszłaś i życzę zdrowia. Ja mam zalecony m.in. rezonans głowy, na który w Krakowie czeka się ponad pół roku :(  Dlatego napisałam, że żeby chorować, trzeba mieć zdrowie.

W każdej chorobie czas działa na niekorzyść i jeśli na ewentualną diagnozę czeka się tak długo, to na dobrą sprawę, w tak zwanym między czasie, można kopnąć w kalendarz i chyba właśnie o to chodzi.

31 minut temu, AgusiaP napisał:

Zycze Gusiaczku duzo zdrowka.

Buziaki dla Majeczki.

Majeczka bardzo dziękuje :)

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z Panią Ewą odnośnie oczek naszej Majeczki. Majunia ma zaćmę w dość zaawansowanym stadium :( Pytałam  o rzęsy, czy nie są skierowane w dół i Pani Ewa stwierdziła, że rzęsy są skierowane do góry. Niedowidzący ludzie mrużą oczy, może psiaki także.

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, elik napisał:

Rozmawiałam z Panią Ewą odnośnie oczek naszej Majeczki. Majunia ma zaćmę w dość zaawansowanym stadium :( Pytałam  o rzęsy, czy nie są skierowane w dół i Pani Ewa stwierdziła, że rzęsy są skierowane do góry. Niedowidzący ludzie mrużą oczy, może psiaki także.

Czy istnieje szansa na zoperowanie oczek ?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.05.2017 o 22:10, agat21 napisał:

Fajne zdjęcia sunieczki :) Dzielna i kochana bardzo :)  Oby z oczkami nic poważnego nie było..

Eliku, ja mam maksymę życiową: "chcesz być zdrowy? - trzymaj się z daleka od lekarza :D" 

Święta prawda, ale czasem niestety się nie da:(

Link to comment
Share on other sites

Operacja oczek u starszej suni to chyba wielkie ryzyko.. czy macie jakieś doświadczenia w tym temacie? 

A ze zdrowiem - to oczywiście, że pewne sprawy muszą być zbadane i zdignozowane. Moja maksyma jest raczej z gatunku czarnego humoru, bo szczerze nie znoszę lekarzy i doświadczenia rodzinne związane ze służbą zdrowia mam raczej koszmarne - łącznie z wysłaniem na tamten świat mojej mamy w wieku 34 lat z powodu zapalenia wyrostka robaczkowego. 

Życzmy sobie zatem zdrowia jak najwięcej i dbajmy sami o to zdrowie jak najbardziej, bo lekarze nie mają w tym raczej żadnego interesu..

Obyś eliku dostała się na to badanie jak najszybciej, a nie za pół roku!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, agat21 napisał:

Operacja oczek u starszej suni to chyba wielkie ryzyko.. czy macie jakieś doświadczenia w tym temacie? 

A ze zdrowiem - to oczywiście, że pewne sprawy muszą być zbadane i zdignozowane. Moja maksyma jest raczej z gatunku czarnego humoru, bo szczerze nie znoszę lekarzy i doświadczenia rodzinne związane ze służbą zdrowia mam raczej koszmarne - łącznie z wysłaniem na tamten świat mojej mamy w wieku 34 lat z powodu zapalenia wyrostka robaczkowego. 

Życzmy sobie zatem zdrowia jak najwięcej i dbajmy sami o to zdrowie jak najbardziej, bo lekarze nie mają w tym raczej żadnego interesu..

Obyś eliku dostała się na to badanie jak najszybciej, a nie za pół roku!

Moje doświadczenie w temacie - operacja oczek starszej damy - jest zerowe, a kasa suni na minusie   :( Ale gdyby okazało się, że operacja nie stwarzałaby zbyt wielkiego zagrożenia i udało się zebrać na nią fundusze, to myślę, że można byłoby się zastanowić nad jej wykonaniem.

 

Co do zdrowia i lekarzy, niestety też mam koszmarne doświadczenia w rodzinie :(

Dzięki za życzenie :)

Link to comment
Share on other sites

Majunia od dzisiaj jest już bezszwowa :)  Ranka po operacji ma się dobrze. Są już wyniki z badania histopatologicznego. Nie ma wielkiego zagrożenia, ale wetka powiedziała, że należy obsedrw3ować pozostałą listwę mleczną.

59246b502e79c_Majawynik.thumb.png.003e26e2db0c95d6992625d0986dccb8.png

Wetka przyglądnęła się oczkom Majeczki i nie stwierdziła, poza zaćmą, nic niepokojącego. Widocznie taka jest jej uroda :)

Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, Usiata napisał:

To dobrze, że z oczkami spokój, Majeczka miała już wystarczająco dużo "atrakcji" w swoim życiu, ufff

Oj tak, tak. Atrakcji to Majunia ma dość. Teraz tylko spokój i dobro ma przychodzić do Majuni :)

Link to comment
Share on other sites

Elu nie znam się na okulistyce ale nie słyszałam o operacjach zaćmy u piesków. Być może się mylę.

Wiem jedno ,że u ludzi w starszym wieku znieczulanie głowy może być zgubne w skutkach dlatego  laser uważam za bezpieczniejszy.

Nigdy nie zapomnę co stało się za moją Mamą po znieczuleniu głowy w celu usunięcia zaćmy  z jednego oka.

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...