Jump to content
Dogomania

Amstaff Szczeniak


Kula28

Recommended Posts

Witam to mój pierwszy wpis na tym forum. Chciałbym zasięgnąć informacji od osób które mają Amstaffa  i wiedzą jak zachowuje się ten pies będąc szczeniakiem. Swoją suczkę mam miesiąc czasu i tu pierwsze pytanie czy jest jeszcze szansa żeby oduczyć psa spania w łóżku ( w swoim legowisku śpi ) ale kiedy tylko ja się kładę od razu przybiega. Druga rzecz to to że pies gryzie i je wszystko.. dywan którego nie schowam meble itp.. Robi się co raz bardziej nie grzeczna nie słucha się i wtedy do akcji rusza klaps... Wiem że to nie jest metoda na wychowanie psa szczególnie tej rasy ale samym krzykiem i komendą nie reaguje.. Jeśli to możliwe to prosiłbym o kontakt z osobami które mają pieska tej rasy , nie chciałbym popełnić błędów w wychowaniu psa dlatego chciałbym zasięgnąć kilku informacji od osób bardziej doświadczonych które przeszły przez etap niedobrego szczeniaka :) dziękuję i pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Przecież to jeszcze szczeniak czyli psie dziecko i zachowuje się jak dziecko. Krzyki i klapsy to nie są metody wychowawcze, dziecka byś chyba w ten sposób nie wychowywal. Znam wieloletnią hodowczxynię tej rasy, wejdź na stronę jej hodowli - "Samotnia Christa" i poproś o wskazówki wychowywania szczeniaka bo znam tę osobę i jej wszystkie amstafy, zawsze doskonale wychowane i zsocjalizowane.

Szczeniak niestety wymaga dużej cierpliwości, do gryzienia dawaj jej gryzaki, zabawki, baw się z nią. Jeżeli nie chcesz jej w łóżku to spokojnie ale stanowczo odsyłaj ją na jej miejsce. Ja śpię ze swoją najmniejszą sunią i mnie to akurat nie przeszkadza, znam też dwie pary sypiające ze swoimi psami, większymi od amstaffa ale jak ktoś nie chce to nie musi.

Link to comment
Share on other sites

Mała szansa, że uda Ci się asta oduczyć spania w łóżku/na kanapie. A jeżeli to zrobisz, pies będzie nieszczęśliwy. To jest jedna z najfajniejszych cech tej rasy, to że łakną kontaktu fizycznego z człowiekiem, lubią spać w łóżku, przytulać się.

Dwa to też normalne, że gryzie wszystko i wszystkich. Będzie jeszcze gorzej, bo dużo astów demoluje mieszkanie, np. pod nieobecność właścicieli (nie mówię o pogryzieniu kapci, a o zdemolowaniu dosłownie).

To jak postępujesz z psem teraz to proszenie się o kłopoty w przyszłości.

Proponuję szybko nadrobić zaległości, poczytaj polecaną (jest tu na forum wątek) literaturę, zalogować się na forum miłośników rasy itp. itd. żeby nauczyć się psa wychowywać.

Link to comment
Share on other sites

Kula28, Twój szczeniak nie robi się niegrzeczny, tylko po prostu nie rozumie Twoich słów. Nie rozumie krzyku ani słów komendy, bo żaden pies bez długiej i cierpliwej nauki słów komendy sam z siebie nie rozumie, nie skojarzy z wymaganiami człowieka.

Wyobraź sobie, że przeniesiono Cię do średniowiecznej Japonii - chociaż jesteś człowiekiem,  tak jak gospodarze, to nie rozumiesz potoku słów, jakim jesteś zalewany, nie odczytasz znaków wypisanych na papierze, nie wiesz, za jakie zachowanie dostaniesz jeść, a za  jakie utną Ci głowę. Twojemu szczeniakowi trudniej zrozumieć ludzkie oczekiwania niż komuś, kto japońskiego nie zna, odczytać znaki japońskiego pisma.

Ucz szczeniaka, a krzyk i klapsy przeznacz dla tego, kto obiecał Ci, że szczeniak wszystko rozumie sam z siebie.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Sowa, uwielbiam Twoje teksty :) Takie proste, a takie trudne, prawda?

Kula, w prawdzie nie mam amstaffa, ale mój też jest przytulasem. Oduczyłam spać w łóżku  w ciągu kilku dni (a raczej nocy). Da sie to zrobić bez większych problemów. Po prostu konsekwentnie nie pozwalałam psu wchodzić do łóżka, odsyłałam na posłanie. Było trochę pisku, trochę nocnych podchodów,  ale zrozumiał. Teraz czasami gramoli się do mnie, ale tylko po pozwoleniu. Niszczenie...cóż...mam też trochę zniszczeń wymagających drobnych prac remontowych. Na forum już na ten temat pisaliśmy, poszukaj. Szkoda, że ja wcześniej się do tych rad nie dogrzebałam. W skrócie - wybieganie, ograniczenie powierzchni dostępnej i brak zabaw w domu (dom=odpoczynek i spokój). U mnie pomogło.

No i nie bij jej chłopie, bo to dziecko jest i jeszcze długo będzie.

 

Link to comment
Share on other sites

Ucze szczeniaka i wiem ze klapsy i krzyk to nie metoda wychowawcza ale prosilem bardziej o kilka rad od osob ktore przechodzily przez to samo co ja? A nie za przeproszeniem porownan do sredniowiecznej Japonii... I skoro szczeniak zaczyna robic rzeczy ktorych nie robil tj. Gryzie dlonie nogi i zaczyna byc co raz bardziej agresywny to nie wydaje mi sie ze nie rozumie moich komend tylko suczka robi sie nie grzeczna... Jak pozbyc sie u niej nawyku gryzienia dloni np bez krzyku i klapsa skoro jej zeby wbijaja mi siebw skore.. Pozdrawiam i licze na konkretne rady a nie zlote mysli Pana Owla... 

Link to comment
Share on other sites

Kula, nie irytuj sie, bo nie masz racji. Pies nie robi sie niegrzeczny, po prostu przechodzi różne etapy życia. Skoro nie przestaje czegoś robić, to po prostu nie rozumie słowa nie (bo jej tego nie nauczyłeś). Rośnie, odkrywa otoczenie, próbuje swoich sil i miejsca w grupie. I jeszcze będzie robiła rzeczy, których nie akceptujesz, a których nie robiła wcześniej (7-10 miesięcy to okres dojrzewania i wtedy też może zachowywać się różnie). Sowa ma rację, jest autorytetem w dziedzinie szkolenia, więc słuchaj i wprowadzaj w życie.

Gryzienie dłoni - wszyscy to przechodzili. Ja uczyłam szacunku do moich rąk. Karmiłam z ręki, dawałam np. z zaciśniętej dłoni smakołyki do wylizywania miedzy palcami (pasztet, coś co możesz ścisnąć). Kości do obryzgiwania też z jednej strony trzymałam ręką. W dłoniach chowałam smakołyk i otwierałam lub zamykałam ręce, a pies szukał jedzonka. Jak zaczynał podgryzać mówiłam "nie" i od razu wciskałam w pyszczek gryzak lub zabawkę. W sensie nie rób tego - rób to. Oczywiście wszytko to trwało i wymagało pracy i czasu. Dając jej klapsa za gryzienie dłoni (co dla psa jest naturalne) uczysz ją, że dłoń robi krzywdę. A dłoń Pana ma dawać radość (jedzenie, zabawkę, głaskanie), wtedy jest cenna i nie trzeba jej odgryźć jak się dorośnie ;)

Polecam psie przedszkole i np. blog pani Zofii Mrzewińskiej.

 

Link to comment
Share on other sites

Kula28, ja jestem pani owl, jakby już, ale to bez znaczenia. Żadne rady nie pomogą, dopóki wychodzi się z fałszywych założeń, a założenie, że pies staje się niegrzeczny jest fałszywe. Pies nie rozumie co to znaczy być grzecznym czy niegrzecznym z ludzkiego punktu widzenia - kieruje się najpierw wrodzonymi popędami, potem doświadczeniem osobniczym, potem sytuacją towarzyszącą hasłom wpajanym przez człowieka, a dopiero na samym końcu tymi hasłami.

Naucz psa najpierw znaczenia słowa "dobrze" skojarzonego nie tylko z zapowiedzią nagrody, ale przede wszystkim z emocjami zwierzęcia, dopiero potem możesz ze słowem "nie" blokować jakąkolwiek czynność zakazaną i jednocześnie wskazywać/naprowadzić w czynność zastępczą właśnie w tej sytuacji - wykonanie czynności zastępczej kwituj słowem "dobrze". I jeszcze jedno - zamiast słów "dobrze" i "nie" możesz mówić Pan i Owl - psu to obojętne, ponieważ nie rozumie znaczenia słów. 

Link to comment
Share on other sites

Witam Fachowców , chciałbym zapytać czy to normalne że moja suczka ( 10 tygodni ) nie słucha się mnie.. nie reaguje na swoje imię i muszę się przyznać że czasem brakuje mi już sił.. Każdy szczeniak amstaffa jest taki niepokorny? Mam nadzieję że Pani Sowa pocieszy mnie i uspokoi i że te zachowanie minie samo.. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Nie pocieszę - jeśli masz pewność, że uczysz suczkę prawidłowo, a ona nie reaguje w żaden sposób na Twój głos ani na żadne dźwięki, zbadaj, czy nie jest głucha. Głuchego psa też można uczyć reagowania na polecenia, ale wyrażane gestami.

Jeśli suczka słyszy dobrze - reaguje w jakikolwiek sposób na dzwonek, upuszczenie kluczy, szczekanie psa - zmień sposób szkolenia lub zaproś do domu kogoś, kto zademonstruje jak skutecznie uczyć szczeniaka. Oczywiście są bardziej czy mniej skoncentrowane na człowieku szczeniaki, młode teriery z reguły są żywiołowe i trudne do skupienia dłużej na czymkolwiek - ale żadnego zachowania, które nie jest wrodzone, szczeniak nie nauczy się sam. Wg niektórych trenerów starczy 40 razy w ciągu jednego dnia uczyć szczeniaka reagowania na słowo "siad" (oczywiście nie non-stop,ale przez cały dzień po kilka razy) aby po paru tygodniach zwierzątko w już poznanych sytuacjach chętnie i bez wahania siadało na to hasło. W już poznanych sytuacjach - szczeniak uczony siadania tylko w domu, nie umie jeszcze siadać na ulicy, a tym bardziej na widok podlatującego ptaka czy uciekającego kota.

Moim zdaniem, jeśli 50 razy na dzień szczeniak słyszy słowo "dobrze" (okazjonalnie połączone z nagrodą i zawsze z sytuacją korzystną dla malucha), to jest o wiele za mało, aby to najważniejsze w szkoleniu słowo zostało wystarczająco zrozumiane.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 9.05.2017 o 23:47, Kula28 napisał:

czy to normalne że moja suczka ( 10 tygodni ) nie słucha się mnie.. nie reaguje na swoje imię

Kula, przecież to dziecko :) Oczywiście, że nie będzie Ciebie słuchała, bo mówisz do niej w niezrozumiałym języku. Cierpliwości...duuużo cierpliwości ;)

 

Link to comment
Share on other sites

Masz małego szczeniaka dość trudnej rasy. Wydajesz się całkowicie bezradny i brak Ci cierpliwości. Może skorzystaj z pomocy? Psie przedszkole, szkolenie?

Niestety, wychowanie posłusznego psa to trudna sprawa, wcześniej padło tu, że pies nie reaguje, bo może być głuchy, weź pod uwagę, że szczeniak może Cię ignorować, co wiązać się może z błędami w wychowaniu.

Link to comment
Share on other sites

Zgadzamsię z przedmówcami - szczeniak wymaga dużo cierpliwości, poza tym należalo wcześniej trochę poczytać o psach i ich rozwoju od szczeniaka.

Siłą i karami nic nie zwojujesz, wrećz przeciwnie zniechęcisz psa do siebie jeszcze bardziej. A jak nie masz cierpliwości to oddaj szczeniaka komuś kto wie co to szczeniaki jak się z nim obchodzić. Ja mam psy 50 lat i też nie poduszkowce tylko owczarki niemieckie i rottweilery i jakoś udawało mi się je wychowywać i socjalizować bez używania siły. A że czasem miałam nadgryzione palce przez szczeniaki to jakoś to przeżyłam i szybko udawało mi się je przestawić na zabawki lub kości bez używania kar.

Więc zastanów się czy chcesz mieć psa czy nie sprawiającą żadnych kłopotów i problemów zabawkę.

Link to comment
Share on other sites

Pies nie jest głuchy słucha się i wykonuje komendy kiedy widzi że w dłoni jest ciasteczko , nie traktuję swojego psa jak zabawkę , to mój pierwszy szczeniak i chce wychować Ją na dobrego psa dlatego pytam czy pewne zachowania są normalne czy może z moją sunią jest coś nie tak.. Ostatnio zrobiła ciut bardziej agresywna szczeka i warczy na mnie po czym zaczyna lizać , hmm mam nadzieję że to nie rosnąca w niej agresja bo nie daje Jej do tego powodu a po prostu zabawa? Nie chciałbym kiedy podrośnie żeby tak się "bawiła" Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Szczekanie czy warczenie u szczeniaka może oznaczać radosne lub nadmierne pobudzenie, może oznaczać niepokój, niezrozumienie o co człowiekowi chodzi, może być wymuszaniem czegokolwiek - nie jest tak, ze szczekanie czy warczenie jest zawsze jednoznaczne.

Napisz, gdzie mieszkasz, moim zdaniem jedna godzina praktycznej demonstracji jak bawić się ze szczeniakiem i jak go uczyć w zabawie przyda się Wam bardzo. Być może macie blisko dobrego trenera.

Ciasteczko ma być nieregularnie - pochwała zapowiadająca ciasteczko zawsze.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...