Jump to content
Dogomania

Music, muzyka, muzaaa, dla każdego? Pokaż nam czego słuchasz!


TaTina

Recommended Posts

4 godziny temu, Usiata napisał:

Aniu, ja do pracy chodzę w swoim stylu, tam się przebieram bo dress kod, a potem wracam do swojej skóry.

Ale charakter mam jednaki wszędzie - ta sama - bo nie lubię udawać, mierzi mnie to od dzieciństwa; zawsze byłam niepokorna wobec udawania i gierek wszelakich.

Ja do dziś pamiętam rozpacz w oczach mojej mamy, kiedy zakładałam glany, poszarpane spodnie i jakąś koszulkę-nie! koszulę flanelową taty! za dużą, sięgającą kolan, rękawy podwijałam-no, proszę Cię, trzeba było, bo rąk widać nie było... "Aniu...dziewczynką jesteś...może sukienkę? zobacz-Magda, Kasia chodzą już w szpilkach"

Ta...pierwsze szpilki zakupione for me przez mamę...w nocy schowała wszystkie inne moje buty. I tylko te szpilki były...kozaki z resztą. Wściekła na matkę i cały świat założyłam (w czymś do szkoły przecież iść trzeba), wyszłam na korytarz i....oj! z jakim hukiem spadłam ze schodów! To tego ranka moi rodzice przekonali się,że umiem wiązanki puszczać (absolutnie nie do i na nich!). 

Szpil pozbyłam się jeszcze na klatce schodowej, wróciłam do domu, rzuciłam nimi i "albo zaraz oddasz mi buty, albo JUŻ pisz usprawiedliwienie "z powodu moich durnych pomysłów moja córka nie miała w czym iść do szkoły"

Szlaban chyba na miesiąc,ale buty odzyskałam :)

A rodzicom od lat powtarzam,że źle mnie wychowali. Bardzo źle. Zaszczepili miłość do Ojczyzny (właśnie! zawsze przez duże O, nawet w myślach),honor, uczciwość, kręgosłup moralny,bezinteresowność...

Z jednego się wyleczyłam, a mianowicie "co LUDZIE powiedzą!". Sorry, niech gadają. 

Link to comment
Share on other sites

A teraz wyobraźcie sobie rozpacz matki, kiedy żmija wychowana na jej łonie słucha tego....

żmij-mój syn, trzy-cztery lata miał? coś koło tego, jak się darł "a sysko to, bo ciePie koFam!"

i akurat to jeden z dwóch utworów tego zespołu, które mnie się...podobają :)

 

 

 

dalej już było tylko gorzej...

 

i długo nie wierzyłam,że ten utwór może Polskę gdziekolwiek reprezentować...

 

Link to comment
Share on other sites

lata mijały, zastanawiałam się nad oddaniem, tudzież porzuceniem syna ;) Załamana żaliłam się kolegom (pocieszali-wyrośnie z tego!). Przerobiliśmy Dodę, Mandarynę itp cuda...

Na szczeście młody pokochał tę samą muzykę,co jego rodzice :D Teraz, kiedy słucha, drę się "głośniej! zrób głośniej"

 

 

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze piosenki, które już zawsze będą mi się kojarzyły z Zośkiem

jak wracaliśmy do domu od weta i już wiedzieliśmy,że tak naprawdę przegraliśmy i nie wyrwiemy jej z objęć Szefa...i już tylko kradliśmy dni, godziny, minuty...słuchałam i wyłam

 

i pierwsze co usłyszałam, jak już Zosia była po Drugiej Stronie....

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...