Jump to content
Dogomania

Czekała blisko rok, ale doczekała się wspaniałych, kochających opiekunów. Ma wspaniały DOM.Jedna z sześćdziesięciu pozostawionych bez opieki psiaków czeka u mnie na kochających Ludzi :(


elik

Recommended Posts

26 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Widocznie to nie był TEN domek, Pani strata :) Dobrze, że inny psiaczek dostał szansę.

A dla Kikuni znajdziemy Rodzinę. Taką na zawsze.

No właśnie, tak też sobie pomyślałam :)

Odpukać w nie malowane, ale Kikunia już od dłuższego czasu wszystkie swoje potrzeby załatwia na zewnątrz. Widać, że chce się jej już w domu, ale trzyma do wyjścia na spacer, bo zdarza się, że załatwia swoje potrzeby na najbliższym trawniczku :)

Tysiu, może ułożyłabyś jej ładny tekst. Nie uważam, że ten jest nieładny,ale może nowy przyniesie jej szczęście :) Nieraz się zdarza, że po zmianie tekstu psiak zyskuje nowy dom :)

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Postaram się coś napisać, choć obecnie krzesimaki ogłaszam - jest ich ponad 230, za 100dni trafią do Radys... :(
Ale postaram się coś napisać. Tylko nie wiem, czy jestem na tyle kreatywna, by pisać drugi tekst.

Radysy   5a246b6b0d11e_pacz3.gif.265347472fb12016cb03d586544c4fe7.gif   Biedactwa. To nie Tysiu, każda chwilkę im poświęcaj. Niech ich jak najwięcej dostanie szanse na dom. Kikunia ma ju z ciepło w zadek, może spokojnie czekać.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
1 godzinę temu, Gabi79 napisał:

Zaglądam do Kikuni z pozdrowieniami!!!

Witaj Gabrysiu :) Kikunia jest słodziutka, ale tylko w domu i raczej tylko dla mnie :(

Zrobiłam jej dzisiaj kilka zdjęć jak słodko sobie śpi na pańcia podusi :) Jak się odrobię to wkleję na wątek.

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Tyś(ka) napisał:

elik, wierze jednak, że ktoś w Kikuni się zakocha :) 
A z moich ogłoszeń to na razie jeden Krzesimak znalazł domek :( Był 8lat w schronisku, cieszy mnie to, że chociaz on, ale jeszcze ponad 220 czeka...

Ja też jeszcze nie straciłam wiary w to, że ktoś tak się w Kikuni zakocha, że będzie chciał popracować, żeby i ona jego pokochała.

Jeśli znajdziesz chwilkę czasu, ale to już po chwili odpoczynku dla siebie, to może faktycznie ogłoś ją. Na PW podam Ci mój nr telefonu i adres e-mail :)

Link to comment
Share on other sites

Serdecznie dziękuje Wam za to, że byłyście u Kikuni, choć mnie tu nie było. Byliśmy całym stadem na Rzeszowszczyźnie. Niestety nie miałam ani netu, ani sprawnego laptopa :(

Kikunia robi postępu, ale widoczne tylko w domu i tylko gdy nikogo poza nami w domu nie ma. Każda nowa osoba, nowe miejsce to zagrożenie, strach, co oznajmia donośnym szczekaniem. Trudno ją wtedy uspokoić. Jest przesłodka, przytula się, przymila, liże, ale tylko do mnie i tylko gdy jesteśmy w domu. Załatwianie się w domu już prawie się jej nie zdarza :) Miałam kilka zapytań o sunie, nawet wczoraj na OLX z Mysłowic, ale żadne nie było odpowiednie dla suni.

Moje stadko w drodze na Rzeszowszczyznę. Alfik i Kikunia opierają łebki na Małej :) 

20171222_105522.thumb.jpg.b6f271ac0d3f8425b41cde644933390e.jpg 

A Mała leży na moich kolanach :)

20171222_105921.jpg.e48ab20cfe92f661634e059c62d32e52.jpg

  A tak odpoczywały w trakcie dnia, bo w nocy oczywiście Kikunia i Mała, jak zwykle spały razem z nami, a Alfik w swoim legowisku :)

20171226_172310.jpg.3bdf171b8374411c75a9fca3dc3a93ec.jpg
 
20171226_172243.jpg.9e9b54bafab35e03240d3af824340400.jpg
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

29.12.2017 r. na konto Kikuni przelałam część majątku, jaki pozostał po suni Buba/Plamka, która 3.12.2017 r. pojechała do swojego super DS, a na jej koncie pozostało 214,83 zł.  Z tego 50,00 zł przelałam na konto Kikuni, a 164,83 zł  na konto Beni.

Pytałam o zgodę deklarujących wpłaty dla Buby. Nikt nie wyraził sprzeciwu.

Link to comment
Share on other sites

Przed wyjazdem na święta musiałam kupić dla psiaków tabletki wyciszające zylkene. Zażywa je Kikunia i Alfik, przy czym Kikunia przy swojej wadze 6,4 kg dostaje zylkene 150 mg, a Alfik ważący 12,8 kg - 225 mg. Dla obojgu kupuję zylkene 450 mg i dzielę jedną kapsułkę Zylkene dla Kikuni na 3 porcje, a Alfikowi na 2.

Kupiłam 3 listki, dla Kikuni 1 listek (10 kapsułek) - będzie miała znowu na 30 dni, a Alfikowi 2 listki (20 kapsułek) - na 40 dni.

153,20 zł : 3 = 51,06 zł. Z zasobów Kikuni odejmuję 51,00 zł.

Zastanawiam się czy na Sylwestra i Nowy Rok nie zwiększyć im dawek.  Co o tym myślicie ?

20171221_170652.thumb.jpg.88779e1832bb73146df5e5dd5a7e5cd6.jpg    20171221_170409.thumb.jpg.efd186ff606b167c1ee8fea7a7c5f244.jpg

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, elik napisał:

Przed wyjazdem na święta musiałam kupić dla psiaków tabletki wyciszające zylkene. Zażywa je Kikunia i Alfik, przy czym Kikunia przy swojej wadze 6,4 kg dostaje zylkene 150 mg, a Alfik ważący 12,8 kg - 225 mg. Dla obojgu kupuję zylkene 450 mg i dzielę jedną kapsułkę Zylkene dla Kikuni na 3 porcje, a Alfikowi na 2.

Kupiłam 3 listki, dla Kikuni 1 listek (10 kapsułek) - będzie miała znowu na 30 dni, a Alfikowi 2 listki (20 kapsułek) - na 40 dni.

153,20 zł : 3 = 51,06 zł. Z zasobów Kikuni odejmuję 51,00 zł.

Zastanawiam się czy na Sylwestra i Nowy Rok nie zwiększyć im dawek.  Co o tym myślicie ?

Nie szpikuj ich tą chemią, wystarczy może to, co biorą. Podanie dodatkowej dawki kilka godzin przed północą, niewiele zmieni. Schowaj pod kołdrę... przeżyją. Bądź blisko nich, to da im poczucie bezpieczeństwa. Dzisiejszy spacer wcześniejszy niż zwykle, nim rozpocznie się wielkie strzelanie... Życzę w miarę spokojnej północy

 

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

nowy_640.jpg

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, iwstar58 napisał:

Nie szpikuj ich tą chemią, wystarczy może to, co biorą. Podanie dodatkowej dawki kilka godzin przed północą, niewiele zmieni. Schowaj pod kołdrę... przeżyją. Bądź blisko nich, to da im poczucie bezpieczeństwa. Dzisiejszy spacer wcześniejszy niż zwykle, nim rozpocznie się wielkie strzelanie... Życzę w miarę spokojnej północy

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

nowy_640.jpg

Dzięki za odpowiedź Iwonko :)  Wcześniejszy spacer mówisz ? Były na spacerku porannym około godz. 7:00 i miały wyjść po naszym powrocie z Kościoła koło 14:00. Miały, ale wyszły i powitały je huki petard. Zawróciły i pędem z powrotem do domu :( Kikunia już nie wytrzymała, bo jak długo można wytrzymać i zrobiła sio na dywan. Reszta trzyma :( Próbowaliśmy jeszcze jednego podejścia, ale ledwo doszliśmy na róg domu, znowu seria wystrzałów :( I tak z krótkimi przerwami ciągle słychać huki :( Biedne psiaki :(

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...