sybil Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 Tak na spokojnie: - cieszę się bardzo, że Mrówka/Żabcia wróciła do swojej rodziny, - podziwiam osoby, które zaopiekowały się sunią, zabrały ze schroniska, zapewniły opiekę, zdiagnozowały u weta i rozpoczęły leczenie, ale Kulfoniasty ma rację, że kontakt z Panią powinien być, choćby po to, żeby przekazać ostatnie wyniki badania moczu z 3-dniowej zbiórki, które są złe. Wet, który teraz ma pod opieką Mrówkę powinien je znać i sunia powinna mieć kontynuację leczenia. Dla mnie kontakt z Panią to nie dla inwigilacji, tylko z troski czy wykluczono chorobę, albo leczy się ją właściwymi lekami. Miłość to coś wspaniałego i lek na całe zło tego świata, ale niektórych chorób nie wyleczy bez wsparcia farmakologicznego. Żabci życzę miłości i zdrowia (a w razie potrzeby - odpowiedniej opieki weterynaryjnej i leczenia). Pozdrawiam 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted May 20, 2017 Author Share Posted May 20, 2017 Dzwoniłam przed chwilą do Pani i do weta (aż mi głupio, że jestem taka nachalna). Wet przejrzał wyniki i historię leczenia. Żabka bierze tabletki zgodnie z zalecaniami. Kupki robi normalne. Wszystko ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 4 minuty temu, Gabi79 napisał: Poker, zgadzam się z Tobą. Oddałam Żabkę właścicielce zgodnie z prawem i z moim sumieniem. Nie mogę wydzwaniać do Pani non stop, sprawdzać, dopytywać, żądać nr tel. do członków rodziny. Jestem zmęczona smsa-mi, które dostaję o każdej porze dnia i nocy, wmawianiem, że Pani na pewno nie będzie Żabki leczyć. Gabi ignoruj drążące temat komentarze. Działaj dalej zgodnie ze swoimi przekonaniami. Bo robisz dużo dobrego. Niech każdy postawi się w sytuacji tej starszej pani. Odzyskuje SWOJEGO psa, który był z nią 13 lat! Ma do tego pełne prawo. Czy ktokolwiek z komentujących nigdy nie popełnił błędu w opiece nad SWOIM psem? Lub nie zdarzyło mu się zaniedbanie - nawet nieumyślne, niedopatrzenie wynikające z niewiedzy, niefachowości, itp., lub choćby z braku pieniędzy, lub odkładania decyzji w czasie??? Natrętna inwigilacja psich domów niczego nie zmieni, bo ludzie pod presją, osaczeni, dręczeni pytaniami, zaczną po prostu kłamać, zbywać rozmówcę żeby mieć święty spokój. 5 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 6 minut temu, Gabi79 napisał: Dzwoniłam przed chwilą do Pani i do weta (aż mi głupio, że jestem taka nachalna). Wet przejrzał wyniki i historię leczenia. Żabka bierze tabletki zgodnie z zalecaniami. Kupki robi normalne. Wszystko ok. Bardzo się cieszę! Gabi, nie jesteś nachalna tylko życzliwa i troskliwa. Mam nadzieję, że czasem będzie jakaś wiadomość o Mrówci/Żabci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 Tak czytam, czytam i nie dowierzam. Moja znajoma spoza forum ma rację, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Moi drodzy, nie możemy popadać w paranoję. Gabi z domkiem rozmawiała, domek przecież sam poprosił o jakieś namiary kontaktowe, by informować o Żabce i jej stanie zdrowia. Wierzę też, że Gabi przekazała wszystkie istotne informacje nt zdrowia suni i uświadomiła właścicieli. Czy rodzina brałaby numer i obiecywała leczenie tylko po to, by nas uspokoić i nie dotrzymać słowa? Nie możemy oceniać kogoś tylko dlatego, że jesteśmy dogomaniakami, a on zgubił psa i miał pecha, że nie jest na dogomanii (bo przecież wiadomo, że dogomaniacy są wspaniali, wspanialsi niż pozostała część społeczeństwa). Mam nadzieję, że nie zgubię nigdy psa i nie trafi on w ręce kogoś, kto stwierdzi, że psa mi nie odda, bo go zgubiłam i on lepiej zająłby się nim. Pal sześć rozpacz rodziny i psa, moje jest mojsze i muszę mieć kontrolę nad tym, gdzie pies trafi. Cieszę się, że sunia wróciła do właścicieli. Wiem, że wszyscy martwimy się o Żabcię, ale nie można też się narzucać domkowi, bo osobiście gdyby ktoś non stop stał mi nad głową i uważał, że zjadł wszystkie rozumy świata to chyba bym przestała informować o psie i starałabym się odciąć całkowicie od natręta. Troska tak - ale z umiarem. Trzeba trzymać rękę na pulsie, zaoferować pomoc w razie, gdyby była taka potrzeba, ale nie można ciągle dzwonić, dopytywać się, sprawiać wrażenie kogoś, kto nie ufa nam i nei wierzy w to, że nie kochamy swojego psa. Domek wszelkie informacje o suni otrzymał, a nam pozostaje kibicować, by cieszyli się sobą jak najdłużej. 7 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 ... poczytałam... pomyślałam... i cieszę się tak naprawdę, bo to wszystko z dobrego serca i troski o Żabcię( już teraz jest Żabcią) od tego jest dogo, żeby dzielić się swoimi uwagami, sugestiami i radami, oczywiście na odpowiednim poziomie.. a że czasem się troszeczkę gorąco zrobi?... to takie ludzkie przecież! ważne ,żeby takie dyskusje, były konstruktywne! ważne ,żeby nikt nikogo nie obraził! i żeby kończyły się w sposób jak najbardziej korzystny dla psa! a tak , to się dzieje w przypadku Żabci! najważniejsze ,że maleńka jest w swoim domku, że ma całą diagnostykę i rodzinę , która chce ją leczyć!... a gdyby potrzebowali jakiejkolwiek pomocy... myślę ,że będą wiedzieli gdzie się po nią zwrócić 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted May 20, 2017 Author Share Posted May 20, 2017 24 minuty temu, Dusia-Duszka napisał: Gabi ignoruj drążące temat komentarze. Działaj dalej zgodnie ze swoimi przekonaniami. Bo robisz dużo dobrego. Niech każdy postawi się w sytuacji tej starszej pani. Odzyskuje SWOJEGO psa, który był z nią 13 lat! Ma do tego pełne prawo. Czy ktokolwiek z komentujących nigdy nie popełnił błędu w opiece nad SWOIM psem? Lub nie zdarzyło mu się zaniedbanie - nawet nieumyślne, niedopatrzenie wynikające z niewiedzy, niefachowości, itp., lub choćby z braku pieniędzy, lub odkładania decyzji w czasie??? Natrętna inwigilacja psich domów niczego nie zmieni, bo ludzie pod presją, osaczeni, dręczeni pytaniami, zaczną po prostu kłamać, zbywać rozmówcę żeby mieć święty spokój. Sądzę, że za chwilę Pani tak właśnie się poczuje, osaczona i pod presją. 18 minut temu, sybil napisał: Bardzo się cieszę! Gabi, nie jesteś nachalna tylko życzliwa i troskliwa. Mam nadzieję, że czasem będzie jakaś wiadomość o Mrówci/Żabci Tylko, że za chwilę przekroczę granicę między troską, a wtrącaniem się. Tego chcę uniknąć. 11 minut temu, Tyś(ka) napisał: Tak czytam, czytam i nie dowierzam. Moja znajoma spoza forum ma rację, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Moi drodzy, nie możemy popadać w paranoję. Gabi z domkiem rozmawiała, domek przecież sam poprosił o jakieś namiary kontaktowe, by informować o Żabce i jej stanie zdrowia. Wierzę też, że Gabi przekazała wszystkie istotne informacje nt zdrowia suni i uświadomiła właścicieli. Czy rodzina brałaby numer i obiecywała leczenie tylko po to, by nas uspokoić i nie dotrzymać słowa? Nie możemy oceniać kogoś tylko dlatego, że jesteśmy dogomaniakami, a on zgubił psa i miał pecha, że nie jest na dogomanii (bo przecież wiadomo, że dogomaniacy są wspaniali, wspanialsi niż pozostała część społeczeństwa). Mam nadzieję, że nie zgubię nigdy psa i nie trafi on w ręce kogoś, kto stwierdzi, że psa mi nie odda, bo go zgubiłam i on lepiej zająłby się nim. Pal sześć rozpacz rodziny i psa, moje jest mojsze i muszę mieć kontrolę nad tym, gdzie pies trafi. Cieszę się, że sunia wróciła do właścicieli. Wiem, że wszyscy martwimy się o Żabcię, ale nie można też się narzucać domkowi, bo osobiście gdyby ktoś non stop stał mi nad głową i uważał, że zjadł wszystkie rozumy świata to chyba bym przestała informować o psie i starałabym się odciąć całkowicie od natręta. Troska tak - ale z umiarem. Trzeba trzymać rękę na pulsie, zaoferować pomoc w razie, gdyby była taka potrzeba, ale nie można ciągle dzwonić, dopytywać się, sprawiać wrażenie kogoś, kto nie ufa nam i nei wierzy w to, że nie kochamy swojego psa. Domek wszelkie informacje o suni otrzymał, a nam pozostaje kibicować, by cieszyli się sobą jak najdłużej. Tyśka, bardzo trafnie to napisałaś. Nic dodać, nic ująć. Dlatego nie mam zamiaru wydzwaniać, jak nawiedzona, pytać codziennie o kupy, jedzenie, tabletki, zalecenia weta. Właściciel jest osobą odpowiedzialną za psa. Pani nie ma obowiązku mi się spowiadać. Pomogliśmy Żabci, teraz jest u siebie, dajmy Pani żyć. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 Ja zwykle .. wolę wypowiadać się za siebie! i powiem to tak... gdyby to o mnie chodziło, to ja bym za często nie niepokoiła właścicieli! ...znam to uczucie... u mnie czasem... telefon to wróg 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 Ja krótko i konkretnie, bo każdy wpis jest wodą na przysłowiowy młyn i ciotki trzepią wpisy na trzy strony o Bogu i świecie. 1. Fakt oddania żabki właścicielce nie podlega dyskusji, 2. Pies oddawany był w trakcie diagnozowania i leczenia (ustalanie dawek leku, dalszych badań itd) 3. Warto było ustalić z Panią czas do wspólnych kontaktów, np. na początku telefon raz w miesiącu. Nie chodzi o wydzwanianie, sms-owanie i wypytywanie. 4. Na pewno podczas rozmowy telefonicznej z właścicielką każdy zdrowomyślący człowiek jest w stanie zorientować się, czy właścicielka mówi prawdę w sprawie leczenia żabki 5. Po pewnym casie warto odwiedzić żabkę, 6. Szkoda, żeby wysiłki wielu osób poszły na marne 7. Pokrewieństwo właścicielki- w ogóle mnie nie interesuje i wątek na dogo nie jest miejscem, żeby takie info przekazywać/ 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanka40 Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 Ja mam pełne zaufanie do Gabrysi i wiem, że zawsze kieruje się dobrem zwierzaka. Gabrysia pomaga wielu zwierzakom w sposób ciągły, nie robi sobie sobie przerw na złapanie oddechu. Jak trzeba to bierze na siebie odpowiedzialność za kolejnego zwierzaka - i tą finansową i tą związaną z szukaniem domków, jak również emocjonalnie przeżywa perypetie każdego ze swoich podopiecznych. Ponadto Gabrysia zawsze wywiązuje się ze swoich zobowiązań wzorowo. Tacy ludzie z pasją są na wagę złota. Ponadto zależy Jej na dobrych relacjach z ludźmi, nie obraża się o byle co i potrafi słuchać co inni mają do powiedzenia. Dziś dowiedziała się, że Żabka czuje się dobrze, bierze leki i, że wszystko jest w porządku. Ja na zdjęciach widzę szczęśliwego psa, który odmłodniał o kilka lat. Z wydzwanianiem po ludziach trzeba uważać, bo jak się przesadzi z dzwonieniem, to ludzie po prostu przestaną odbierać. Ponadto uporczywe wydzwanianie może być odebrane jako nękanie. Pani chce utrzymywać z Gabrysią kontakt, więc Gabi na pewno będzie miała informacje co się dzieje z psinką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 12 minut temu, joanka40 napisał: Ja mam pełne zaufanie do Gabrysi i wiem, że zawsze kieruje się dobrem zwierzaka. Gabrysia pomaga wielu zwierzakom w sposób ciągły, nie robi sobie sobie przerw na złapanie oddechu. Jak trzeba to bierze na siebie odpowiedzialność za kolejnego zwierzaka - i tą finansową i tą związaną z szukaniem domków, jak również emocjonalnie przeżywa perypetie każdego ze swoich podopiecznych. Ponadto Gabrysia zawsze wywiązuje się ze swoich zobowiązań wzorowo. Tacy ludzie z pasją są na wagę złota. Ponadto zależy Jej na dobrych relacjach z ludźmi, nie obraża się o byle co i potrafi słuchać co inni mają do powiedzenia. Dziś dowiedziała się, że Żabka czuje się dobrze, bierze leki i, że wszystko jest w porządku. Ja na zdjęciach widzę szczęśliwego psa, który odmłodniał o kilka lat. Z wydzwanianiem po ludziach trzeba uważać, bo jak się przesadzi z dzwonieniem, to ludzie po prostu przestaną odbierać. Ponadto uporczywe wydzwanianie może być odebrane jako nękanie. Pani chce utrzymywać z Gabrysią kontakt, więc Gabi na pewno będzie miała informacje co się dzieje z psinką. Ale to Kulfoniasta zajęła się leczeniem Żabki, miała ja na co dzień u siebie w domu. I chyba ona wie najlepiej, w jakim stanie jest Żabka i co trzeba jeszcze przekazać właścicielce i na co zwrócić uwagę. Gabi widziała Żabkę chyba po raz pierwszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 Ludzie , no dajcie już spokój. Wiadomo ile Kulfoniasty zrobiła dla Mrówci.Nikt nie ma zamiaru tego podważać. Ale ile razy można przytaczać te same argumenty i pytania. Gabi zadzwoniła , dostała odpowiedź. Co ma jeszcze zrobić? Jeździć do DS? wypytywać weta czy dobrze leczy? To by już zakrawało na paranoję, a na pewno nękanie. Tak sobie po cichu myślę ,że może Kulfoniasty chciała adoptować małą i stąd jej zachowanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 10 minut temu, Poker napisał: Ludzie , no dajcie już spokój. Wiadomo ile Kulfoniasty zrobiła dla Mrówci.Nikt nie ma zamiaru tego podważać. Ale ile razy można przytaczać te same argumenty i pytania. Gabi zadzwoniła , dostała odpowiedź. Co ma jeszcze zrobić? Jeździć do DS? wypytywać weta czy dobrze leczy? To by już zakrawało na paranoję, a na pewno nękanie. Tak sobie po cichu myślę ,że może Kulfoniasty chciała adoptować małą i stąd jej zachowanie. Gdyby chciała ją adoptować zrobiłaby to prosto ze schroniska, bez pośredników. W końcu sama ją wypatrzyła i chyba nawet sama robiła ogłoszenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 1 godzinę temu, Perełka1 napisał: Gdyby chciała ją adoptować zrobiłaby to prosto ze schroniska, bez pośredników. W końcu sama ją wypatrzyła i chyba nawet sama robiła ogłoszenia. Czasem miłość pojawia się po pewnym czasie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted May 20, 2017 Author Share Posted May 20, 2017 Dnia 20.05.2017 o 19:19, Poker napisał: Czasem miłość pojawia się po pewnym czasie. Pewnie tak było. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kulfoniasty Posted May 21, 2017 Share Posted May 21, 2017 Życzę miłego tygodnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kulfoniasty Posted May 22, 2017 Share Posted May 22, 2017 Ostatnie wyniki badania Mróweczki-Żabki, przekazałam je dzisiaj do gabinetu weterynaryjnego, gdzie zapisana jest Żabka przez swoją właścicielkę. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kulfoniasty Posted May 24, 2017 Share Posted May 24, 2017 Mam tylko krótkie pytanie - środki z konta Mróweczki-Żabki zostały przeznaczone na innego pieska ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted May 24, 2017 Author Share Posted May 24, 2017 Jak anecik policzy ile mam jej przelać za utrzymanie Żabki pozostałą kwotę przekażę na innego pieska. Przedwczoraj Pani Żabki do mnie dzwoniła. U Żabki wszystko ok. Była u weta, ma apetyt, spaceruje sobie, śpi w łóżku, tabletki zjada schowane w pasztet. Powiedziałam Pani, że w razie potrzeby pomożemy i zawsze może dzwonić. Myślę, że pieniążki z konta Żabki przeznaczymy na inną "bidę", a w razie potrzeby jakoś się skrzykniemy. Jeśli deklarowicze mają propozycję na kogo przekazać pieniążki piszcie śmiało. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted May 25, 2017 Share Posted May 25, 2017 Gabi, a co z deklaracją czerwcową dla Żabci? Przelewać, czy nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted May 25, 2017 Share Posted May 25, 2017 Szira ma do oddania Vetoryl 10mg.Może Pani i Żabce będzie można pomóc bo Vetoryl jest drogi. http://www.dogomania.com/forum/topic/80606-wroclaw-psy-w-potrzebiewatek-informacyjny/?page=178#comment-17086170 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted May 25, 2017 Author Share Posted May 25, 2017 4 minuty temu, Anula napisał: Szira ma do oddania Vetoryl 10mg.Może Pani i Żabce będzie można pomóc bo Vetoryl jest drogi. http://www.dogomania.com/forum/topic/80606-wroclaw-psy-w-potrzebiewatek-informacyjny/?page=178#comment-17086170 Jeśli jest możliwość poproś Anulko, by Szira przesłała do mnie, a ja podrzucę Żabce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted May 25, 2017 Author Share Posted May 25, 2017 Jeśli nikt nie zaproponuje innych piesków, to mam taką sugestię, by pieniążki przeznaczyć na 2 cele 1. Dla Funi, którą AgusiaP i Mysza2 uratowały przed schroniskiem i w ostatniej chwili przed śmiercią. Funię czeka jeszcze operacja usunięcia guzka 2. Przerażone sunieczki, które mają szansę na DT u Sybil Co na to deklarowicze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted May 25, 2017 Share Posted May 25, 2017 2 godziny temu, Gabi79 napisał: Jeśli nikt nie zaproponuje innych piesków, to mam taką sugestię, by pieniążki przeznaczyć na 2 cele 1. Dla Funi, którą AgusiaP i Mysza2 uratowały przed schroniskiem i w ostatniej chwili przed śmiercią. Funię czeka jeszcze operacja usunięcia guzka 2. Przerażone sunieczki, które mają szansę na DT u Sybil Co na to deklarowicze? Ja nie mam nic przeciw temu i jestem też za tym :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted May 25, 2017 Author Share Posted May 25, 2017 1 minutę temu, Bogusik napisał: Ja nie mam nic przeciw temu i jestem też za tym :) Dziękuję Bogusiu, poczekam, może jeszcze ktoś się wypowie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.