Jump to content
Dogomania

~ ALMA szara, młodziutka i ufna zamieszkała na TARGÓWKU


malagos

Recommended Posts

Ale śliczności! Uszy niemal jak u papillona. Aż ręce świerzbią, żeby ją przytulić! Widzisz Malagosku, skarżyłaś się, że Diana nie ma się z kim bawić, to teraz będzie miała. Chyba, że też komuś nawiała przez płot. Jeśli tak, oby ten ktoś szybko się znalazł. Jak się okazuje, los słucha nas uważnie i spełnia nawet te nie do końca uświadamiane życzenia. 

MarysiuO. Istotnie jest , że na Targówku. Ja po prostu nie czytam nagłówków "starych" wątków, od razu przechodzę do treści. Wygląda na to, że muszę ten obyczaj zmienić.

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Mattilu napisał:

Bardzo fajna! i jak zwykle u Malagoska ruch musi być.

 

Jakieś wieści z domku Almy/Szejny?

Nie, nie mam nowych wiadomosci. Czyli chyba źle nie jest.

Załozę małej suni wątek. chyba nikt jej nie szuka, bo ponoć siedziała na ulicy od 3 dni. Plakaty wiszą w kilku sklepach i na tablicy ogłoszeń przed Gminą. a sunia?...no, u mnie na kolanach...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.05.2017 o 09:38, irenas napisał:

[...]

MarysiuO. Istotnie jest , że na Targówku. Ja po prostu nie czytam nagłówków "starych" wątków, od razu przechodzę do treści. Wygląda na to, że muszę ten obyczaj zmienić.

Tak pomyślałam, mnie też się czasem zdarza nie zauważyć, że tytuł wątku się zmienił, szczególnie kiedy ma podobną długość jak ten poprzedni ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam p.Małgorzato i p.Tomku.
 Piesek u nas już naprawdę się zadomowił.
> Z zahukanego zwierzątka Szejna zmieniła się w wesołą, pełną ufności i ciekawości świata suczkę.
> W pierwszych dniach była bardzo ostrożna i  mimo iż u nas w mieszkaniu szybko poczuła się dobrze to poza nim :
> bała się wchodzić do windy, wstrzymywała potrzeby fizjologiczne, była nieufna do innych psów i ludzi itp.
>
> Teraz ... to zupełnie inny piesek.

> Zaczepia tez nawet sama pieski do zabawy.
> Najpierw zaczęła małe, teraz odważa się już większe.
Nie umiała się wcale bawić zabawkami w domu. Razem z dziećmi uczyliśmy ją ciągnąc sznurek, patyk, piłeczkę podrzucać itp. Mąż uczył powarkiwać, ale na razie tylko on podczas zabawy warczy przyjaźnie ;).
> Przez dwa tygodnie tak naprawdę nie słyszeliśmy jej głosu. Potem zaczęła popiskiwać jak chciała na dwór lub gdy się z czegoś cieszyła lub tęskniła ( np. jak ktoś wychodził z domu a ona zostawała). Ze trzy dni temu był przełom bo zaczęła obszczekiwać jak ktoś dzwoni do drzwi. Śmiejemy się z mężem, że zaczyna zachowywać się jak prawdziwy pies ;).
> Bardzo ładnie zostaje w domu, chociaż nigdy na długo bo ja mam taka pracę, mogę pracować w domu.
> Ale te 3-4 godziny ładnie na nas czeka.
> Zaczęliśmy oczywiście przyzwyczajać ja od 15min. pierwszego dnia a potem trochę więcej jak była potrzeba.
> Na początku chodziła z podkulonym ogonkiem i uszkami poza domem - teraz ... sąsiedzi nie mogą sie nadziwić jaki to ładny piesek ( szczególnie gdy postawi uszka i biegnie z ogonem do góry...a ogon ma jak wachlarz).
> Ogólnie jest super psiakiem słodziakiem: ubóstwia się przytulać, ma takie wierne oczka, jest bardzo karna - jak jej się czegoś zabroni to stara się pamiętać i tak robić, ma bardzo zrównoważony charakter - spokojna, zero agresji, nie boimy się o dzieci wcale.
> Chyba nawet przytyła troszkę (bo ja tego nie widzę ale może dlatego bo mam ją na co dzień ) ale sąsiadka ostatnio zagadnęła mnie ,że wyładniała i się poprawiła.
>
> Przesyłam więc  zdjęcia tak jak obiecaliśmy, więc państwo sami ocenią.

> Pozdrawiam.

sz1.jpg

sz2.jpg

sz3.jpg

sz4.jpg

sz5.jpg

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Tak, kamień z serca mi spadł :)

A do tego moja koleżanka po fachu napisała wczoraj na fb, że to do jej lecznicy przyszła pani z Szejną na kontrolę, a zna sunię właśnie  ze zdjęć na fb :)

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dla mnie Alma/Szejna, to mały owczarek belgijski tervueren. I budowa i kolor sierści. Jeżeli urośnie(a sądząc po Bliss, nie jest to wykluczone), to będzie nie do odróżnienia od rasowca ;). Charakter, też w typie rasy.  I skąd takie cudo się wzięło na mazowieckiej wsi? 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, konfirm31 napisał:

Ty wiesz najlepiej ;). Sąsiadka działkowa (oczywiście z Warszawy ;)), tej zimy pochowała starego i bardzo chorego Besta. Pomału przymierza się do psa ze schroniska. Może.........? 

Jeżeli by chciała starszego pieska, to będę mogła polecić 12-13-letniego słodziaka raczej zdrowego, który mnie zauroczył. :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...