Jump to content
Dogomania

Cudem ocaleni - Parys i Hilton juz w swoich domach stalych, na zawsze.


Recommended Posts

31 minut temu, auraa napisał:

Czekam kiedy te smutne ślepka wreszcie się uśmiechną :)

Jak się czuje ten brązowy szczeniak, taki wygięty na pierwszym zdjęciu z lasu ?

To Kacperek. był w klinice w MultiWecie w Warszawie, tam gdzie jest obecnie Hilton. Został zabrany z lasu jako pierwszy. Jest obecnie w domu tymczasowym w Warszawie i ma się dobrze. Parys jest tutaj na Podlasiu  a trzy pozostałe szczylki są w dt w Olsztynie.

 

Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, Poker napisał:

Jest prześliczny.

Musi mieć na aklimatyzację .Żeby rodzinka za bardzo go nie rozpuściła, bo potem może dać im w kość jak rozpuszczone dziecko.

Poker Oni dla niego wszystko zrobia  i oni i ja. Gdybys go widziała na zywo...............tego się nie da opisac, Jest jak zefirek, mgiełka, aniołek . Każde jego spojrzenie w stronę ludzi, każdy kroczek po domu jest opisywany i bija mu brawo za odwage. Parys jest jak dziecko specjalnej troski ........wszystko wokół niego się kręci i te jego oczęta.

Link to comment
Share on other sites

Wieści są a jakże i w dodatku same dobre. Parysek ( wołąją na niego Leo) otwiera się na ludzi i pozytywnie zaskakuje opiekunów z dnia na dzień. Jak weszłyśmy z Ana10  to się od razu skulił i oczami wodził za Panią Ewą wyraźnie szukając w niej oparcia. Pewnie myślał, ze my znowu go zabieramy do weta albo w inne dziwne miejsce. Nie kojarzymy mu się dobrze niestety, ale rozumiemy jego tok myślenia. Parysek ukochał sobie Pania Ewę najbardziej i najlepiej się czuje jak zostają sami w domu, bo dzieci idą do szkoły a tata do pracy. Spokój i cisza to jest to co psiak lubi najbardziej , nieznane dźwięki i sytuacje go przerażają i ucieka wtedy pod stolik lub do swojego koszyczka, lub chowa się za plecami Pani Ewy. bywają momenty że zachowuje się jak normalny szczeniak w jego wieku, bawi się szarpiąc kocyk, podgryza stopy i dłonie. Wczoraj nad ranem  obudziło Panią Ewe głośne warczenie ( gruby gardłowy dźwięk ), zerwała się  jak oparzona i cóż zobaczyła? Parysek stał w sypialni,  patrzył w lustro i warczał do swojego odbicia w lustrze, ma biedak cały czas traumę związaną z innymi psami, nawet ze swoim odbiciem w lustrze. Skoro już Panią obudził to wylądował w łóżku i rozpoczął zabawę na całego, podgryzał, szarpał,  przewracał się na wszystkie strony, łapkami przypadał do podłoża wyraźnie zachęcając Panią Ewe do zabawy. Jak  się wyszalał to delikatnie polizał najmłodszą śpiącą córkę pani Ewy ( która podobnie jak Parysek zakradła się w nocy do sypialni i łózka  mamy )  i zasnął. Mam filmik z tej zabawy w łóżku ale nie umiem wstawić , mogę wysłać komuś ten filmik  na prywatną wiadomość  na fb i poprosić o wstawienie na dogo. Pani Ewa wykąpała Paryska po swojemu, wyczesałą co dodało mu urody i nawet te ubytki w futerku po wyciętych dredach nie są w stanie jego wizerunku zepsuć. Ma nasz Parysek dobrą opiekę i oby jak najszybciej zaufał i mógł cieszyć się normalnym szczeniectwem, którego dotąd nie miał. Zdajemy sobie sprawę, zę będzie raz lepiej a raz gorzej,  że za każdy kroczek do przodu jest też krok do tyłu, to normalne u psa w takim stanie jak Parys, no ale w końcu kiedyś Parysek stanie się ufnym otwartym psiakiem.  

  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Ewa Marta napisał:

To naprawdę miód na serce taka wiadomość:) Cudowna Rodzina i takie cuda sie dzieją:)

Dorotko, prześlij mi filmik, jeśli uda mi się go zgrać z FB, przygotuję go na dogo:)

Super Ewa, wyślę wieczorem.

Link to comment
Share on other sites

Wieści z dzisiaj. Wklejam tresć wiadomości.

" w końcu ogonek w górze cały czas, no chyba, ze śpi akurat, na nasz widok merda ogonkiem z zapałem, sam podchodzi już . Niestety Leo zaniedbuje posiłki, bo teraz wszystko jest ciekawsze niż jedzenie, bo trzeba muchę gonić, z kotem się pobawić. Słysze jak burczy mu w brzuchu , wołam do miski, ale gdzie tam on jest akurat zajęty  czymś innym, ciekawostkami domowymi, kotami. Jak sobie przypomni, ze jest miska to wtedy zjada.'

cuda się dzieją, cuda........... 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Pamietacie Hiltona , brata Paryska? W środe opuszcze klinikę Multiwet , jego dalsze leczenie będzie już jedynie ambulatoryjne. Dzięki pani Barbarze R. z Warszawy, która zainteresowałą się najpierw losem Paryska a nastepnie Hiltonka i która Hiltona odwiedzała w klinice trafi on do Pani Barbary  pod opiekę ( jako dom tymczasowy ). Mam nadzieję, ze szybko tak jak Parys otoczony opieką i troska stanie się szcześliwym dzieciakiem. Hilton przezył wiele bólu, na widok lekarzy w kilinice szczeka i sika pod siebie, wciska sie w najdalszy kąt. Nie znosi już zadnych zastrzyków, badań, wenflonów, jest na skraju wyczerpania psychicznego. ,. Uspokaja się na kolanach Pani Barbary , nawet zasypia wtulony w jej dłonie. Anioły czuwają nad tymi pieskami, bo Pani Ewa odmieniła Parysa  w kilka dni, mam nadzieję ze i Pani Basia da rade z Hiltonem.

17918080_1149245045203447_33402340999685

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...