biedronka92 Posted March 23, 2017 Share Posted March 23, 2017 Witam, mój pies ma 14 lat. Kilka dni temu w nocy nagle zaczął bardzo mocno dyszeć. Po wizycie u weterynarza okazało się, że ma 43 stopni goraczki. Dostał zastrzyki przeciwzapalne i antybiotyk. poczuł się wtedy lepiej. Miał też zrobione badania krwi, które wyszły dobrze, lekko podwyższony był tylko wynik dotyczący wątroby. Na drugi dzień czuł się już dobrze jednak wieczorem zrobił się osowiały. W nocy znów zaczął mocno dyszeć, ale weterynarz stwierdził że już nie gorączkuje. Przeprowadzono mu badanie usg brzucha, które wykazało, że ma mocno powiększoną śledzioną, inne narządy są w porządku. Minęły 4 dni. Codziennie przyjmuje antybiotyk i zastrzyki przeciwzapalne, jednak dzisiaj przestały mu pomagać. Dyszy cały dzień, nie może spać, nie je. Bardzo dużo pije. Nie ma siły chodzić. Kilka lat temu stwierdzono mu arytmię serca. Weterynarz stwierdził, że dyszenia moga być nią spowodowane dlatego psiak dostaje tabletki również na to. Jego dziwne zachowanie było dość nagłe. Zawsze czuł się bardzo dobrze i miał dużo siły. Czym to może być spowodowane? Czy możliwe, że arytmia doprowadziła aż do takiego stanu? Pierwszego dnia, po gorączkowaniu był osłuchiwany i nie stwierdzono nieprawidłowego bicia serca. Pomocy ;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted March 23, 2017 Share Posted March 23, 2017 Babeszjoza wykluczona? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted March 23, 2017 Share Posted March 23, 2017 babeszjoza?cukrzyca?niewydolnośc nerek?niewydolność krążenia? ból w bliżej nieznanym miejscu? To jedne z wielu potencjalnych powodów stanu pieska... Pomocny będzie dobry wet i komplet badań.Trzymajcie się,odzywaj się co dalej z piesem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted March 24, 2017 Share Posted March 24, 2017 Niedobór hormonów tarczycy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amartyno Posted March 24, 2017 Share Posted March 24, 2017 Komplet badań to konieczność! Być może się czymś zatruł albo ma niewydolność nerek lub wątroby. Jego stan brzmi poważnie i nie ociągałabym się z tym. Czasami też leki farmaceutyczne zbyt obciążają organizmy naszych staruszków – jak poczuje się lepiej to warto przerzucić się na zioła np. http://www.dognatural.pl/index.php/ziola/dla-psow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted March 24, 2017 Share Posted March 24, 2017 No i 14 lat to naprawdę schyłkowy wiek dla psa. Trudno nam się z tym pogodzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JOLY Posted March 24, 2017 Share Posted March 24, 2017 4 godziny temu, Sowa napisał: Niedobór hormonów tarczycy? U mojej 14 latki to zbyt niski poziom hormonów powodował podobne objawy, Dodatkowo miała silne zawroty głowy . Teraz przyjmuje 3 msc hormon , vit b i karsivan i w końcu się uspokoiło.. Kardiolog wykluczyła problemy z secem . Sprawdz tarczycę, to bardzo ważne. A czy pies po stwierdzeniu arytmii przyjmowal systematycznie leki? Jak jego serce wygląda na rtg ? A czy mocznik jest w porządku? www.beardedyork.pl Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
biedronka92 Posted March 24, 2017 Author Share Posted March 24, 2017 Dzisiaj na szczęście piesek już nie dyszy, jest osłabiony i śpi, ale to może być spowodowane zażywaniem antybiotyków. Wszystkie wyniki są dobre, bebeszjoza wykluczona. Nie wymiotuje i załatwia się normalnie. Dostał tabletki wzmacniające serce, może pomogą. Mamy obserwować pieska przez weekend i zobaczyć czy jego stan się polepsza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JOLY Posted March 24, 2017 Share Posted March 24, 2017 , to skąd temperatura 43 stopnie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
biedronka92 Posted March 24, 2017 Author Share Posted March 24, 2017 według weterynarza od powiększonej śledziony. Po podaniu zastrzyków przeciwzapalnych temperatura sie unormowała i piesek już nie gorączkuje. Teraz jest problem bo nie chce jeść i nie ma jak mu podać leków. otworzenie mu pyska i wlozenie tabletki nie wchodzi w gre bo sie denerwuje i chce gryźć. Rozpuszczonej w wodzie tez nie chce wypic Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted March 24, 2017 Share Posted March 24, 2017 Rozpuść w małej ilości wody i podaj strzykawką do pyszczka (skonsultuj z weterynarzem, czy można te leki rozpuszczać). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
biedronka92 Posted March 24, 2017 Author Share Posted March 24, 2017 próbowaliśmy, trochę się udało ale następnym razem pokazywał wszystkie kły na widok strzykawki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
biedronka92 Posted March 24, 2017 Author Share Posted March 24, 2017 Czy to że pies dzisiaj nie dyszy można uznać za poprawę? Jest osłabiony i nie chce jeść ale już się tak nie męczy jak wczoraj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amartyno Posted March 25, 2017 Share Posted March 25, 2017 23 hours ago, biedronka92 said: Czy to że pies dzisiaj nie dyszy można uznać za poprawę? Jest osłabiony i nie chce jeść ale już się tak nie męczy jak wczoraj. Jak sobie dzisiaj radzi piesek? Czy zaczął jeść? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted March 25, 2017 Share Posted March 25, 2017 14 lat to już duży wiek, niestety te objawy to mogą być spowodowane starzeniem się organizmu. Ja się cieszę, że moja sunia za 2,5 m-ca ukończy 12 lat bo żyje najdluej z moich psow a i jej rodzona siostra nie dożyła 9 lat. Sunia jest zdrowa ale zaczynająjej wysiadać łapki, od czasu do czasu potrafi albo upadać na zadek albo potykać się i podpierać czołem i to mnie martwi bardziej bo jest to duża suka i na ręce jej nie dałabym rady wziąć. Na razie nawet potrafi jeszcze sobie podbiegać kłusem ale jak długo, nie wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
biedronka92 Posted March 25, 2017 Author Share Posted March 25, 2017 pojechaliśmy z pieskiem do kliniki weterynaryjnej. Ponownie zrobiono mu zestaw badań, które wyszły dobrze, serce też dobrze bije, na usg widać tylko lekko powiększoną śledzionę. Pani weterynarz przypuszcza, że to może być bolerioza, zmieniła mu antybiotyk, dostał zastzryki wzmacniające i przeciwgorączkowe, kroplówkę z witaminami. Od boleriozy także może powiększać się śledziona. We wtorek znaleźliśmy na jego brzuchu dużego kleszcza, więc prawdopodobieństwo jest duże. Minęło 5 godzin od podania leków, piesek chodzi już o własnych siłach, nie chwieje się (wczoraj nie mógł utrzymać się na nogach, upadał). Jutro kolejna wizyta, jesteśmy dobrej myśli ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.