poziomka13 Posted July 19, 2017 Author Share Posted July 19, 2017 Mamy już miesiąc czystości :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted July 19, 2017 Share Posted July 19, 2017 Super! A "wsparcie" miskami z jedzeniem nadal konieczne? Czy nawyk sikania przełamany i zachowanie czystości się uogólniło? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
poziomka13 Posted July 19, 2017 Author Share Posted July 19, 2017 Nawyk sikania przełamany :). Co jakiś czas zabierałam jedną miskę, aż zostały tylko dwie, z których jadł i tak już zostało;- ). Wracam do czystego domku ze szczęśliwym, zaspanym psem ;- ) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ZuzannaW Posted March 19, 2018 Share Posted March 19, 2018 Witam, Mam podobny problem niestety. Nasza Płotka załatwia się w mieszkaniu pod naszą nieobecność. Co więcej, robi to praktycznie od razu po naszym wyjściu - potrafiłam wrócić z nią ze spaceru gdzie wszystko zrobiła, wyjść na 10 minut do sklepu i zastać po powrocie kałużę... Suczka żyła prawdopodobnie dziko, została znaleziona i wzięta na tymczas w wieku 3 miesięcy. My zaadoptowalismy już 6-cio miesięczną sunię. Na początku załatwiała się głównie w mieszkaniu, ale wreszcie nauczyła się, co się robi na spacerach. Niestety, nie wyeliminowało to robienia w domu kiedy zostanie sama. Normalnie wytrzymuje między spacerami np w weekend, kiedy jestem w domu. Sygnalizuje kiedy chce wyjść. A jednak wystarczy wyskoczyć na chwilę i po powrocie już kupa lub siku... Boję się, że to lęk, suczka jest bardzo strachliwa. Teraz ma już 2,5 roku. Od pół roku mieszka u moich rodziców, gdzie ma dostęp do ogródka cały czas, a poza tym w domu zawsze jest dziadek więc nigdy nie zostaje sama. Tam nie ma problemu z załatwianie się w domu - może dlatego, że spędza mnóstwo czasu na zewnątrz, a może to fakt, że nigdy nie jest bez człowieka. Chcemy zabrać ją spowrotem, jednak boję się powrotu do problemu. Nie wiem co robić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
poziomka13 Posted March 26, 2018 Author Share Posted March 26, 2018 nie jestem psim specjalistą, więc myślę, że powinnaś zgłosić się właśnie do jakiegoś dobrego, psiego specjalisty. Wiem, jak wykańczające i odbierające chęci do czegokolwiek jest codzienne sprzątanie odchodów i moczu z całego mieszkania. Mogę jedynie napisać, żebyś się nie poddawała, próbowała zachować spokój, poszukała dobrego specjalisty. A co u mnie pomogło? Piesek ogólnie nie był lękliwy, ale wykazywał trochę zachowania lękliwego, gdy wychodziliśmy. Zjadał drzwi wyjściowe, listwy na około itp., parę razy sobie śpiewał. Także szybo zareagowaliśmy i zaczęliśmy naukę zostawania od początku, spokojne witanie się, znieczulanie na czynności związane z wyjściem, czyli zakładanie butów, kurtki itp. Po jakimś czasie pomogło :) niestety, nic nie pomagało na załatwianie się w domu. Od 4-5 miesiąca pies utrzymywał czystość w domu, gdy ktoś w nim był, a także w nocy. I tak jak u Ciebie, wystarczyło wyjść na 15 minut z domu, a na środku już była kałuża. Czego nie próbowałam... ogólnie trzymałam się zasady, że psa nigdy nie karałam . Zauważyłam, że nie załatwia się w okolicach swoich misek i kennela, więc ograniczyłam mu przestrzeń do małego saloniku, stawiałam miski z garścią karmy, dosłownie co pół metra w całym salonie. O dziwo, okazało się, że jest to skuteczne. Co jakiś czas zabierałam jedną miskę, aż została tylko ta, z której je. W międzyczasie na dwa tygodnie pojechaliśmy z psem do teściów, gdzie zawsze ktoś jest i nigdy się nie załatwia, po powrocie do domu, dalej rozkładałam miski, tak aby jak najdłużej zapobiec załatwianiu się w domu. I w taki bardzo dziwny sposób poradziłam sobie z problemem. Do dzisiaj psiak utrzymuje czystość. Mam wrażenie, że mój akurat po prostu nie rozumiał, że załatwianie się pod nieobecność jest nieprawidłowe. Nie uczyliśmy go załatwiania się na maty, gdy był szczeniakiem, ponieważ wszystkie zjadał, więc po prostu wszystko lądowało na podłodze, i tak , gdy już potrafił trzymać, nie rozumiał, że jest to czynność nieprawidłowa, weszło mu to w nawyk. A ja mu nie potrafiłam wytłumaczyć. Próbowałaś może nauki kennela i pozostawiania w niej psiaka pod nieobecność? Czytałam, że w wielu przypadkach pomaga. Może warto spróbować, ale oczywiście, uprzednio, prawidłowe przyzwyczajenie rozciągnięte w czasie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.