Jump to content
Dogomania

Warknięcie przy odebraniu kości


REVOLUTION

Recommended Posts

Piszę, bo spotykam się pierwszy raz z tym problemem. Psica nie warczy w czasie jedzenia, dużą jego część dostaje w ćwiczeniach bądź z rąk. Byla uczona odbierania na zasadzie wymiany na lepsze. Psicy zdarzy sie próbować zjadać z ziemi. Nigdy nie było problemu z zabraniem/wyciągnięciem z pyska, czasem zdarzało się jej bardzo zacisnąć szczęki ale ostatecznie udawało się wyciągnąć. Na mnie psica nie warknęła - najwięcej z nią ćwiczę. Jednak siostra zgłosiła, ze dzisiaj pierwszy raz warknęła na nią przy próbie odebrania kosci porwanej z ziemi. Jak się wtedy zachować? Co poradzić siostrze, jak przepracować ten problem? Jak można wymusić oddanie kości bez użycia rąk jesli pies nie chce wypluć? Siostra ostatecznie kość zabrała mimo powarkiwania ale obawiam się, że jesli sytuacja się będzie powtarzac to może mieć gorsze konsekwencje. HELP! Z góry dziękuje!!

Link to comment
Share on other sites

Sama chyba zauważyłaś, w czym rzecz - pies nie ćwiczy oddawania, wymiany, spokojnego jedzenia z Twoją siostrą, dlatego na nią reaguje inaczej, niż na Ciebie. Tu masz filmik o agresji związanej z pokarmem, może pomogą pokazane ćwiczenia. https://www.youtube.com/watch?v=d3SxWbntnGo - no ale jeśli siostra ma zajmować się psem na spacerach, a jest taki problem, to ona musi ćwiczyć z psem na równi z Tobą.

 

Link to comment
Share on other sites

Gosia-i-Rocca ćwiczy aczkolwiek mniej niż ze mną. Jestem tym bardziej zaskoczona, bo to pojawiło się pierwszy raz i tylko przy kosci, inne rzeczy można odebrać bez problemu. Czy jeśli pies nie reaguje na komendę wypluj, można inaczej skłonić do oddania niż poprzez wyciąganie które jest źródłem konfliktu?

Link to comment
Share on other sites

Jedzenie to jest dla psów bardzo ważna sprawa, wiele jest psów wydawałoby się zupełnie łagodnych, ale jak pojawia się kość, to jest już inny pies, także zachowanie Twojego psa wcale nie jest takie dziwne. Myślę, że powinnyście zacząć ćwiczyć zostawianie i wymianę. Czyli po pierwsze, aby nauczyć psa rezygnować z czegoś, co leży na ziemi, po drugie, nauczyć go, przyzwyczajać do wymiany czegoś co ma na coś innego (lepszego). A póki tego nie wyćwiczycie, proponuję brać na spacery awaryjną kiełbasę i próbować wymienić się na nią w kryzysowej sytuacji, alternatywnie - zakładać psu kaganiec dopóki nie przetrenujecie problemu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...