REVOLUTION Posted February 25, 2017 Share Posted February 25, 2017 Za bardzo nakręciłam psa na zabawę w efekcie tego, że wcześniej szybko się nudził i niechętnie bawił ze mną. Teraz z zabawą w różnych warunkach nie ma problemu aczkolwiek psica tak się nakręca, że przestaje się kontrolować, co często powoduje to, że bega wkoło, odbiega, przerywając zabawę bądź zamiast za zabawkę, chwyci za rękę. Jak można obniżyć emocje psa podczas zabawy? Czy jakiekolwiek elementy zabawy mogą obniżyć emocje psa? Wspólne noszenie nie pomaga, bo psica i tak warczy i poszarpuje. Wiem, że zabawa generalnie ma pobudzać psa ale można jakoś to kontrolować? Za wszelkie sugestie dziękuje;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Harley Posted February 25, 2017 Share Posted February 25, 2017 Ja bym spróbowała z krótkimi interwałami zabawa/posłuszeństwo. Szarpiesz się kilka sekund i potem siad-waruj i potem znowu. Obficie skarmiasz przy tym, bo jedzenie bardziej wycisza i przekierowuje emocje psa. Robisz takie sesje często, ale krótko - bo są bardzo męczące. W sumie to taka zaawansowana samokontrola. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia-i-Rocca Posted February 25, 2017 Share Posted February 25, 2017 Spróbowałabym też przerywać zabawę, kiedy tylko pies zbyt mocno się zaczyna ekscytować. Pies ostatecznie nauczy się, że zbyt wysokie emocje = brak zabawy. Powodzenia :)! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted February 26, 2017 Author Share Posted February 26, 2017 A jestem w stanie to ogarnąć bez przerywania zabawy? Żeby zabawa mogła trwać dłużej a nie była taka nakręcająca dla psa? By nie było tak, że początkowo jest szał przez co ten entuzjazm szybko się w psie wypala? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia-i-Rocca Posted February 26, 2017 Share Posted February 26, 2017 A w jaki sposób bawisz się z psem? Mi się wydaje, że trudno będzie w trakcie samej zabawy kontrolować emocje psa. W końcu to nie jest trening, tylko zabawa. Moim zdaniem, jeśli przez jakiś czas przerywałabyś zabawę, kiedy staje się zbyt ostra, pies by to zrozumiał i ostatecznie mogłabyś bawić się z nim "spokojniej" i dłużej. Być może mogłoby też pomóc coś, co robilibyście poza zabawą? Na przykład, zabawy węchowe z psem, również podczas spaceru, wspaniale uspokajają emocje. Można spróbować bawić się dopiero pod koniec spaceru, po dłuższym, spokojnym chodzeniu kiedy pies miałby czas na węszenie i jakiejś zabawie węchowej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted February 26, 2017 Author Share Posted February 26, 2017 Dużo przeciągania ale też wspólnego noszenia zabawki, tak że ona trzyma za jeden koniec, ja za drugi i razem biegniemy. Czasem wydaję komendę do trzymania i jak chwilę spokojnie trzyma, to w nagrodę zaczynam zabawę. Nieraz puszczam zabawkę i odbiegam lub wyrzucam ale na niewielką odległość - im większa tym chętniej odbiega ze zdobyczą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia-i-Rocca Posted February 26, 2017 Share Posted February 26, 2017 Zabawa, którą opisujesz, jest w porządku :). A w jakim wieku jest pies? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted February 27, 2017 Author Share Posted February 27, 2017 Około 3 lata. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia-i-Rocca Posted March 1, 2017 Share Posted March 1, 2017 Zostałabym przy tym, że najpierw trochę męczę psa umysłowo, a potem dopiero się bawię, a jeśli pies za bardzo się ekscytuje - po prostu to przerywam. To powinno być tylko tymczasowe, pies nauczy się opanować emocje i swoją zabawę szybko, skoro to dla niego takie fajne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted March 3, 2017 Author Share Posted March 3, 2017 Jeszcze pomyślałam, gdyby nauczyła psicę odwołania w trakcie pościgu zabawki, może by to pomogło. Jak zabrać się za naukę? Czy po prostu zapiąć psa na smyczy, odrzucić zabawkę i zawołać uniemożliwiając dobiegniecie? Czy rozbić to jakoś na etap, zaczynając np. od odwoływania od leżącej już zabawki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted March 3, 2017 Share Posted March 3, 2017 Tylko bez smyczy - najpierw trening posłuszeństwa BEZ smyczy przy odłożonej widocznej dla psa zabawce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted March 3, 2017 Author Share Posted March 3, 2017 Sowa, czemu bez smyczy? O smyczy myślałam, żeby w razie czego uniemożliwić psu podbiegnięcie i chwycenie zabawki, smycz krótka tak żeby pies nie poczuł żadnego szarpnięcia, co mogłoby dać niemiłe skojarzenia z zabawą. Na razie jak już biegnie po zabawkę to nie jestem w stanie odwołać, więc musiałaby wspomóc się smycza. Przy odłożonej zabawce też próbujemy robić coraz więcej komend:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted March 3, 2017 Share Posted March 3, 2017 Bez smyczy, stopniowo zwiększając utrudnienia, ułatwia się psu zrozumienie o co chodzi - nie przekazując błędnej informacji, że zabawka w ogóle może być zakazana, tylko wskazując inną dozwoloną czynność przy odłożonej zabawce. To doskonale pomaga kontroli zachowania, nie zmniejszając wartości zabawki jako nagrody - wręcz zwiększając jej wartość. Warunek - pies musi przedtem rozumieć słowo "nie" jako sygnał "zachowaj się inaczej", a nie jako zakaz robienia czegokolwiek. To "inaczej" musi być natychmiast wskazane i wyegzekwowane. Problem w tym, że wielu z nas używa słów zakazu, nie wskazując natychmiast czynności wymaganej i aprobowanej, zamiast akurat preferowanej w konkretnej sytuacji przez psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted March 3, 2017 Author Share Posted March 3, 2017 Nie - inne niż na co dzień? Warto wprowadzić psu kilka sygnałów błędu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted March 3, 2017 Share Posted March 3, 2017 Nie - dlaczego inne? Nie - zawsze ma znaczyć - zachowaj się inaczej. Wskazanie prawidłowego zachowania przy zakazie zabronionego to podstawa szkolenia. Samo "nie" nie znaczy nic. Pies nadal nie wie, co powinien robić w konkretnej sytuacji, a pies uzależnia się od sytuacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted March 3, 2017 Author Share Posted March 3, 2017 Oki rozumiem. A zatrzymanie z przywołania, czy tu można wesprzeć się smyczą? Nie mam pomysłu jak wypracować żeby psica zatrzymywała się od razu po usłyszanym haśle:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted March 4, 2017 Share Posted March 4, 2017 No to byś potrzebowała pomocnika. Najpierw wypracuj zatrzymywanie w biegu gdy biegniesz obok. Potem gdy biegniesz dalej sama. a pies ma zostać na waruj. a potem kombinuj co dalej, zależnie od tego, jak zachowuje się Twój pies, na jakie gesty, słowa czy sytuacje reaguje najlepiej.. Cały urok szkolenia, jak się samemu wpada na nowe pomysły dopasowane do konkretnego zwierzątka, bo każde jest inne na szczęście:-)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.