ludwa Posted October 29, 2017 Share Posted October 29, 2017 Dnia Friday, October 27, 2017 o 11:04, TaTina napisał: Oj tam. ludwa, czepiasz się zakorzenionej działalności. A przecież zaliczyć trzeba na poczet owej działalności sporo wyprodukowanej, prywatnej zresztą ( choć nie tylko ), makulatury ( co najmniej wątpliwej wartości ), sporo pozaklejanych kopert ( które notabene skutek odniosły żaden ), ślicznie ilustrowanych artykułów ( w tym jeden w, khm..., teraz nazywają ten typ prasy „tabloidem“ :D, „Fakcie“ ), błyskotliwe :D występy w tv itp itd. No i odgrzewane kotlety z przeszłości, kiedy owego stowarzyszenia nie było ( nawet w planach :D ). A brak jakiejkolwiek bieżącej działalnosci wynika z oczywistego braku czasu chyba, z wiadomych powodów oczywiście. Widzisz więc, ludwa - same przyczyny obiektywne takiego a nie innego profilu działalności pod szyldem. A ja się dziwię, dlaczego nikt się nie dziwi brakowi jakiejkolwiek informacji i wiadomości o Misiu Bibi od momentu domniemanej adopcji? Umowa ponoć podpisana i nagle...ciiisza zapadła, ani jednej marnej foteczki, ani słóweczka o nowym szczęśliwym życiu pieska.Nikogo nie ciekawi dlaczego, ani co sie dzieje z Misiem Bibi? Dziwne, nieprawdaż? PsTopi napisała o Twoim wpisie - „wypociny“. Nie dziw sie ludwa. Prawda w oczy kole, a argumentów bidula rzeczowych żadnych nie miała ( bo niby skąd? ). Marność nad marnościami, cóż więc miałaby Ci odpowiedzieć? Woli udawać że pięknie-ślicznie jest. Tak, tak... Tak. Ciekawe jaka by byla jatka, gdyby nie bylo informacji o Huzarze albo innyh podopiecznych adwersarzy. Juz by i topi i moj pies i mar gajko i inne zero grzmialy i podsuwaly czarne scenariusze, ze pewnie psa uspili, nie dbali, pewnie nie zyje albo diabli wiedza co jeszcze. Jak zwykle rozliczanie tylko w jedna strone, u siebie nie widac nic, wszystko jest pieknie, tylko nikt tego nie widzi, ze nie wspomne co bylo w sprawie Buni i jakie grzmoty ze strony szefowej lecialy i insynuacje, ze nie wiadomo co psu zrobili, ze pewnie nie zyje. Tylko okazalo sie, ze pies przezyl, mial sie dobrze a u kolejnej kobietki szybko mu sie umarlo. Ot, takie postrzeganie sytuacji i moralnosc. To co z Misiem Bibi? Jak sie ma? Bo chocby ze wzgledu na wiek wymaga na pewno wiekszej czujnosci i wiedzy a ktoz jak nie szefowa ksozu ma na temat starych psow wspomagac wszechstronna wiedza? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TaTina Posted November 2, 2017 Share Posted November 2, 2017 Dnia 10/29/2017 o 09:43, ludwa napisał: Tak. Ciekawe jaka by byla jatka, gdyby nie bylo informacji o Huzarze albo innyh podopiecznych adwersarzy. Juz by i topi i moj pies i mar gajko i inne zero grzmialy i podsuwaly czarne scenariusze, ze pewnie psa uspili, nie dbali, pewnie nie zyje albo diabli wiedza co jeszcze. Jak zwykle rozliczanie tylko w jedna strone, u siebie nie widac nic, wszystko jest pieknie, tylko nikt tego nie widzi, ze nie wspomne co bylo w sprawie Buni i jakie grzmoty ze strony szefowej lecialy i insynuacje, ze nie wiadomo co psu zrobili, ze pewnie nie zyje. Tylko okazalo sie, ze pies przezyl, mial sie dobrze a u kolejnej kobietki szybko mu sie umarlo. Ot, takie postrzeganie sytuacji i moralnosc. Ależ ludwa, przecież to już znamy na pamięć. Podwójne standardy, dzielenie na „my“ i „oni“. Bo jednym wolno i jest to tolerowane, ba, nawet z poklaskiem i serduszkowaniem. Inni zaś pilnować się muszą, żeby nie paść ofiarą wylewanych na nich pomyj i typowej infantylnej pogardy dla inaczej myślących. A to z powodu na przykład, że po prostu ich nie lubią, albo „bo tak mi się widzi, bo ja WIEM“. Wyrocznie takie, jedyne sprawiedliwe wśród pospólstwa :) Tak, tak. A już najgorzej, kiedy komuś zdarzy się przeciwstawić temu „piętnowaniu“. To dopiero się zaczyna bal, włącznie z celulozowo-papierniczą produkcją i lizaniem zaklejanych pośpiesznie i uprzejmie kopert. No cóż, podziały ostatnio u nas dośc powszechne, typu „lepszy sort“ i „gorszy sort“:) Taka narodowa przypadłość i nikt mnie nie przekona że nie. A do „działalności“ wracając, wystarcza na Fb popatrzeć i porównać. Akcje, interwencje, adopcje, zbiórki itp itd ( mówię tu o innych niż wiadome, fundacjach i stowarzyszeniach). Czasami sama sie zastanawiam skąd im czasu i energii starcza na to wszystko. A tu? Żal i bul, ogólna mizeria i tylko „ego“ pozostało. A Misia Bibi ani widu ani słychu. Hmm... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted November 2, 2017 Share Posted November 2, 2017 Przed chwilą, TaTina napisał: Ależ ludwa, przecież to już znamy na pamięć. Podwójne standardy, dzielenie na „my“ i „oni“. Bo jednym wolno i jest to tolerowane, ba, nawet z poklaskiem i serduszkowaniem. Inni zaś pilnować się muszą, żeby nie paść ofiarą wylewanych na nich pomyj i typowej infantylnej pogardy dla inaczej myślących. A to z powodu na przykład, że po prostu ich nie lubią, albo „bo tak mi się widzi, bo ja WIEM“. Wyrocznie takie, jedyne sprawiedliwe wśród pospólstwa :) Tak, tak. A już najgorzej, kiedy komuś zdarzy się przeciwstawić temu „piętnowaniu“. To dopiero się zaczyna bal, włącznie z celulozowo-papierniczą produkcją i lizaniem zaklejanych pośpiesznie i uprzejmie kopert. No cóż, podziały ostatnio u nas dośc powszechne, typu „lepszy sort“ i „gorszy sort“:) Taka narodowa przypadłość i nikt mnie nie przekona że nie. A do „działalności“ wracając, wystarcza na Fb popatrzeć i porównać. Akcje, interwencje, adopcje, zbiórki itp itd ( mówię tu o innych niż wiadome, fundacjach i stowarzyszeniach). Czasami sama sie zastanawiam skąd im czasu i energii starcza na to wszystko. A tu? Żal i bul, ogólna mizeria i tylko „ego“ pozostało. A Misia Bibi ani widu ani słychu. Hmm... Wiesz, ja muszę przyznać, ze wyjątkowo ciekawi mnie formuła tego stowarzyszenia. W sumie jako jedno z niewielu o ile nie jedyne, jako powstałe całkiem niedawno- tak bardzo chętnie powraca do przeszłości i głównie na niej opiera swoją działalność na.....hmmm no...rzecz zwierząt odeszłych do krainy wiecznych łowów. "To album o własnych zwierzętach przewodniczącej Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt. Dlaczego on powstał? To podpowiada tytuł. Historia zaczęła się 27 lat temu adopcją pierwszego bezdomnego psa i trwa do dziś. Agnieszka ma teraz w swoim domu cztery psy uratowane z bezdomności. W tym albumie Agnieszka sama opowie o swoich psach i kotach. A było ich wiele, bo Agnieszka od lat adoptuje przede wszystkim staruszki - zwierzęta mające najmniejsze szanse na dom." No ja wiem... u nas jest źle, bo i nawet o pieniądze czasem prosimy. Nie wiem po co my działamy. No szukam sensu. Muszę to przemyśleć dogłębnie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TaTina Posted November 2, 2017 Share Posted November 2, 2017 2 godziny temu, ludwa napisał: Wiesz, ja muszę przyznać, ze wyjątkowo ciekawi mnie formuła tego stowarzyszenia. W sumie jako jedno z niewielu o ile nie jedyne, jako powstałe całkiem niedawno- tak bardzo chętnie powraca do przeszłości i głównie na niej opiera swoją działalność na.....hmmm no...rzecz zwierząt odeszłych do krainy wiecznych łowów. "To album o własnych zwierzętach przewodniczącej Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt. Dlaczego on powstał? To podpowiada tytuł. Historia zaczęła się 27 lat temu adopcją pierwszego bezdomnego psa i trwa do dziś. Agnieszka ma teraz w swoim domu cztery psy uratowane z bezdomności. W tym albumie Agnieszka sama opowie o swoich psach i kotach. A było ich wiele, bo Agnieszka od lat adoptuje przede wszystkim staruszki - zwierzęta mające najmniejsze szanse na dom." No ja wiem... u nas jest źle, bo i nawet o pieniądze czasem prosimy. Nie wiem po co my działamy. No szukam sensu. Muszę to przemyśleć dogłębnie:) No, sama nie wiem. Może dla takich ludzi ja ty,pomaganie zwierzakom jest po prostu oczywistą częścią życia i sensu istnienia? Inni zaś ( znacząca mniejszość oczywiście ) być może traktują „pomaganie“ i „działanie“ jako okazję do zaistnienia w ogóle i jest to jedyna domena gdzie mogą zyskać widownię? Natomiast w innych dziedzinach nie mają możliwości ani żadnych odpowiednich ku temu przymiotów? I kim byliby wtedy? Ha? Ciekawe zagadnienie, nieprawdaż? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted November 2, 2017 Share Posted November 2, 2017 3 godziny temu, TaTina napisał: No, sama nie wiem. Może dla takich ludzi ja ty,pomaganie zwierzakom jest po prostu oczywistą częścią życia i sensu istnienia? Inni zaś ( znacząca mniejszość oczywiście ) być może traktują „pomaganie“ i „działanie“ jako okazję do zaistnienia w ogóle i jest to jedyna domena gdzie mogą zyskać widownię? Natomiast w innych dziedzinach nie mają możliwości ani żadnych odpowiednich ku temu przymiotów? I kim byliby wtedy? Ha? Ciekawe zagadnienie, nieprawdaż? Myślę:) Jak coś wymyślę to dam znać ale nie wiem czy mnie to myślenie w tym temacie nie przerośnie jednak:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted November 18, 2017 Share Posted November 18, 2017 Przepraszam... ale od razu historia tego psiaczka, na wątek którego zapraszam... skojarzyła mi się z Misiem. Też niekochany całe życie. Też duży. Też ślepy... :( Może też uda mu się jak Misiowi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted November 21, 2017 Share Posted November 21, 2017 No i zapadla cisza. I nie ma wiadomosci o Misiu Bibi. A o Huzarze byly....Ciekawe co u Misia? Czy wszystko z nim ok? Pewnie sie nie dowiemy a wiele osob kibicowalo staremu psu.... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted November 21, 2017 Share Posted November 21, 2017 Przyznam, że ja też jestem bardzo ciekawa co u Misia... 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted November 21, 2017 Share Posted November 21, 2017 2 godziny temu, AlfaLS napisał: Przyznam, że ja też jestem bardzo ciekawa co u Misia... AlfoL S Miso ma się dobrze. Często go widuję na spacerach. Tupta sobie powolutku. Ostatnio rozmawiałam z Panią Misia, bo straciła swoją Sunię, i mówiła w jej kontekście, że Misio miał najlepsze wyniki krwi z jej psiaków, no i że odeszła jej sunia. MIsio jest staruszek, podobnie jak mój Nestorek i tak sobie podobnie tupają :) powolutku i z godnością. Zdjęć nie będzie. Jakiś czas temu, chyba nawet jeszcze nie została podpisana umowa, po umieszczeniu filmików i zdjęć w necie, jakaś kobieta na spacerze bardzo natarczywie wypytywała o Misia, wręcz dopytując się o rzeczy prywatne i majątkowe p. Asi, powołując się na zdjęcia pieska w internecie. Nie wiem kim była ta namolna psychopatka, ale p. Asia wtedy już poprosiła, żeby nie umieszczać zdjęć. Może kiedys zapytam na spacerku, czy mogę zrobić zdjęcie samego Misia, na zewnątrz, jeżeli Pani Asia pozwoli. to wstawię. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TaTina Posted November 21, 2017 Share Posted November 21, 2017 32 minuty temu, mar.gajko napisał: AlfoL S Miso ma się dobrze. Często go widuję na spacerach. Tupta sobie powolutku. Ostatnio rozmawiałam z Panią Misia, bo straciła swoją Sunię, i mówiła w jej kontekście, że Misio miał najlepsze wyniki krwi z jej psiaków, no i że odeszła jej sunia. MIsio jest staruszek, podobnie jak mój Nestorek i tak sobie podobnie tupają :) powolutku i z godnością. Zdjęć nie będzie. Jakiś czas temu, chyba nawet jeszcze nie została podpisana umowa, po umieszczeniu filmików i zdjęć w necie, jakaś kobieta na spacerze bardzo natarczywie wypytywała o Misia, wręcz dopytując się o rzeczy prywatne i majątkowe p. Asi, powołując się na zdjęcia pieska w internecie. Nie wiem kim była ta namolna psychopatka, ale p. Asia wtedy już poprosiła, żeby nie umieszczać zdjęć. Może kiedys zapytam na spacerku, czy mogę zrobić zdjęcie samego Misia, na zewnątrz, jeżeli Pani Asia pozwoli. to wstawię. Tak. Ciekawa i zajmująca niezwykle opowieść. Zgadzam się całkowicie, iż należy wystrzegać się cyt."namolnych psychopatek". Mają same ze sobą problemy, no i wymyślają potem niestworzone historie, czasami nawet przelewając je na papier, czy wciskając na portale w internecie. Ponadto są ludzie, którzy cenią sobie prywatność, a nie wszyscy potrafią to uszanować. Pamiętam kilka takich sytuacji. Poczekamy zatem niecierpliwie na obiecane fotki. Choć z drugiej strony szkoda i całkowicie niezrozumiałym jest, iż nie stara się ich uzyskać czy też podać nowych wieści o Misiu założycielka wątku, i poniekąd opiekunka Misia przed adopcją. Przykre, prawda? No cóż, nie można mieć wszystkiego :), ale chętnie popatrzymy w jakiej formie jest Misio Bibi. To naprawdę fajne psisko, a od lipca kawał czasu minął. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted November 22, 2017 Share Posted November 22, 2017 Mar.gajko bardzo dziękuję Ci za wiadomości o Misiu. Ja kibicuję takim starszym psiakom i zawsze jestem bardzo ciekawa wiadomości poadopcyjnych. Jak się uda cyknąć fotkę to bardzo prosimy. Dla nas ważny jest Misio na fotkach a nie zasobność jego opiekunki :-). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted November 22, 2017 Share Posted November 22, 2017 Miło otrzymać informację o Misiu:) Oby częściej:) A jak tupta sobie spokojnie, to są spore szanse na zrobienie zdjęć samemu Misiowi. Taki plus starszych psiaków, ze nie latają jak huragan i aparat nadąża:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewkar Posted November 26, 2017 Share Posted November 26, 2017 A może ktoś chciałby coś kupić na moim bazarku na miau? Są rzeczy dla kotów, psów i ludzi https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=182793 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mój pies Posted December 15, 2017 Share Posted December 15, 2017 Dnia 21.11.2017 o 22:35, TaTina napisał: Tak. Ciekawa i zajmująca niezwykle opowieść. Zgadzam się całkowicie, iż należy wystrzegać się cyt."namolnych psychopatek". Mają same ze sobą problemy, no i wymyślają potem niestworzone historie, czasami nawet przelewając je na papier, czy wciskając na portale w internecie. Ponadto są ludzie, którzy cenią sobie prywatność, a nie wszyscy potrafią to uszanować. Pamiętam kilka takich sytuacji. Poczekamy zatem niecierpliwie na obiecane fotki. Choć z drugiej strony szkoda i całkowicie niezrozumiałym jest, iż nie stara się ich uzyskać czy też podać nowych wieści o Misiu założycielka wątku, i poniekąd opiekunka Misia przed adopcją. Przykre, prawda? No cóż, nie można mieć wszystkiego :), ale chętnie popatrzymy w jakiej formie jest Misio Bibi. To naprawdę fajne psisko, a od lipca kawał czasu minął. tu masz taki przykład namolnej ... wciskajacej na portale w internecie niestworzone historie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mój pies Posted December 15, 2017 Share Posted December 15, 2017 czy to psychopatka ????????????????????????????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mój pies Posted December 15, 2017 Share Posted December 15, 2017 Przed chwilą, mój pies napisał: czy to psychopatka ????????????????????????????????? eeeeeeeeeeeee nieeeeeeeeeeeeeee Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted December 15, 2017 Share Posted December 15, 2017 5 godzin temu, mój pies napisał: czy to psychopatka ????????????????????????????????? oooo wrocilas:) widze, ze temperatura rosnie. Slyszalam nawet, ze w Krakowie upaly na swieta zapowiadaja A swoja droga, mam nadzieje, ze kiedys, jak juz bedziemy emerytkami i na wyspach Bahama, tudziez innych Seszelach bedziemy saczyc drinki z palemka, to bedziemy juz miec dystans i w glos bedziemy sie smiac z tej historii i samych siebie. No. Ale to kiedys, na spokojnej emeryturze:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted January 26, 2018 Share Posted January 26, 2018 Wiadomo co sie dzieje u Misia Bibi? Może udało się tę fotkę zrobić? Sporo czasu minęło... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted April 18, 2019 Share Posted April 18, 2019 https://www.facebook.com/search/str/krakowskie+stowarzyszenie+obrony+zwierząt/keywords_search?epa=FILTERS&filters=eyJpbnRlcmFjdGVkX3Bvc3RzIjoie1wibmFtZVwiOlwiaW50ZXJhY3RlZF9wb3N0c1wiLFwiYXJnc1wiOlwiXCJ9In0%3D Żegnaj Misiu. Pani Asiu, dziękuję. AgaG, ewkar, wszystkim, którzy dali Misiowi dwa lata dobrego życia dziękuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.