Alaskan malamutte Posted June 21, 2018 Share Posted June 21, 2018 Jutro skontaktuję się z przyszłym domkiem Caniska i ustalimy, kiedy przeprowadzka. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 21, 2018 Author Share Posted June 21, 2018 4 minuty temu, Alaskan malamutte napisał: Jutro skontaktuję się z przyszłym domkiem Caniska i ustalimy, kiedy przeprowadzka. To Ty także jeszcze nie śpisz :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted June 21, 2018 Share Posted June 21, 2018 1 godzinę temu, Poker napisał: O ludzie, ludzie , cuda w tej budzie !!! Aż się wierzyć nie chce ,że to prawda , a nie sen. Canisek to takie moje "oczko w głowie", bardzo chciałam, aby znalazl domek. Ogłoszenia na portalach nie przynosiły efektu, myslałyśmy z Elą o papierowych ogłoszeniach..ale.... nie ma to jak przekaz ustny No i tym sposobem Canisek ma dom!!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted June 21, 2018 Share Posted June 21, 2018 6 minut temu, elik napisał: To Ty także jeszcze nie śpisz :) Eliku kochany, wiśnie przerabiam....Bardzo obrodziły w tym roku, mam ich mnóostwo... Naleweczkę też robię....Zapraszama na degustację Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 21, 2018 Author Share Posted June 21, 2018 5 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Eliku kochany, wiśnie przerabiam....Bardzo obrodziły w tym roku, mam ich mnóostwo... Naleweczkę też robię....Zapraszma na degustację U nas czereśnia, która zazwyczaj miała bardzo mało owoców i której zagroziłam, że będzie wycięta, w tym roku bardzo pięknie obrodziła. Cóż z tego. Połowę szpaczki zjadły na drzewie, a drugą połowę zrzuciły pod drzewo. Mąż zebrał może z 5 kg. Za to winogrono tak obrodziło, jak nigdy dotąd :) I Jeżyna i borówki amerykańskie. Sami tego nie przejemy. Zapraszam na degustację :) EDIT O widzę, że ja muszę także dokumentację zdjęciową zrobić :) Szkoda, że jutro z samego rana jadę do Krakowa i wrócę po południu. Ale może jeszcze będę miała siłę cyknąć kilka fotek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted June 21, 2018 Share Posted June 21, 2018 11 minut temu, elik napisał: U nas czereśnia, która zazwyczaj miała bardzo mało owoców i której zagroziłam, że będzie wycięta, w tym roku bardzo pięknie obrodziła. Cóż z tego. Połowę szpaczki zjadły na drzewie, a drugą połowę zrzuciły pod drzewo. Mąż zebrał może z 5 kg. U mnie na szczęście szpaków nie ma...Ja mam taką starą, wiekową czereśnię, którą nie pozwalam ruszyć. Też ma mnóstwo owoców, ale to takie malutkie czeresienki. Za to młode, posadzone juz przez nas drzewka czereśni, takie szczepione, miały piękne owoce. Tu moja kochana, stara czereśnia .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 22, 2018 Share Posted June 22, 2018 Kochane nocne marki - przyjemnej pracy. Ale wyśpijcie się dobrze i ustalcie termin wyjazdu Canisa. A szpaki też muszą się czymś żywić. Każdy ma jakieś przysmaki. W tym roku niemal wszystkie owoce spadają z drzew maleńkie, zaczynają też spadać liście. U mnie nadal nie spadła kropla deszczu, wczoraj tylko przez moment zerwała się silny wiatr i wszystko przeszło. Tyle, że jest zdecydowanie chłodniej. Mamy polską Saharę. Strach myśleć co będzie dalej. O cenach wolę już nie myśleć. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted June 22, 2018 Share Posted June 22, 2018 4 godziny temu, Nesiowata napisał: Kochane nocne marki - przyjemnej pracy. Ale wyśpijcie się dobrze i ustalcie termin wyjazdu Canisa. Snu za mało, ale co tam, przetwory zrobione!! Wstępnie przeprowadzka Caniska ustalona na jutro. 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted June 22, 2018 Share Posted June 22, 2018 W takim razie trzymam kciuki. Canisek pewnie jeszcze nie wyczuwa, co się dla niego szykuje :) Dobrze, że się ochłodziło, to przynajmniej będzie przyjemnie jechać. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted June 22, 2018 Share Posted June 22, 2018 A ja dopiero teraz, po informacji od Eliczka, weszłam na wątek Canisa. Przyznam, że wiadomość o domku dla niego, uradowała mnie ogromnie ! Z opisu warunki wymarzone ! Wreszcie gwiazdka wigilijna spełniła jego marzenie. Gratuluję Dziewczyny !!! A tobie Canisku teraz życzę tylko zdrowia, bo dom i swojego kochającego pana już będziesz miał. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted June 22, 2018 Share Posted June 22, 2018 Podglądam wątek Caniska i przeczytałam, że jest na widoku domek dla niego :). 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted June 22, 2018 Share Posted June 22, 2018 Urodzaju wiśni zazdroszczę bo je uwielbiam a u mnie nawet w sklepach ich nie widzę. Kocham wiśnie i czereśnie, szkoda że mieszkam za daleko bobym chętnie wpadła. A ta stara czereśnia o małych owocach to pewnie tak zwana Trześnia czyli dzika czereśnia, kiedyś w dzieciństwie jadłam takie owoce - makle ale słodziutkie, były czerwone i czarne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika z Katowic Posted June 22, 2018 Share Posted June 22, 2018 Wspaniałe, najwspanialsze wieści! Powodzenia drogi Canisku!!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 22, 2018 Author Share Posted June 22, 2018 11 godzin temu, Nesiowata napisał: Kochane nocne marki - przyjemnej pracy. Ale wyśpijcie się dobrze i ustalcie termin wyjazdu Canisa. A szpaki też muszą się czymś żywić. Każsdyu ma jakieś przysmaki. W tym roku niemal wszystkie owoce spadają z drzew maleńkie, zaczynają też spadać liście. U mnie nadal nie spadła kropla deszczu, wczoraj tylko przez moment zerwała się silny wiatr i wszystko przeszło. Tyle, że jest zdecydowanie chłodniej. Mamy polską Saharę. Strach myśleć co będzie dalej. O cenach wolę już nie myśleć. Spać mi się chce tak, że oczy same się zamykają. Od rana byłam w Krakowie i wróciłam niedawno. W drodze powrotnej kilka razy usnęłam w pociągu. Budziłam się ze strachem, że przejechałam swoja stację i starałam się nie zasnąć kolejny raz, ale tych kolejnych razów było jednak kilka. Współpasażerowie mieli pewnie ubaw :) Dzisiaj muszę wcześniej się położyć, bo padnę ja i pchły moje :) Z wczorajszej burzy nici, no i dobrze :) Gdyby było to, co się zapowiadało, to byłoby groźnie. Kolejny raz burza się rozmyła. W nocy spadł deszcz. Nawet nie słyszałam, tylko rano były widoczne ślady nocnego deszczu. U nas też zrobiło się znacznie chłodniej z czego bardzo się cieszę. Jeśli chodzi o ceny owoców i płodów rolnych, to może nie będzie tak źle, bo wygląda na to, że te nieurodzaje owoców są miejscowe. Pisałam już, że w naszym rejonie owoce wszelakie pięknie obrodziły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 22, 2018 Author Share Posted June 22, 2018 7 godzin temu, Alaskan malamutte napisał: Snu za mało, ale co tam, przetwory zrobione!! Wstępnie przeprowadzka Caniska ustalona na jutro. Wielkie dzieki Asiu, że będziesz towarzyszyć Caniskowi w przeprowadzce. Zazdroszczę Ci spotkania z naszym radosnym psiaczkiem :) Asiu, jeśli będzie to możliwe, zrób proszę kilka fotek z zapoznania się Caniska z Domkiem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted June 22, 2018 Share Posted June 22, 2018 39 minut temu, dwbem napisał: Urodzaju wiśni zazdroszczę bo je uwielbiam a u mnie nawet w sklepach ich nie widzę. Kocham wiśnie i czereśnie, szkoda że mieszkam za daleko bobym chętnie wpadła. W tym roku rzeczywiście owoców jest bardzo dużo. Obrodziły czereśnie, wiśnie, porzeczki, agrest, jagoda kamczacka no i jabłek sporo. Serdecznie zapraszam 39 minut temu, dwbem napisał: A ta stara czereśnia o małych owocach to pewnie tak zwana Trześnia czyli dzika czereśnia, kiedyś w dzieciństwie jadłam takie owoce - makle ale słodziutkie, były czerwone i czarne. Tak, masz rację, to stara czereśnia, ma sporo lat...Jak kupiliśmy tą działkę nie pozwoliłam wyciąć ani jdnego drzewa..Mamy więc starodrzew, w tym drzewa owocowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted June 22, 2018 Share Posted June 22, 2018 13 minut temu, elik napisał: Wielkie dzieki Asiu, że będziesz towarzyszyć Caniskowi w przeprowadzce. Zazdroszczę Ci spotkania z naszym radosnym psiaczkiem :) Asiu, jeśli będzie to możliwe, zrób proszę kilka fotek z zapoznania się Caniska z Domkiem :) Elu, ustaliłam z p. Romanem, że wyjedziemy ok 13,30 tak aby być przed 15 u Murki..Murce też najbardziej pasuje taka pora. Zdjęcia jak najbardziej będą i relacja na bieżąco, obiecuję!! Postaram się też wrzucać zdjęcia Caniska ze swojego domku. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 22, 2018 Author Share Posted June 22, 2018 6 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Elu, ustaliłam z p. Romanem, że wyjedziemy ok 13,30 tak aby być przed 15 u Murki..Murce też najbardziej pasuje taka pora. Zdjęcia jak najbardziej będą i relacja na bieżąco, obiecuję!! Postaram się też wrzucać zdjęcia Caniska ze swojego domku. Tak by mi się chciało jechać z Wami. Buuuuuu 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted June 22, 2018 Share Posted June 22, 2018 Co do owoców, to prawda - jest ich ogrom. Aż nie do przejedznia. Mamy 3 czereśnie, jedna wczesna, dwie późniejesze.... niestety owoce aż gniją nam na drzewach, bo nie ma co z nimi robić, a ileż można jeść czereśni ;) Nasza jabłoń papierówkowa, która dawała maksymalnie 7 jabłek (poważnie!), teraz ma niezliczoną ilość jabłuszek :) Ilość malin też jest spora! Duże, słodkie, wodniste owoce :) Zapraszam również, my już w domu rozdajemy po sąsiadach, bo nie mamy co z tym robić :) A co do Caniska - kciuki przeogromniaste :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted June 23, 2018 Share Posted June 23, 2018 Powolutku szykuję się do wyjazdu po Caniska. Piłeczki, którymi tak kocha się bawić nasza iskierka, dostanie ode mnie w prezencie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 23, 2018 Author Share Posted June 23, 2018 10 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Powolutku szykuję się do wyjazdu po Caniska. Piłeczki, którymi tak kocha się bawić nasza iskierka, dostanie ode mnie w prezencie. Asiu sercem i myślami będę z Wami. Wygłaskaj Caniska, szepnij mu do uszka, że go kochamy i żeby się nie bał, bo to dla jego dobra i że teraz będzie miał swój własny dom i swojego własnego Pana i swoich osobistych psich przyjaciół już na zawsze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted June 23, 2018 Share Posted June 23, 2018 9 minut temu, elik napisał: Asiu sercem i myślami będę z Wami. Wygłaskaj Caniska, szepnij mu do uszka, że go kochamy i żeby się nie bał, bo to dla jego dobra i że teraz będzie miał swój własny dom i swojego własnego Pana i swoich osobistych psich przyjaciół już na zawsze :) Mówisz -masz!! Wygłaskam, wyprzytulam i nawet się trochę z nim pobawię już w JEGO DOMKU Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 23, 2018 Author Share Posted June 23, 2018 3 minuty temu, Alaskan malamutte napisał: Mówisz -masz!! Wygłaskam, wyprzytulam i nawet się trochę z nim pobawię już w JEGO DOMKU Wspaniale Oczy mi się zaszkliły. Żadna adopcja, od czasu adopcji trójłapeczki Nutelci, nie ucieszyła mnie tak, jak ta Caniska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 23, 2018 Share Posted June 23, 2018 Bardzo się cieszę, że ten uroczy psiak z zamojskiego schroniska wreszcie doczekał się tego wspaniałego momentu - wyjazdu do własnego domu:) Trzymam kciuki za szybką aklimatyzację, za wiele wspaniałych chwil z własną rodzinką przy boku:) A adopcja Caniska cieszy na pewno podwójnie, bo daje nadzieję na własny dom tym wszystkim psom, które zasiedziały się w DT i hotelikach. Z nową nadzieją będę więc patrzyła na przyszłość zamojskiej Miłej, Klary, Maxa. Wszystkiego dobrego Canisku - trafiasz w dobre ręce:) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 23, 2018 Author Share Posted June 23, 2018 Nie mam już lajków, więc słownie bardzo Ci dziękuję TGolu za te słowa :) A tym, którzy nie wierzą w szczęście Caniska dedykuję te zdjęcia. Canisek wita się ze swoim Panem Romanem :) A za chwilę już w samochodzie w drodze do swojego wspaniałego Domu. Canisek jest piękny, czyściutki, wykąpany przez kochaną Mureczkę. Popatrzcie na tą szczęśliwą morduchnę. Ja beczę ze szczęścia :) Asiu dziękuję za te zdjęcia 3 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.