Jump to content
Dogomania

Neska - mała wystraszona czarnulka z Radys - pierwsze chwile w nowym domu.


Anecik

Recommended Posts

21 minut temu, helli napisał:

a samce nie wariuja z powodu jej cieczki?

(te samce chyba wykastrowane u Ciebie?)

ale przypomnialo mi sie, ze plodne dni sa pozniej

Na szczęście wykastrowane ale i tak wariują. Za to pisak sąsiada nie kastrowany :(

Z Neską już tylko na smyczy spacery.

Link to comment
Share on other sites

                       

 

Nie muszę robić Nesce zdjęć do ogłoszeń mało tego, nie muszę wogóle robić Nesce ogłoszeń.

Neska ma DOM    

I to jaki dom. Będzie siostrzyczką Mufki, którą tydzień temu zawiozłam do domu pod Krosno. Dziś zadzwoniła do mnie Pani Mufki i stwierdziła że jeden psiak to ma smutne życie. Więc poszłam za ciosem i poopowiadałam jej o suniach które mam u siebie. Zgodnie stwierdziłyśmy że do Mufki i do Pani najbardziej pasuje Neska. I Neska jedzie do domu.

 

Na 8.04 ustalony jest termin sterylki, potem Święta i wycieczka pod Krosno :)

 

Jestem przeszczęśliwa :)

 

 

  • Upvote 6
Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, helli napisał:

mimo wszystko bede trzymac nadal kciuki, az wyjedzie i sie zadomowi- 3 tyg.?

i tak bedzie to 1 z szybszych adopcji

Oczywiście że trzeba trzymać kciuki za zadomowienie się. Jak ją zawieziemy zobaczymy jak się dziewczyn dogadają - mam nadzieję że Mufka i Neska się polubią.

Link to comment
Share on other sites

Świetne wieści, ale makowej panience się poszczęściło! :)) Będę trzymać kciuki żeby wszystko gładko poszło :)

Zastanowił mnie tylko termin sterylki - czy to nie będzie za wcześnie? Bo to w sumie będzie chyba krótko po zakończeniu cieczki, prawda?

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Marysia O. napisał:

Świetne wieści, ale makowej panience się poszczęściło! :)) Będę trzymać kciuki żeby wszystko gładko poszło :)

Zastanowił mnie tylko termin sterylki - czy to nie będzie za wcześnie? Bo to w sumie będzie chyba krótko po zakończeniu cieczki, prawda?

I mnie to zastanawia:( a nawet trochę martwi:(

Anetko, a może inaczej to rozwiązać? np. umówić sie z Państwem że wysterylizuja Neske za te 3 miesiące i wezmą fakturę, którą się z tych pieniązków na wątku (z mojego bazarku jeszcze coś dojdzie) opłaci?

Żeby się Nesi coś nie stało przy tym zabiegu teraz:( :(

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, kiyoshi napisał:

I mnie to zastanawia:( a nawet trochę martwi:(

Anetko, a może inaczej to rozwiązać? np. umówić sie z Państwem że wysterylizuja Neske za te 3 miesiące i wezmą fakturę, którą się z tych pieniązków na wątku (z mojego bazarku jeszcze coś dojdzie) opłaci?

Żeby się Nesi coś nie stało przy tym zabiegu teraz:( :(

O tym samym pomyślałam, ale z drugiej strony, jeśli wet nie widzi przeciwwskazań?

 

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Gabi79 napisał:

O tym samym pomyślałam, ale z drugiej strony, jeśli wet nie widzi przeciwwskazań?

 

To zależy od weta jak podchodzi do sprawy,czy widzi dobro psa,czy nie.Są weci co tylko liczą ilość zabiegów i przyjęć i na tym bazują bez skrupułów,a są np. weci co za wypisanie recepty nie pobierają opłaty i analizują każdy dokładnie przypadek.Zaliczyłam sporo Lecznic i dlatego o tym piszę.

Trzeba jeszcze uzyskać poradę w sprawie sterylki w innej Lecznicy i mieć pewność,że nie zaszkodzi się psu.Nie iść na żywioł,że dom czeka.

Kiyoshi podpowiedziała bardzo dobrą radę.

Link to comment
Share on other sites

 Po wpisie Marysi O. doczytałam że najlepiej sterylkę robić po 3, 4 miesiącach po cieczce. To jednak kupę czasu bo wychodzi koniec czerwca. Nie idę na żywioł bo dom czeka. Dom na Neskę poczeka - szkoda jednak żeby psiak tyle siedział i czekał na wyjazd do domu. ( jeśli dogadają się z Mufką)  Wczoraj dzwoniłam do weta z inną sprawą i po prostu się umówiłam. Teraz wiem i go dopytam, dopytam też innego do którego chodziłam. Opcję o tym żeby Pani Halina wysterylizowała suczkę brałyśmy pod uwagę podczas naszej wczorajszej rozmowy - ale Pani Halinka troszkę się obawiała.a ja jednak zawsze wydaję swoje suczki po sterylce Jutro jeszcze z Panią Haliną o tym porozmawiam.

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem z tych, którzy głęboko wierzą, że sterylizacje należy wykonywać w tz ciszy hormonalnej , czyli minimum w 3 miesiące po cieczce. Wykonana wcześniej, częściej powoduje poważne zakłócenia gospodarki hormonalnej, przejawiające się np nietrzymaniem moczu, niedoczynnością tarczycy, chorobą Cushinga . I to nie zaraz po operacji, ale często po kilku latach.

http://cane-corso.epsy.org/artykul/sterylizacja

Wiem, że nie każdy wet jest o tym przekonany(?) a z pewnością nie każdy to mówi. Ja miałam już własną  sukę z nietrzymaniem moczu w 4 lata po sterylce i nikomu tego nie życzę. Dlatego z Lerką, czekałam te trzy miesiące. Co prawda, w wyniku tego i różnych innych okoliczności, została już u nas na stałe. Myślę, że jak domek jest dobry, warto wyadoptować sunię z zastrzeżeniem, że musi zostać  wysterylizowana w takim to a takim terminie. Przecież szczeniaki wydajemy do adopcji bez sterylizacji.

  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

Umówiłam się z Panią Halinką że wysterylizuje Neskę w czerwcu. Będzie taki zapis w umowie. Jeśli wszystko dobrze pójdzie będziemy ją zawozić między 3 a 9 kwietnia lub po świętach. Ale raczej ten pierwszy termin :)

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, anecik napisał:

Umówiłam się z Panią Halinką że wysterylizuje Neskę w czerwcu. Będzie taki zapis w umowie. Jeśli wszystko dobrze pójdzie będziemy ją zawozić między 3 a 9 kwietnia lub po świętach. Ale raczej ten pierwszy termin :)

Bardzo dobra decyzja :). Kciukam za szybką aklimatyzację Neski w DS :). 

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, anecik napisał:

Umówiłam się z Panią Halinką że wysterylizuje Neskę w czerwcu. Będzie taki zapis w umowie. Jeśli wszystko dobrze pójdzie będziemy ją zawozić między 3 a 9 kwietnia lub po świętach. Ale raczej ten pierwszy termin :)

Super !!! Alez sie ciesze:)

Wiadome ze zadna z nas nie chce wydawac psa bez zabiegu ale w tym przypadku to najlepsza opcja

Bardzo sie ciesze

Szczesliwej podrozy:)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.03.2017 o 21:17, konfirm31 napisał:

Ja jestem z tych, którzy głęboko wierzą, że sterylizacje należy wykonywać w tz ciszy hormonalnej , czyli minimum w 3 miesiące po cieczce. Wykonana wcześniej, częściej powoduje poważne zakłócenia gospodarki hormonalnej, przejawiające się np nietrzymaniem moczu, niedoczynnością tarczycy, chorobą Cushinga . I to nie zaraz po operacji, ale często po kilku latach.

Czy dotyczy też sterylek przed pierwszą cieczką ? Ovo miała w 8 miesiącu, u weta, który ze szkoły " przed można" i powiedział, że była tuż przed cieczką zatem o ciszy hormonalnej nie było mowy, a teraz się okazało, że ma niedoczynność tarczycy :( oczywiście zapytałam, czy wczesna sterylka ma znaczenie, ale powiedziano, że nie ... ?

Link to comment
Share on other sites

Obawiam się, że tak :(. Tyle, że nasi weci, cały czas "wiedzą lepiej".........:(. W sumie, należy kastrować młode, dojrzałe  osobniki, w zaciszu hormonalnym.

http://www.greynest.com/o-rasie-wilczarz-irlandzki/zdrowie/profilaktyka-i-przydatne-informacje/1-cienie-i-blaski-kastracji-psow

Niestety, ze względu na to, że jedynym skutecznym sposobem zapobiegania psiej bezdomności jest kastracja, to pomimo że kocham psy i w żaden sposób nie chce ich krzywdzić, jestem "za". Obie nasze sunie, są wykastrowane.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 24.03.2017 o 21:24, Gusiaczek napisał:

Czy dotyczy też sterylek przed pierwszą cieczką ? Ovo miała w 8 miesiącu, u weta, który ze szkoły " przed można" i powiedział, że była tuż przed cieczką zatem o ciszy hormonalnej nie było mowy, a teraz się okazało, że ma niedoczynność tarczycy :( oczywiście zapytałam, czy wczesna sterylka ma znaczenie, ale powiedziano, że nie ... ?

Gusiaczku....a ja Gajusie wysterylizowałam po 2 cieczce. Miałam po 1 szej ale potem sie martwiłam, że to jednak za wcześnie, więc jeszcze jedna cieczka minęła i w 3 miesiące po niej była sterylizacja, więc - sądze- pod tym względem wszystko ok. Ale Gajunia tez boryka sie juz od jakiegoś roku z niedoczynnością tarczycy:( :( więc- chyba przyczyny tego schorzenia są różne:(

 

Link to comment
Share on other sites

Kiyoshi, każda  kastracja zwiększa szansę na zaburzenia hormonalne o których mowa powyżej, tyle, że kastracja przed pierwszą cieczką, bardziej. Niewątpliwie, jest jedną skuteczną metodą walki z bezdomnością, zapobiega ropomaciczu i guzom listwy mlecznej, ale niestety  ma wiele negatywnych skutków, które u konkretnego psa, albo wystąpią, albo nie. Sama mam dwie kastrowane sunie i też nie wiem, co i je i mnie czeka w przyszłości. Z tego, co wiem, to z samcami jest jeszcze gorzej. Zaletą jest tylko brak nowotworów jąder i bezpłodność, oraz niektóre zmiany behawioralne. Gdyby ludzie byli naprawdę odpowiedzialnymi opiekunami, (mam tu na myśli nie tylko właścicieli suk, ale i szwędających się psów), kastracja by nie była tak potrzebna. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...